Bardzo długa droga, w kształcie węża z rozwartą paszczą na początku. Na samym końcu Snake Way znajduje się planeta Kaio. Na bokach długiego węża znajdują się ostre zęby, o które łatwo można się zranić. Spadając ze Snake Way, trafia się prosto do piekła. Droga Węża ma prawdopodobnie milion kilometrów.

________________________

Mikidius podbiegł pod droge.
No dobra mam dostarczyć jakas przesyłke.-powiedział Mikidius i zaraz zaczał biec po drodze uważnie żeby z niej nie spaść do piekła.
//niech NPC napisze kiedy dobiegne do końca albo cuś//

Mikidius po długim biegu zobaczył jakąś małą planete.Poleciał w jej strone jak najszybciej.

Mikidius zleciał z małej planety prosto na wężową droge.
Eeeeh i znowu tędy...-powiedział Mikidius i zaczął najszybciej jak potrafi lecieć przez wężową droge.

Chłopak biegł z niewiarygodną szybkością przez Drogę Węża. Dotarcie do North Kaio od Enmy w tym tempie zajęłoby mu nie więcej niż 3h. Przemieszczał się naprawdę niewiarygodnie szybko.

Pewnym jest że rekord czasowy przejścia przez Snake Way ma zagwarantowany. Musiał tylko uważać by nie spaść na dół, do piekła.

Yoh po jakimś czasie przebiega całą Drogę Węża w rekordowym czasie. Oczywiście, używał swojego Shunpo, połączonego ze swoją aurą KI. Dało to zadziwiający efekt.

Chłopak stał na drodze...
Długie, ale damy rade.
Zaczął niewyobrażalnie szybko biec po drodze. Biegł w stronę przeciwną niż gdy tu przybywał.
Podczas biegu zastanawiął się co może dziać się w tej chwili na Terrze.

Chłopak zbilżał się już do końca a raczej do początku drogi wężowej.
Nie był zbyt zmęczony a raczej podekscytowany. Ciekawiło go bardzo co spotka go na ziemi.
No i wkońcu dotarł do końca.