Ratusz jak ratusz. Jest w każdym szanującym się mieście, w którym rządzi fajny lub nie człowiek. Średniej wielkości, ładny budynek, z wysoką wieżą zegarową. W środku zasiadają radni miasta oraz burmistrz.
~~~~~~~~
Ray dzięki Błyskawicznej Transmisji pojawił się dosłownie przed biurem burmistrza miasta. Nie miał raczej zbyt poważnej miny, raczej zwyczajną. Chłopak podszedł bliżej osobistości.
- Pan jest burmistrzem miasta? Przynoszę bardzo niefajną wiadomość... - zaczął wyjaśniać całą sytuację w taki sposób, by burmistrz zrozumiał, że trzeba ewakuować miasto i za bardzo nie wyjść przy tym na debila. //Jakbym miał pisać co on mówił to bym chyba wymyślał to ze 4 godziny xD//
Chłopak stał patrząc na burmistrza. Jego mina wyraźnie spoważniała. Teraz tylko czekał na decyzję burmistrza.
- Czy możliwe by było przekazanie tego również innym miastom i powiadomienie o potrzebie natychmiastowej ewakuacji? - dodał czekając na odpowiedź burmistrza.
~~~~~~~~
Ray dzięki Błyskawicznej Transmisji pojawił się dosłownie przed biurem burmistrza miasta. Nie miał raczej zbyt poważnej miny, raczej zwyczajną. Chłopak podszedł bliżej osobistości.
- Pan jest burmistrzem miasta? Przynoszę bardzo niefajną wiadomość... - zaczął wyjaśniać całą sytuację w taki sposób, by burmistrz zrozumiał, że trzeba ewakuować miasto i za bardzo nie wyjść przy tym na debila. //Jakbym miał pisać co on mówił to bym chyba wymyślał to ze 4 godziny xD//
Chłopak stał patrząc na burmistrza. Jego mina wyraźnie spoważniała. Teraz tylko czekał na decyzję burmistrza.
- Czy możliwe by było przekazanie tego również innym miastom i powiadomienie o potrzebie natychmiastowej ewakuacji? - dodał czekając na odpowiedź burmistrza.