Nieskończone, piękne obszary pokryte zielenią, przejrzysta, pitna woda, ogrody, kwitnąca roślinność i przeróżne zwierzęta. Panuje spokój i ład, nikt nie doznaje tu cierpienia, ani bólu.
Najpiękniejsze miejsce w Zaświatach.

Istnieją tu schody, które prowadzą na Niebiańską Pustynię.

____________________

Mari trafiła do Nieba, a konkretnie właśnie do Raju.
Rozejrzała się po pięknej okolicy i w jednej chwili się uspokoiła. Na jej twarzy pojawił się uśmiech.
Znajdowała się blisko schodów na Niebiańską Pustynię, jednak na razie się tam nie wybierała. Usiadła na zielonej trawie i zachwycała się przepięknym krajobrazem...

Ray pojawił się w raju. Tutaj właśnie wyczuł obecność rodziny Toshiego i tutaj też ich znalazł - kilkanaście metrów dalej.
Chłopak spokojnie szedł w ich stronę, podziwiając piękno tego miejsca.
- Jej... Ale tu pięknie! Aż szkoda, ze prawdopodobnie nie trafię tu po śmierci.
Kiedy tylko Rayem znalazł się u celu, wyglądał raczej na radosnego.
- Hej! Przyszedłem wam przekazać od Toshiego, że niedługo znowu się zobaczycie.

- No, to ja spadam! Do zobaczenia!
Pożegnał się po chwili, po czym zamknął oczy. W swojej głowie narysował pieczęć, "otwierającą wrota do boskiego świata", po czym otworzył oczy i zwyczajnie zniknął.

Dziewczyny słysząc wiadomość zdążyły się jedynie uśmiechnąć a Rayema już nie było.