Dom, starszej kobiety Reni. Prowadzi ona pobliski sklep. Dom jest nieduży, ale z dość dużym ogrodem który jest bardzo zadbany. Dom wygląda schludnie jak i wewnątrz i zewnątrz.

Gdy weszli do domu starszej kobiety
-Idę się przejść, oznajmił Smok i wyszedł na dwór

Kobieta się odwróciła w stronę Smoka.
-Hej! Wróć wcześnie, musisz pomóc mi w ogrodzie. Powiedziała.

Po krótkim spacerze wrócił do mieszkania starszej kobiety i postanowił jej pomóc z ogrodem. Po kilku dniach, oznajmił Jej -Będę się zbierał Proszę Pani.. Dziękuję za lokum xd i wyszedł z mieszkania

Kobieta czuła się że pomogła komuś. Czuła się z tym dobrze.
-No dobrze, mam nadzieje że dasz sobie radę.
-Masz tu. Podaje plecak, z żywnością ubraniem i paroma groszami.
-Mam nadzieje że kiedyś mnie odwiedzisz. Pa. Kobieta lekko się wzruszyła, lecz chowając łzy odwróciła się w stronę drzwi weszła do mieszkania.