Chciał bym poruszyć ten temat ponieważ wydaję mi się dość ciekawy :p
Mam nadzieję że będziecie sie wypowiadać :d Jak myślicie czy kosmici naprawdę istnieją ?

A tu mam coś ciekawego, co mogło by was zaciekawić

O to co napisał jeden z użytkowników pewnego forum.

Witam
jestem z Tarnobrzegu i u mnie w mieście ostatnio słyszy się sporo na ten temat.
Mianowicie chodzi tu o niezwykłe wygniecenie w lesie kamionka-Tarnobrzeg. Wygląda to tak jakby na drzewach wylądowało ufo; drzewa są pochylone w jednym kierunku. Niektóre z nich są tylko wygięte jednak tamtymi drogami chodzi wiele osób więc stało się to w nocy 8 kwietnia. Wykluczone są też warunki pogodowe gdyż tamtego dnia nie było żadnego śniegu ani też mini tornad.
Drzewa dookoła tego miejsca wydają się być nienaruszone. Na zdjęciach nie wygląda to jeszcze tak dziwnie dlatego ludzie tam przychodzący są sceptyczni dopóki nie zobaczą tego na własne oczy.Nie ma tam też żadnej trasy którą mógłby niepostrzeżenie wjechać jakiś pojazd gdyż tak jak mówię drzewa dookoła są nienaruszone.
Niemożliwe jest też żeby w ciągu jednej nocy zrobił to jakiś człowiek. Co ciekawe stało się to DOKŁADNIE 3 lata po
niemalże identycznym wydarzeniu w lesie w Krasnobrodzie.
Przesyłam linki do filmów

Dołączam jeszcze dwa filmy ze zdjęciami z miejsca zdarzenia, oraz wypowiedź człowieka który był tam na miejscu zdarzenia. A było to w kwietniu tego roku.
https://www.youtube.com/watch?v=OVMc_41ATTc
https://www.youtube.com/watch?v=Vq3BA4qwDsE

Witam, dziś osobiście byłem na miejscu 3 razy i powiem, że zdjęcia zupełnie nie oddają tego jak to wygląda w rzeczywistości, na fotkach wygląda to jak małe drzewka ale tak na prawdę są to kilkumetrowe drzewa(wysokość 3-4 pietra. Mogę nawet powiedzieć, że "kopara" mi opadła. Zrobiłem ze 20 zdjęć ale jakoś się szczególnie nie różnią te foty od innych.

A więc co o tym sądzicie ? Ja myślę że to może być prawda :p

Brzytwa Ockhama - zasada, według której należy przyjmować najprostsze rozwiązanie, dopóki nie znajdą się dowody mu przeczące.

Najprostszym rozwiązaniem nie jest tu lądowanie statku kosmicznego, a czynniki pogodowe. Ludziom tylko się wydaje, że znają dobrze swoją planetę. Anomalie pogodowe są powszechne i rzadko da się je przewidzieć (nie mówić mi tu o tych powodziach, to się zdarza co roku, to już jest jak sezon na huragany i tornada w USA).

Jest niemożliwym, by nie było żadnego innego życia we Wszechświecie, ale nie ma żadnego powodu, żeby takie życie nas odwiedzało. No chyba, że szukają sobie nowej kolonii i myślą, jak by tu nas usunąć. Albo ktoś robi pracę magisterską na temat słabiej rozwiniętych cywilizacji z tego regionu Galaktyki. Ale czy lądowaliby na lesie? Hej, przecież lepiej na pustym terenie, w dodatku wtedy będzie mniej, jeśli w ogóle by były jakiekolwiek ślady ich obecności. Lepiej nawet zostać gdzieś za orbitą (Księżyc dobrze by się tu spisał) i wysłać sondę bezzałogową. A skoro nie ujawnili się bezpośrednio, to znaczy, że raczej współpracy nawiązać nie mają zamiaru. Więc: obserwatorzy lub potencjalni agresorzy. Obu grupom to na rękę, by obserwowani/potencjalne ofiary nie zdawały sobie sprawy z ich obecności. Efekt zaskoczenia. Skoro wynaleźli taki sposób podróżowania, są na tyle inteligentni, żeby nie robić takich błędów.

Wykluczone są też warunki pogodowe gdyż tamtego dnia nie było żadnego śniegu ani też mini tornad.

Nie było żadnych udokumentowanych zjawisk pogodowych tego typu.

Kosmici są w tej chwili jak kot Schrödingera. Jednocześnie istnieją i nie, bo nie mamy jasnych dowodów rozstrzygających tą kwestię.

Ktoś kiedyś dobrze powiedział:
"Jeżeli Ina cywilizacja jest na tyle rozwinięta aby, do nas się dostać, to można ją porównać do człowieka spotykającego mrowisko. Z góry wiadomo, że włoży do niego kija, a nie da mrówką nowoczesne technologie." - coś w ten deseń.
Kiedyś z ojcem ściągnęliśmy z sieci filmik. Niby nic takiego czarna (szara ?) kropka, która w pewnym momencie ruszyła do siebie i w ciągu paru milisekund nie było jej już widać - norma. Ale jako, że ojciec odtworzył to w programie z możliwością oglądania (i poruszania się) klatka po klatce, zauważyliśmy coś ciekawego. W ciągu dwóch klatek na czarnej owalnej plamce dookoła dało się zauważyć około 6 źródeł światła (świecące kropki na szarej plamce - wersja dla nierozumiejących). W ciągu 3 kolejnych klatek "pojazd" zniknął (odleciał ?). Na początku ogólna panika, ale potem uświadomiłem sobie, że "jak coś sfałszować, to sfałszować dobrze."
-------------
Źrodło: Wikipedia.pl

W celu uzyskania odpowiedzi na pytanie, czym może być zjawisko UFO, zaproponowano wiele hipotez. Najpopularniejsze z nich są przedstawione poniżej (hipotezy nie wykluczają się na wzajem):
-hipoteza pozaziemskiego pochodzenia UFO - zwana w skrócie ETH (ang. extraterrestrial hypothesis) - zakłada istnienie pozaziemskich cywilizacji (bądź jednej cywilizacji) na znacznie wyższym poziomie niż cywilizacja ludzka (raczej co najmniej II lub III typu w skali Kardaszewa), których obecność dostrzegamy jako UFO - po raz pierwszy hipoteza ta została zaproponowana w 1950 roku przez Donalda Keyhoe,
-hipoteza podróży między-wymiarowych - UFO są to pojazdy/wehikuły podróżników pomiędzy wymiarami, czasem lub wszechświatami, jako pierwszy podał tą hipotezę ufolog Jacques Vallée,
-hipoteza psycho-socjologiczna, która uznaje UFO za "zbiorową halucynację", potęgowaną przez kulturę masową - hipoteza została zaproponowana przez Carla Gustava Junga,
-hipoteza naturalnych zjawisk atmosferycznych jak np. piorun kulisty,
-hipoteza wpływu trzęsień ziemi i zachodzenia na siebie płyt tektonicznych, które to zjawiska mogą powodować powstawanie świateł w atmosferze, a nawet wywoływać halucynacje u ludzi (silne zmiany pola elektromagnetycznego),
-hipoteza ściśle tajnych projektów wojskowych wykorzystujących nieznane oficjalnie technologie

Mnie aktualnie interesują ciekawe zjawiska na Ziemi, a nie marzenia o czymś, z czym kontaktu możemy nigdy nie nawiązać...

Fajny temacik, w sumie fajnie się czyta wasze zdania nawet sporo się można powiedzieć.
Gdybym miał wyrazić swoje zdanie praktycznie napisałbym tak jak Viego i tu cytuję:

Jednocześnie istnieją i nie, bo nie mamy jasnych dowodów rozstrzygających tą kwestię.

Ta, tu się zgodzę. W sumie fajnie myśleć że nie tylko my tu istniejemy. Nie mam jednoznacznego zdania na temat UFO ale fajnie gdyby jakieś wiarogodniejsze dowody by się znalazły.

Jak to gdzieś wspomniałem.
"Małe zielone ludki w płaskim spodku? Duże mutanty w jakimś mega-krążowniku kosmicznym? Phew!"

Kosmici nie istnieją. W ostateczności, możemy przyjąć że nie istniejemy sami we Wszechświecie. W zasadzie, to jest nierealne, bo na pewno gdzieś jest jakieś inne życie. Nie wyobrażam sobie jednak cywilizacji rozwiniętych na tyle dobrze, a żeby miały one możliwość podróży z szybkością światła lub czymś jeszcze innym.

Paranormalne.pl? Co jakiś czas się tam udzielam i za swój sceptycyzm, cynizm i ogólną nienawiść do gatunku homo sapiens zazwyczaj otrzymuje dodatek do negatywnej reputacji. No, ale nie czas o tym tu gadać.

Z UFO jest jak z Bogiem. Nie mamy jasnych dowodów na ich istnienie, ale chcemy w nich wierzyć.

Gdyby przyjąć jednak fakt że istnieją, to byłoby podobnie jak napisał Wzol.
"Jeżeli Ina cywilizacja jest na tyle rozwinięta aby, do nas się dostać, to można ją porównać do człowieka spotykającego mrowisko. Z góry wiadomo, że włoży do niego kija, a nie da mrówką nowoczesne technologie."
Także prędzej by Nas udupili niż w jakiś sposób pomogli.

Co do tematu. Jak pisał Viego, wina rzadko występujących warunków pogodowych. Wątpię by to było UFO, zwłaszcza że nie wierzę w jego istnienie.

Z kosmitami jak i z UFO jest jak z Yeti czy potworem z Loh Ness ( czy jakoś tak)
Nawet gdyby isnieli to czemu mieli by miec taki super osprzet do podróżowania w kosmos i na inne układy gwiezdne skoro my niemożemy?
PS:Na świecie nie jesteśmy sami...są zwierzęta i rosliny xD

Nawet gdyby isnieli to czemu mieli by miec taki super osprzet do podróżowania w kosmos i na inne układy gwiezdne skoro my niemożemy?

Weź pod uwagę to, że nie musimy i zapewne nie jesteśmy jedyną dobrze rozwiniętą cywilizacją w całym Wszechświecie.
Życie na innych planetach / w innych galaktykach może być mikroorganizmami na jakiejś małej planecie, ale może też być nadzwyczaj rozwiniętą cywilizacją, posiadającą technologię wyprzedzającą naszą o kilka setek (Jak nie tysięcy) lat.

A Yeti i inne nieznane nam gatunki.. Kto powiedział że mają jakąś super technologię? Są jedynie jednym z tysięcy gatunków zamieszkujących naszą planetę.

Szczerze,to nie czytałem Waszych postów i nie wiem co napisaliście : d

Ja WIEM,że skoro człowiek może na kawałku blachy wylecieć w kosmos i jest w hierarchii ponad małpą która patykiem wyciąga mrówki z mrowiska [i też ma się dobrze] to dlaczego ma nie być kogoś ponad człowiekiem? Czemu nie mialby sobie ten,powiedzmy Kosmita, na kawałku materiały nie polecieć także w kosmos? Dlaczego miałby nie mieć większych jaj niż człowiek i nie podróżować po innych planetach wymieniając się nr GG ze spotkanymi istotami?

Skoro my,ludzie tak niewiele wiemy o zyciu na ziemi,o mikrobach czy innym diabelstwie,a próbujemy się czegoś dowiedzieć,zajrzeć pod kamien i znależc jakieś robactwo,to czemu Kosmici mieliby nie zaglądać do WIĘKSZYCH KAMIENI i nie zacząć szukać robaczków którymi są ludzie?

Jeśli ktoś widział UFO to czemu mu nie wierzyć ? ;o
O ile widział. Jeśli nie widział to japa w kubeł i wracamy przed TV a nie siejemy plotę.
Widziałem Bociana w gnieździe to mówię,że widziałem bociana w gnieździe a nie jakąś istotę w czymś przypominającym poczka na wieeeelkim patyku. Ogarnijcie zmysły : o

Wyłapałem słowa "Yeti","Loch Ness". My też nic o nich nie wiemy A może oni wiedzą o nas wszystko? Są zorganizowani i mają wyspecjalizowane laboratoria pod ziemią,technologię o ktorej nawet nam się nie sniło i na weekendy wypadają na Marsa pociapać w golfa. Czemu nie? Jest jakiś cfaniak,który powie,że tak nie jest? Tata Yeti musi utrzymać 5 osobową rodzinę a nie może wyjśc na chwilę na "powierzchnię" bo zaczynają za nim ganiać faceci w kożuchach z dzidami czy dubeltówkami. Siedzi sobie w ziemi i zjada kamienie. To nie znaczy,że go nie ma ;o
Raz na 100 lat wyjdzie z norki i wywietrzy futro i już zaraz,że kosmici przylecieli i pożrą nasze dzieci!

Może my jesteśmy potomkami Yetiego? Było dwóch braci. Jeden poszedł w ziemie,drugi na powierzchnie i tyle się widzieli. Aleee nieeee! Był i trzeci brat,który poleciał w kosmos na kamieniu i wraca co jakiś czas odwiedzić rodzeństwo.Nie robi tego często bo Ziemianie rozpoczynają na niego polowania :<

Smutne jest życie Yetiego. Cieszcie się ,że jesteście ludzmi.

Dziękuję.

Eee...eeee....ee.. Nie zrozumiałem nawet kawałka twojej jakże interesującej i mającej sens, wypowiedzi ^^"

Oczywiście że istnieją istoty bardziej rozwinięte technologicznie od człowieka. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. UFO nie widziałem, ale wierzę że nie jesteśmy sami w tym całym śmietniku zwanym Wszechświatem. Że gdzieś tam są istoty, sto razy mądrzejsze i dwieście razy bardziej rozwinięte od żałosnego gatunku homo sapiens.

Yeti i Loch Ness, wiedzą o Nas wszystko? Nie wykluczam tej jakże zabawnej teorii, ale znajduje się ona na samym końcu na mojej liście. Loch Ness jest prawdopodobnie gadem, jeszcze z okresu kiedy po świecie stąpały Dinozaury. Prawdopodobieństwo że nadal żyje w jeziorze od tysięcy lat wynosi 0%, jednak prawdopodobieństwo że rozmnaża się bezpłciowo żyjąc pod wodą przez tyle tysięcy lat, jest bardzo duże.
Yeti.. Hmm.. Ja wolę przypuszczać że jest to jedynie ewolucja człowieka idąca w całkiem innym kierunku niż ewolucja jaką znamy.

Może my jesteśmy potomkami Yetiego? Było dwóch braci. Jeden poszedł w ziemie,drugi na powierzchnie i tyle się widzieli. Aleee nieeee! Był i trzeci brat,który poleciał w kosmos na kamieniu i wraca co jakiś czas odwiedzić rodzeństwo.Nie robi tego często bo Ziemianie rozpoczynają na niego polowania :<

Nie widzę w tym nawet trochę sensownego i racjonalnego myślenia. Sugerujesz że kosmici, yeti, inne gatunki nieznane człowiekowi etc. i sam człowiek mają ze sobą więcej wspólnego niż nam się wydaje?
Głupota. Jedynie niektóre gatunki nieznanych zwierząt mogą mieć związek z ewolucją człowieka. No, ale nie wnikajmy w Kryptozoologię. To nie temat o tym, a o "kosmitach".

Oczywiście że istnieją istoty bardziej rozwinięte technologicznie od człowieka.

Udowodnij ;>
/f

Znowu szukasz zaczepki...

Śmiesz podważać moje teorie? Jakieś dowody ku temu? Mam rację dopóki nie udowodnisz mi błędu. Yeti zapoczątkowało Homo Sapiens i Kosmo Sapiens. Dziękuję.

Jeśli nie zrozumiałeś czegoś to radzę się nie przyznawać tylko czytać uważaniej,ze zrozumieniem. To nie sprawia bólu.

Yeti.. Hmm.. Ja wolę przypuszczać że jest to jedynie ewolucja człowieka idąca w całkiem innym kierunku niż ewolucja jaką znamy.

Twoje przypuszczenia są niczym Przypuszczałem wczoraj,że dziś będzie pogoda w sam raz do wyjścia na plażę,ale cóż. Myliłem się. Za to miałem PEWNOŚĆ,że dziś będzie sobota. STAŁO SIĘ! Miałem racje!

Ty nazywasz brata Yetiego Bratem Yetiego bo Ci o nim napisałęm. Jeżeli jednak zobaczyłbyś jak wysiada ze swojego komiscznego kamienia to krzyknąłbyś "KOSMITA!!!". Kosmici mogą nie istnieć. To może być tylko wymysł ludzi.
Yeti jest ziemianinem i może wracać do domciu kiedy chce.
To tak jakbym wyjechał nad może a gdybym wrócił to pól wsi stało by z pochodniami i widłami tuż pod moim domem. A drugie pół z plakatami i transparentami " <3 UFO!","E.T. Wrócił!!"

Jeśli natomiast wylądowało by u Nas coś nieznanego. My spytalibyśmy czy pochodzi z ziemii a ono odparłoby,że nie. Wpadło tylko poznać sąsiadów,to moglibyśmy nazwać tego kogoś Kosmitą. Yetiemu [bratu] jest smutno,że wszyscy go przezywają.

Teraz Loch Ness. Jeśli Zółt może przezyc 100 lat a motylek czy pieprzona biedronka kilka dni to różnica jest kolosalna i zauważalna. Skoro ktoś może życ O TYLE dłuzej niż robaczek,to dlaczrgo nikt nie może życ O TYLE dłuzej od zolwia?
Może! i Zyje! Potwór z Loch Ness. A Czemu nie Nessie? Mu też jest smutno,że go przezywają. Ludzie[niektorzy] nie mają uczuć. Żyje sobie tysiące lat bo nie ma nic do roboty. Kto mu zabroni? A może żyje tak długo bo nie jest świadome tego,że powinno już dawno wykitować?
Nie można odbierać Nessi jej inteligencji. Może potrafi wiele rzeczy,o których nawet nam się nie śniło Zamiast pójść,umówić się na spotkanie i pogadać to ludzie budują statki i badają dno jeziora. Sorry ale gdyby ktoś wpadał do mojego domu bez zaproszenia tak często jak do Nessi to bym się wk:cenzura:wił. Mógłbym ich poobijać i pójsc do pierdla za to,że strzegłem swojego terytorium,ale mogę też ukrywać się pod dywanem,wiedząc,że tam nikt mnie nie znajdzie. I tu mamy przykład niezwykłej inteligencji tego osobnika!
Ukrywa się pod kamieniem i czeka aż wszyscy sobie pójdą w peesdoo! Gdyby tego nie robiła to by miala jeszcze większy natłok "nieproszonych gości". Gdyby zaatakowała któregoś tak jak mówiłem to zacząłby się "Sezon na Nessi". "Krwiożerczy potwór z piekielnych czeluści rozszarpuje załogę statku". Jest to inteligentne zwierzę i czeka na pomoc od Yetiego.

Yeti chce pomóc kumplowi/kumpelce ze szkolnych lat i także odwiedza na swoim kamieniu Nessi. Widzą to ludzie i znowu:"KOSMICI". Nosz kur.... Spytał ktoś Yetiego,kim jest? Nie wydaje mi się. Wystarczy gest ręką aby do nas podleciał i pogadał chwile. Ale bez aparatów i pukawek.

Celuj do psa z pistoletu albo je*bnij mu lampą błyskową po oczach a potem jeśli będzie bał sie do ciebie podejśc nazwij go kosmitą.

Mu też jest smutno,że go przezywają.

Ale on nie umie czytać.
/f

Znowu Nessi zostaje przedstawiony jako bezmylśny robak pozbawiony jakiejkolwiek inteligencji. Oczywiście,że umie czytać. A nawet gdybyśmy założyli,że nie umie to ma uszy i słyszy jak zostaje oczerniany ;<
Jesteście okrutni.

Nawet nie muszę się wysilać pisząc tego posta. Dlaczego? Odpowiedziałeś już sam sobie.

"Śmiesz podważać moje teorie? Jakieś dowody ku temu? Mam rację dopóki nie udowodnisz mi błędu."

Ja nie mogę udowodnić Ci tego że się mylisz, Ty także mi tego nie udowodnisz..

W każdym razie.. Nessie czeka na pomoc od Yetiego. Okey.. Nie wnikam już w twoje wypowiedzi bo niema to sensu. Każdy ma własne teorie i każdy się swojej trzyma. Zejdźmy z tematu Nessie i Yeti'ego. To nie temat o Kryptozoologii, do której te oba gatunki mimo wszystko się zaliczają.

Argh...
Cały czas pisałem o kosmitach ;s O istotach,które ludzie uważają za kosmitów tj.Yeti i Nessi. Nie lubisz już ich,co? :<

Ja nie mogę udowodnić Ci tego że się mylisz, Ty także mi tego nie udowodnisz..

Ale skoro JA mam rację a ty mi zaprzeczasz to nie możesz mieć racji :< Myslisz się:<

Cytat:
Oczywiście że istnieją istoty bardziej rozwinięte technologicznie od człowieka.

Udowodnij ;>
/f

Wątpisz? To poleć na kamieniu w kosmos jak Brat Yeti.


Nie,no xd Nie chce Was już zamęcząć moimi teoriami[dla ciebie Yohu nazwałem to teoriami] zwłaszcza Yoha,który lubi się ze mną kłócić. A nawet jeśli nie lubi to ja lubię kłócić się z nim xd


A kosmici muszą istnieć. Trzeba być naprawdę wielkim idiotą,żeby nie powstać :<
Jeśli żyją tam sobie mali,zieloni ludkowie to dla nich mysz polna jest kosmitą a przecież mysz nie ma zadnej zaawansowanej technologii .

Także jeśli kosmici istnieją to nie są tak głupi żeby nie istnieć. Koło się zamyka a więc kosmici istnieją i mają się nie najgorzej. Dziękuję! : D

Wątpisz? To poleć na kamieniu w kosmos jak Brat Yeti.

A kiedy on poleciał?
/f

Jak dostał uprawnienia do kierowania kosmicznymi kamieniami. Nie wiedziałeś? :<