Gra w skojarzenia już jest, ale proponuję jej inną odmianę.
Każda następna osoba (nie licząc mnie w tym momencie) poda dwa pojęcia do połączenia poprzez skojarzenia. Zaraz po tym, jak połączy te podane przez poprzednią osobę.
Ale tu tkwi haczyk.
Skojarzenia łączące poszczególne elementy powinny być jak najbardziej pojechane (DLA ZABAWY!!!), ale wciąż zrozumiałe.
Przykład (dał mi go Filike na c-boxie. Maximus próbował, ale były za proste dla mnie):
krzesło - planeta
Krzesłem możesz bronić Tibii (absolutnie niepotrzebne do wywodu, ale musiałem dodać). Jak uderzysz kogoś krzesłem, może mu się kręcić w głowie. Kręcić się może coś wokół słońca. A wokół słońca krążą planety.
No to zaczynam grę dając wam:
sernik - latarnia
(pamiętajcie: pojechane, ale mające sens. I nie zapomnijcie podawać swoich. Piszemy co 5 postów, chyba że przez miesiąc nie będzie odpowiedzi)
Każda następna osoba (nie licząc mnie w tym momencie) poda dwa pojęcia do połączenia poprzez skojarzenia. Zaraz po tym, jak połączy te podane przez poprzednią osobę.
Ale tu tkwi haczyk.
Skojarzenia łączące poszczególne elementy powinny być jak najbardziej pojechane (DLA ZABAWY!!!), ale wciąż zrozumiałe.
Przykład (dał mi go Filike na c-boxie. Maximus próbował, ale były za proste dla mnie):
krzesło - planeta
Krzesłem możesz bronić Tibii (absolutnie niepotrzebne do wywodu, ale musiałem dodać). Jak uderzysz kogoś krzesłem, może mu się kręcić w głowie. Kręcić się może coś wokół słońca. A wokół słońca krążą planety.
No to zaczynam grę dając wam:
sernik - latarnia
(pamiętajcie: pojechane, ale mające sens. I nie zapomnijcie podawać swoich. Piszemy co 5 postów, chyba że przez miesiąc nie będzie odpowiedzi)