Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Centrum operacyjne Empty Centrum operacyjne Sob Maj 14, 2011 11:59 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Centrum operacyjne Sukui10
Centrum operacyjne Geofrontu - to właśnie w tym miejscu istnieje możliwość zarządzania wszystkimi systemami podziemnej sfery, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie poszczególnych urządzeń oraz sprzętów.



Ostatnio zmieniony przez Yoh dnia Czw Lip 18, 2013 12:10 pm, w całości zmieniany 3 razy

2Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Nie Cze 05, 2011 1:26 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia, Ayano oraz Gemmei stanęły przed ogromnym ekranem na którym pokazywały się ciągi znaków. W prawym dolnym rogu można było dostrzec nieco inne znaki, bardziej odpowiadające literom alfabetu jakim posługują się ludzie na tej planecie. Można było dość do prostego wniosku że jest to nieodszyfrowane hasło, kod. Ciąg znaków którymi Yoh zablokował możliwość ukrywania się budynków z trzech największych miast pod ziemię. Niestety, do tej pory złamanie kodu jest niemożliwe.
Silvio, wraz z Damensayą i Unicronem staramy rozpracować się ten kod, ale jak się okazuje, Yoh jest świetny w te klocki i nawet dla Nas jest to problemem.
(To oczywiste. Zwiedził tyle wymiarów, zapoznał się z takimi technologiami i spotkał takie rasy o których ja sama nie mam pojęcia.. Złamanie kodu który założył również jest nie lada problemem..)

W pewnym momencie całość się zatrzymała. Brakowało dwóch znaków których nie można było odkodować.
Jedna z energii.. Nagle zniknęła z pola walki.
- Co?! Która?! Czyżby Yoh?! - krzyknęła Silvia nieco zaniepokojona.
- Właśnie.. Jego energii nie czuć od dłuższego czasu.. Co się tam stało?! - krzyknęła tym razem Ayano, nieco mniej zdenerwowana.
Nie chodzi o Yoha. Z nim.. Jest nieco inaczej. Ale przeciwnik na którego ruszył wojownik emanujący najwyższą energią na polu walki po prostu nagle zniknęła..
- Nightmare Lord, prawda? - tu raczej bardziej się uspokoiła, ale wyglądała na smutniejszą.
- Co to jest Nightmare Lord? - zapytała niepewnie Ayano.
W pewnym momencie Gemmei wystawiła rękę do przodu.
- Nightmare Lord. Od 12 430 lat nazywany Destrukcją przez rasy zamieszkujące Wszechświat. Znany w innych wymiarach jedyne ze starożytnych zwojów. Jeden z czterech elementów Vida. Każda istota rasy Vida w pewnym momencie stała się niewielkimi kulkami, które zostały wystrzelone w różnych kierunkach i rozrzucone po całym Wszechświecie. Przedstawiciele tej rasy są potężniejsi niż Bogowie, ale nad nimi również czuwają inne, być może potężniejsze istoty, a między innymi Lord of Omniesure. Nightmare Lord, czyli Destrukcja, Chie Lord czyli Życie, Kimie Lord czyli Czas oraz Gonnoh Lord czyli Umysł to istoty o nieograniczonej energii. Pobierają swoją moc od samej Lord of Omniesure, kiedy ta jest źródłem wszechrzeczy, początku czasu, istnienia, chaosu i tym podobnych. Nad Vidą królują jeszcze trzy inne rasy pomijając pojedynczy przypadek Lord of Omniesure. Przebudzenie jednej z istot Vida nie wpływa na resztę. W całym tym wszechświecie jest 1625 osobników którzy mogą zbliżyć się mocą nieco do Vida. Na Terrze przebywa pewna ilość takich osób. 11 istot jest zdolnych dorównać lub nawet przewyższyć mocą rasę Vida. Wraz z Vidą, tych 11 istot tworzy grupę Eien która jest odpowiedzialna za poprawne funkcjonowanie wszystkich uniwersów, a wcześniej za ich tworzenie. - Gemmei zaczęła jakby po prostu czytać coś niewidzialnego przed sobą. Następnie opuściła rękę i spojrzała na Silvię.
- Potrzebujesz czegoś jeszcze? - zapytała spokojnie i ozięble.
Czy.. Czy Ty wiesz jeszcze więcej niż.. To co powiedziałaś? To bardzo ważne.
- Stop. Nie wiem skąd to wszystko wiesz, Gemmei. Nie mam zielonego pojęcia i nieco mnie przeraziłaś gdy tak nagle włączyłaś się jak jakiś cyborg. Ayako, masz może zapis tej rozmowy? - zapytała spokojnie Silvia, teraz była nieco bardziej opanowana.
Tak. Co mam z nim zrobić?
- Prześlij ją do Unicrona oraz Damensayi. Te informacje później bardzo Nam się przydadzą. Nadaj jednak również wiadomość by przesłano to do Viega, Kaylin i Yoha, ale nie umieszczano w żadnej bibliotece Quinta czy bazach danych Jigen Tankenka lub innych ras. Ta informacja nie jest zbyt wygodna jeżeli się rozejdzie, zwłaszcza że z tego co czuję Yoh już przebudził moc Nightmare Lorda. - wyjaśniła dziewczyna dokładnie. Ayako zrobiła to co powiedziała. Następnie wszyscy czekali na odpowiedź.

3Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Nie Cze 05, 2011 2:17 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Ayako, tu Damensaya. Wiadomość przekazana, jedynie do Yoha się chwilowo nie da.
Możesz być spokojna o poufność tych informacji. Ja celowo nie jestem połączony z Biblioteką, Damensaya i tak by tego nie wysłała.
To jak, wracamy do łamania kodu? Musi być jakaś reguła za tym szyfrem. Coś prostego jak słowo bądź złożonego jak iloczyn dwóch dużych liczb pierwszych, ale na pewno nie powinien to być losowy ciąg znaków, takiego by nie zapamiętał...
Bo by mu się zwyczajnie nie chciało bawić w "emm... teraz było g czy z?"

4Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Nie Cze 05, 2011 2:43 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Wszyscy wrócili do próby złamania tego cholernego kodu.

//O wyniku powiadomi NPC xd//

5Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Nie Cze 05, 2011 9:30 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
W pewnym momencie, obok Silvii pojawił się zakrwawiony i wykończony Yoh. Technika Błyskawicznej Transmisji była dla niego dosyć męcząca, dlatego też od razu upadł na kolana.
- Yo.. YOH! - krzyknęła gdy tylko upadł. Od razu go złapała i przytuliła z płaczem. Po chwili podeszła do niego Ayano i również objęła tyle że z drugiej strony. Gemmei jednak wstała i podeszła spokojnie do chłopaka, przykładając mu palec wskazujący prawej ręki do środka czoła.
- Code: CC.AGW.AJ0030 - nagle chłopaka, a także dziewczyny trzymające go wbiło w ziemię. Nie było to mocne uderzenie, ale wystarczyło by je poczuć.

Silvia wstała i już miała uderzyć na Gemmei, kiedy Yoh jej przeszkodził i zablokował cios palcem. Ciężarna dziewczyna cholernie się tym zdziwiła, że Yoh tak szybko powrócił do siebie po czymś takim. Już raz Gemmei ją zaskoczyła, tym razem zrobiła to już drugi raz tego samego dnia. Yoh się do niej odwrócił.
- Gemmei, kim Ty właściwe jesteś? Podobno w połowie Bogiem, w połowie człowiekiem, ale do cholery.. Znam Bogów. Nawet oni nie mają takich możliwości. - Ayano wstała i podeszła do reszty, również oczekiwała odpowiedzi od dziewczyny.
- Nie oczekuję że zrozumiecie. Podczas przekazu informacji mogą pojawić się pewne błędy. - już samo zachowanie zdziwiło wszystkich. Yoh jednak coś skojarzył.
- Nie jestem zwykłą istotą ludzką, nie posiadam w sobie również żadnego wewnętrznego bytu. Nie jestem również tym za kogo początkowo się podawałam. - tu Yoh już dobrze skojarzył o co chodzi.
- Aha.. - przerwał.
- Czyli chcesz Nam powiedzieć że oszukałaś Nas wszystkich i jesteś czymś w rodzaju.. Hmm.. Yuki Nagato? Dobrze wiesz o czym mówię. Ale to formalnie niemożliwe. Raz. Twoje zachowanie początkowo za bardzo odbiegało od tego jakie prezentowała ona kiedy tylko ją poznałem. Dwa. Prawda, skądś masz zadziwiająco ciekawe umiejętności, ale Jednostka Integracji Danych działa na całkiem innej zasadzie. - wyjaśnił szybko. Silvia i Ayano nie zajarzyły nawet, NAWET kawałka tej rozmowy.
- Każde uniwersum zostało zaopatrzone w Jednostki Integracji Danych i każde posiada kilka ludzkich interfejsów, by móc komunikować się z jednostkami biologicznymi. - wyjaśniła krótko i nie dając Yohowi dojść do słowa, kontynuowała.
- Moje wcześniejsze zachowanie wynikało z błędu w czasoprzestrzeni. Mogło być to spowodowane kilkoma zewnętrznymi czynnikami, jednak najbardziej prawdopodobnym jest Jigen Tankenka o niewyobrażalnej mocy. - tu Yoh nieco się wkurzył. Nie dość że Głównodowodzący mówił mu o tej sprawie dosyć dużo to teraz dowiaduje się od nim od Gemmei która nie powinna wiedzieć na ten temat nic, a nic.
- Błąd został już naprawiony, niemożliwym jest by ten Jigen Tankenka ponownie przejął kontrolę nad danymi. Moim pierwotnym zadaniem była obserwacja wszystkich wojowników na tej planecie i wysyłanie uzyskanych danych do Jednostki Integracji Danych. Przez pojawienie się błędu, moja osobowość uległa całkowitej zmianie i właśnie to wpłynęło na wstąpienie do szeregów Gidayu. Po znalezieniu się na tej planecie, to ja zaczęłam przejmować kontrolę i ostateczny efekt jest widoczny, stoję przed Tobą. - wyjaśniła. Yohowi było nieco łyso że był taki pewny siebie.
- Możesz się pozbyć Ami z pustyni w dowolnym momencie? - zapytał z czystej ciekawości.
- Jak już wspomniałam, moim pierwotnym zadaniem była obserwacja wszystkich wojowników na tej planecie i wysyłanie uzyskanych danych do Jednostki Integracji Danych.
- Nie pomagasz... Mniejsza o to. Znam Twoje możliwości, może to lepiej że nie wpieprzasz się Nam w walki, a po prostu ostatecznie czasem pomagasz. Czemu każdy się Nami interesuje?
- Analiza Jednostki Integracji Danych wykazała, że uniwersum to ma niebezpiecznie ogromne natężenie pola chaosu. Nie to jest jednak jedynym powodem dla którego tu jestem. Drugiego powodu niestety zdradzić nie mogę. Nie nadszedł odpowiedni czas.
Chłopak złapał się za głowę.
- Później pogadamy. Nie łamcie moich haseł, "hackierzy" od siedmiu boleści. - przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.

6Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Czw Cze 09, 2011 8:44 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Do Silvii dotarła wiadomość która wywołała u niej nieco mieszane uczucia. Nie zamierzała jednak się kłócić, tak jak poprosił ją Yoh.

W razie gdybyście wyczuły jakąś energię zbliżającą się do Eminy, wpisz kod - "ARIHHU8936904" - Ayako określi poziom zniszczeń w Noitulover. W razie czego, również to miasto ukryjecie. Na razie będę tam leciał, imho właśnie tam przeciwnicy zaczęli zabijać. Resztę miast powinno ukryć automatycznie. Tyle że nie wszystkie.. Mowa o tych najważniejszych. Jak już to zrobicie, niech Ayano z Gemmei lecą na powierzchnię. I nie kłóć się ze mną Silvia, jesteś w takim stanie że walka może zagrozić nie tylko Tobie.

- Ayako, Damensayo, Unicronie, ten kod to - "ARIHHU8936904". - dziewczyna wpisała kod na konsoli. Na głównym monitorze pokazał się cały kontynent z zaznaczonymi na czerwono najważniejszymi miastami. Dziewczyna zaznaczyła kilka miast, a następnie zatwierdziła swój wybór.
Rozległ się hałas, jakby pracujących maszyn.
Okazało się że to nic innego jak mechanizmy które chowały miasta pod ziemię.

Mogło wydawać się to dziwne, ale całość wyglądała jakby się zapadała.

Bezzar, Nepis, Anteques, Emina, Noitulover, Hokushi oraz Setrips.
Miast za górami nie opłacało się na chwilę obecną ukrywać.

Wszystkie miasta zostały pomyślne ukryte w Geofroncie.

Ayano i Gemmei spojrzały na górę. Ayano otworzyła jakiś ciemny portal do którego obie weszły i go zamknęła. Silvia natomiast czekała na dalszy rozwój wydarzeń.

7Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Cze 29, 2011 6:10 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy tylko za Silvią otworzył się ciemny portal, wyszły z niego Ayano oraz Gemmei. Silvia była lekko zaskoczona całą sytuacją, dobrze byłoby gdyby nawet jedna z nich została na polu walki z nim. Z drugiej strony, doskonale znała chłopaka, zdawała sobie sprawę z tego że wkurza go gdy osoba na której mu bardzo zależy miesza się do niebezpiecznej walki - Ayano i Gemmei traktował raczej jak córki, niźli towarzyszki - mimo że różnica wieku była naprawdę niewielka.

- Yoh chciał byśmy wróciły. Znając jego podejście, nie chciał po prostu by coś się Nam stało. - wyjaśniła pokrótce Ayano. Jej mina nie była zbyt wesoła. Wyglądała raczej na lekko zrezygnowaną - miała nadzieję że w końcu będzie mogła popisać się jakimiś umiejętnościami - a teraz wyszło na to że z całego planu wyszło wielkie „nic”.
- Cóż.. Taki już jest. Gemmei, mimo to, miałabym do Ciebie ogromną prośbę. Udaj się na pole walki i wspomóż go w jakiś sposób swoimi technikami. Z tego co mi mówił Yoh, dysponujesz większą mocą niż on sam jeżeli chodzi o otaczającą Nas rzeczywistość. - wprawdzie decyzja Silvii nie była zbyt przemyślana, dziewczyna po prostu nie chciała by Yoh sam walczył. W aktualnym stanie niewiele mogła mu pomagać, niestety. Co innego jednak Gemmei oraz Ayano. Choć ta druga była zdecydowanie słabsza, również znała się na walce. Gemmei była w pewnym sensie najtrafniejszym wyborem. Ale czy aby na pewno przemyślanym? Wysłanie jej na pole walki zdekoncentruje młodzieńca, będzie się starał ją za wszelką cenę ochronić i nie będzie mógł dostatecznie mocno skupić się na swoim przeciwniku. Chęć ochrony kogoś jest nieco mocniejszym odruchem, niźli bezsensowna walka.
- Udanie się na pole walki, grozi dekoncentracją Yoha. Kiedy udam się tam mu pomóc, prawdopodobnie będzie chciał za wszelką cenę mnie chronić. Prawdopodobieństwo wygranej w takim wypadku nie zwiększy się, a spadnie znacząco. - dziewczyna dokładnie przeanalizowała wcześniejszą wypowiedź Silvii, zachowanie Yoha oraz poziom mocy który dochodzi z równin. Nie było najmniejszego sensu podważać jej słów kiedy miała racę. Przy dziewczynach zmaterializowała się Ayako, która wyglądała jak Haruhi Suzumiya.
Po wykonaniu dokładniejszej analizy mogę stwierdzić że Gemmei znowu się nie pomyliła. Udanie się na pole walki choćby jednej z Was nie zwiększy szans na wygraną, a po prostu je zmniejszy.

Dziewczęta zastanawiały się co mogą teraz zrobić.
Nie miały żadnego planu na chwilę obecną.

8Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Wto Lip 05, 2011 12:27 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
W pewnym momencie, sensory Ayako wykryły napływ ogromnej mocy dochodzącej z północnych nizin. W zaistniałej sytuacji coś takiego nie byłoby czymś zaskakującym, jednakowoż...
Na północnych nizinach pojawiło się kilka naprawdę niewiarygodnie wielkich energii. Zapewne już się zorientowałyście że coś jest nie tak. Pojawiły się dwie bardzo mroczne energie, tyle że jedna zdecydowanie słabsza od drugiej. Dodatkowo, mam pewne dane które pozwalają mi śmiało stwierdzić że dwóch wojowników na polu walki dokonało fuzji, niestety, nie jestem w stanie stwierdzić jaki jest to jej rodzaj.

- Ta energia.. Znowu!? - krzyknęła z lekkim oburzeniem dziewczyna. Dobrze wiedziała czyja jest to energia, ale dziwiło ją to że Yoh w taki żałosny sposób po raz kolejny dał przejąć komuś kontrolę nad swoim ciałem, a raczej czymś co nim wcześniej było.

Gemmei jak i Ayano wyglądały na nieco bardziej skupione zaistniałą sytuacją, bardziej koncentrowały się na tym co dzieje się na polu walki, na które nie można było im ruszyć.

9Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 06, 2011 3:18 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia straciła nad sobą panowanie. Przyłożyła dwa palce do czoła i gdyby nie reakcja Ayano, prawdopodobnie przeniosłaby się na pole walki.
- Czemu to zrobiłaś?! - krzyknęła wściekła dziewczyna. Zależało jej na natychmiastowym przeniesieniu się na pole walki. Szybko została spoliczkowana przez Ayano.
- Zwariowałaś zupełnie?! - krzyknęła Ayano. Była zdenerwowana na Silvię, kiedy jednak uderzyła ją w twarz, w oczach miała łzy - miała ją uderzyć tylko w ostateczności - to była ostateczność.
- Pamiętaj że każdy Twój nieprzemyślany ruch może być ostatnim ruchem nie tylko dla Ciebie, ale i dla dziecka! - dziewczyna była wściekła na Silvię za takie niedojrzałe zachowanie. Wahania nastrojów w przypadku kobiet w ciąży? Bzdura. Silvia po prostu chciała jakoś zareagować.

Kontrolę nad Yohem przejął Nightmare Lord. Tym razem nie musi on jednak oddawać kontroli chłopakowi jeżeli nie będzie tego chciał. To co dostrzegł patrząc się właśnie tutaj nieco go przeraziło, ale żadna z dziewczyn, łącznie z Silvią nawet o tym nie wiedziały.
- Prawdopodobieństwo że tym razem planeta zostanie uratowana wynosi grubo ponad 80%. Biorąc pod uwagę jednak utratę kontroli przez Yoha i Maxa, te szanse mogą zmniejszyć się aż do 40%. - powiedziała spokojnie Gemmei. Ona dobrze wiedziała co się dzieje na polu walki, reszta niekoniecznie.
- Jeżeli jakoś nie zareagujemy te szanse będą ciągle maleć, rozumiecie?! - krzyknęła Silvia ze łzami w oczach, upadając na kolana.
- Jeżeli któraś z Nas zginie na oczach Yoha lub Nightmare Lorda który przejął nad nim kontrolę, szanse na uratowanie planety zmniejszą się do 10%. - Gemmei wyjęła z kieszeni jakąś kapsułkę i nacisnęła ją. Pojawiła się gruba i duża księga, którą otworzyła i zaczęła czytać.
- Co.. Co to za księga? - zapytała ze zdumieniem, przecierając ciągle płynące z oczów, łzy.
Czyżby to Shichirobei? Księga w której zapisano początki powstawania tego wymiaru?
- Nie. To książka kucharska. - powiedziała pełna powagi. W tym momencie każda osoba w pomieszczeniu strzeliła porządnego Poker Face'a.

- Mniejsza o to... - dziewczyna otworzyła pstryknięciem palca ciemny portal i podeszła do niego.
- Jeżeli masz się tak martwić o Yoha, pójdę do niego i przyprowadzę z powrotem.. - dziewczyna weszła do portalu i dosłownie zniknęła w ciemności jaka panowała w środku. Po chwili, ten się zamknął.
- Aya..no.. - Silvia była zaskoczona zachowaniem dziewczyny. Teraz zaczęła się martwić jeszcze bardziej, ale postanowiła po prostu poczekać na jej powrót.

10Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 06, 2011 7:45 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Hej, dziewczyny, tu Damensaya. Tak, wciąż jest połączenie. Gemmei, wygląda na to, że masz odrobinę nieaktualne dane. I nic dziwnego, system W.O.R.L.D. jest najlepiej chronionym moim systemem i chyba drugim po Geofroncie najlepiej zabezpieczonym w obrębie tej planety. Powiem tylko, że nie uwzględniłaś jednego, dość istotnego czynnika wpływającego na szanse. Jeśli zajdzie taka potrzeba, same zobaczycie. A jeśli to nie wystarczy, 10 minut Nightmare Lorda niedługo upłynie. W razie czego, zawsze jest Genki Dama. I jak teraz się okazało, mamy Smocze Kule, więc ewentualne straty nie są niczym aż tak znaczącym. Gemmei, zrewiduj obliczenia uwzględniając jeszcze jedną energię, może nawet porównywalną z Bogiem Wojny. Nie wiem, czy wliczałaś Unicrona i mój Program Armada, ale to możesz nawet pominąć. I tak wyjdą duże szanse.
Choć Damensaya myślała dość podobnie do Gemmei, widać było u niej optymizm i wiele dużo bardziej ludzkich cech. Ironia.

11Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 06, 2011 8:37 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Korzystając z sieci portali i informacji od Damensayi Kaylin się tu przenosi wraz z ranną Ayano. Kładzie ją gdzieś na płaskim. Zaraz po tym dematerializuje hełm i odsuwa wizjer.
- Damensaya, dzięki za współrzędne.
- Żaden problem.
- Dziewczyny, Ayano jest nieprzytomna. To pewnie od szoku spowodowanego atakiem. Rana na brzuchu i poprzebijana lewa ręka, przyda się coś leczącego, może Kidō. Nie mogłyście jej zatrzymać? Nightmare w tej chwili nie słucha nikogo, miejmy nadzieję, że limit czasowy, jaki Yoh mu postawił, zadziała.
- Kaylin, powiedziałam im o "tajnej broni".
- Och, to dobrze. Macie najświeższe informacje z pola walki?
//Tak, Yoszu, to pytanie do ciebie.//

12Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 06, 2011 4:50 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy Silvia dostrzegła nieprzytomną Ayano, przeraziła się. Skoro nawet jej Nightmare Lord nie poznał to, to już nie był Yoh.
- Ayano!! - krzyknęła z przerażeniem i podbiegła do Ayano, przyglądając się na nieprzytomną dziewczynę. Miała nadzieję że to się nie stanie, nie chciała tego. Z jej oczu popłynęły łzy..
- Czemu do cholery.. Czemu to musiał być właśnie on?! - uderzyła o ziemię pięściami. Gemmei jednak w tym czasie ku zdziwieniu Silvii i zapewne Kaylin podeszła do Ayano.
- Damensayo, chodzi o Quantum Firestorm? Brałam pod uwagę taką możliwość, ale nie miałam okazji w żadnym świecie doświadczyć tego jak Viego Taimatsu osiąga tą formę. Prawidłowo, uznałam że i tu może okazać się to niemożliwe. Rzeczywiście, wprowadzę poprawkę w swoich obliczeniach, kiedy pojawiła się ta informacja, szanse trochę wzrosły. - dziewczyna przyłożyła palec wskazujący prawej ręki do czoła Ayano.
- Code: CC.AGW.AJ0030 - na chwilę ją wbiło dosłownie w to na czym leżała. Kiedy nastąpił jednak błysk, a po chwili minął, Ayano miała otwarte oczy, leżała bez najmniejszej rany i nie wiedziała co się dzieje.
- Odtworzyłam wszystkie tkanki i kość. Rany zostały zamknięte. To powinno wystarczyć - dziewczyna odeszła następnie kawałeczek i usiadła pod ścianą. Zamknęła oczy i wyraźnie wyglądała na skoncentrowaną na czymś.
- Kaylin.. Tak.. Jesteśmy na bieżąco.. - powiedziała Silvia, cały czas będąc zaskoczoną nową umiejętnością Ayano. Co dziwniejsze, nie wyczuwała przy technice użycia żadnej energii.



Ostatnio zmieniony przez Yoh92 dnia Sro Lip 06, 2011 6:13 pm, w całości zmieniany 1 raz

13Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 06, 2011 5:30 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//"obydwie rany". Jak ich jest pięć. Cztery przebicia ręki i rana na brzuchu xd//
- Tak, chodzi o Quantum Firestorm.
- Nic dziwnego, że nie miałaś okazji, bo nigdzie do tej pory nie było odpowiednich warunków kwantowych do tego.
- A w tym wymiarze została już raz aktywowana. Jak mówiłam, wspaniałe zabezpieczenia systemu W.O.R.L.D.
- Wprowadź to sobie do bazy danych i podświetl: rzeczy niemożliwe nie istnieją. Teza potwierdzona w ponad sześciuset wymiarach i nie zanosi się na jej obalenie w jednym więcej. Skoro nudzi wam się tutaj, może zacznijcie poszukiwania. Do znalezienia siedem obiektów, Ami Saiki oraz sześć Smoczych Kul. Damensaya i Unicron zaczną poszukiwania Ami z góry, prawda?
- Oczywiście.
- No, to ja już lecę. Mam robotę. A, taka drobna sugestia.
Założyła hełm.
- Walczcie częściej razem z Yohem, jeśli chcecie mieć sporą swobodę działania bez, mówiąc gwarą Gemmei, "zmniejszenia szans na powodzenie". Teza potwierdzona w ponad pięciuset wymiarach.
Pstryknęła, otwierając Puerta del Mundo, weszła do środka. Ponownie poruszała się "siecią".

14Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Pią Lip 08, 2011 5:47 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia spokojnie siedziała i zastanawiała się co dalej robić. Ayano rozmyślała nad tym jak potraktował ją Nightmare Lord - dodatkowo, to dziwne uczucie podczas uderzenia. Gemmei siedząc pod ścianą, nagle otworzyła oczy. Wstała.
- Code: OTG.TAD.BA.W60. - dziewczyna raz mrugnęła, następnie wypowiedziała ten dosyć dziwny i zaiste skomplikowany kod. Przed nią otworzył się dosyć dziwny portal - kolorystycznie przypominający „Puerta del Mundo”, jednak miał inne kształty - bardziej zbliżony był do prostokątu, drzwi. Dodatkowo, nie była to po prostu dziura w czasoprzestrzeni jak w przypadku powyższej techniki, a obramowane jakby ciemną ramą z gwiazdami ładne drzwi. Dziewczyna przeszła przez nie i szybko zamknęła.
- Gemmei! - krzyknęła Silvia zaskoczona tym co właśnie się stało. Nie przypuszczała że Gemmei posiada taką technikę. Ayano nawet nie przejęła się zniknięciem dziewczyny - wiedziała gdzie ta zniknęła. Czuła jednak że Gemmei ma i tak największe szanse jeżeli chodzi o ogólną pomoc wojownikom na polu walki.

- Ayano, musimy tam natych... - nie skończyła, gdy Ayano jej bezczelnie przerwała, krzycząc.
- Idiotko! To już nie jest Yoh! - w jej oczach pojawiły się łzy. Nie żałowała że poszła na pole walki - żałowała że została tak łatwo pokonana oraz że Yoh nie usłyszał tego co mówiła. Dziewczyna zbierała się na te słowa od dawna, a kiedy miała okazję i szansę wreszcie je powiedzieć na głos - niemalże została zabita.
Silvia była zaskoczona reakcją Ayano. Szybko jednak doszła do tego co tu jest grane.
- Aha... Czyli nie jestem jedyną która coś do niego czuje... - dziewczyna uklęknęła naprzeciwko Ayano ze łzami w oczach. Od dłuższego czasu przypuszczała że coś tu jest nie tak. Podobne podejrzenia ma do Gemmei - za bardzo im wszystkim zależy na tym by chłopakowi nic się nie stało - już raz umarł - starczy.
- C-co?! N-ni-nieee! - Ayano próbowała jakoś się wymigiwać, ale ostatecznie Silvia ją przejrzała.
- To dobrze że tego nie kryjesz... Już. Ale myślę że dla Ciebie na takie stwierdzenia jest za wcześnie. A co z Rayemem? - Silvia uśmiechnęła się do Ayano. Nie była na nią zła - co dziewczynę zaskoczyło. Inna kobieta po dowiedzeniu się czegoś takiego dawno by wypędziła ją z domu.
- Nie dogadujemy się ze sobą jak kiedyś... Ale dlaczego nie jesteś na mnie zła za coś takiego? - zapytała zdziwiona.
- Za Yohem uganiało się w innych wymiarach wiele dziewczyn, ale traktował je po prostu jako przyjaciółki lub osoby na których im zależy. Chyba tylko przy mnie był w stanie powiedzieć - „Kocham Cię”. - ciężarna dziewczyna wstała i podeszła do głównego komputera.
- Czyli... Nie mam co liczyć na nic więcej? - dziewczyna postawiła Silvii kolejne niezbyt proste pytanie. Ta odwróciła się do Ayano.
- Słuchaj.. On zawsze będzie traktował Cię jak.. Kogoś na kim mu zależy. Ale nie licz na nic więcej. To nie w stylu Yoha. - wyjaśniła na spokojnie. Ayano mimo że już nie płakała, cały czas siedziała cicho i była dosyć smutna. Silvia również nie była zbyt zadowolona z tego co ogólnie usłyszała, jednak z drugiej strony czekała tylko na moment kiedy dziewczyny same jej o tym powiedzą. Dodatkowo, Yoh w postaci Nightmare Lorda szalejący po równinach.. To było trochę za wiele.

Dziewczyna zaczęła coś pisać na komputerze głównym, wyglądało to raczej na próby złamania niektórych zabezpieczeń założonych przez Yoha - chciała mieć do nich dostęp.
Ayako wolała nic nie mówić.

15Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sob Lip 09, 2011 12:41 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
W pewnym momencie przy Silvii otworzył się portal wyglądający raczej jak drzwi. Wyszła z niego Gemmei z nieprzytomnym Yohem. Dziewczyna od razu oddała go Silvii.
- Co mu się stało?! - Silvia była zaskoczona. Na ciele Yoha nie było widocznych większych ran, ale był nieprzytomny.
- Podałam mu substancję zwaną Gushi. To silny środek nasenny. - wyjaśniła krótko Gemmei. Silvia w tym czasie położyła Yoha na ziemi.
- Cz..Czy nic mu nie będzie? - zapytała zaskoczona nagłym pojawieniem się Gemmei. Dodatkowo z Yohem - chłopak miał farta z taką opieką.
- Funkcje życiowe, w normie. Po prostu śpi. - dziewczyna zamknęła portal i usiadła pod ścianą. Ayano oraz Silvia przyglądały się na śpiącego w najlepsze Yoha - nic nie mogły na to niestety poradzić.

Po kilkunastu minutach ręka chłopaka drgnęła. Poza Gemmei nikt tego nie zauważył.
Niemożliwe. Czyżby środek nasenny przestawał działać?
Oczywiście, Gemmei nie miała zielonego pojęcia że to nie to jest problemem - tym była podświadomość chłopaka.

~~~~
Młodzieniec stał spokojnie na dachu jednego z budynków, patrząc się w niebo. Nie był zbyt zadowolony z tego że zamienił się w Nightmare Lorda bez najmniejszych obaw o swoich przyjaciół oraz że później mu właśnie z powodu przemiany zaczęło odbijać - i to solidnie.
Chłopak dwa razy strzelił się w twarz, następnie spojrzał w dół z dachu budynku.
- Jestem pewien że nigdy mi tego nie wybaczą.. Zwłaszcza Gemmei. Kurwa mać. Kurwa! - Yoh uderzył kilka razy w dach budynku, niszcząc oczywiście sufit jednego z pomieszczeń - był wściekły na siebie samego. W pewnym momencie, jeden z jego ciosów zatrzymała czyjaś dłoń.
- Spokojnie.. Cieszy mnie to że wreszcie dostrzegłeś i złe strony posiadania ogromnej mocy. - wampir uśmiechnął się i usiadł kilka metrów dalej od dziury którą Yoh zrobił w dachu. Młodzieniec wziął oddech i podszedł do jednej z wewnętrznych istot - usiadł obok wampira.
- Ja nie wiedziałem że to się tak skończy.. Jestem pewien że przez to, moi przyjaciele mnie znienawidzą. - tym razem raczej posmutniał. Spojrzał w niebo, nie bardzo wiedząc co może zrobić w takim wypadku.
- Prawdziwi przyjaciele wybaczą Ci nawet coś takiego. Najważniejsze że Ty dostrzegłeś minusy posiadania tak ogromnej mocy.. - wampirek uśmiechnął się do chłopaka, następnie spojrzał w prawo.
- Możesz go przewyższyć - jak każdy zresztą. Ale nie wiem czy powinieneś się poddawać takiemu treningowi.. To nawet dla Ciebie może być zbyt tru... - Yoh mu przerwał. Koniecznie chciał wiedzieć o czym mówi wampir - teraz kiedy Nightmare Lord może w każdej chwili przejąć nad jego ciałem kontrolę - każdy trening się przyda. Twarz wewnętrznej istoty mocno spoważniała - srebrnowłosy wampir spojrzał na Yoha.
- Słyszałeś o tak zwanych „zapieczętowanych wymiarach”? Najpotężniejsi Jigen Tankenka zablokowali niegdyś kilkaset wymiarów, które uznali za zbyt niebezpieczne. Jeżeli połączysz energię która tworzy portal międzywymiarowy z mocą używaną przez Nightmare Lorda, możliwe że złamiesz taką pieczęć. - wyjaśnił krótko, następnie złapał oddech. Nie zdążył kontynuować gdyż padło pewne pytanie zadane przez Yoha.
- Zaraz... Skoro zostały zapieczętowane, to Ci Jigen Tankenka mieli ku temu jakiś powód. Jeżeli zdejmę pieczęć, to co zamknęli, wydostanie się i będ... - wampir mu przerwał.
- Nie rozumiesz. Ty nie zdejmiesz pieczęci założonej setki lat temu - dzięki Vida Destrukcji i byciu Jigen Tankenka będziesz w stanie ją ominąć. Oczywiście bardziej pasowałoby tu określenie - „pewna śmierć” - niżeli - „trening”. Widzisz... Udając się do tej niezbyt przyjemnej wersji korytarza jesteś narażony na ataki istot z najgłębszych zakamarków piekieł czy czegoś innego. Jeżeli jednak przeżyjesz, staniesz się zdecydowanie potężniejszy - może nie na tyle by kontrolować moc Nightmare Lorda - jednak na tyle by mieć z nim w walce jakieś szanse. - wyjaśnił wampir. Następnie wstał i uśmiechając się, zeskoczył z dachu - kiedy Yoh spojrzał na dół, tego już nie było.
- Phew.. Szpaner.. - wyszeptał pod nosem.
~~~~

Ku zaskoczeniu Gemmei, Yoh nagle otworzył oczy.
To.. Niemożliwe..
Wstał, jednak nie wyglądał na takiego który chciałby kogoś atakować. Miał po prostu poważną minę. Silvia i Ayano lekko wystraszyły się nagłego otworzenia oczu przez młodzieńca.
Ten się rozejrzał, po czym spojrzał na Gemmei.
- Czyli.. Zaatakowałem swoich przyjaciół, Ayano i Ciebie, tak? W takim razie nie mam większego wyboru. - młodzieniec wstał i zamknął oczy. Zaczął koncentrować ogromne pokłady energii Nightmare Lorda w prawej dłoni - jednak ta się nie zmieniała - pobierał tylko potrzebną moc od istoty. Nagle, rękę otoczyła czarna materia - jednak tylko rękę - nic więcej. Młodzieniec, dwa palce drugiej ręki przyłożył do czoła i kazał złapać się każdej z dziewczyn.
- Ayako, odblokuj blokadę energii, zamknij każde możliwe wejścia tutaj - bądź jednak w stałym kontakcie z Damensayą i Unicronem. - to była prośba.
Zgoda. Cokolwiek idziesz zrobić - powodzenia.

Chłopak wraz z dziewczynami zniknął.

16Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 13, 2011 4:39 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Ayako, tu Damensaya. Przygotuj wszystkie systemy potrzebne do przywrócenia miast na powierzchnię, zaraz zostaną one odtworzone, a mieszkańcy Noitulover przywróceni do życia.

17Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 13, 2011 5:35 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayako odebrała wiadomość i rozpoczęła przygotowania do „wystawienia” miast na powierzchnię. Wysłała również wiadomość do Damensayi.

18Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 13, 2011 9:23 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Już czas, Ayako.

19Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Sro Lip 13, 2011 9:34 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayako aktywowała wszystkie systemy, a ukryte w Geofroncie miasta zaczęły wysuwać się na powierzchnię. Nim zabici ludzie wrócili do życia, każde z miast było już na swoim pierwotnym miejscu. Mimo to, widok był na chwilę obecną niezbyt ciekawy - planeta jeszcze nie została odnowiona.

20Centrum operacyjne Empty Re: Centrum operacyjne Wto Lut 05, 2013 3:23 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Mamy podejrzenia związane ze zniknięciem Toshiego oraz jego rodziny. Przeszukaliśmy ich dom i znaleźliśmy pewne… nieciekawe dowody. Mimo to, nie informujcie na razie żadnego Naszych przyjaciół. To ciągle za mało by być czegoś pewnym. Sprawa ma związek z organizacją Daishi, więc jeżeli da się Wam we znaki nagły wzrost poziomu mocy któregoś z wojowników, od razu wyślijcie wiadomość do wszystkich obecnych na turnieju.
Silvia.
Ayako odebrała wiadomość od Silvii, od razu nawiązując połączenie z Damensayą oraz Unicronem. W tym momencie wolała być w stałym kontakcie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.