"Był potężnym mężczyzną o grubym karku. Migotliwy blask świec odbijał się od jego wygolonej czaszki, co sprawiało wrażenie, jakby nosił koronę z płomyków. Długie,cienkie, splecione w warkocz wąsy zwieszały się z kącików ust, a jeszcze jeden taki warkocz - ze środka brody. Delikatny złoty łańcuszek łączył złoty pierścień w lewymnozdrzu z takimż kółkiem w lewym uchu, a sporo ciężkich, zdobnych drogimikamieniami łańcuchów spoczywało na jego potężnej piersi. Każdy mięsisty paluchotaczał szeroki pierścień. Nosił pozbawioną rękawów kurtę z owczej wełny odsłaniającą jego muskularne barki i krzepkie ramiona. Choć nie wydawał się wysoki, na pewno byłimponująco umięśniony.Jednak to jego oczy sprawiły, że Jennsen - pomimo ostrzeżeń Sebastiana - zaparło dech w piersiach. Żadne słowa nie mogły jej przygotować na coś takiego. Te atramentowe oczy nie miały białek, tęczówek ani źrenic - były połyskliwą czarną pustką."
http://iv.pl/images/37585281661481404576.png
łapajta
Nie wszystko jak w opisie, ale rysowałem z pamięci. Opis wstawiam żeby było wiadomo skąd pomysł.