Smoku wylądował na ziemi. - Koniec tego dobrego. Chłopaka otoczyła energia demona, - 5x SHADOW CANNON ! W rękach smoka pojawiły się ogromne kule energii:

Chisato pojawiała się za Smokiem- Zgłupiałeś !? Możesz nas pozabijać !
- Zdychajcie, nie mamy czasu na takich kmiotów jak wy !// Fala uderzeniowa była mniej więcej takich rozmiarów. i pomyśleć że smok w tak krótkim czasie osiągnął atak takiej wielkości. Niech Npc zdecyduje, w którego przeciwnika trafi.//

Biedny Saburo nie miał szans w starciu z atakiem Maximusa.

Marionetka Ketsa atakuje Ryutaro. Zdołał się uchronić przed bandażem, który zamiast przebić mu głowy, oplótł ją. Próbuje sobie teraz go zdjąć z głowy, w tym samym czasie zaczyna on płonąć od ciemnej, mrocznej energii samego Ryutaro.

Ciosy Rayema naruszyły jakąś naturalną barierę Eijiego, który dzięki niej mógł absorbować energię. Zablokował jednak cios w skroń.
W tym czasie w jego stronę pomknęło 5x Shadow Cannon Smoka. Z naruszoną barierą nie był w stanie tego zaabsorbować, atak wniknął do jego ciała i je rozsadził od środka. Nie zostały szczątki materialne.

Ryutaro jakoś "stopił" bandaż i wymierzył kopnięcie wolnymi nogami. Choć Ketsu się przed nim obronił, Ryutaro korzystając z nabytego pędu odskoczył do tyłu, w locie ładując niemal całą swoją energię w jedną falę energii, która właśnie leci w waszą stronę.

Maxi Pojawił się kilkanaście metrów przed falą:
- Moja!
Maxi zebrał bardzo dużo energii w ręce, wyglądało to jak Fist Impact, tylko duużo mocniejsze. Gdy fala miała już go uderzyć, ten uderzył w nią pięścią. Falę przeciwnika przeszył promień z pięści chłopaka i przeciął jeszcze wroga na pół.

Jeżeli nie przeciął:
Po rozwaleniu fali przeciwnika Maximus zostawia wroga sojusznikom.

[Hmm..po co ją odbijać?] - pomyślał chłopiec.
Momentalnie pojawił się za Ryutaro i zadał tak mocne uderzenie w plecy, by ten poleciał i wpadł we własną falę.

Ray lekko zaskoczony tym, że jego przeciwnika skasowała jakaś ciemna fala, spojrzał w stronę Smoka. Po samej pozie w jakiej stał, zrozumiał, co się stało.
No, ale przynajmniej się pobawiłem.
Ray zniknął, pojawiając się w miejscu, w którym poprzednio stał. Peleryna opadła, okrywając ciało młodzieńca. Ten jedynie na moment wyciągnął rękę i poprawił materiał, a ostatecznie przyglądał się jak reszta eliminuje pozostałych oponentów.

Chisato pojawiła się nad przeciwnikiem
- Lighting Kick... Z jej nogi wystrzelił ogoromny strumień światła//1:32//

Gdy Maximus zatrzymywał falę, Ketsu i Chisato ruszyli do ataku. Ketsu odwrócił uwagę przeciwnika, Chisato przerwała jego koncentrację, przypalając mu przy tym obie ręce, a dzieła zniszczenia dopełniła jego własna fala, niesiona pędem pocisku Maximusa. Trup Ryutaro upadł na "ziemię", a po kilku sekundach rozpłynął się w czarnym dymie.
- Chyba już po nim... Ruszajmy dalej.
Poszliście za nią. Po chwili dotarliście do pewnego miejsca, gdzie Ami wyciągnęła rękę przed siebie.
- Jakieś zabezpieczenia założono... Musimy się spieszyć.
Otworzyła przejście, takie samo, jak ostatnio.
- Przechodźcie szybko, zanim się zamknie. Ja je utrzymam.

Maxi przeszedł przez przejście.

Ray jedynie kiwnął lekko głową i bez słowa przeszedł dalej przez przejście.

Chisato Smok i Kogamaru poszli za resztą.

Ketsu wrócił do normalnej formy, zabrał pelerynę i poszedł za resztą.

Gdy przeszliście, Ami miała już iść za wami, gdy przejście zaczęło się gwałtownie zamykać. Gdy chciała przez nie szybko przeniknąć, zamiast przejścia była przezroczysta membrana.
- O nie. Słuchajcie, idźcie przodem. Moja energia jest chyba na wyczerpaniu, nie przejdę teraz. Dołączę do was, gdy będę mogła otworzyć kolejne przejście. Powodzenia.
Portal się zamknął, nie wiecie, co się dzieje po jego drugiej stronie. Jesteście w...
https://anrevosprites.forumpl.net/t3200-wymiar-ami-saiki