Keiji głośno westchnął. Najwyraźniej był tym wszystkim już zmęczony. Odwrócił się na pięcie i zaczął oddalać się od ostrzy jak i potencjalnych przeciwników. Wiedział, że nie jest to komitet powitalny, który poda mu ostrza do rąk własnych. Wolał uniknąć walki, dlatego też zaczął się wycofywać. W pewnym momencie zatrzymał się i stał dłuższą chwilę plecami do dwóch postaci. Gdy tak stał i nad czymś rozmyślał na jego t warzy zaczął malować się uśmiech. Chłopak odwrócił się i przyjął pozę bojową. Chwycił swoją prawą pięść w lewą dłoń. Nagle na jego obu rękach uwydatniły się żyły. Było widać jak pulsuje w nich krew i prawdopodobnie energia. Z powierzchni prawej dłoni Keiji zaczął wyciągać czerwone ostrze. Niejednokrotnie już używał tej techniki wcześniej. Powolne wyciąganie ostrza zostało zakończone szybkim szarpnięciem, które spowodowało rozejście się tnącej fali energii.
Chłopak stał przyglądając się efektom swojej techniki.
- Te ostrza będą moje. Invisible Crow.
Jeżeli sama technika nic nie zdziała chłopak rusza na przeciwników i zaczyna atakować utworzonym ostrzem. Stara się unikać ataków i błyskawicznie wyprowadzać kontry. Unika jednak dłuższej walki w zwarciu. Gdy uznaje, że takowa trwa już zbyt długo zwyczajnie odskakuje. Jeżeli po którymś odskoku oponenci przestają nacierać chłopak również daje sobie na wstrzymanie. Taka walka na dłuższą metę nie ma sensu.
Chłopak stał przyglądając się efektom swojej techniki.
- Te ostrza będą moje. Invisible Crow.
Jeżeli sama technika nic nie zdziała chłopak rusza na przeciwników i zaczyna atakować utworzonym ostrzem. Stara się unikać ataków i błyskawicznie wyprowadzać kontry. Unika jednak dłuższej walki w zwarciu. Gdy uznaje, że takowa trwa już zbyt długo zwyczajnie odskakuje. Jeżeli po którymś odskoku oponenci przestają nacierać chłopak również daje sobie na wstrzymanie. Taka walka na dłuższą metę nie ma sensu.