Kaylin spojrzała na Alego.
- Tak szczerze mówiąc, jak dla mnie to w tej chwili robot. No i dopóki trwa jego przemiana, niektóre cechy biologii ludzkiej są wyłączone. A czemu nie mówi, tak naprawdę nie wiem. Czyli u was też już był ten świr?... Nie wiem jeszcze, czy był na Beralzie, ale oni już o tym wiedzą. Jeśli mówisz, że był tu Yoh Atsuko, to na pewno byli oni z Terry. I myślę, że słusznie z tym dokumentem, Beralza powstała nie dla walki, ale dla pacyfizmu, na Terrze jest wystarczająco chaotycznie...
- I tak to nie rozwiąże wszystkich problemów. Dowodzi nasz wymiar... Ale kto dowodzi naszym wymiarem?
- Ja bym zaproponowała Unicrona, chyba że znajdziemy Opiekuna Terry w Anteques. A ten kryształ... Nie wiem, czy kiedykolwiek słyszałaś o Tekkamanach. Utworzeni przez obcą technologię imperium Radam, każdy ma swój kryształ umożliwiający przemianę w uzbrojonego wojownika - Tekkamana. W wielu wymiarach jeden czy dwóch Tekkamanów się uwolniło i stanęło w obronie swojej planety przeciw imperium. Później udało im się odtworzyć dane technologii przemiany w Tekkamana i stworzyć "syntetycznych". Myślę, że podobne kryształy mogą istnieć "dziko" i dałoby się je pozyskać.
Nagle pojawił się dźwięk. //jak SMSa, pi-pip pi-pip//
- Niedobrze.
- Bardzo niedobrze.
- Zbroja, miałeś się nie odzywać. Co się dzieje?
- Unicron przysłał nam wiadomość... Nightmare się pojawił na Terrze.
- ... NO SUPER MOMENT SOBIE WYBRAŁ... Oby Maximus, Ketsu, Ray i reszta byli w stanie walczyć, my i tak nie mamy po co wracać...
- To nawet lepiej, jakbym teraz w walce z nim użył Quantum Firestorm i też się rozsypał, dopiero byłoby kiepsko.
- Może i lepiej, ale narażamy Terrę na niebezpieczeństwo...
- Jesteśmy Jigen Tankenka, nie mieszkańcami Terry. Nie jesteśmy w stanie pilnować każdego wymiaru z osobna. A przy okazji, Gemmei, Ayano i Silvia powinny być w stanie w razie czego sprowadzić większość miast, przynajmniej na Palan do Geofrontu. Dobrze, że w tym roku nikt nie może korzystać z Kul, bo jakby Nightmare się do nich dorwał... to szukamy innego wymiaru do zamieszkania.
- Ehh... Gorsze od takiej sytuacji jest tylko bycie bezsilnym w takiej sytuacji... A może byś mi dał całą swoją energię i ja bym poszła walcz...
- NIE. Dopóki jesteśmy poza Terrą, bądźmy poza Terrą. W razie czego, jeśli będzie konieczność, możemy zaatakować z zewnątrz... A Unicron jest cholernym Przedwiecznym. Może jest trochę mniejszy, niż powinien, ale nie lekceważ jego siły. A przy okazji, wielu ludzi z Gidayu wciąż tam jest i żyje spokojnie. Jeśli będzie potrzeba ratowania własnego tyłka, na pewno wejdą do akcji.
- No, masz rację... A, Saki, zapomniałam ci przedstawić mojej gadającej zbroi. To Viego Taimatsu, dołączył do mnie na trochę po tym, jak byłam tu ostatnio, nauczył mnie lepiej kontrolować ogień i potrzebuje pewnego kryształu, żeby jego ciało znowu się nie rozsypało przez brak kontroli nad swoją mocą.
- Miło mi, Wasza Wysokość. Jeśli będziecie potrzebowały kiedyś jakiegoś uzbrojenia czy technologii, na pewno będę w stanie coś znaleźć.