Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Jadłodajnia Empty Jadłodajnia Sro Wrz 01, 2010 2:58 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Coś w rodzaju baru, czy restauracji. Choć pomieszczenie w zasadzie przypominało magazyn. W środku było pełno lodówek i półek z jedzeniem i piciem, a oprócz tego kilka krzeseł i stolików, by móc spokojnie zjeść.

~~~~~~~~

Ray wszedł do jadłodajni.
- Whoa! Ile jedzenia! ^.^ - krzyknął, po czym rzucił się po kolei do lodówek i powyciągał z każdej 1 rzecz.
Wszystko odłożył na jednym ze stolików.
- Szamanko! - krzyknął wesoło i zaczął jeść.

Kiedy skończył jeść, siedział jeszcze chwilę, a później posprzątał ze stolika. //Tzw. wszystko wrzucił do kosza, niezależnie, czy to była szklanka, czy talerz. xD//
Następnie wyszedł się porozciągać na głównym pokładzie.

2Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Gru 07, 2010 4:40 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu uradowany zobaczył pokój z napisem :
'Jadłodajnia'
To jest TOOOOOOOOO! - znowu krzyknął bardzo głośno.
Uderzył z kopniaka drzwi wywarzając je tym samym.Gdy zobaczył ile tutaj jest jedzenia od razu rzucił się na łowy.Pozbierał wszystkie smaczne rzeczy, parę paczek chipsów, coś do picia, i usiadł przy stolę.Zaczął jeśc, mlaskał przy tym jak opętany.Co jakiś czas popijał jedzenie napojem.Gdy Ketsu skończył jeśc, wyraźnie zmęczony całą sytuacja, padł na stół.
Aaah..w końcu najedzony..
Nagle przed oczami zrobiło się bardzo ciemno i Ketsu zwyczajnie zasnął, może był zmęczony całą sytuacją z Trenzem ? Może..

3Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Gru 07, 2010 7:27 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu obudził się z małym bólem głowy.Wstał ze stołu.
Ajc..Dobra, czas na trening..
Ketsu zacisnął pięści i zaczął biec w stronę mostka, żeby poprosic Damensaye, żeby ta wystrzeliła kapsułę(z Ketsem w środku : D ) na Terrę..

4Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Pon Mar 19, 2012 8:56 am

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray wszedł do sporego pomieszczenia pełnego stolików i magazynów z żywnością. Zatrzymał się i odwrócił do reszty, która także postanowiła coś przekąsić.
- Obowiązuje samoobsługa. Smacznego.
Chłopak zaczął szperać po lodówkach, półkach i szafkach. Po jakiś czasie znalazł wszystkie składniki, z których zaczął przygotowywać sobie obiad.
(Mmm... Piękny zapach. Oby smakowało tak dobrze jak pachnie.)

5Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Pon Mar 19, 2012 5:01 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano szybko przygotowała sobie jakieś dobre danie, którego gotować nauczył ją Yoh. Jadła jednak powoli, co jakiś czas zerkając na Rayema, który męczył się z przyrządzeniem sobie jedzenia. Nastolatka wstała i podeszła do chłopaka - nałożyła sobie trochę jego jedzenia na mały talerzyk, po czym się uśmiechnęła.
- Troszkę więcej soli...
Z lekkim uśmiechem odeszła od młodzieńca i kontynuowała spożywanie swojego posiłku.

6Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Pon Mar 19, 2012 7:30 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray spokojnie przyglądał się, gdy Ayano próbowała tego, co gotował. Gdy usłyszał opinię dziewczyny, spojrzał na swój przyszły obiad.
- Więcej soli, tak? No dobra...
Ray wziął solniczkę i powoli zaczął odmierzać porcje, gdy nagle całość wsypała mu się do przygotowywanej potrawy. Młodzieniec dosyć obojętnie wymieszał wszystko, nabrał trochę, po czym skosztował. Przez krótką chwilę dominował tzn. poker face. W końcu, chłopak wziął wszystkie naczynia z palników, podszedł do zlewu i zwyczajnie wszystko wylał.
- Pierdzielę, zrobię curry...
Chłopak ponownie wszystko sobie przygotował, po czym zabrał się za przyrządzanie nowej potrawy. To danie mu się udało, a zapach był obłędny. Wyjąwszy z lodówki parę butelek wody mineralnej, dosiadł się ze wszystkim do sąsiedniego stolika. Dlaczego nie do tego, co Ayano? Bo sama ilość "dokładek" zajmowała pół stolika.
- Hihihi... Pikantnie jak lubię! ;D - powiedział do siebie, po czym zabrał się do spożywania posiłku.
Nastolatek jadł 'powoli'. Nie chciał się 'spieszyć'. Nie chodziło tu bynajmniej o smak potrawy, co o to, że owe danie było niezwykle ostre. Co pewien czas popijał wszystko wodą.

7Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Mar 20, 2012 4:34 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano spojrzała z lekkim uśmiechem w stronę Rayema. Całkowicie zignorowała fakt, że jej pomoc w przygotowaniu poprzedniego dania okazała się zbędna, bowiem nastolatek i tak wszystko wylał do zlewu. Kiedy dostrzegła ile jedzenia muszą jeść potomkowie wielkich Saiya'jin była lekko przerażona - nawet Yoh nie miał tak dużego apetytu. Może to dlatego, że jego moc była nabyta w nieco inny sposób niźli czysto genetycznie? Dziewczyna jednak nie miała o tym zielonego pojęcia.
Gdy Morioka dostrzegła wchodzącą z Mayu, Sandrę, pomachała do niej. Skoro Rayem się nie przysiadł to czemu nie spróbować z żoną Nakatoniego? Ayano w pewnym sensie wiedziała co czuł Shigeru niszcząc większą część kontynentu Palan - podobne uczucia i chęci miała zanim poznała całą tą zwariowaną grupkę wojowników, walczących o pokój na planecie. Przez wzgląd na męża Sandry, nie zamierzała patrzeć na nią w inny sposób jak mogło się jej początkowo wydawać.

Świat wewnętrzny / podświadomość:
Nastolatka pojawiła się w swoim świecie wewnętrznym. Nie robiła tego pierwszy raz więc wiele razy widziała już miejsce w którym właśnie przebywa. Tutaj wiecznie panowała noc. Na ciemnym niebie widoczny był księżyc przypominający swoim specyficznym kształtem rogalika. Chmury znajdowały się niżej niż powinny, jednak to właśnie one były tu jedynym jeszcze w miarę jasnym elementem - może to zasługa energii dziewczyny, a może po prostu pewien urok tego miejsca? Ayano sama tego nie wiedziała.
- Widzę, że w końcu mnie odwiedziłaś. Dawnośmy się nie widziały, młoda.
Na jednym z drzew siedziała młoda dziewczyna o ciemnych oczach i białej karnacji. Nie miała na sobie ubrania, a raczej coś w stylu energetycznego płaszcza jaki pojawia się przy osiąganiu przez Yoha formy Nightmare Lorda. Oczy nastolatki były jedynym krwistoczerwonym elementem, wyróżniającym się na tle całości.
- Odwiedzałam Cię w poprzednim tygodniu.
- Wpadać raz na tydzień do swojego świata wewnętrznego po to by zamienić dwa słowa? To wręcz śmieszne.
- Tym razem mam nieco inny powód.
- Hę?
- Yoh z Silvią zniknęli - podróżują po całym multiwersum i nie mam zielonego pojęcia co robią. Gemmei nie zamierza ingerować w to co dzieje się na planecie...
- ...a Ty dziecinko, masz zamiar poprosić mnie o więcej mocy tylko dlatego, a żeby stać się silniejszą i nie być dla większości wojowników jedynie kulą u nogi. Czyż nie?
- Jeżeli nie dam rady Cię przekonać słowami, zrobię to siłą. Ale ta moc będzie mi potrzebna i nie powstrzymasz mnie przed tym bym stawała się silniejsza.
- Kretynko... Wolę byś umarła, a ja zginę razem z Tobą. Nigdy, ale to przenigdy nie użyczę Ci więcej mojej mocy niż to co masz teraz.
Ayano westchnęła. Wiedziała, że nie ma sensu kontynuować tej rozmowy. Teraz nie miała czasu na toczenie pojedynków. Jeżeli Harukichi przejęłaby nad nią kontrolę, byłby kolejny problem pokroju Sameyara oraz Shigeru. Nie chciała ryzykować aż tak. Jednak, przyjdzie odpowiedni moment...

Świat realny:
Nastolatka spokojnie jadła to co wcześniej przygotowała. Wyglądała na trochę przygnębioną, jednak nie można było tego poznać po niej od razu na pierwszy rzut oka.

8Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Mar 20, 2012 3:44 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra weszła do jadalni. Widząc machającą Ayano trochę lepiej się poczuła. Mayu na widok nastolatki szeroko się uśmiechnęła i zaczęła wyciągać w jej kierunku rączki. Sandra podeszła do lodówki. Postawiła córkę na ziemi, która potrafiła już chodzić. Robiła to niezdarnie, jednak to zawsze coś. Mayu wyciągnęła rączki do przodu i zaczęła dreptać po pomieszczeniu. W tym czasie jej matka wyjęła z lodówki kilka niezbędnych do przygotowania posiłku rzeczy. Dziewczyna zaczęła przyrządzać jakiś posiłek dla córki. Dziewczynka podeszła do Rayema i przez chwile mu się przyglądała. Widząc, jedzącego chłopaka na jej twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmiech. Właściwie, to prawie każda osoba powodowała u niej uśmiech na twarzy. W pewnym momencie dziewczynka straciła równowagę. Upadła na pupę. Siedziała na podłodze i niezbyt wiedziała co właściwie się stało. Nie płakała, gdyż upadek nie był bolesny. Spodenki, które miała na sobie były wystarczająco grube a i pielucha trochę zamortyzowała upadek. W dodatku jej podróż nie była zbyt długa, ze względu na odległość do podłogi. Sandra skończyła przygotowywać posiłek. Dwa talerzyki postawiła na stoliku Ayano.
- Mayu, patrz co mama zrobiła.
Dziewczynka słysząc swoje imię odwróciła się w stronę matki, jednak nie miała najmniejszego zamiaru wstawać. Cały czas z uśmiechem przyglądała się Rayemowi. Sandra podeszła do niej i podniosła ją. Posadziła ją na krzesełko przy stoliku. Sama siadła obok i zaczęła karmić dziewczynkę. Po niedługim czasie jedzenia w ciszy Mayu zaczęła wybrzydzać. Nie chciała już jeść. Sandra była już przyzwyczajona takim zachowaniem dziewczynki przy jedzeniu. Nie miała zamiaru 'walczyć' z córką. Wiedziała, że gdy ta zgłodnieje sama da o tym znać. Położyła łyżeczkę obok talerzyka córki, po czym sama zaczęła jeść swój posiłek w ciszy. Mayu wpatrywała się w mamę. Po pewnym czasie sama chwyciła swoją łyżeczkę, po czym włożyła ją we własny talerzyk. Zaczęła bardzo niezdarnie nabierać jedzenie i starać się trafić nim do buzi. Oczywiście większość lądowała na stoliku lub na podłodze. Sandra postanowiła pozwolić dziewczynce na taki rodzaj samodzielności, w końcu i tak to nie ona będzie musiała sprzątać. Są na latającym mieście, tu pewnie brud usuwa się sam, bo kto sprzątałby całe miasto? Dziewczynka po chwili była cała umorusana w jedzeniu. Zresztą nie tylko ona. Sandra widząc starania córki chciała jej trochę pomóc. Skończyło się tak, że dziewczynka chciała nakarmić mamusię, jednak nie trafiła łyżką do buzi. Sandra wyjęła jakąś chusteczkę, chcąc wytrzeć twarz dziewczynki, po czym zrobić to samo ze swoją. Sandra podczas jedzenia była bardzo cicho. Praktycznie nie odezwała się słowem. Gdy obie skończyły jeść, choć w przypadku Mayu nie można powiedzieć o zjedzeniu posiłku, Sandra wstała i odniosła talerze. Powróciła na miejsce, po czym posadziła Mayu na kolana. Dalej siedziała w ciszy. Natomiast Mayu wpatrywała się w Ayano. Jak zwykle na jej twarzy malował się uśmiech.

9Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Mar 20, 2012 8:18 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Na twarzy Ayano malował się uśmiech gdy widziała malutką Mayu, uczącą się chodzić, zaś później jeść. Cały czas ma nadzieję na to, że jednak zostanie kiedyś matką i podobnie jak Silvia oraz Sandra, będzie mogła wychować swoją małą pociechę na silną osobę. Gdy nastolatka skończyła jeść, podobnie jak żona Nakatoniego, wstała i pozmywała naczynia oraz sztućce z których korzystała w czasie spożywania posiłku.
Morioka usiadła ponownie na swoim miejscu i opierając się łokciami o stół, położyła na dłoniach głowę wpatrując się w uśmiechniętą Mayu.
- Jakie Ty masz szczęście... Być mamą...
Dziewczyna lekko się rozmarzyła. Była ciekawa jak zmieni się Yuki po powrocie Yoha i Silvii.

10Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Wto Mar 20, 2012 9:21 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Raymond widząc przyglądającą mu się Mayu, automatycznie sam zaczął się uśmiechać. Może dlatego, że wiedział jak głupio wyglądają jedzący potomkowie Saiyan albo dlatego, że sam zachowywał się często jak dziecko. W końcu wymianę uśmiechów przerwała nagła konieczność ugaszenia pragnienia. Sandra postanowiła nakarmić córeczkę, zaś Ray na moment spojrzał na Ayano. Domyślał się, że coś ją trapi, zresztą kto szybciej by to spostrzegł jak nie on? Przemilczał jednak sprawę widząc, że humor nastolatki najwyraźniej poprawiło przyglądanie się córce Sandry.
Chwilkę później chłopak skończył posiłek. Wstał i poszedł pozmywać, a miał tego trochę. Nawiedzały go różne myśli. Starał się je albo ogarnąć, albo ignorować, by wrócić do rozważań później. Gdy praktycznie skończył zmywać, nagle znieruchomiał. Prawe oko nastolatka zmieniło się - wskazywało to na sprawkę pustego. Chłopak czuł, że traci kontrolę nad prawą stroną ciała. Jego ręka zaczynała drgać, a dłoń wykonywać dziwne ruchy. Ray zamknął oczy, podpierając się o zlew.

Podświadomość:
Chłopak pojawił się na pustkowiu. Wcześniej były tu ruiny, teraz nie było nic. Przy ognisku przesiadywały wszystkie moce chłopaka i zamieszkujące wewnętrzny świat byty. Ray szybkim krokiem podszedł do pustego, złapał go za bluzkę, podniósł z pozycji siedzącej i wyraźnie zdenerwowany krzyknął:
- Co to ma znaczyć, kurwa?! Chcesz się bić, czy co?!
- Hehe...
- Co cię śmieszy?! No, powiedz!
- Jeste-...
- No, mów! Słucham!

Pusty nie zdążył niczego powiedzieć; nagle dostał prawy prosty, przez który cofnął się parę kroków, łapiąc za uderzoną część twarzy.
- Dopadnę cię, zobaczysz. Gdy tylko będziemy mieli chwilę przerwy od kłopotów, przyjdę tu i skopię ci tyłek. Nie pozwolę, żebyś przejmował sobie nade mną kontrolę, kiedy ci się to żywnie podoba. Capito?
Młodzieniec nie czekał na odpowiedź; opuścił swoją podświadomość. Tymczasem Kuraisen popatrzył na nieco wkurzonego pustego i dodał:
- No cóż... Sam żeś się o to prosił.

Rzeczywistość:
Ray odzyskał kontrolę całym ciałem. Widząc, że woda wciąż się leje, zakręcił kurek. Postał jeszcze chwilę, podpierając się o zlew, po czym wrócił na swoje miejsce. Podparł głowę obiema rękami. Te zaś łokciami o stolik. Z początku wyglądał, jakby dostał nerwicy. Nieco potem, choć się uspokoił, nie wiedział, że wciąż 1 oko nie było normalne.

11Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Sro Mar 21, 2012 1:16 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano 'kątem oka' dostrzegła niespokojne zachowanie swojego byłego chłopaka. Nie powinno to jej dziwić ze względu na to, że ogólnie zachowywał się często dosyć dziwnie. Tym razem jednak jego oko przypominało to, jakie ma wojownik po przejęciu ciała przez pustego. Nastolatka dobrze wiedziała jak to może się skończyć, bynajmniej dzięki przykładowi Yoha, który również miał problem ze swoimi bytami wewnętrznymi.
- Przepraszam na chwilę.
Wstała i powolnym, acz pewnym krokiem podeszła do Uruki. Przykucnęła przy nim, opierając się o blat stołu. Chciała mu spojrzeć w oczy, jednak chłopak ciągle uciekał od niej wzrokiem.
- Co się z Tobą dzieje, Ray? Mi możesz powiedzieć...
Słowa te szepnęła mu do ucha.

(Ma problem z bytami wewnętrznymi! HA! Co za słabeusz!)
(Zamknij się już. Zaczynasz mnie ostatnio poważnie denerwować.)

12Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Sro Mar 21, 2012 3:27 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra siedziała przy stoliku. Gdy Ayano powiedziała, że wampirzyca ma szczęście, bo jest matką ta lekko się uśmiechnęła. Po chwili Morioka przepraszając wstała od stołu. Podeszła do Rayema. W tym momencie Sandra zauważyła zmianę barwy jego oka. W sumie widziała oczy Vizarda niejednokrotnie, jednak nigdy bez maski. Początkowo nie skojarzyła objawu z tą właśnie transformacją. Chwila zastanowienia jednak przyniosła odpowiedź. Zauważyła, że Ayano chce pomóc młodzieńcowi. Nie wiedziała jakie są ich relacje, jednak wyglądało na to, że są dla siebie kimś bliskim. Przypomniał się jej czas, gdy z Shigeru byli tylko przyjaciółmi. Wzięła Mayu z krzesła i postawiła ja na podłodze. Chwyciła dziewczynkę za rączkę i powolnym krokiem obie wyszły z pomieszczenia bez słowa. Było to małe zabezpieczenie gdyby Rayem stracił nad sobą kontrolę. Rodzina Nakatoniego ponownie udała się na mostek.

13Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Sro Mar 21, 2012 10:54 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray z początku unikał odpowiedzi na pytanie Ayano. Jednak, gdy zauważył ukradkiem, że Sandra z córką opuściły pomieszczenie poczuł jakby ulgę. W końcu spojrzał na Ayano i całkiem spokojnie odpowiedział:
- Nic mi nie jest. Po prostu muszę skopać komuś dupsko, gdy sytuacja na kontynencie się nieco uspokoi. Nie martw s-...
Chłopak nie skończył zdania. Poczuł się dziwnie. Miał świadomość tego, że drugie oko także zaczyna się zmieniać. Raymond momentalnie zerwał się z siedzenia. Wyglądał na poważnie zaniepokojonego.
- Albo teraz. Nie wiem kiedy wrócę, ale muszę znaleźć bezpieczniejsze miejsce! I przestań się o mnie zmartwić...
Nastolatek szybko użył Instant Transmission, by zmienić swoją lokację. Nie takich obrotów zdarzeń spodziewał się młodzian. W momencie gdy znikał, można było uchwycić króciutki moment, gdy energia Uruki staje się niestabilna.

14Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Czw Mar 22, 2012 12:21 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy Ayano została w jadłodajni sama, jedynie lekko westchnęła. Powolnym krokiem udała się do wyjścia, namierzając kilka energii, które zniknęły w pewnym momencie z latającego miasta. Moc Rayema była niestabilna, jednak póki co nie wymykała się spod kontroli na tyle by zacząć się martwić. Zresztą, teraz, kiedy większość ważnych miast została zniszczona, niewiele szkód będzie mógł jeszcze wyrządzić. Toshi zniknął z naprawdę niespokojną energią. Stawała się ona coraz bardziej niestabilna i właśnie w tym przypadku można było obawiać się nieciekawej sytuacji. Mimo wszystko, nastolatka była zamyślona także z innego powodu - słów Rayema. Kiedy Morioka usłyszała od niego, że nie musi się martwić, na jej sercu zrobiło się ciężko. Przecież to logiczne, że bynajmniej ze względu na przeszłość, zawsze będzie martwiła się o swoich przyjaciół - w szczególności właśnie o Urukę.

Po drodze na mostek, dziewczyna minęła Woogyego oraz Maxa. Ten pierwszy wyglądał na lekko zdenerwowanego, drugi natomiast starał się zachować spokój lecz było po nim widać, że przychodzi mu to z trudem. Ayano jak gdyby nigdy nic, nie przejęła się dwoma chłopakami i zawitała na mostku. Od razu usiadła przy Sandrze. Z jej oczu można było wyczytać wyraźną chęć zabawy z Mayu.

15Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Czw Mar 22, 2012 2:09 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Woogy, mijając Ayano, pomachał jej, lecz znów został zignorowany. Może nie zauważyła, a może po prostu nie chciała reagować, bo go nie zna.
Wszedł do jadłodajni i zobaczył, że nikogo już tu nie ma.
- No tak... Trzeba było się wybrać wcześniej. Trudno. Więcej żarcia dla mnie.
Zaczął szperać po lodówkach i szafkach. Nie chciało mu się szykować jakichś konkretnych dań, więc szukał fastfoodu.
Gdy znalazł jedzenia na tyle, aby mu wystarczyło (a nie było tego mało) - zawalił wszystkim jeden ze stołów i wziął się za pałaszowanie.

16Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Czw Mar 22, 2012 7:52 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Gdy skończył jeść - złapał się za brzuch i "pogłaskał". Po kilku chwilach wziął wszystkie śmieci i wyrzucił do kosza. Siedział sam, więc nie miał zamiaru tu dłużej być.
Chwilę się zastanowił i postanowił się teleportować na mostek. W ten sposób Max nie zatrzyma go przy samym wejściu //:P//.

17Jadłodajnia Empty Re: Jadłodajnia Pon Kwi 16, 2012 3:23 pm

Aki

Aki
Jounin
Jounin
Chłopak doszedł do jadłodajni z drobną pomocą Damensayi // żeby nie przedłużać, powiedzmy, że była ona tak dobra i wskazała mu drogę //. Wyjął dwa kubki z szafki. Do jednego wlał wody mineralnej, a do drugiego włożył saszetkę herbaty (tak nawiasem mówiąc, herbata jest związaną bawełnianą nitką, dzięki czemu jej posmak nie jest metaliczny). Wstawił wodę na herbatę i zaczął wyjmować poszczególne składniki do zrobienia naleśników. Gdy już znalazł wszystko, krok po kroku zaczął robić ciasto. Włączył kuchenkę i wyjął patelnię. Zaczął smażyć, a w między czasie zalał herbatę, gdy już skończył smażyć, naleśniki rozłożył na dwa talerze, były po cztery średnie naleśniki na talerzach. Wszystko położył na dużej tacy, którą znalazł i udał się z powrotem do pokoju. Podczas powrotu był uśmiechnięty, cieszył się, że dziewczyna w końcu się uśmiechnęła.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.