Mój głos na samym początku, shall we?
1. [0] Naprawdę, nie jest źle, gdyby nie małe problemy z proporcjami twarzy. Głównie prawe oko. Jest troszkę zbyt dziwnie usytuowane. Sprzączka od pasa, haha, ciekawie.
2. [2] Wybacz, autorze pracy #1, ale to było w tym momencie do przewidzenia. Ten rysunek po prostu wypada lepiej. Moje problemy z nim? Znów oczy. Głowa jest nieco przechylona w przód, linia oczu jest cały czas pozioma. Widać to na ich dolnej krawędzi. Praktycznie poziomo i na jednej linii. Z rzeczy, które nie wpływają na jakość rysunku, ale ja je i tak wypatrzę (z myślę naprawdę bardzo oczywistego powodu): straszne wcięcie włosów, jakkolwiek by się to po polsku nie nazywało. Niestety problem jest taki, że jedynymi wzorcami są mój opar w LSW2 oraz rysunek Yoha, wzorowany na Vegetto. ...yeah. Już nie tyle problemem jest to zakończenie włosów z przodu, co wcięcie w tył. Jeśli chodzi o kształt włosów, mi osobiście jakoś bardziej by przypadły te w pracy #1, pomijając trochę dużą ich objętość.
A teraz w odniesieniu do obu prac jednocześnie.
Ta czerwień na koszulce, naprawdę się spodziewałem, że rysownicy mogliby to całkowicie inaczej zinterpretować, jednak wyszło w porządku. Jednakże to akurat zostało zinterpretowane nieco lepiej w pracy #1 - konkretnie czerwony pas dojeżdżający do krawędzi.
Druga rzecz - muskulatura jest przegięta. RPG-wise, Insyendar jest magiem, nie wojem. Problem w tym, że jedynymi wzorcami... yup. Wzorując się na Vegetto nie dało się zrobić saiyańskiej muskulatury (nawet pomimo że to tylko popiersie), ta sama sytuacja z moim oparem na LSW2. Fakt, próbuję przerobić to base, żeby było nieco mniej absurdalne, ale załóżmy, że pomimo tego, że tak często o tym wspominałem (ktoś mnie nawet chyba pytał o to. Nie, nie o mój projekt. O szczegóły dot. postaci), to nie było do powszechnej wiadomości.
Praca #2 to po prostu za dużo muskulatury jak na tę postać. Praca #1... Zrobiony jednocześnie strasznie chudy i z wyraźnymi mięśniami. I do not comprehend. To akurat mogłem nawet dopisać do zarzutów przy głosowaniu.
Chociaż teoretycznie mogłem inaczej, do głosowania wziąłem pod uwagę tylko szczegóły samej jakości rysunku. Nie zwróciłem wtedy uwagi na szczegóły dot. zgodności z postacią, wymieniając je poza głosowaniem, jako opinię.
I od tego dwie rzeczy.
- przypomnieliście mi, że (chyba) Yoh mnie próbował namówić na zobrazowanie Viego Insyendara z długimi włosami, czyt. jak by się to prezentowało z tym czerwonym. Thanks. Zobaczymy, czy to zrobię.
- widzę dwie prace. Nie trzy. Ty, który raczej wiesz, że wiem, że wiesz, że wiem, że chodzi o ciebie: I am disappoint.
Znaczy trzy rzeczy.
- chcę po konkursie zobaczyć tę wersję z Adventure Time. Ewentualnie w trakcie. Ewentualnie w ogóle. Tę trzecią też.
No i widzicie, Michass zdążył się wbić przede mną.