Małej wielkości kryjówka znajdująca się w zachodniej części gór przy stromym urwisku. Jest ona niestrzeżona ponieważ nie jest to główne centrum. Dostać się mogą tam tylko wyćwiczone osoby. Znajduje się w skale przez co jest w niej trochę zimno. Bardzo dobrze zakamuflowana. Mało oświetlona. Stworzona do przenocowania lub ukrycia się przed ucieczką.
Znajduje się w niej:
-zapasy jedzenia i picia
-łóżko
-siłownia
-tajne przejście na drugą stronę gór (ma ok. 9,5 km)
-schowek z broniami
-łazienka
Chłopak przygotowywał się na wyruszenie do miasta Emina by znaleźć kilku towarzyszy do swojego klanu.
-(Hmm... Myślę, że za około 2 dni wyruszę do Eminy. Muszę się dobrze przygotować. Co mi będzie potrzebne hmm...? Na pewno pieniądze, jedzenie i jeszcze jakaś broń.)
Po czym ze schowka wyciągnął swój miecz:

I udał się do siłowni na swój codzienny trening. Po kilku godzinach treningu poszedł do łazienki wziąć prysznic.

Po spokojnej nocy obudził się, umył, zjadł "lekkie" śniadanie i poszedł od razu trenować na świeżym powietrzu by wzmocnić swoją siłę.
-(Dziś zrobię sobie trening siłowy, więc najpierw będę w bezruchu trzymał 1 tonę głazu w prawej ręce i  500 kilogramów w lewej ręce przez 15 minut, potem 1000 pompek po 2 serie z 500 kilogramowym obciążeniem na nogi, ręce i plecy i zaś przez 15 minut będę trzymał głazy).

Po 2 godzinach i 7 minutach skończył 1 część dzisiejszego treningu. Poszedł potem do środka kryjówki i zjadł 2 śniadanie w którego skład wchodziły: banan, płatki z mlekiem i jogurt. Nie mógł nic więcej zjeść ponieważ za 1 godzinę zaczynał drugą część treningu a miał on aż 4 części. Po odpoczynku udał się do siłowni. Kolejna część miała polegać na wykonywaniu brzuszków z obciążeniem na mięśnie brzucha i ręce które warzyły 350 kilogramów w jak najszybszym czasie, 1500 razy w jak najszybszym czasie po 5 serii.
-(1497, 1498... OK. Skończyłem! WOW).
Wyszedł z kryjówki do pobliskich rzek by wyłowić rybę na obiad. Na haczyk od wędki nałożył robaka i zarzucił do wody. Mija 30 minut, 40 minut i nic dopiero po 59 minutach zaczęła "brać" ryba. Wyłowił ją i powiedział.
-(O wreszcie. Fajnie akurat średniej wielkości więc wystarczy na obiad). Poszedł do kuchni i przyrządził coś szybko strawnego i mało kalorycznego czyli "Rybę z warzywami".
-Ale pyszna ta ryba! W życiu nie jadłem lepszej! MNIAM!.
Zjadł swój pyszny obiad i poszedł na najdłuższy odpoczynek w dzisiejszym treningu czyli na 2 godziny
i zaś ruszył na siłownie na 3 część treningu która była najdłuższa.
-(Czyli tak, najpierw 360 przysiadów z obciążeniem na łydki i uda które warzyły 450 kilogramów, potem 4000 uderzeń w worek treningowy po 4 serie, podnoszenie 500 kilogramowych ciężarów 500 razy po 2 serie, pompki z obciążeniem na mięśnie brzucha i ręce o wadze 390 kilogramów po 1000 razy i trzymanie na dwóch rękach 450 kilogramowego głazu przez dwie godziny. Let's go!).
Po 5 godzinach i 14 minutach poszedł zjeść podwieczorek na który miał baton energetyczny, 2 pomarańcze, 20 dag. moreli suszonych, banana. Miał teraz najdłuższą przerwę 3 godziny i 30 minut.
-(Koniec przerwy a teraz lajtowo najkrótsza część treningu i ostatnia czyli czwarta). Miał podnosić 400 kilogramowe ciężarki po 4 serie.
Po 35 minutach skończył swój cały trening na siłę po czym udał się wziąć prysznic. Umyty i pachnący poszedł coś przekąsić na kolację był to: ser pleśniowy z herbatą owocową i miodem. Po zjedzeniu spakował wszystkie potrzebne rzeczy na jutrzejszą podróż. I poszedł szybko spać by jutro być wyspanym.
-(Jutro do Eminy).

Przed zaśnięciem miałeś chwilę na to, żeby spokojnie porozmyślać nad wszystkim, co miało dzisiaj miejsce. Pomyślałeś sobie - "To był wyczerpujący dzień, ale stać mnie na znacznie więcej!". Pomimo faktu, że trening był naprawdę wyczerpujący, nie udało ci się podnieść swoich umiejętności na wyższy poziom. W tej sytuacji były jednak dwie zalety - byłeś nie tylko najedzony, ale przez zmęczenie jakie dało o sobie znać po zakończeniu treningu, zasnąłeś jak małe dziecko.

Nadszedł czas na wędrówkę do Eminy. Higimatsu obudził się z wielkim podnieceniem, że dziś wyrusza. Poszedł się umyć, po chwili znalazł się w kuchni by przyrządzić sobie śniadanie. Przygotował sobie obfity posiłek by szybko nie zgłodnieć. Po zjedzeniu poszedł spakować wszystkie potrzebne rzeczy.
- Mapa jest, latarka koc, śpiwór, broń, pożywienie, pieniądze i oczywiście picie muszą mi starczyć na 5 dni wtedy powinienem dotrzeć do głównej siedziby. Dobra wyruszam.
Po czym wszedł do podziemnego przejścia by szybciej być na miejscu. Skrót miał około 7 kilometrów i prowadził na drugą stronę gór. Po przejściu zauważył kartkę na której było napisane: " Ono pokaże ci to czego oczekujesz".
Nie wiedział o co chodzi. W dalszej podróży myślał co to może oznaczać.
Po 23 kolejnych minutach wyszedł z podziemi i trafił na 2 stronę gór, już było widać pustynie więc bez zastanowienia ruszył dalej.