Dziewczyna, przez podniesienie jednej części fotela, zsunęła się z podłokietnika wprost na kolana Akiego. Twarze obojga, jeszcze bardziej zarumienione, zaczęły się do siebie po woli zbliżać, gdy już czuli na sobie własne oddechy, zrozumieli, że przecież nie są sami i tylko uroczo się do siebie uśmiechnęli, spoglądając w swoje oczy.
-Przepraszam. - powiedziała dziewczyna, jeszcze chwilę wpatrując się w oczy chłopaka i nie odsuwając się.
-Nic się nie stało. - odpowiedział, odwzajemniając czułe spojrzenie.
W końcu dziewczyna wstała z kolan Kimury i usiadła na drugim fotelu lub na kanapie - zależy, gdzie znalazło się miejsce. Chłopak podsunął Mari swój kieliszek, a Lisa literatkę. Gdy dziewczyna je napełniła, a Roleyo wrócił, oboje wypili z nich trunek.
-Chyba będę musiał naprawić potem ten fotel, jakoś te jego stalowe nóżki strasznie się rozchwiały... - powiedział, specjalnie podkreślając wyraz 'stalowe' i spoglądając na Woogy'ego. Aki doskonale wiedział, kto jest sprawcą całego tego zdarzenia.
-Przepraszam. - powiedziała dziewczyna, jeszcze chwilę wpatrując się w oczy chłopaka i nie odsuwając się.
-Nic się nie stało. - odpowiedział, odwzajemniając czułe spojrzenie.
W końcu dziewczyna wstała z kolan Kimury i usiadła na drugim fotelu lub na kanapie - zależy, gdzie znalazło się miejsce. Chłopak podsunął Mari swój kieliszek, a Lisa literatkę. Gdy dziewczyna je napełniła, a Roleyo wrócił, oboje wypili z nich trunek.
-Chyba będę musiał naprawić potem ten fotel, jakoś te jego stalowe nóżki strasznie się rozchwiały... - powiedział, specjalnie podkreślając wyraz 'stalowe' i spoglądając na Woogy'ego. Aki doskonale wiedział, kto jest sprawcą całego tego zdarzenia.