Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Sol Empty Sol Pią Lip 30, 2010 8:15 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Centralna gwiazda układu, do którego przynależy Terra, jej księżyc Selene, kilka innych planet i sporo pokaźnych kamyków.
______________________________________________________________________________________________

Po 8 i pół minuty Viego dociera do Sol //będę w PBF określał Słońce i Ziemię nazwami łacińskimi, Księżyc grecką nazwą. Sol, Terra, Selene//. Zatrzymuje się jakieś kilkanaście tysięcy kilometrów przed koroną.
- Dzienna Gwiazda... Z tej odległości nie jest już taka milutka, jak z powierzchni. Chyba jestem już w koronie, bo jest gorąco jak diabli. No, to czas znowu popływać.
Udając, że wskakuje do basenu, wleciał w atmosferę Sol. Już w koronie jego aura została zdmuchnięta przez wiatr słoneczny, ale leciał dalej przez chromosferę i wreszcie "zanurzył się" w fotosferze.
- [Entei.]*
Przeszedł w formę energetyczną, by móc się oprzeć ciśnieniu i grawitacji gwiazdy. W przeciwieństwie do podróży do wnętrza Ziemi, nie leciał po prostej "w dół", ale po spirali, stopniowo zbliżając się do jądra gwiazdy. Opuścił fotosferę i wkroczył do nieprzezroczystej otoczki konwekcyjnej.
- Tengoku Dankai.
Zbliżał się do centrum coraz bardziej. Gdy w końcu tam dotarł, nie miał gdzie usiąść, bo jądro Sol nie było metaliczne. Zamiast tego umiejscowił się w środku i zaczął wirować razem z materią, produkując energię tak samo, jak i ona w cyklu protonowym.

Mijają godziny.

//Tengoku Dankai - tak, zgadliście. Faza Niebiańska//

2Sol Empty Re: Sol Pią Lip 30, 2010 10:54 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Godziny mijają, a Viego cały czas wymienia energię z Sol. W pewnym momencie cała energia, jaką miał, została zastąpiona przez energię Słońca. Wtedy otworzył oczy i krzyknął:
- Jinka Ittai!
W tym samym momencie jego ciało rozpadło się na cząstki, które rozproszyły się po całym Słońcu. Towarzyszył temu rozbłysk, który z Ziemi dało się zobaczyć, bo na krótką chwilę gwiazda rozjaśniła się dwukrotnie. Na fotosferze pojawiły się dwie plamy słoneczne, skierowane w stronę Ziemi niczym oczy. Utrzymywały się chwilę, po czym zbliżyły do siebie i połączyły w jedną. Z tej plamy powoli wychodził (nie wylatywał) Viego w swojej formie Entei, jednak był dziesięciokrotnie większy niż normalnie - miał więcej energii o tej samej gęstości, co poskutkowało większym rozmiarem ciała. Stojąc w fotosferze zamknął oczy i się skupił. Wtedy zaczął się zmniejszać do swoich naturalnych rozmiarów i przeszedł w swoją bardziej materialną postać.
- Czuję się świetnie.
Uniósł prawą rękę do poziomu i po jego prawej stronie wybuchła protuberancja.
- Wrócić na Terrę? Nie, jeszcze mam coś do zrobienia.
Poleciał na północny biegun Sol. Stanął w tym punkcie, uniósł głowę i rozłożył ręce. Docierało do niego promieniowanie elektromagnetyczne //światło też nim jest, jakby ktoś nie wiedział// z każdej gwiazdy, jaka była widoczna, niczym przez wielką sieć, w której odległości tracą swoje znaczenie.
- Tak, mam kontakt. Ale odległość nie pozwoli mi w pełni czerpać z tego potencjału. Mogę tylko wykorzystać znikome ilości energii, ale patrząc, ile tego jest, powinno wystarczyć.
Mając dalej zamknięte oczy, opuścił głowę i ręce. Wchodził do swojego umysłu, wewnętrznego świata tworzonego przez jego świadomość.
- Witaj Sol, jak tam?
Przed Viegiem w tym świecie stała postać wysokiego mężczyzny z czerwonymi włosami, w zbroi o kolorze ognia i czerwonej pelerynie.
- Jak zwykle. Widzę, że w tym świecie odnowiłeś Jinka Ittai.
- Tak, chyba będzie mi potrzebne szybciej. Nie masz nic przeciwko?
- Gdybym miał, czy ta gwiazda, mój reprezentant w tym świecie, pozwoliłaby ci na unię?
- Wolałem zapytać. A teraz przepraszam, mam ważną rozmowę.
- Oczywiście.
Postać Sol uleciała w niebo i zniknęła w tarczy słonecznej tego świata. Viego zmienił scenerię na coś, co wygląda jak wnętrze gigantycznego Worldwide Linkera. W "podłodze" było coś na kształt kilku portów USB i obok leżał jeden przedmiot przypominający 3-metrowy pendrive.
Viego go podniósł i umieścił w porcie, co sprawiło, że na "pendrivie" pojawił się dziwny, świecący symbol i rozległ się mechaniczny głos:
LINK. MAXIMUM DRIVE.
Pendrivo-podobne urządzenie się otworzyło i pojawiła się holograficzna postać Cassaciny //PT2//.
- Hej, co tam?
- Viego, do diabła, gdzie ty jesteś?
- A żebym to ja wiedział. Nie moja wina, że coś mnie wytrąciło z Korytarza. Ale myślę, że przyczyna może być tutaj.
- To znaczy?
- Słyszałaś kiedyś nazwę "Gidayu"?
- Tak, to organizacja, która chciała przejąć kontrolę nad całym multiwersum. Tylko gdy ich spotkałam dopiero się formowali i byli na tyle słabi, że nie stanowili zagrożenia. Ani nie byli godnym przeciwnikiem.
- To wyobraź sobie, że są w tym wymiarze. I są godnym przeciwnikiem.
- A mają możliwość podróży?
- Nie, szukają na razie dwójki Jigen Tankenka, którzy tu są. I chyba nie chcą nas zaprosić na herbatkę.
- Dwójki?
- Pamiętasz Yoha Atsuko?
- Pamiętam kilka jego wersji. W tym świecie jest Jigen Tankenka?
- Tak. I bardzo możliwe, że on mógł wywołać anomalię, która mnie wyrzuciła do Sensaiyo Kazeshiniego.
- Ty to się zawsze zgubisz.
- Ekhm. Przypominam, że oryginalnie nie miałem technik manipulacji tempospatialnej. Jestem tylko pasażerem.
- Dobra, nieważne. Na razie nie mogę cię szukać, muszę poczekać kolejny tydzień, ale chyba dasz sobie radę i nie dasz się zabić jak ostatni frajer do czasu, jak dotrę.
- Szukaj w wymiarach ze zwiększoną aktywnością Sol. Właśnie skończyłem Jinka Ittai.
- Rozumiem.
- A przy okazji. Który plik na WDG to lista rzeczy, które mam ze sobą w zwojach?
- 7822-AHD. A co, musiałeś już sięgnąć po swój scyzoryk i Linker?
- Ta. Mają Majinów, Saiyan, elementalistów, a jedna z czwórki, która stanowi elitę tej grupki jest aniołem.
- Przewalone. To nic, powodzenia.
- Ta, trzymaj się.
Postać zniknęła.
Viego zamknął oczy i wrócił do świata rzeczywistego.
- No, wracam na Terrę. Tenjō Tenge, Shin Hisuisei.
Pole magnetyczne Sol otoczyło Viega, który przeszedł w formę Entei i naładował się elektrycznie. Dzięki temu został rozpędzony do prędkości światła i poleciał w stronę Terry.

Szacowany czas dotarcia: za 8 minut i 20 sekund.

//Zeng i ci, którzy pamiętają coś z Tengen Toppa Gurren Lagann załapią znaczenie "tenjō tenge".
To też jest yojijukugo, zapisywane znakami 天上天下,
(pierwszy i trzeci znak oznaczają "niebo", drugi oznacza coś wyżej, na szczycie, czwarty coś niżej, na dnie)
a znaczące "niebo i ziemia".
Było w monologu Simona po zakończonej przemianie Chōginga Dai-Gurrena w Chōginga Gurren Laganna.
Oraz w Super Robot Taisen, jako człon nazw ataków robota SRX pilotowanego przez Ryuusei'a Date.//

3Sol Empty Re: Sol Sro Sie 10, 2011 12:59 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Kaylin i Viego wylecieli z portalu niedaleko Sol. Kaylin już miała na sobie hełm do spacerów kosmicznych.
- No, nurkujemy.
[Skoro nalegasz...]
Wlecieli w fotosferę i schodzili coraz niżej. Kaylin przeszła w swoją formę Entei.
Hm, dość gorąco. ]]
[Mówiłem. Dasz radę?]
Zabawne. ]]
Dotarłszy do centrum, zatrzymali się //Kaylin z własnej woli, Viego z konieczności// i zaczęli wymieniać energią z Sol. Skamieniała powłoka Viega zaczynała się powoli pokrywać pajęczyną drobnych pęknięć.

4Sol Empty Re: Sol Sro Sie 10, 2011 7:44 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
W pewnym momencie siatka pęknięć na Viegu była wystarczająca, żeby skamieniała otoczka się rozpadła i stopiła we wnętrzu gwiazdy, odsłaniając jego typową, energetyczną formę, w której mógł się już poruszać. Kaylin była trochę zmęczona ciągłym bombardowaniem przez energię, ale wtedy poczuła coś na ramieniu - rękę Viega. Zauważywszy, że już mu lepiej, razem z nim się wysiliła, żeby dokonać pełnej wymiany energii. Po pewnym czasie...
- Jinka... Ittai!
Rozproszyli się po całej objętości gwiazdy, wyrównując swoją gęstość energii z otoczeniem. Minęła chwila, gdy oboje byli gotowi wyjść na powierzchnię. Ponieważ gęstość energii gwiazdy była mniejsza od tego, jaka jest zwykle w ich ciałach, wynurzając się z powierzchni byli oboje wielkości Unicrona. Jeśli ktoś akurat w tym momencie patrzyłby uważnie w niebo na Terrze, mógłby się zdziwić widząc dwie ludzkie sylwetki wynurzające się ze słońca.
- Ciekawe uczucie... Tak byś wyglądał, gdybyś nie kompresował energii?
- Dokładnie. Coś jak Zanpakutō potężniejszych Shinigami. Ciekawie by się leciało na Terrę bez kompresowania się do normalnej postaci, nie?
- No... Jestem ciekawa, jak by zareagowali normalni ludzie. Mogliby się nawet przestraszyć...
- Myślisz, że dwie słoneczne sylwetki byłyby straszniejsze niż... no nie wiem... król demonów czy wielgaśna hydra? Jesteś ciekawa, to polećmy tak. Co nam szkodzi. Centrum Nauk w Yatras mnie zna, więc co bystrzejsi nie powinni się zbytnio przestraszyć.
Złapał Kaylin za rękę i aktywował Clock Up. Ruszyli w stronę orbity Terry, mieli zamiar się zatrzymać trochę za Unicronem i dopiero tam się skompresować. Czas podróży mimo to wyniesie osiem i pół minuty.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.