A zatem-tem-tem wyjeżdżam. Po raz kolejny zresztą, ale tym razem na znacznie dłużej niż tydzień, czy parę dni. Od jutra na jakieś 2 tygodnie nie usłyszycie o moim paskudnym nicku, czyli mniej-więcej od 8-24.7.13 macie ode mnie spokój. Tak, wiem, że i tak nic nie robię, ale hej, to w końcu całe 2 tygodnie!
Odwiedziłem już kilka miast, 2 ciotki, kuzyna, została jeszcze babcia u której mieszka kolejna ciotka. Zapewne nie będę miał tam neta, ale będzie robota i wujek, który rzucił mi kiedyś "wyzwanie alkoholika", którego zamierzam się podjąć.
Na PBFie i tak nie biorę żadnego czynnego udziału w akcji, więc nie widzę potrzeby oddawanie nikomu kontroli nad postaciami. Powiedzmy, że Rayem jedynie obserwuje wydarzenia na bieżąco, żeby chociaż on nie był do tyłu z fabułą - w przeciwieństwie do mnie. A potem to wszystko nadrabiać... AAAAAAAARRRRRRGH!!! Bercik, możesz sterować Amane, jeżeli jego (nie)obecność w jakiś sposób miałaby ci przeszkadzać w prowadzeniu Fate.
Myślę, że to tyle. Możliwe, że wrócę wcześniej. Albo później. Właściwie to nie wiem, kiedy wracam. Datę z początku posta wyliczyłem na pałę.
Odwiedziłem już kilka miast, 2 ciotki, kuzyna, została jeszcze babcia u której mieszka kolejna ciotka. Zapewne nie będę miał tam neta, ale będzie robota i wujek, który rzucił mi kiedyś "wyzwanie alkoholika", którego zamierzam się podjąć.
Na PBFie i tak nie biorę żadnego czynnego udziału w akcji, więc nie widzę potrzeby oddawanie nikomu kontroli nad postaciami. Powiedzmy, że Rayem jedynie obserwuje wydarzenia na bieżąco, żeby chociaż on nie był do tyłu z fabułą - w przeciwieństwie do mnie. A potem to wszystko nadrabiać... AAAAAAAARRRRRRGH!!! Bercik, możesz sterować Amane, jeżeli jego (nie)obecność w jakiś sposób miałaby ci przeszkadzać w prowadzeniu Fate.
Myślę, że to tyle. Możliwe, że wrócę wcześniej. Albo później. Właściwie to nie wiem, kiedy wracam. Datę z początku posta wyliczyłem na pałę.