Woogy napisał:Viego, rozumiem, że możesz zgadzać się z treścią, ale forma wciąż pozostawia wiele do życzenia, nie sądzisz?
Mnie bardziej denerwuje, że ktoś o coś co chwilę spina się jak gacie w szpagacie.
A, że mam charakter jaki mam, napiszę: genialnego melanżu, ARSowicze!
Zaiste, pozostawia. Problem jest taki, że przesadza i jedna, i druga strona, a że wyeliminowanie obu jest trochę trudne, trzeba odrobinę lawirować.
To zaczyna brzmieć jak konflikt interesów w grach z serii Shin Megami Tensei. Chaos jest zły, Porządek też jest zły, a pozostanie neutralnym również ma sporo minusów.
Dobra, i tak wiem, że nikt nie lubi, jak prowadzę jakieś filozoficzne wywody. Właściwie, nikt nie lubi, jak prowadzę jakiekolwiek, bo nikomu nie chce się przysiąść na chwilę, by je zrozumieć.
Jednakże, ciężko nie zauważyć, że kultura picia w tym kraju praktycznie nie istnieje. Hej, skoro ludzie kupują sześć flaszek czystej na jeden wieczór (sytuacja faktyczna, stał taki gościu przede mną. Dzisiaj sklepy zamknięte, to miałem jakieś jedzenie, on miał sześć litrów), więc uważają to jedynie za okazję do uchlania się. W ogóle upijanie się do oporu wydaje się być sportem narodowym Rzeczpospolitej. A jeśli młodzi ludzie przejmują od starszych takie właśnie wzorce i widzimy taki gimnazjalny kult melanżu, to nie wiem, czy jest ratunek dla naszej cywilizacji. Najlepiej czymś solidnym z kosmosu przypieprzyć i wiosenne porządki wykonane.
Nic już nie mówię. Ci, którzy się uchlali dla zasady, miłego trzeźwienia i nie odkręcajcie kranu do pełna. Ci, którzy się nie uchlali, czujecie się pewnie dobrze, nie trzeba wam żadnej rady dawać.
A temat niech sobie jeszcze dzisiaj zostanie, może ktoś chce jakieś spóźnione (lub i nie, nie widzę powodu, by nie składać dzisiaj życzeń) życzenia złożyć.