Dragon Ball to seria anime, którą każdy fan powinien znać albo przynajmniej kojarzyć. Wszak sam tytuł ma ponad 20 lat i większość otaku uznaje go za legendę. Również zaliczam się do tej grupy i trudno mi będzie odpowiednio zrecenzować ten tytuł. Postanowiłem jednak że spróbuję.
Cała historia rozpoczyna się od odnalezienia przez pewnego dziadka imieniem Son Gohan, noworodka, chłopca w kapsule kosmicznej. Nadaje on mu imię Goku, jednak maluch jest cholernie nieznośny. Pewnego razu wypada z koszyka którego niesie Gohan na plecach i z dużą siłą uderza się o głowę. Z tego powodu ostatecznie traci pamięć i jest przykładem idealnego dziecka. Kiedy ujrzał księżyc, zamienił się w wielką małpę zwaną - Oozaru - i zabił Gohana, depcząc go. Później spotyka młodą, niebieskowłosą dziewczynę imieniem Bulma. Szuka ona tak zwanych Smoczych Kul. Legenda głosi, iż zebranie wszystkich siedmiu kryształowych kul w jednym miejscu, przyzywa ogromnego Smoka - Shenrona - który potrafi spełnić jedno, konkretne życzenie. Włącznie z ożywieniem martwych osób. Jak się nieszczęśliwie składa, Son Goku posiada jedną Smoczą Kulę, tą z czterema gwiazdkami - pamiątkę po Son Gohanie. Ostatecznie, dwójka ta rusza w świat na poszukiwanie tych artefaktów i po drodze spotyka różne przeciwności losu czy nowych przyjaciół. Z czasem, poszukiwanie Smoczych Kul jest przysłaniane przez brutalne walki czy śmieszne wątki. Cały czas pojawiają się coraz to potężniejsi wrogowie którym Goku wraz z przyjaciółmi musi stawić czoła.
Tak w skrócie wygląda początek całej serii. Dalszy jej rozwój obfituje we wspaniałe walki oraz potężnych przeciwników.
Kreska nie jest najnowsza, ale jest to spowodowane upływem czasu. Jak wspomniałem wcześniej, seria ma ponad 20 lat, nie wymagajmy więc od niej cudów w postaci walk 3D, które i bez tego są de facto naprawdę efektywne. Tym co wpływa na pozytywną ocenę całej serii są ciekawe i kolorowe tła. Jak w większości starszych anime, skupiono się tu na tym by cały świat, jak i również pola zaciekłych walk wyglądały naprawdę wspaniale. Czasem w oko może rzucić się jakaś krzywizna, niedopracowanie. Są to jednak szczegóły, a masa pozytywów po prostu je przysłania. Ścieżkę dźwiękową można określić tu jednym słowem - idealna. Imho, odpowiednie utwory wpasowane w odpowiednich momentach, niemalże zawsze, idealnie oddają to w jakiej sytuacji znajdują się poszczególni bohaterowie. Nie wspominając tu o legendarnym już openingu (Cha-La Head-Cha-La), który zawitał nawet do nowszej serii anime, Lucky Star. Ending również jest niemalże genialny, ale to właśnie opening utkwił większości fanów na świecie w głowach.
Fabularnie, anime nie należy do skomplikowanych. Chodzi tu głównie o zdobywanie coraz to większej mocy, ochronę Ziemi przed atakującymi ją potworami i efektywnie wyglądające walki. Czasami, a nawet dosyć często, bardzo łatwo przewidzieć wyniki i efekty toczonej aktualnie walki. Jednak czy to przeszkadza, kiedy są one toczone w naprawdę efektywny sposób? Wątpię, ale tu ocena należy do Was. Do poważniejszych minusów można zaliczyć tu ogromną ilość fillerów oraz niekiedy monotonność walk. Idealnym przykładem jest Namek, gdzie walka trwająca w anime, 5 minut, toczyła się blisko lub ponad 10 odcinków. Dość duża ilość zapychaczy nie obfituje również w ogromną ilość efektownych i wspaniałych walk choć i takie się zdarzają.
Mówiąc wprost, seria Dragon Ball jest tą którą każdy, nieco starszy fan A&M powinien znać i widzieć albo przynajmniej kojarzyć.
"Nie grzechem jest jej nie widzieć, ale w ogóle nie kojarzyć."
W dzisiejszych kreskówkach czy innych anime jest masa nawiązań do Dragon Balla. Można obejrzeć go bynajmniej z tego powodu by je odnaleźć.
Minusy:
» Przewidywalność
» Czasem monotonność walk
Plusy:
» Często efektowne i ciekawe walki
» Muzyka - opening, ending oraz ścieżki dźwiękowe
» Pomysł
Ocena końcowa: 9