A jeżeli nie znam tej historii, a na forum udzielam się głównie dlatego, że interesuję się spritami? W każdym bądź razie, mogłeś bardziej rozwinąć wątek walki z Brollym, przypominając nam mniej więcej o tym, co miało wtedy miejsce. Sam pomysł na „zaginione dziecko” jest ciekawy i szczerze powiedzaiwszy, ma potencjał na coś naprawdę dobrego. Do zastosowanych efektów nie mam większych zastrzeżeń. Sprity oddziałów Umbreona są słabe, ale nie wpływa to na całokształt historii. Na końcu nasz Pokemoniasty wojownik wylądował, twierdząc, że członkowie oddziałów, które wcześniej wysłał na ziemię, źle wykonały swoje zadanie.
Gdyby nie opis Umbreona, czytelnik zadawałby sobie pytanie, jakie są jego zamiary. Trochę to spieprzyłeś dając nam do zrozumienia, że chodzi o zemstę w najczystszej, możliwej postaci. To oczywiste, że w pierwszej części zareagują obrońcy planety – rozwinie się nierówna walka.