"Różne osobowości"
Nie mogę tego wytrzymać,
Krople krwi płyną mi z oczu.
Miałam szansę, której nie wykorzystałam.
Wybaczysz mi? I dołączysz do mego świata.
Jednak pamiętaj,
że tym razem nie będzie powrotu.
~
Zgubiłam wątek swojego życia,
Nie mogę żyć tak dłużej,
gdyż gubię się w swoich myślach,
wszystko straciło sens.
Wszystko straciło sens!
Więc kim ja jestem?!
~
Myślę, że jestem już czysta,
ślady po mnie się zatarły.
Każdego razu zbrodni,
nic nie wyszło na jaw,
czemu teraz miałoby być inaczej?
Moje dłonie pragną krwi,
twej krwi, gdyż kocham Cię.
Ranię Cię głęboko, a Ty krzyczysz.
~~
Krzycz!
Zamknij się!
Krzycz!
Zamknij się kiedy coś do Ciebie mówię!
Zamilcz na zawsze!
~~
Nie mogę tego znieść,
moję życie tak się zmieniło,
nie wiem co z tym zrobić!
Każdego razu, gdy spojrzę przez okno,
Dojrzę jakąś ofiarę,
wtedy ma mych ustach uśmiech gości.
~
Nie wiem co się ze mną dzieje,
nagle...
Umarłam? Tak, chyba tak.
Ten starzec mówił, a ja nie wierzyłam
mimo to wszystko się spełniło.
Nie jestem już sobą!
Nie jestem już chora!
Mogę stąpać po świecie i
patrzeć na śmierć mych bliskich!
~~
Zamknij się!
Zamknij się! Krzycz!
Zamilcz kiedy ja do Ciebie wołam!
Zamknij się kiedy coś do Ciebie mówię.
Pożałujesz krew mych bliskich!
Ale przecież ja nic złego nie zrobiłam.
Jak inaczej mogę przeżyć?!
Po prostu zgiń!
~~
Całe moje życie straciło już sens,
Nie mam nikogo,
a moje osobowości kłócą się ze sobą.
Jedna zaprzecza drugiej,
Wszystko traci sens,
Wszystkie emocje mnie opuściły.
Pomóżcie mi o niebiosa!
Pomóżcie skazanej na piekło potępione!
~~
Zamknij się, gdy do Ciebie mówię!
Zamknij się, proszę!
Nie chcę Cię zabić, bo wtedy
i ja zginę!
~~
Ja już dłużej tak nie mogę.
Kiedy już wchodzę na dach,
a następnie zamykam oczy,
by skoczyć dzieje się coś niezwykłego.
Widzę go! To on!
Bóg mnie wysłuchał.
Stał się cud.
Ktoś się pojawił, pokochałam, uśmiechnęłam się.
Wspomnienia zniknęły,
a nowa szansa weszła w ich miejsce.
Boje się, jednak, że za każdym razem,
będzie tak samo!
Nie mogę tego znieść.
Moje życie to wyspisko.
Jednak będę żyła dla Ciebie.
Dla wspólnych chwil, w nadziei
na lepsze jutro.
Dzięki Tobie znowu się uśmiecham.
Nie mogę przestać się śmiać.
Jednak nie mogę znieść tego,
że jestem inna.
Tęsknie za bałaganem, osobowościami.
Co się ze mną dzieje?
One się budzą!
Gdybyś tylko mógł zobaczyć,
potwora, którego ze mnie zrobiłeś.
Ukrywałam go, jednak przez Ciebie
wyszedł na światło dziennie.
Nie! To samo!
Pragnę Twej krwi, bo kocham Cię
drogi mój. Kotku, wybacz mi, lecz Cię ugryzę!