Na mostku, przed sporym ekranem wyświetlającym jakieś dane i współrzędne, stał oparty o panel, średniego wzrostu Demon Mrozu. Śledził dokładnie to, co wyświetla się przed nim.Statek należący kiedyś do Kosmicznej Organizacji Handlu. Podobny jest do tych, których używają inni Changelingowie, jednak jest dużo mniejszy. Mieści się w nim mostek z kabiną leczniczą i małym magazynem, dwa pomieszczenia mieszkalne - jedno należące do Glaciera, drugie dla reszty załogi oraz niewielka salka treningowa. Ro'qen nazwał go Zgubą twierdząc, że wraz z nim dostał szansę do zemsty na swojej rodzinie.AKTUALNE POŁOŻENIE STATKU: Terra, północno-zachodnie stoki gór Debezhia
//jako, że nie mam możliwości przenoszenia tematu to będzie on sobie wisiał tutaj, a ja będę tylko zmieniał w opisie i poście informację o jego aktualnym położeniujuż mam//
- Nanaz! Valnud! - krzyknął, przekręcając lekko głowę w kierunku wyjścia z mostka, jednak nie odrywając wzroku od ekranu. Gdy do pomieszczenia weszły dwie istoty - jedna pomarańczowa z długim, ciemnoczerwonym kucykiem, a druga, tęga, o żółtej skórze i kolcach na czerepie - wykonał obrót o 180 stopni, przestając tym samym śledzić współrzędne. Spojrzał na swoich żołnierzy.
- Niedługo będziemy na planecie, na której wylądował Gensai i Tayber. Odebrałem ostatni sygnał z pilota Taybera na jednym z kontynentów - innym, niż wylądował kapsułą. Utrzymujcie kurs, a ja idę się przygotować... - wydał polecenia, po czym nie czekając na ich reakcję, ruszył pewnym krokiem w stronę wyjścia z mostka.
Swoje kroki skierował do niedużej salki treningowej. Znajdując się już w środku, podszedł do niewielkiego komputera i zmienił jakąś konfigurację. Zaczęło się 10 sekund odliczania, a Glacier stanął na środku sali w pozycji bojowej. Po pewnym czasie, odliczanie dobiegło końca, a w obrębie pomieszczenia ciążenie znacznie wzrosło. Pod jego wpływem, Changeling w pierwszej chwili przyklęknął. Po chwili jednak wrócił do pozycji i rozpoczął trening siły fizycznej. Zaczął od oswajania się ze zwiększoną grawitacją poprzez luźne ciosy w powietrze. Z czasem doszły do tego kopnięcia, aż w końcu trudniejsze kombinacje ręczno-nożne. Następnie wykorzystał swój ogon, aby zawisnąć do góry nogami na drążku i zaczął robić brzuszki, a w momentach, w których się wyprostowywał - wykonywał 2-3 uderzenia prostymi. Gdy poczuł zmęczenie mięśni brzucha i ogona, puścił się drążka i ze sporą siłą wylądował na podłożu, asekurując się jedną ręką. Następnym ćwiczeniem były pompki na jednej ręce. To ćwiczenie sprawiało Glacierowi więcej problemów - głównie ze względu na to, że już zdążył się trochę zmęczyć. Kończąc pierwszą serię, zmienił rękę i wykonał drugą. Gdy i druga seria dobiegła końca, ponownie się podniósł i zaczął lekko masować zmęczone partie mięśni. Miał zamiar wykonać jeszcze jedno ćwiczenie, jakimi były przysiady. Jednak również nie zwykłe - gdy jeden przysiad robił tylko na jednej nodze, podczas wstawania wykonywał skok i zmieniał nogę na drugą. Trwało to dłuższą chwilę, gdy Ro'qen opadł z sił i ledwo stojąc na nogach przy tak dużym ciążeniu, podszedł do komputera z zamiarem wyłączenia pola. Gdy mu się to udało - wykonał jeszcze parę ćwiczeń rozciągających, aby ten siłowy trening nie poskutkował ściągnięciem mięśni.
Ledwo dysząc i czując ból we wszystkich partiach mięśni - wyszedł z sali i udał się z powrotem na mostek, gdzie bez słowa do swoich podwładnych, wszedł do kapsuły leczniczej i dał im sygnał, aby ją włączyli. Miał zamiar w niej pozostać aż do całkowitej regeneracji jego organizmu.
Ostatnio zmieniony przez Jataman dnia Czw Gru 04, 2014 6:07 pm, w całości zmieniany 6 razy