Laboratorium stworzone do celów przebadania możliwości energii, stworzonej przez Maximusa.

- Piękna ta energia nie?

Wygląd:



Wszyscy przystąpili do wstępnych badań.

- Noo! Przynajmniej wiemy że da radę jej używać. Dobra chłopaki, trzeba zrobić jakieś urządzenie które łączy energię z ciałem i umysłem.

Wszyscy zabrali się do pracy.

Po wielu godzinach pracy udało im się zrobić przedmiot którym będą mogli użyć energii.
- No chłopaki, w końcu coś nam wyszło. To kto pierwszy próbuje?
-...
-...
-...
-...
- Rozumiem...
Maximus założył bransoletkę i nagle objęła go zielona energia, po chwili mogli ujrzeć taki widok:

- Emm... Strzel we mnie laserem.
- Pamiętaj, że nie masz już mocy, mogę Cię zabić.

- Nie gadaj tylko wal!
Zaraz po tym zdaniu Maxi dostał laserem w głowę i stał jak gdyby nigdy nic:
- Chłopaki! Jestem niezniszczalny!
- Wiesz... Trzeba jeszcze sprawdzić inne rzeczy. Dobra, spróbuj coś nią zrobić.
Tytan pomyślał o pewnej bestii a ona pojawiła się przed nim:

Chłopak od razu się przestraszył i zaczął uciekać, a bestia zaczęła go gonić.
- Zatrzymaj się durniu przecież jesteś podobno niezniszczalny!
Maxi się zatrzymał i nie myślał już o bestii, a ona znikła.
- Aha, czyli mogę stworzyć co tylko mi się podoba . To jeszcze raz, ale teraz ją postrzelicie.
Chłopak znów stworzył bestię, a jeden z kapitanów postrzelił ją rakietą. Widać było na niej uszkodzenie po tym, ale Maximus szybko ją zregenerował.
- Zajebiście!
Maxi usunął bestię i zrobił sobie miniguna:



- Uśmiech chłopaki!
Zaczął strzelać w nich i zamiast pocisków leciały kule energii. Przed nimi szybko stworzył tarczę która wszystko zatrzymała i powstały spore wybuchy. Zaraz po tym minigun i strój Maximusa zniknął.
- Co jest? Hmm... Trzeba by coś zrobić, żeby więcej energii w tą bransoletkę wwalić.
I badania trwały dalej.

Po długich godzinach roboty w końcu udało się umieścić w bransoletce dużo więcej energii.
- Dobra, czyli im większe pokłady energii używam, tym czasu mam mniej. Latać mogę bez problemu, co chcę to stworzę... Trzeba odwiedzić Terrę
- Spokojnie tam dolecisz i wrócisz, ale pamiętaj, że nie możesz używać energii do byle gówien.
- Spoko, spoko. Trzeba by zrobić coś na wzór ładowarki. Jak takie coś zrobimy, to mogę wyruszyć.
I znów zabrali się do pracy.

- Ładowarka skończona
- Dobra, mam na 3 doładowania, powinno starczyć jak na razie. Pod moją nieobecność badajcie dalej możliwości tej energii, myślę, że jeszcze dużo rzeczy się o niej dowiemy.
Maxi wyszedł z laboratorium, ale przed tym schował ładowarkę do kapsułki.

Maxi wszedł do laboratorium:
- Cześć chłopaki, jak tam praca idzie?
- A dobrze, zrobiliśmy po jednej bransoletce dla siebie i jedną dla Yoko.
- Super, nie będzie już musiała z mojej korzystać. Doładujcie mi ładowarkę.
Ładowarka została doładowana.
- Słuchaj, odkryliśmy, że można się dzięki niej teleportować. Wystarczy pomyśleć o miejscu gdzie chcesz być lub wyczuć czyjąś energię. Przeniesie cię gdzie tylko chcesz i wiesz co? Bez problemu przejdzie przez barierę planety czyli dostaniesz się praktycznie wszędzie gdzie tylko zapragniesz.
- Że jak? No to nieźle . Musimy popracować nad zwiększeniem czasu używania energii w bransoletce. Może jeszcze jakiś czujnik, który by wskazywał końcowe pokłady energii, bardzo by się takie coś przydało podczas walki.
- Zobaczymy co da się zrobić.

Wszyscy zabrali się do pracy.

- No, udało się zrobić ten czujnik. Bransoletka wyda krótki sygnał, jeśli już energii będzie na 30 minut. Z przedłużeniem czasu to trzeba jeszcze poczekać...
- I tak to co zrobiliśmy przyda się bardzo w walce.
Zabrali się z powrotem do pracy.

//NPC teraz twoim zadaniem będzie "pikać" 30 minut przed skończeniem się czasu.//

- Maxi czymś się martwisz?
- Taa... Pewnym czarnym zasrańcem... Musimy przyspieszyć z pracami.

Wszyscy wzięli się ostro do roboty.

- Dobra na razie się nam nie udało przedłużyć czasu, ale za to manipulowanie czasem będzie zajebiste.
- Ale pamiętaj, że będziesz mógł go zwalniać tylko w tym obszarze gdzie wytworzysz pole energii.
- No tal, ale wystarczy, że stworzę wokół siebie dużą aurę i przeciwnik będzie miał mało do powiedzenia...
- Dobra, ale to jest tylko spowalnianie czasu, a może spróbujemy też z zatrzymywaniem?
- Ja przeniosę się na Terrę, coś niedobrego się tam dzieję. Spróbujcie dowiedzieć się coś więcej o manipulacji czasu.
Maxi włączył transformację, wyczuł wyraźną energię Nightmare Lorda i przeteleportował się w tamto miejsce.

Zabrali się dalej do pracy.

Nowa możliwość:
- Spowalnianie czasu w obrębie wytworzonej przez siebie aury czy obszaru.

Dziewczyna weszła do laboratorium.
- Cześć Yoko, jak tam?
- Przyszłam potrenować, muszę stać się silniejsza, a tak wogóle, to gdzie Maximus?
- Na Terrze miał coś ważnego chyba do załatwienia, jeśli chcesz trenować, załóż swoją bransoletkę i do dzieła.

Yoko zaczęła trenować, a chłopaki dalej badali zatrzymywanie czasu.

- Chłopaki mam coś! Można przesyłać energię na odległość bez doładowywania i bez problemu możemy się komunikować, jeżeli będziemy mieć założone bransoletki! Trzeba wypróbować na jak daleko...
- Dobra, to ja się zgłaszam. Zaczynajcie.

Yoko założyła pustą bransoletkę, chłopcy zaczęli przesyłać energię, a dziewczyna odchodziła coraz to dalej. Wyszła na zewnątrz, a oni przestali przesyłać energię:
- Zużyj całą energię. Najlepsze jest to, że nie widać tego przesyłu.
Dziewczyna stworzyła wokół siebie wielką aurę i wypuściła całą energię.
- Poleć na koniec miasta.
Chłopaki przesłali jej trochę energii, a ta poleciała. Gdy doleciała już na miejsce znów zrobiła w okół siebie wielką aurę i wypuściła całą energię. Dalej mogli ją przesyłać.
- Przeteleportujcie mnie za pole ochronne planety.
Tak zrobili, gdy już dziewczyna była za polem przesył się przerwał.
- Nie ma przesyłu... Wiem, otwórzcie trochę pole ochronne.
Po tym przesył zadziałał, ale był bardzo słaby i energia spadałaby szybciej niż się doładowywała. Im dalej odlatywała tym przesył stawał się gorszy. Gdy wleciała przez ten otwór, który się za nią zamkną, na planetę przesył poprawił się do maksimum.
- Dobra, wracaj do nas.
Po powrocie Yoko:
- Więc co... Na Hyperionie możemy mieć nieskończoną energię bez doładowywań tak?
- Tak, ale po za nią musimy mieć przy sobie ładowarki do bransoletek. Może coś wymyślimy później, teraz zajmijmy się czasem...
I tak zrobili, zabrali się znów ciężko do pracy, a Yoko dalej trenowała.

- Tak! Haha! To jest to, możemy załamywać czasoprzestrzeń! Wystarczy wytworzyć takie pole energii jak w przypadku spowolnienia. Można lekko cofać i baardzo spowalniać czas, ale przyspieszać nie.
- A ja już wiem jak wysłać energię na baardzo dużą nawet odległość. Potrzebne jednak jest nam urządzenie, które będzie ją wystrzeliwać.
- To będzie tak samo jak w przypadku zwykłego przesyłu?
- Nie, tu energia będzie bardzo widoczna, będzie świeciła bardzo dużym zielonym blaskiem i nie będzie dostarczona od razu. Na przykład droga od Hyperiona do Terry zajęła by jakieś pare godzin, a w tym czasie mógłby ktoś zginąć. Ale lepsze to niż nic, ja biorę roboty i zaczynam budować urządzenie.
Wyszedł i zaczął budować "wyrzutnie energii".

Po pewnym czasie wyrzutnia energii była już gotowa:

Wyrzutnia energii

Wrócił do laboratorium i kontynuowali badania.