Mówię dobranoc mamie, idę siusiu, pije(wodę) i nie ważne czy jest ciepło czy zimno wchodzę cała pod kadrę, przewracam się na prawy bok i zasypiam.
Jak widać mój rytuał nie jest jakiś skomplikowany.
/Oh! Podobny do mojego. Ja mówię dobranoc mamusi, idę siusiu, piję dwa gary herbaty lub jakiegokolwiek napoju, wchodzę cały pod kołdrę, przewracam się na LEWY bok i czekam 30 minut dopóki nie zasnę.
/Y
/A ja mam trochę inaczej. Mówię dobranoc rodzicom, idę do kibelka, ukryty browarek zostaje wychlany, wchodzę pod kołdrę, czekam z 20 minut, okazuje się, że jestem już cały odkryty i potem pół nocy siedzę przed oknem bo zasnąć nie mogę.
/D