Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Rezydencja rodziny Shintaro Empty Rezydencja rodziny Shintaro Nie Kwi 15, 2012 4:11 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Rezydencja rodziny Shintaro 95597310
Wielka rezydencja zamieszkana przez wampiry. Znajduje się w niej wiele pomieszczeń jak i podziemia. Wstęp mają tu tylko wampiry i zaproszeni przez nich goście. To zazwyczaj tu odbywają się posiedzenia LOŻY. Wokół roztacza się ogromny ogród. Cały kompleks ogrodzony jest specjalną, niewidoczną barierą.

------


W ogrodzie otworzyło się przejście z którego wyszli kolejno Kraven, Eric, Sandra, Shigeru, Veronica i Gabriel.

2Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Nie Kwi 15, 2012 4:21 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Gdy Sandra wyszła z portalu zaczęła przypominać sobie jakie życie tu prowadziła. Wspomnienia do niej wracały. Przez chwilę widziała młodszą siebie, która raz siedziała na schodach przed rezydencją, innym razem bawiła się z rodzeństwem. Chwilę wspomnień przerwał jednak zamykający się portal. Dziewczyna zauważyła, że nie ma z nimi Arisy.
Shigeru wychodząc z portalu rozejrzał się. Był pod wrażeniem rezydencji. Wychodziło na to, że tylko on pochodzi z nizin społecznych. Max był księciem Iesterii, mieszkał w pałacu. Jego żona natomiast mieszkała w rezydencji. Co prawda ojcem Nakatoniego był jeden z najlepszych wojowników swoich czasów, ale to niczego nie zmieniało, gdyż chłopak wychował się na Terrze w dość skromnym domku Hirokichiego. Chłopak włożył ręce do kieszeni i czekał.
- Więc w czym mam wam pomóc? - zapytała.

3Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Nie Kwi 15, 2012 10:19 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy Eric zamierzał wytłumaczyć wszystko swojej siostrze, wokół jej męża pojawiła się grupa wampirów, które go otoczyły. Kraven doskonale ich znał, jednak nie zamierzał w żaden sposób interweniować.
- Nie! Nie rozumiecie!
Brat Sandry spojrzał na Kravena, który stał odwrócony do nich plecami.
- Powiedz im coś, Kraven!
- Co mam im powiedzieć? Żeby go zostawili?... Ostrzegałem, że tutaj nie będzie mile widzianym gościem.
- Cholera, Kraven. Zachowujesz się jak gówniarz od kiedy dowiedziałeś się, że Sandra ma męża.
- Zazdrość.
W pewnym momencie energia Corvinusa wzrosła do niewyobrażalnego poziomu. Wampiry stojące wokół Nakatoniego się pod nią ugięły. Mimo wszystko, Eric, Gabriel, Veronica i Sandra musieli zrobić to samo - nie było to zależne od nich. Na twarzy Nakatoniego pojawiły się natomiast krople potu co uświadamiało reszcie jak i samemu Kravenowi, że nie jest on słabym wojownikiem. Wampir lekko odwrócił głowę w kierunku młodzieńca - jego oczy były krwisto czerwone, a dodatkowo dawały efekt, jakby świeciły.
- Macie jeszcze coś mądrego do powiedzenia?
Mężczyzna podszedł do Shigeru i spojrzał mu w oczy - ponownie staliście naprzeciwko siebie.
- Nie lekceważ rasy wampirów, Iesterze. A, zwłaszcza mnie.
Eric chwycił Sandrę za ramię i powiedział jej coś na ucho.
- Jeszcze nigdy nie widziałem go w takim stanie. Nigdy nie zwiększał aż tak swojego poziomu mocy... Bądźcie ostrożni. Później Ci wytłumaczę po co Was tu ściągnęliśmy...

4Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Kwi 16, 2012 2:08 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Nakatoni uśmiechnął się. Co prawda energia Kravena była imponująca i zrobiła wrażenie na Iesterze, ale Shigeru nie ujawnił pełni swoich mocy. Przebywał w postaci bazowej i nie wyzwolił całej energii. Zerknął kątem oka na wampiry, które ugięły się pod wpływem energii. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że i żona Iestera należała do tejże grupki.
- Przestań. - powiedział poważnie.
- Prosisz o pomoc, by na miejscu zrobić taki cyrk? Żałosne.
Shigeru wzleciał na niewielką wysokość, tak aby był dobrze widoczny dla reszty wampirów. Zwiększył swoją energię.
- Powiem to tylko raz, tak abyście zrozumieli. Nie reprezentuje sobą tak niskiego poziomu jak większość z was, więc nie radziłbym robić tego co zamierzaliście chwilę temu. Poza tym jestem mężem Sandry, więc miejcie świadomość tego, że po części jestem 'jednym z was'. Co nie znaczy jednak, że nie zawaham się użyć wobec was siły. - gdy skończył wylądował.
Stał naprzeciw Kravena spoglądając na niego poważnie. Jeśli Corvinus nie zmniejszy swojego poziomu mocy Shigeru kładzie na jego ramieniu dłoń i zaczyna zwiększać swój poziom.

5Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Kwi 16, 2012 3:04 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- 'Po części'...
Corvinus widział co dzieje się z wampirami pod wpływem uwalnianej przez niego energii - widząc Sandrę, przestał to robić i się odwrócił. Powolnym krokiem udał się w kierunku ogromnej rezydencji. Reszta wampirów poszła za nim, kiedy już doszli do siebie. Przez chwilę staliście w miejscu, a wraz z Wami, Eric.
- Musicie być ostrożni...
Także ruszyliście do przodu.
- Chodźmy do Twojego pokoju, Sandro. Tam wszystko Wam wytłumaczę.
Eric rzeczywiście zaprowadził Was do dawnego pokoju swojej siostry, który od czasu jej zniknięcia był tylko co jakiś czas odkurzany. Wszystko leżało na swoim miejscu, tak jak dziewczyna to dawno temu zostawiła. Chłopak usiadł na fotelu i zaczął tłumaczyć Wam jaka jest sytuacja całego rodu Shintaro. Po co zostaliście tutaj ściągnięci, a raczej po co była potrzebna wampirom Sandra. Odpowiedział na wiele Waszych pytań, jednak późną porą, znużył Was sen. Mimo, że Sandra wywodziła się z rodu wampirów to niekoniecznie była przyzwyczajona do spania za dnia, a polowania w nocy jak większość przedstawicieli tejże rasy.

6Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Kwi 16, 2012 3:45 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Zbliżała się noc. Shigeru i Sandra leżeli w łóżku. Chłopaka jednak coś dręczyło. Zaczął rozmyślać nad tym co usłyszał od Erica. Starał się to wszystko poukładać w głowie.
(Z tego, co zrozumiałem wynika, że tak naprawdę nie jesteśmy tu potrzebni. Rodzice Sandry opuścili rezydencję, jej dziadek 'zginął' podczas wielkiej bitwy. Jego zastępcą został Joseph, który jednak nie rządzi sprawiedliwie. Hm... Miło by było poznać innego władce. Choć z tego co wywnioskowałem, on w przeciwieństwie do mnie ma w dupie rodzinę. Powinien wskrzesić Victora już jakiś czas temu. Co za problem zużyć trochę krwi? A może on nie chce oddać swojego, nowego stanowiska? Niezbyt mu się dziwię. Jednak... Czemu wampiry same nie poradzą sobie z tą sprawą? Myślą, że Sandra przekona Josepha? Wątpię. Mogliby sami coś z tym fantem zrobić, ale... Nikt poza następcą nie może wskrzesić Victora, bo to jedna z tradycji. Gdyby nie to nie byłoby większego problemu. To wszystko jest zagmatwane. Muszę zaczerpnąć świeżego powietrza.)
Chłopak wyszedł z łóżka zostawiając śpiącą Sandrę samą. Narzucił na siebie swój biały bezrękawnik z kapturem. Było to ubranie treningowe warzące znacznie więcej niż normalne, jednak chłopak nie poczuł znacznej różnicy. Iester wyszedł z pokoju. Długim korytarzem udał się w stronę schodów prowadzących na dół. Gdy zszedł już na dół opuścił rezydencję wychodząc do ogrodu. Włożył ręce do kieszeni. Zaczął spacerować nadal rozmyślając nad całą sprawą. Wydawało mu się to trochę dziwne.
- To wszystko nie ma sensu.

7Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Kwi 16, 2012 4:40 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Podczas rozmowy z Ericem, wyszedł na jaw dosyć interesujący fakt - Kraven zabronił wampirom, które są pod jego 'kontrolą', Was atakować. Rzeczywiście, gdy opuściłeś pomieszczenie w którym spałeś ze swoją żoną, wychodząc do ogrodu, mogłeś wyczuć kilka wysokich energii wokół siebie - żadna z nich się jednak nie zbliżała. Po upływie około siedmiu minut, poczułeś, że coś zbliża się do Ciebie z niesamowitą szybkością. Bez problemu uniknąłeś uderzenia, jakie oponent próbował wymierzyć - uskoczyłeś w górę i wisiałeś w powietrzu, nie przejmując się niczym, ani nikim. Zauważyłeś dziewczynę - to właśnie ona zaplanowała atak na Ciebie.
Rezydencja rodziny Shintaro 85912886035856280505
Wampirzyca nie odezwała się nawet słowem.

8Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Kwi 16, 2012 5:09 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Iester spojrzał na wampirzycę. Przez chwilę także się nie odzywał.
- Czy nie zrozumiałaś tego, co powiedziałem, gdy tu przybyliśmy? Nie zawaham się użyć siły, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. Więc radzę ci odpuścić i wrócić do swoich zajęć. Chyba, że masz jakiś konkretny powód do walki ze mną. Skrzywdziłem cię kilka lat temu? Chcesz się zemścić za śmierć któregoś z twoich bliskich, którego kiedyś zabiłem? Cokolwiek. Niech to nie będzie tylko to, że nie jestem wampirem.
Chłopak przyjął pozę bojową i był gotowy na atak ze strony dziewczyny.
- Jeśli naprawdę masz jakiś konkretny powód, lub nie masz nic do stracenia jestem gotów.
Iester nieznacznie zwiększył swój poziom mocy i czekał.

9Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Wto Kwi 17, 2012 2:56 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Natalia jedynie uśmiechnęła się gdy wspomniałeś o powodzie.
- Kraven jest idiotą. Zamiast wykończyć Cię od razu i zabrać tu Sandrę siłą, to dalej coś czuje do tej idiotki i nie jest w stanie działać tak jak na prawdziwego wampira przystało.
- A jeżeli chodzi o powód... Ja go nie potrzebuję. Po prostu pragnę wykończyć na chwilę obecną Ciebie i Twoją żonę.
Kiedy zacząłeś zwiększać poziom swojej mocy po przybraniu pozycji bojowej, wampirzyca zniknęła. Pojawiła się z Twojej prawej strony wymierzając uderzenie - zwinnie go uniknąłeś. Szybkość jaką dziewczyna dysponowała nie była nawet skrawkiem mocy Rayema lub Yoha z jakimi przyszło Ci się wcześniej zmierzyć. Gdy Natalia doszła już do tego, że atakowanie w ten sposób nie ma najmniejszego sensu, odskoczyła i wystrzeliła w Twoim kierunku czerwony pocisk energii o średniej mocy. Odbiłeś go za pomocą jednej ręki i właśnie wtedy zorientowałeś się, że Eric miał podczas Waszej rozmowy ponownie rację - cała posiadłość została otoczona niewidzialną barierą, przez którą nic nie może się przedrzeć... ani wydostać.
- Gnojek...
Wampirzyca unosząc się w powietrzu, wystawiła ręce przed siebie. Wokół niej zaczęły pojawiać się wyładowania elektryczne w ciemnoczerwonym odcieniu. W dłoniach pojawiła się fioletowa kula energii, która szybko się powiększała. W pewnym momencie, Natalia rzuciła nią w Ciebie.

10Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Wto Maj 01, 2012 9:19 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
//Sorry. Problemy z netem i te sprawy. Wróciłem na kilka dni więc, chcę przynajmniej ogarnąć ten wątek. Tak więc grajmy.//

Shigeru uśmiechnął się szyderczo. Pokonanie kogoś takiego nie powinno sprawić mu większego problemu. Dlatego chłopak postanowił nie przedłużać. Używając Sonido uniknął ataku wampirzycy i pojawił się tuż za nią z jeszcze szerszym uśmiechem.
- Masz pecha. Do niedawna jeszcze bym cię nie uderzył. Jeśli przeżyjesz podziękuj Terrańskim wojownikom. - powiedział kopiąc z półobrotu w żebro przeciwniczki.
Następnie wzniósł się nieznacznie, po czym uniósł obie dłonie nad głowę i uderzając oburącz posłał oponentkę w stronę podłoża. Gdy ta już 'wyląduje' chłopak spogląda na nią z pogardą.
- Nie zrozum mnie źle. Nie chcę tu być. Jestem ze względu na Sandrę, nie pozwolę wam jej skrzywdzić. Wrócę z nią do Eminy czy się to wam podoba, czy nie. Nie obchodzą mnie wasze spory rodzinne. Zagroziłaś mi i mojej żonie. Wiesz, że nie puszczę tego płazem, czyż nie?
Iester spojrzał na księżyc, który obecnie znajdował się na niebie. Nie spuszczając z niego wzroku wysłał w stronę Natalii Cold Wave używając do tego wyłącznie jednej ręki.

Sandra dalej spała. Właściwie nie poczuła nawet rosnącej energii męża.

11Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sro Maj 02, 2012 12:53 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Nie chciałeś robić niepotrzebnego hałasu - zamiast więc unikać ataku wystrzelonego przez wampirzycę, postanowiłeś zwyczajnie go odbić... Wbrew pozorom, nie było to trudne. Kula odbita w powietrze, eksplodowała na barierze, otaczającej cały teren. Kiedy nastolatka była zaskoczona takim przebiegiem akcji, Ty wykorzystałeś chwilę by zaatakować swoją oponentkę. Ostatecznie zakończyło się na kilku potężnych uderzeniach i wysłaniu dziewczyny w kierunku ziemi - uderzając w nią, utworzyła dosyć pokaźne wgniecenie. Natalia przez chwilę leżała i spoglądała na Ciebie z lekką pogardą, podobnie jak Ty na nią.
- To jakiś żart?!...
Niestety, gdy wampirzyca zamierzała wstać, dostrzegła wystrzeloną przez Ciebie falę energetyczną - Cold Wave. Nastąpiła eksplozja, która zmiotła kawałek terenu jak i zniszczyła dosyć dużą część ogrodu. Nie przejąłeś się tym nawet w małym stopniu. Dziewczyna mimo wszystko nie oberwała bezpośrednio - dostrzegłeś jak przestraszona ucieka gdzieś do domu. Nie złapałeś jej. Raz, że Ci się nie chciało. Dwa, że nie widziałeś powodu dla którego miałbyś dobijać tak żałosnego przeciwnika.

12Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sro Maj 02, 2012 1:16 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Młodzieniec prychnął. Włożył ręce do kieszeni. Przez dłuższą chwilę znajdował się jeszcze w powietrzu, na tle księżyca. Po chwili wylądował i powoli ruszył w stronę rezydencji, z zamiarem powrotu do sypialni. Cała sytuacja nie bardzo mu się podobała. Każdy miał tu inne plany, inne poglądy a co najważniejsze inne nastawienie do niego. Jeżeli nic nie stanie mu już na przeszkodzie chłopak wraca do łóżka i kładzie się obok śpiącej małżonki, jednak nie zasypia. Wie, że to w takim miejscu nie byłoby najmądrzejszym posunięciem.

13Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Czw Maj 03, 2012 2:43 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy leżałeś przy żonie i rozmyślałeś na jakieś konkretne tematy, zacząłeś przysypiać. Nagle otworzyłeś oczy pod wpływem zwiększającej się energii, zbliżającej się w Twoim kierunku.
Sandra szybko wstała nie wiedząc co się dzieje. Po upływie kilku sekund w drzwiach do Waszego pokoju stał starszy mężczyzna, za którym znajdowała się Natalia, którą niedawno pokonałeś bez większych problemów. Facet nie wyglądał na takiego, który miałby wobec Was dobre zamiary - wręcz przeciwnie. Kto jak kto, ale Ty potrafiłeś odczytać z czyichś oczu żądzę mordu.
- To on mnie tak poturbował...
- Żałosne... Wiedziałem, że wpuszczenie Was tutaj było złym pomysłem. Brak reakcji z mojej strony był błędem kiedy tutaj przybyliście. Teraz go naprawię... Zabiję Was.
Joseph wskazał na Nakatoniego. Poczułeś mocny ucisk w klatce piersiowej i przez chwilę nie mogłeś oddychać. 'Wyłączyłeś' się i nie reagowałeś w żaden sposób na krzyki swojej żony. Dopiero po chwili dostrzegłeś jak ktoś pojawił się w Waszym pokoju i chwycił wuja Sandry za rękę, przesuwając ją w prawą stronę.
- Kraven, popełniasz błąd.
- Nie, to Ty go popełniłeś.
- Żałosn-...
Kraven w pewnym momencie chwycił starego wampira za rękę i wyrzucił go dosłownie przez okno. Joseph odleciał kilkanaście metrów dalej, zatrzymując się przed całą posiadłością w powietrzu. W tym momencie były narzeczony Sandry chwycił Was za ramiona i... zniknął.

Pojawiliście się w jakimś ciemnym korytarzu.
- Idziemy...
Nie wiedzieliście o co wampirowi może chodzić. Dopiero po chwili wyjaśnił on Wam, że udajecie się wskrzesić Victora.
- Znalezienie Nas tutaj, chwilę zajmie tym na górze. Ale to kwestia kilku minut. Musimy się pośpieszyć.
Po upływie 3 minut docieracie do komnaty z trumną w której znajduje się dziadek Sandry. Kraven i Shigeru nie zobaczą jednak już wskrzeszenia wampira - zostali odnalezieni przez grupę wampirów, którą udało przepędzić im się z komnaty z trumną.

14Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Czw Maj 03, 2012 1:04 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra wraz z Shigeru i Kravenem podążała korytarzem rozświetlonym przez lewitujące świece wprost do komnaty, w której znajdowała się trumna z jej dziadkiem, Victorem. Gdy doszła na miejsce przez chwilę stała w bezruchu. Wiedziała jak odprawić rytuał, ale w zasadzie nie powinna tego robić. Niestety, sytuacja ją do tego zmuszała. Wampirzyca podeszła do miejsca spoczynku Victora i otworzyła trumnę. Spojrzała na ciało, po czym uniosła wzrok do góry. Na suficie znajdowały się różne symbole. Dziewczyna nie czekając dłużej zraniła się w dłoni i przystawiła ją do ust dziadka. Krew powoli zaczęła skapywać z rany dostając się do jamy ustnej 'zmarłego'. Osocze krążyło po organizmie przywracając go do życia. Wspomnienia i uczucia Sandry także zostały przekazane członkowi Loży budzącemu się z długiego snu. Dziewczynie nie pozostało nic innego jak czekanie na przebudzenie się jej dziadka. Miała także nadzieje, że Shigeru i Kraven poradzą sobie z wampirami do czasu powrotu ich prawowitego władcy.

Shigeru u boku Kravena walczył z wampirami do czasu przebudzenia się Victora. Aby nie przeszkadzać w rytuale opuścili komnatę z trumną. Iestera nie obchodziło to, że jest po części rodziną. Niszczył wampiry atakami energetycznymi. Aby pokonać znaczną ilość przeciwników za jednym razem użył techniki Aurora Thunder. Zgromadził w dłoniach energię, po czym wystrzelił ją do góry. Ta spadła w postaci drobnego śniegu zwiększając jego moc. Młodzieniec ułożył ręce nad głową i zaczął nimi 'machać' posyłając w stronę wampirów fale lodowej energii i towarzyszące im podmuchy lodu. Technika w zasadzie miała na celu zamrożenie przeciwników.

15Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pią Maj 04, 2012 2:41 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Shigeru
Wampiry z jakimi przyszło Wam się zmierzyć nie były w zasadzie potężne. Większość z nich można było określić mianem 'mięsa armatniego'. Poważniejsze zagrożenie nadeszło, gdy w komnatach zjawił się Joseph z Natalią. Dziewczyna ruszyła na Kravena jednak jej ataki bez problemu zostały zablokowane, a ona sama odrzucona kilka metrów dalej. Nie była słabą wampirzycą - to Kraven był zbyt dużym wyzwaniem dla niej...

Sandra
Przez chwilę miałaś pewne wątpliwości czy to co robisz w ogóle działa. Victor nie otwierał oczu, ani nie oddychał.
Kiedy poczułaś lekkie zmęczenie spowodowane utratą krwi i na chwilę przymknęłaś oczy, poczułaś jak ktoś kładzie dłoń na Twoim ramieniu. Momentalnie odwróciłaś się za siebie i ujrzałaś w pełni zdrowego dziadka na którego twarzy widoczny był uśmiech.
- Dziękuję. Chodźmy.

Shigeru
Natalia obrała sobie nowy cel jakim ponownie stałeś się Ty. Nie zdążyła jednak nawet dolecieć, kiedy upadła pod wpływem niesamowitej energii jaka wydobywała się z komnaty w której pochowano Victora; zresztą, nie tylko ona. Najstarszy z obecnych tutaj wampirów zwiększył swój poziom mocy do takiego stopnia, że Sandra stojąca przy nim też się przewróciła. Bez większych problemów staliście jedynie Ty, Kraven i Joseph - już sam ten fakt powinien pokazać reszcie 'nieśmiertelnych', że nie jesteś byle kim i mają do czynienia z wojownikiem mającym poziom jednego z najstarszych wampirów - Josepha. Wujek Sandry nie zamierzał się jednak poddawać. Chwycił znajdującą się niedaleko Natalię i zaczął wypijać jej krew. Pomimo szarpania dziewczyny, nie miała ona zbyt wielkiej możliwości ucieczki; po chwili został z niej jedynie popiół. Syn Victora zwiększył swój poziom mocy do niesamowitego stopnia uśmiechając się przy tym szyderczo. Kiedy sam dziadek Shintaro zamierzał ruszyć w jego kierunku, Ty oraz Kraven zagrodziliście mu drogę rękoma. Lekko się trzęśliście pod wpływem takiej mocy, jednak szybko Wam przeszło gdy sami zwiększyliście swoje poziomy mocy.
- Dziadku, My się tym zajmiemy. Ten gnojek chciał zabić Sandrę, a tego ani ja, ani on...
Wskazał na Ciebie z lekkim uśmiechem.
- ...nie potrafimy wybaczyć. Chyba pod tym względem się nie mylę, co Nakatoni?

Staliście naprzeciwko potężnego przeciwnika.
Victor stał za Wami z założonymi rękoma; postanowił się nie mieszać.
Reszta wampirów obserwowała całą walkę - w tym również Sandra.

Joseph nie wykonywał żadnych konkretnych ruchów.

16Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pią Maj 04, 2012 3:10 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Shigeru uśmiechnął się na słowa Kravena. Nie czekając na ruch towarzysza ruszył z niesamowitą prędkością na Josepha. Zaczął na niego napierać uderzając zarówno rękami jak i nogami. Po chwili takiego atakowania odskakuje i spogląda na niego z uśmiechem. Ponownie rusza na wampira. Gdy ma już zaatakować okazuje się, że zwyczajnie przelatuje przez przeciwnika. Była to iluzja spowodowana szybkością Iestera. Chłopak cały czas znajdował się za iluzją. Wykorzystując chwilę dezorientacji oponenta uderza stopą w twarz. Ponownie odskakuje i dopiero teraz przyjmuje pozę bojową. Gdy Joseph da się wciągnąć w walkę Nakatoni co chwile teleportuje się dalej walcząc. Uderza z kolanka w brzuch, po czym staje w miejscu i czeka. Gdyby wampir zaczął iść w jego stronę chłopak używa Hail of Bullets. Na krótką chwilę rezygnuje z walki dając pole do popisu Kravenowi. Sam powoli zaczyna zwiększać swój poziom mocy. Robi to tak, aby przeciwnik nie zauważył nagłego wzrostu energii. Korzystając z faktu, że wampiry walczą pomiędzy sobą zaczyna gromadzić w dłoni energię. Gdy jego sojusznik na chwilę uskoczy Nakatoni pojawia się nad przeciwnikiem i ręką zakreśla półkole używając techniki Frozen Tower. Na podłożu, pod wampirem pojawia się okrąg, z którego po chwili wydobywa się wieża lodu. Jeżeli atak nie podziała Iester odskakuje w stronę Kravena i stojąc obok czeka na ruch ze strony Josepha.

Sandra przygląda się całej walce, zresztą tak jak i reszta wampirów. Ma ogromną ochotę przyłączyć się, jednak wie, że nie powinna. Nie dość, że nie chce walczyć z własnym wujkiem, to jeszcze zarówno Kraven i Shigeru walczą po części dla niej.

17Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sob Maj 05, 2012 8:30 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Ruszyłeś na uśmiechniętego Josepha i rozpocząłeś walkę w zwarciu. Kiedy starzec z uśmiechem unikał każdego z wymierzonych przez Ciebie uderzeń, odskoczyłeś kilka metrów dalej i z uśmiechem ponownie poleciałeś w jego kierunku z jeszcze większą szybkością. Gdy byłeś przy Josephie, wymierzył on uderzenie prawą ręką w Twoją twarz. Trafił... ale w pozostawiony powidok. Ty leciałeś za nim i z uśmiechem wbiłeś stopę w twarz mężczyzny. Gdy odbiłeś się od jego gęby, Kraven lecący za Tobą wymierzył przeciwnikowi kopniaka w prawą stronę twarzy. Shintaro odleciał kilka metrów dalej, wbijając się w ścianę. Był lekko zdezorientowany. Wykorzystałeś moment i przeniosłeś się do niego, wymierzając uderzenie z kolanka w brzuch wampira. Ku Twojemu zaskoczeniu, owy atak został zablokowany. Joseph nagle chwycił Cię za włosy i obracając się do tyłu wraz z Tobą, wbił Twoją głowę w ścianę na której przed chwilą wylądował. W jego dłoni pojawiła się kula ciemnoczerwonej energii. Gdy już miał ją w Ciebie wbić, Kraven wykonał uderzenie w jego twarz - pod wpływem ataku, wampir odleciał kilka metrów dalej anulując swoją technikę. Były narzeczony Sandry postanowił dać Ci szansę na naładowanie jakiejś potężnej techniki i z lekkim uśmiechem, poleciał w kierunku Josepha rozpoczynając walkę w zwarciu.
Rozpocząłeś zbiórkę energii w dłoniach, a kiedy już skończyłeś, krzyknąłeś do swojego sojusznika, że jesteś gotów. Wampir odskoczył, zaś Ty pojawiłeś się nad lekko zdziwionym wujkiem swojej żony i zakreśiłeś w powietrzu półkole. Pod Josephem pojawił się jasny okrąg, z którego nagle wystrzeliła lodowa wieża.
Nie przewidziałeś jaką masz teraz moc - atak bowiem przebił się przez kilka pięter nad komnatami znajdującymi się pod rezydencją. Ostatecznie lodowy słup wystawał lekko z dachu całego domu. Joseph przez chwilę był zamrożony, jednak lód po upływie 5 sekund zaczął pękać pod wpływem uwalnianej przez niego mocy.
- Shigeru. Myślę, że powinniśmy go wyciągnąć na górę. Dalsza walka tutaj może się zakończyć zburzeniem całej rezydencji...

18Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sob Maj 05, 2012 10:12 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Nakatoni spojrzał jedynie na Kravena, gdy ten zasugerował 'wyjście na zewnątrz'.
(Nie przejmowałem się planetą chcąc pokonać Yoha, a mam przejmować się jednym domem? Zabawne. Chociaż, teraz nikt nie wezwie smoka. A co mi tam.)
- Dobra. - powiedział i długo nie myśląc zwyczajnie wzleciał w górę rozbijając przy tym kolejne piętra.
Zatrzymał się w powietrzu, gdy opuścił już rezydencje. Miał nadzieje, że zarówno Joseph jak i Kraven wylecą za nim. Jeśli nie, to przynajmniej Corvinus zmusi przeciwnika do opuszczenia lokalu. Gdy oponent wreszcie się pojawi chłopak odrazy rusza na niego wymierzając potężny cios prawą ręką w twarz. Następnie szybko zaczyna uderzać w brzuch wampira. Całą serio ciosów kończy kopnięciem z półobrotu w twarz. Na chwilę zaprzestaje ataku i z uśmiechem spogląda na Jospeha.
- Nawet nie wiesz z kim zadarłeś, wampirze. - mówi, po czym używając Sonido oddala się dając szansę na atak z zaskoczenia Kravenowi.
Gdy sojusznik zawiedzie Shigeru spogląda poważnie na przeciwnika. Zaczyna otaczać go błękitna aura. Nie spuszczając wzroku z Jospha przykłada dłoń do twarzy i szybkim ruchem materializuje na niej maskę Hollowa. Iester mając dość bawienia się podkręca obroty. Chce jak najszybciej zakończyć tą walkę i wrócić do domu. Nie czekając posyła w stronę wampira Bala - kulę duchowej energii. Gdyby ten jej uniknął Nakatoni pojawia się przed nim i z ogromną siłą uderza w brzuch.
- Shigeru Nakatoni... tak się nazywam. Shigeru Nakatoni, White King. - mówi tak, aby tylko Joseph mógł to usłyszeć.
Nadal wciskając prawą rękę w żołądek oponenta w lewej materializuje Blade of Soul.
- Zadarłeś nie z tą osobą. Dla mnie najważniejsza jest rodzina, nie pozwolę ci skrzywdzić Sandry.
Zadał ukośne cięcie raniąc prawą rękę wampira. Wyciągnął rękę i odepchnął go, dając szansę na ostateczny atak Kravenowi. Mając nadzieje, że to koniec dematerializuje dobyty chwilę temu miecz.
- Mam dość tego wszystkiego, wracam do domu. - mówiąc ściągnął maskę. Zaczyna powoli lądować na ziemi, jednak jeśli okaże się, że jego przeciwnik nadal żyje zatrzymując się wysyła w jego kierunku Lodowy pocisk energii.

19Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Maj 07, 2012 2:42 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Udało Ci się 'wyrzucić' Josepha na zewnątrz. W pewnym momencie odskoczyłeś od wujka Sandry z uśmiechem - nagle wampir otrzymał kilka potężnych uderzeń z pięści w brzuch od Kravena. Na koniec został przez niego odkopany kilka metrów dalej. W nagrodę za 'dobre sprawowanie' otrzymał również energetyczny pocisk prosto w twarz. Nastąpił niewielki wybuch. W tym momencie założyłeś maskę pustego przybierając formę Visored - posłałeś w stronę Josepha pojedynczą Bala. Wleciała ona w dym, lecz została wykopana gdzieś w powietrze. Wampir momentalnie uwolnił ogromne pokłady energii, które sprawiły, że poczuliście lekki ucisk w klatce piersiowej. Podleciałeś z ogromną szybkością do oponenta; obok Ciebie leciał również Kraven. W razie gdyby Twój atak się teraz nie powiódł, on spróbuje szczęścia. Niestety, Twoje uderzenie zostało bez większych problemów zablokowane. Kiedy Twój sojusznik zamierzał wymierzyć cios, ten został uniknięty. Były narzeczony Sandry otrzymał potężne kopnięcie w brzuch i odleciał kilka metrów dalej. Ty natomiast otrzymałeś bezpośrednie uderzenie z kuli energii w klatkę piersiową. Z niesamowitą szybkością poleciałeś w dół, w kierunku ogrodu, tworząc w ziemi po upadku dosyć duże wgniecenie. Na klatce piersiowej miałeś dosyć dużą ranę, która lekko uniemożliwiała Ci wykonywanie niektórych ruchów - zerwanie skóry i widok zakrwawionych mięśni klatki piersiowej z pewnością nie należał do obrażeń, które nie bolały i nie przeszkadzały w pojedynku. Bolało i to cholernie.
- White King? Z takim tytułem i takimi umiejętnościami w walce możesz iść do cyrku, a nie stać naprzeciwko mnie.
- Bardziej pasuje Ci - White Loser.
- Nakatoni!
Kraven ze wściekłością w oczach oderwał się od ziemi i podleciał do przeciwnika. Rozpoczął walkę wręcz, lecz nie trwała ona długo. Szybko został odrzucony w Twoim kierunku jednak bez większych obrażeń.
- Nakatoni, dasz radę walczyć w takim stanie?
Wuj Sandry rozłożył ręce na boki z szerokim uśmiechem.
- Oj, dzieciaki... Pieprzone dzieciaki. Nie macie ze mną choćby najmniejszych szans!

20Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Pon Maj 07, 2012 4:07 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Shigeru był wściekły po tym co usłyszał od Josepha. Miał już odpowiedzieć, gdy Kraven postanowił sobie pokrzyczeć.
- Nie drzyj się tak. - powiedział łapiąc się za ranę.
Iester bardzo cierpiał. Zgromadził w dłoni trochę energii i dzięki niej użył techniki Frosty Regeneration. Rana na klatce piersiowej pokryła się lodem łagodząc nieznacznie ból. Wprawdzie technika była regeneracyjną, ale czas do tego potrzebny był długi, więc rana bardzo powoli zaczęła się zabliźniać. Nakatoni przyglądał się niedługiej walce wręcz jego sojusznika. Gdy ten zadał pytani Nakatoni się uśmiechnął.
- Bywałem w gorszych sytuacjach, serio. - powiedział ponownie zakładając maskę.
Wstał i spojrzał na Jospeha.
- Ty! - krzyknął wyciągając w jego stronę palec.
- Miej świadomość, że przez wzgląd na tu zebranych nie daje z siebie wszystkiego. Jakiś czas temu zniszczyłem znaczną część kontynentu, więc nie mów tu o moich szansach. I powtórzę raz jeszcze, Jestem White King! - mówiąc to zaczął gromadzić w palcu cero.
Po wystrzeleniu ataku ponownie chwycił się za klatkę piersiową. Ból sprawiał mu problemy. Aby uniknąć kolejnych problemów Nakatoni utwardził swoją skórę używając Hierro. Mógł także użyć techniki regeneracyjnej typowej dla Hollow'ów, ale nałożenie lodu na ranę uniemożliwiało mu to. Chłopak stał i czekał.

Zaraz po wystrzeleniu przez Nakatoniego Cero pojawiła się Sandra. Dziewczyna w formie Vampire Hunter stała kilka metrów od Josepha. W ręku trzymała Blood Rose. Sporych rozmiarów pistolet z czerwonym krzyżem na obudowie wycelowany był w jej wuja.
- Wybacz... wuju. - powiedziała strzelając do wampira amunicją ultrafioletową.
Dziewczyna była nieprzygotowana na jakiekolwiek ataki ze strony przeciwnika. Zawsze, gdy używała swojej broni kończyło się to śmiercią wampira, tym razem jednak nie wzięła pod uwagę mocy jaką dysponuje Joseph.

21Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sob Maj 12, 2012 11:40 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy leczyłeś swoją ranę, Kraven postanowił kupić Ci trochę czasu i rozpoczął walkę w zwarciu. Gdy byłeś gotowy na wystrzelenie Cero, przerwał on atakowanie i odleciał kilka metrów dalej od oponenta. Joseph wyglądał na zaskoczonego - mieliście dobry plan. Niestety, po wystrzeleniu czerwonego, energetycznego promienia zdaliście sobie sprawę, że wujek Sandry może okazać się dla Was zbyt potężnym przeciwnikiem. Zablokował on bowiem Cero za pomocą jednej dłoni i wyrzucił je w górę bez większych problemów. Z lekkim gniewem spojrzał w Waszym kierunku.
- White Loser i Kraven w powietrzu się unosili...
Wampir uniósł prawą rękę w górę - pojawiła się w nich niewielka ciemnoczerwona kula, wokół której wirowały wyładowania elektryczne w krwistoczerwonym kolorze.
- ...Myśleli, że mnie pokonają, lecz się przeliczyli...
- ...Za pomocą Lam-...
Nagle, prawa ręka Josepha została postrzelona i... zaczęła zamieniać się w popiół. Wampir spojrzał w bok i dostrzegł Sandrę w postaci Vampire Hunter. Dziewczyna przeprosiła wuja i oddała strzał w jego głowę, który doszczętnie spopielił po kilku sekundach jego ciało. Victor spojrzał na swoją wnuczkę, uśmiechając się przy tym.
- Pomimo tego, że był moim synem, nic innego nie mogło go spotkać za wszystkie rzeczy jakich się dopuścił.

Kilka godzin później, wszyscy staliście przed rezydencją rodziny Shintaro - Eric, Kraven, Veronica, Gabriel, kilka innych wampirów oraz sam Victor.
- Zostań z Nami...
- Hej, Veronica. Na tym właśnie polega problem. Nie może. Ma własną rodzinę i własne życie...
Kraven czuł się trochę nieswojo. Ponownie musiał pożegnać osobę na której tak bardzo mu zależało. Po chwili podszedł do żony Nakatoniego i spojrzał jej w oczy.
- Jakby to nie zabrzmiało... Ugryź mnie. Chcę byś poznała moje prawdziwe uczucia względem Ciebie... Proszę.
W tym samym momencie, do Shigeru podszedł brat Sandry - Eric.
- To teraz jesteśmy rodziną, nie?... Czy... Ja będę mógł... No... Zobaczyć Wasze dziecko?...
- Wiesz... No... Czuję się głupio ze świadomością, że moja siostra ma już dzieciaczka, a ja go nawet na oczy nie widziałem...

22Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sob Maj 12, 2012 2:19 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra niekoniecznie była zadowolona z tego co zrobiła. Była lekko przybita, nawet po słowach Victora. Gdy Veronica zaproponowała, aby została w domu, ta miała już odpowiedzieć. Jednak ubiegł ją Eric. Dziewczyna poczuła lekką ulgę. Wiedziała, że jej brat rozumie wszystko. Całą sytuacje w jakiej się teraz ona znajduje. Największym zaskoczeniem były słowa Kravena, na które dziewczyna nie mogła odmówić. Postanowiła to zrobić przez wzgląd na to co kiedyś ich łączyło i aby jakoś wynagrodzić jej zniknięcie. Wiedziała, że nawet jeśli pozna uczucia wampira nie zmieni to jej nastawienia. Jest żoną Shigeru, ma z nim dziecko. Dziewczyna podeszła bliżej Kravena. Nagle jej kły powiększyły się a ona sama zbliżyła się do szyi chłopaka. Sprawnym ruchem wbiła zęby w byłego narzeczonego. Powoli zaczęła pić jego krew. Poznała wszystkie uczucia i wspomnienia Kravena. W jej oczach pojawiły się łzy. Po krótkiej chwili dziewczyna odsunęła się. Nie wiedziała co powiedzieć. W zasadzie nie ważne co by teraz powiedziała niczego by to nie zmieniło. Przytuliła tylko Kravena.

Shigeru był nadal w lekkim szoku, że wojownika, którego ani on, ani Kraven nie mogli pokonać pokonała jego żona. Chłopak miał świadomość jej energii, ale tego się raczej nie spodziewał. Stał w ciszy przyglądając się temu, jak jego żona pije krew innego wampira. W tym samym czasie podszedł do niego Eric.
- Nie widzę problemu. Mój brat też o niczym nie wiedział, póki sam mu nie powiedziałem... Właśnie. - chłopak na chwilę zamilkł.
(Od tamtego momentu nie widziałem się z nim. Wprawdzie wyczułem jego energię na pustyni, ale... Czy mam prawo się z nim spotkać? Czuję, że to przeze mnie pojawił się tam mój odpowiednik.)
Sandra puszcza Kravena i podchodzi do Erica. Kładzie głowę na jego ramieniu.
- A gdzie jest Amelia? - zapytała.
Shigeru postanowił podejść do Kravena. Spojrzał mu prosto w oczy.
- Jesteś jedyną osobą, z którą współpracowałem. Wprawdzie kiedyś walczyłem, by bronić tej planety... nie robiliśmy tego jednak w takim zgraniu. To samo tyczy się Maxa. Pomimo tego, że jest moim przyjacielem nigdy nie stanęliśmy razem do walki. - Iester wyciągnął w stronę wampira rękę.

23Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Wto Maj 15, 2012 3:40 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kraven się uśmiechnął, podając Ci rękę i odwzajemniając uścisk dłoni.
- Może to dlatego...
Spojrzał na Sandrę, która stoi obok swojego brata.
- ...że obaj mamy na celu dobro jednej osoby?
- W każdym razie, wybacz mi moje początkowe zachowanie. Byłem zaskoczony tym wszystkim i trudno było mi opanować emocje. Teraz jestem pewien tego, że Ty dasz Sandrze to, czego ja nie mogłem jej dać...
Eric podrapał się po głowie i spojrzał na swoją siostrę.
- Hm... Nie wiem.

Zaś, w jednym z pomieszczeń w rezydencji rodziny Shintaro...
- Mam dziwne wrażenie, że zapomniałam o czymś ważnym...
- ...mniejsza o to. Mario, nie chowaj się już. Więcej Cię nie ugryzę, obiecuję!
Za jedną z szafek chował się mały, przerażony hydraulik ubrany w czerwony strój i czapeczkę.

//lol//

24Rezydencja rodziny Shintaro Empty Re: Rezydencja rodziny Shintaro Sro Maj 16, 2012 2:16 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
//LOL, Mario.//

Nakatoni uśmiechnął się słysząc słowa padające z ust Kravena.
- Wszystko rozumiem.
Sandra spojrzała na Corvinusa, po czym przeniosła wzrok na swego męża i podeszła do niego. Ten przytulił Sandrę, po czym spojrzał na wszystkich zgromadzonych.
- Cóż, aby nie przedłużać... My będziemy się zbierać. W razie czegoś to wiecie, gdzie nas szukać. My także wiemy, gdzie wy jesteście. Jesteśmy rodziną, i to czy którejś ze stron się to nie podoba nie ma znaczenia. Tak więc trzymajcie się.
- Do zobaczenia.
Małżeństwo zniknęło. Nie było żadnego problemu, gdyż pole siłowe zostało zniesione przez Victora, po pokonaniu Josepha.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.