Sameyaro wszedł do sklepu, wziął wózek i zaczął jeździć po alejkach, kupił między innymi papier toaletowy, chipsy, zgrzewkę pepsi, płatki, mleko, bułki, ryż... po zrobieniu zakupów podwiózł trzeszczący z nadmiaru wagi produktów wózek do kasy, kasjerka dziwnie spojrzała na chłopca, ten nie zwróciwszy na to uwagi czekał aż skończy kasować. Gdy już zapłacił za wszystko zastanawiał się:
-Jak ja to do cholery przeniosę...- Po chwili wpadł na pomysł i otworzył swój schowek i wwiózł do jego wnętrza wózek z zawartością, schowek zamknął. I poszedł udął się do domu. [Hmm... może nie kapną się, ze zwinąłem im wózek, najwyżej przy jakiejś okazji oddam.]