Nagle z dziury z której wyleciał Viego, Yoh, Silyano i Mikidius wyleciała jeszcze jedna osoba, o której chyba wszyscy zapomnieli. Zresztą, zapomnieli o samych sobie, a co dopiero o nim.
- Auć, au! KU*WA! - przeklinał Shigen.
- To boli.. O! Też tu trafiliście? W pałacu było jakieś wejście to wskoczyłem i się poobijałem. - powiedział masując się po mięśniu lewej ręki, która prawdopodobnie go bolała.
- Auć, au! KU*WA! - przeklinał Shigen.
- To boli.. O! Też tu trafiliście? W pałacu było jakieś wejście to wskoczyłem i się poobijałem. - powiedział masując się po mięśniu lewej ręki, która prawdopodobnie go bolała.