/ / Niewielki domek mieszczący się około półtora kilometra od północnych obrzeży wgłab lasu Selvas. Wygląda na opuszczony od dłuższego czasu. / / |
Isaac Nivarit, który dotarł do tego miejsca, błyskawicznie schował się za jednym z większych drzew gdy dostrzegł dwóch mężczyzn, którzy najwyraźniej zmieniali się na warcie. Udało mu się nawet niepostrzeżenie podejśc bliżej - tak, by słyszeć ich rozmowę.
- Długo jeszcze będziemy tu trzymać tą sukę? - spytał jeden, który miał na ramieniu zawieszoną strzelbę.
- Tyle, ile będzie trzeba. - odezwał się drugi, który nosił przy sobie jakiś stary rewolwer. - Idź już tam, żeby się nie obudziła.
Mężczyzna ze strzelbą wszedł do domku, zaś rewolwerowiec został na czatach. Usiadł sobie wygodnie na pniaku i właściwie nie miał nawet zamiaru się rozglądać za czymkolwiek, co mogłoby jemu lub im zaszkodzić.