Okej...
Po pierwsze - Vegeta na propsie. Walka krótka, ale coś tam książę pokazał(nie obraziłbym się oczywiście, za dłuższą potyczkę). Nadal nie umywa się to do filmu kinowego, ale chyba było najlepszym momentem w DBS.
Beerus na propsie za kamień, papier i nożyce. Tez w ten sposób rozstrzygam większość sporów - nawet wczoraj kilka razy. Albo to, albo rzut monetą. Więc tak, Beerus spoko.
Narzekałem na szmacenie postaci? Yup. Hesher powiedział, ze są odsuwane? Yup. Gówno prawda. Postacie są szmacone, ale to Pan Prosiak uratuje ziemie! Na chwilę obecną to wytrzymał w walce chyba najdłużej, albo jest zaraz po Vegecie.
Ogólnie nie jest źle, poza faktem, ze znowu odcinek nic nie wniósł praktycznie. Takie przeciąganie.
Kreska miejscami nadal fatalna. Zwłaszcza jak oni wszyscy stoją i się patrzą, a kamera przelatuje z lewej do prawej. Te mordy...
No i wykorzystujmy 5 razy na odcinek jeden obrazek.
Bo po co się przemęczać?
@Edit
Jatamanie. Działam więcej na tym forum niż moderator? ;o
Kandyduje na Administratora
[j]Oczywiście. Przecież jestem tutaj bezużyteczny.
Władza uderzyła mi do głowy, a ten kolorek jest tylko po to, żeby nakarmić moje wygórowane ego i zaspokoić chore ambicje.[/j]