Jestem ciekaw, czy są tu użytkownicy Windowsa 7, którzy nie darzą uwzględnionej w tym systemie wersji Painta niesamowitymi ilościami hejtu?

Naprawdę, zastanawiam się, czy ktokolwiek lubi tutaj Painta z siódemki.

Powiem tak:
Mam oba systemy na kompie, czyli XP oraz 7. Chwila musiała minąć nim ogarnąłem Painta w tym nowszym, ale przyznam, że choć ma parę dosyć fajnych nowości, to jednak łatwiej pracuje mi się na tym klasycznym.
Werdykt?
Nie przepadam de facto za Paintem z 7, aczkolwiek nie żywię do niego "nienawiści". Jeśli miałbym coś zrobić, zrobiłbym na tym, co byłoby pod ręką (na wersji z systemu, z którego obecnie korzystam).

Według mnie to Paint jak Paint sam na nim pracuję i w sumie... Według mnie aż tak bardzo się nie różni od Painta z windowsa XP. Polubiłem go i pracuje mi się na nim dobrze nie wiem jak innym XD

Podam wam jednak kilka przykładów, które nie wiem, czy zauważyliście.

- brak możliwości jechania takim pędzlem jak w Paincie z XP, czyli się w cholerę nie rozmazującym. Nawet ołówek (nawiasem mówiąc - tam są dwie opcje, "Ołówek" i "Zwykły ołówek". Okeeeej...?) po zmianie grubości gubi piksele.
- małe, ale irytujące: domyślna grubość linii przy linii to 5.
- trzymając Shift da się rysować ołówkiem tylko prostą poziomą, pionowej już nie.
- wywalenie przyjemnego w użyciu skrótu CTRL+R
- wiele funkcji jest schowanych, jak np. ustawianie przezroczystości przy zaznaczaniu
- skoro już wspominamy ustawianie przezroczystości przy zaznaczaniu, czasami Paint w ogóle nie ogarnia, że jak mam na drugorzędny kolor ustawiony biały, tło jest białe, a pseudoprzezroczystość aktywna, to naprawdę chcę, żeby mi przenosiło bez tego tła. Czasami łapie w ogóle cały prostokąt (nie ogarniając białego), czasami jakiś fragment wokół. Jak to naprawiam?...
Otwieram Painta z XP, przekopiowuję całość do niego, stamtąd zapisuję i działa.

Zatem jak widzicie, mam mnóstwo hejtu dla Painta z 7. Dlatego mam Painta z XP na podorędziu.

Dla mnie na przykład, bardzo przydatną funkcją w Paincie z win7 jest możliwość szybkiego oddalania/przybliżania. Wystarczy przytrzymać ctrl+scroll.
W paincie rzadko korzystam z pędzli(bo po co? XD), jakbym chciał robić sygne to włączyłbym inny program. Osobiście przyzwyczaiłem się już do tego painta i nie zamierzam go zmieniać.

Do tego samego służy przesuwalator na dole po prawej.

Albo dotykowe magiczne cóś na laptopie w moim przypadku. Widzę, że wciąż nikt moich argumentów nie obala. Biedny Paint7.

Dla mnie Paint w W7 jest zrobiony na przykładzie Word'a chodzi mi o te funkcje. Choć używam Paint'a okazyjnie , to jakoś nie przypadł mi do gustu. Wole stary dobry Paint z XP. Lecz niestety Microsoft musiał zmienić Paint , dla stylistyki w W7. Oczekujmy , że w W8 będzie bardziej najebane.
Prostota(w tym programie) dla mnie wygrywa.

Ja tam o wiele wolę z win7,po prostu lepsze do robienia cieniu kolorów i tp,
pamiętam że w XP'ku było trochęm gorszem...