Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : 1, 2  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Zachodnie stoki Empty Zachodnie stoki Sro Cze 16, 2010 12:49 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Zachodnie stoki gór, ograniczone od lewej Pustynią Saeruhp, od prawej rzeką Kemahą i lodowcem pokrywającym centralną część masywu. Przecina je jeden z większych dopływów Kemahy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Viego przylatuje tu bezpośrednio z Eminy.
- Hmm, spokojnie tu. Właśnie tego mi było trzeba. Wysoko, duży dopływ światła słonecznego.
Podleciał do półki skalnej i usiadł tam. Zamknął oczy i zaczął medytować, otoczyła go cienka czerwona aura, niczym płomień.

2Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sro Cze 16, 2010 1:31 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Nagle z daleka, szła grupka ludzi.
Było ich sporo, dodatkowo od nich było słychać różne krzyki.
Byli to turyści z miasta Rebo. Podekscytowani całym krajobrazem, hałasowali.
Nagle jeden z turystów, zobaczył pewnego człowieka. Nie widział go dokładnie bo patrzał z daleka. Zawołał swojego kolegę
-Hej, Marcin, widzisz to? Wskazał palcem.
-O co Ci chodzi.. Powiedział zirytowany
-Idioto, tam koło tej skały jakiś człowiek.. Odpowiedział.
-A no w sumie, jest tam coś. -Ej patrzcie! Krzyknął do swoich kompanów.
Nagle ktoś z tłumu się odezwał.
-Ej on się przecież pali! Przestraszony z tłumu nagle zaczął iść w strunę Viega.
-A no! Widzicie ten ogień wokół niego? Szybko, trzeba mu pomóc.
Nagle praktycznie cały tłum zaczął biec w strone Viega.
Przejęci ludzie, dyszeli, ale biegli dalej.

3Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sro Cze 16, 2010 2:06 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
[Chwili spokoju... A co tam. Enkai.]
Viego nie otwierał oczu. Uwolnił z siebie nieco energii, by przybrała postać prawdziwego ognia i otoczyła go. Powoli również przechodził w swoją niematerialną formę (Entei), żeby sprawiać wrażenie, że ogień go pochłania.

//NóPCu, nie siedzę koło jakiejś skały, tylko na półce skalnej! Wiesz, jak jest ściana skalna, to bywają w niej takie dziury... Ciekaw jestem, jak niby podbiegną, po pionie?//

4Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sro Cze 16, 2010 3:30 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
//Wiem o co chodzi, ale ja odgrywam zachowanie ludzi.
Oni idą w twoją stronę pisałem że są daleko.. Wiec mnie nie wkurwiaj NóPCu...-.-//

Tłum ludzi zbliżył się. Ale nie miał takich umiejętności, aby latać, czy móc się wspiąć. Przynajmniej niektórzy.
-Hej, wszystko w porządku?! Zdziwiony mężczyzna krzyczy do nieznajomego. Zdumiony jest bo widzi ogień dookoła człowieka którego to jakoś nie interesuję.

5Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Czw Cze 17, 2010 12:07 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Jasne, jasne. "Idioto, tam koło tej skały jakiś człowiek" <- oczywiście, kilkaset metrów nad ziemią na półce skalnej to jest "koło skały". Ehh...//
[Akt pierwszy, scena druga.]
Viego otacza się większym płomieniem, z którego we wszystkie strony co chwila wyskakują niewielkie kulki ognia.

Jednak musiałeś to tak odebrać, i od razu mi nieprzyjemnie odpowiedziałeś.
Jest półka skalna, a koło tej półki jest dość widoczna skała- proste.
/NPC

6Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sob Cze 19, 2010 9:04 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Ludzie, nie wiedząc co się dzieje i nie mogąc się dostać do Viega, najzwyczajniej w świecie poszli dalej, oglądając się jedynie za siebie i patrząc na palącego się człowieka.
- Nie pomożemy mu?! - odezwał się jeden z turystów.
- W takim czasie już dawno spłonął... - odpowiedział mu drugi, po czym poszli przed siebie.
Zależało im na tym żeby mu pomóc, ale widząc płomienie jakie się pojawiają, stracili wszelaką nadzieję.

Znowu odzyskałeś stracony spokój.

7Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sob Cze 19, 2010 9:31 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
[Akt trzeci.]
Viego ukierunkował płomienie i przekształcił je w Hisuisei, przyspieszając w kierunku, w którym udali się turyści. Przeleciał nad nimi, machając im w powietrzu, po czym odbił na prawo i poleciał na pustynię. Ot tak, żeby pozwiedzać krajobraz.

8Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pon Cze 28, 2010 8:21 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
Maximus wraz z potworkiem kierowali się w stronę pustyni, a przy okazji zwiedzili góry.

9Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pon Sty 30, 2012 2:10 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Woogy wraz z towarzyszką wylądowali. Widzą sporą grupkę ludzi do której oczywiście od razu się kierują.
- Wśród nich musi być zleceniodawca...
Mari jednak nadal była niepewna co do tego pomysłu. Szła cały czas za Woogy'm.
Dotarli do ludzi, a nastolatek od razu na powitanie powiedział:
- WITAM! Szukam Pana Lerstau Mundewalda! - pokazał ogłoszenie - Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat. - wskazał palcem na treść zlecenia.

10Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Wto Sty 31, 2012 12:51 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Z tłumu wyszedł niewysoki mężczyzna, uśmiechając się.
- To mnie szukacie. Zapraszam do mojego domu, tam możemy spokojnie porozmawiać.
Przeszliście kawałek za facetem, lecz zależało Wam na czasie, a nie rozmowie. Woogy'emu niekoniecznie odpowiadała możliwość rozmowy; Mari wręcz przeciwnie - chciała się dowiedzieć czegoś na temat swojego przyszłego przeciwnika.

W domu mężczyzny usiedliście przy stole. Jego żona podała Wam gorącą herbatę, zaś on sam przyglądał się na Was z dosyć poważnym wyrazem twarzy.
- Widzicie... Wojownik o którym mowa w zadaniu tak na prawdę nie istnieje. Przepraszam że musiałem Was okłamać, jednak sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
- W rzeczywistości... Ostatnimi czasy, bardzo często giną dzieci. Mimo uwagi, jaką przykuwają do nich rodzice, te dosłownie znikają. Moje dziecko również zaginęło. Ja na szczęście dostrzegłem kątem oka coś dziwnego, w miejscu w którym Sara wcześniej się bawiła. Pojawiła się tam ciemna postać, emanująca jakby czymś w rodzaju energii. Nie wiem co to było, ale chciałbym Was prosić o odnalezienie Naszej córki.
- Nagroda na pewno Was nie ominie. Jeżeli chcecie zacząć już teraz poszukiwania, to proponuję na początek udać się do niewielkiej chatki, znajdującej się na północy Naszej wioski. Będziecie wiedzieć, która to chatka ze względu na charakterystyczny dach - na dachu znajduje się niebieskie oko, zaś cały dom jest porysowany jakimiś znakami.

11Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Wto Sty 31, 2012 1:07 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Mari była mocno poruszona historią o ginących dzieciach. Wydawało jej się to niebywale straszne i okrutne. Woogy zresztą również nie lubił takich drani, którzy krzywdzą słabszych i niewinnych. Zresztą kto lubi...
Oboje na chwilę zamilkli, nie wiedzieli co powiedzieć. Ciszę przerwała Mari:
- To straszne. Zrobimy co w naszej mocy, aby odnaleźć Wasze dzieci! - powiedziała pewnie wstając. Nie zdarzało się często, aby mówiła tak śmiało. Woogy był zaskoczony, ale rozumiał determinację Mari.
- Niedługo będzie po sprawie, obiecujemy. - dodał chłopak również podnosząc się. Dopił tylko jednym łykiem gorącą herbatę i zaczął kierować się ku wyjściu.
- Zaczniemy od razu. Chodź, Mari.
Dziewczyna ruszyła za chłopakiem uśmiechając się tylko na pożegnanie rodzicom Sary.
- Jak myślisz? Kto mógł zrobić coś takiego?
- Nie wiem, ale na pewno do dorwiemy. - uśmiechnął się. Szli szybkim tempem do niedalekiej wioski. Od razu udali się na północ od wioski. Z daleka dostrzegli przedziwaczny domek. Nie zwalniali tempa.
- Słyszałeś jak mówił o tej ciemnej postaci? Brzmi niepokojąco. A jeśli jest silniejszy od nas?
- Spokojnie. Damy sobie radę, na pewno. Sprawdźmy co jest w środku tego czegoś...
Mari obawiała się tej historii. Przejęła się historią z dziećmi, ale równie bardzo bała się tej mrocznej postaci. Woogy był natomiast mocno zdeterminowany, choć też miał mieszane odczucia co do tej sprawy.
Znaleźli się przed domkiem i postanowili spokojnie wejść. Woogy szedł pierwszy.



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:56 am, w całości zmieniany 1 raz

12Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sro Lut 01, 2012 10:33 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy wszedłeś pierwszy, Twoją uwagę przede wszystkim przykuł nieciekawy zapach - śmierdziało rozkładającymi się zwłokami, zaś na ścianach porozwieszane były różnego rodzaju narządy wewnętrzne. W wielu miejscach znajdowały się karty z pentagramami lub owe symbole po prostu były namalowane krwią na ścianie lub podłodze.

Zaś, śladów dzieci lub tajemniczego osobnika, brak.

13Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sro Lut 01, 2012 10:47 am

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Chłopak, gdy tylko zobaczył narządy porozwieszane w całym pomieszczeniu, od razu zatrzymał Mari, by tam nie wchodziła. Stwierdził, że to może okazać się nie na jej nerwy. Sam wszedł dalej, zatykając mocno nos - nie można było wytrzymać tego smrodu. Samemu Woogy'emu robiło się niedobrze na ten widok, więc wolał nie wpuszczać tu Mari. Ta jednak, nie wiedząc co się dzieję, zajrzała tylko do domku, lecz gdy ujrzała krew i narządu wewnętrzne i poczuła ten zapach od razu cofnęła się kilka kroków. Omal nie zwymiotowała.
- Mówiłem. - powiedział Woogy, który zauważył reakcję dziewczyny. Próbował się uśmiechnąć, jednak sytuacja temu nie sprzyjała.
Nastolatek rozglądał się z niesmakiem po pomieszczeniu - widział przeróżne organy, dużo krwi, pentagramy, lecz szukał czegoś, co mogłoby go naprowadzić na ślad szefa całego tego bałaganu...
- Jedno wiemy - mamy do czynienia z totalnym psycholem.
Mari w tym czasie cały czas stała zaszokowana tym, co zobaczyła, na zewnątrz czekając na Woogy'ego.
Ten szukał jakiegoś śladu - może jakiegoś przejścia, notatek, dziwnych przedmiotów. Ażeby nie zarazić się jakimś paskudztwem - przyjął metalową formę - w ten sposób był niemalże zupełnie odporny na wszelkie choroby.
Musiał jednak co jakiś czas wyjść na świeże powietrze, by złapać pełniejszy oddech.

14Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Czw Lut 02, 2012 12:46 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Jedna ze stróżek krwi prowadziła do kąta w domu. Tam zaś, odnalazłeś klapę prowadzącą najprawdopodobniej w dół. Po otworzeniu jej, końca nie było widać, lecz smród był jeszcze większy.

15Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Czw Lut 02, 2012 12:55 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Od tego smrodu Woogy aż zaczął się krztusić. Nie bardzo wiedział, czy zabierać ze sobą Mari, czy lepiej jej nie narażać na takie nerwy. Z drugiej chciał, aby wykonała tą misję wraz z nim, żeby złapała trochę praktyki. Postanowił, że ona sama zadecyduje.
- Mari, znalazłem klapę, która prowadzi gdzieś daleko na dół! Ale odór jest jeszcze większy, więc nie wiem czy wytrzymasz! - krzyknął do dziewczyny, która była na zewnątrz. Sama się wahała czy wytrzyma. Postanowiła spróbować.
- Dam radę. - powiedziała niezbyt głośno, lecz tak by chłopak usłyszał. Weszła do domku starając się nie patrzeć na organy i krew w całym pomieszczeniu. Razem zeszli do podziemi - Woogy znów szedł pierwszy. Szli ostrożnie. Woogy zszedł z Meta-Form - tu na dole już raczej nie było nic, od czego mógłby się czymś zarazić.



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:56 am, w całości zmieniany 1 raz

16Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pią Lut 03, 2012 9:22 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy już obydwoje zeszliście na dół, smród był jeszcze większy, lecz wokół było pusto. Znajdowaliście się w niewielkim pomieszczeniu. Po prawej stronie znajdowały się drzwi; lekko uchylone.
Po lewej stronie natomiast było nieco większe przejście, prowadzące na ogromną salę. W owym pomieszczeniu znajdowały się miejscami porzucone i rozkładające się ciała ludzi.
Przed Wami znajdowały się grube, metalowe drzwi. Nie wiedzieliście co znajduje się za nimi.

17Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pią Lut 03, 2012 10:12 am

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- Do diaska! Jak ja nie lubię rozwidleń!
Woogy rozejrzał się po pomieszczeniu.
- Okej, Mari. Ja zerknę na tą wielką salę, a Ty zobacz co jest za tymi uchylonymi drzwiami. Tylko ostrożnie!
Mari była bardzo podenerwowana, ale starała się zachować zimną krew.

Woogy zagląda do ogromnej sali, z niesmakiem spoglądając na trupy.
(Cholera. Tyle istnień...)
Rozglądał się po sali uważnie. Jeśli niczego ciekawego nie dostrzegł to wraca się do Mari. Jeśli znalazł - to to sprawdza.

Mari spokojnie otwiera uchylone drzwi, ciągle będąc zdenerwowaną. Jeśli pomieszczenie za tymi drzwiami jest niewielkie sama się po nim rozgląda i czegoś szuka.
Jeśli prowadzi gdzieś dalej czeka na Woogy'ego i razem idą dalej.

18Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pią Lut 03, 2012 6:59 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Woogy:
Przechodząc do ogromnego pomieszczenia w którym w wielu miejscach leżały zwłoki, zrobiło Ci się trochę niedobrze. Szybko rozejrzałeś się po całym pomieszczeniu, jednak nic ciekawego nie znalazłeś. Postanowiłeś wrócić do Mari...

Mari:
Kiedy zajrzałaś za uchylone drzwi, nie znalazłaś nic niepokojącego. Za nimi znajdowały się dwa kolejne pomieszczenia. Obok drzwi do jednego z nich, znajdowała się również szyba, za którą, na stole operacyjnym znajdowało się dziecko z wyrwanymi na wierzch narządami i zerwaną skórą z twarzy. Zwymiotowałaś na miejscu.

Kiedy Woogy doszedł do Mari, również nie wytrzymał takiego widoku zwymiotował. Obok wejścia do tego pomieszczenia znajdowały się jeszcze jedne drzwi. Przypuszczaliście że to jakiś gabinet lub że prowadzą one jeszcze dalej w głąb tej „rzeźni”.

19Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pią Lut 03, 2012 9:51 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Gdy Woogy zwymiotował wytarł usta jakąś chusteczką, którą miał w kieszeni spodni. Mari zrobiła to samo.
- O kurwa... - jedynie te słowa mogły chociaż w małym stopniu wyrazić tą sytuację.
- To... To okropne...
Mari starała się już nie patrzeć w tamtą stronę. Woogy zresztą też. W ogóle starali się nie patrzeć na te wszystkie ciała i narządy.
- Skurwysyństwo. - teraz serio znienawidził gościa, który jest za to odpowiedzialny.
- Mari, jeśli nie dajesz rady tutaj - wróć się do tych metalowych drzwi. Możesz spokojnie rozejrzeć się za jakimś mechanizmem. W razie czego zawołaj.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała - po prostu szybko się wróciła. Musiała się otrząsnąć. Gdy to się już stała zaczęła powoli oglądać drzwi w poszukiwaniu jakiegoś mechanizmu otwierającego (chyba, że są po prostu na zamek, wtedy nic nie szuka tylko oznajmia to Woogy'emu).
Woogy będąc gotowym na wszystko przechodzi przez kolejne drzwi. Ma tylko nadzieję, że widok nie będzie równie okropny co poprzedni. Jeśli nic tam nie ma to znów wraca się do Mari i próbują jakoś otworzyć drzwi, jeśli jest to oczywiście to sprawdza.



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:56 am, w całości zmieniany 1 raz

20Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sob Lut 04, 2012 3:11 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Woogy:
Lekko uchyliłeś drugie drzwi, znajdujące się obok „sali operacyjnej”. Początkowo, nie widziałeś nic. Próbowałeś zapalić światło, lecz żarówka najwyraźniej była przepalona. Lekko rozświetliłeś pokój za pomocą kuli energii. Pomieszczenie wyglądało jak zwykły gabinet. Za sobą usłyszałeś jakiś ruch, a po chwili krzyk Mari.

Mari:
Dziewczyna stanęła przy metalowych drzwiach, próbując je jakoś otworzyć. Były zamknięte i nie można było wejść do środka; przynajmniej, dla niej było to niemożliwe. Woogy nie miałby problemu z wyrwaniem całości z zawiasów. W pewnym momencie poczułaś lekki chłód za sobą. Kiedy się odwróciłaś, dostrzegłaś ciemną postać.
Zachodnie stoki 61746301
Zaczęłaś krzyczeć, zaś postać powoli szła w Twoim kierunku.

21Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Sob Lut 04, 2012 3:25 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- Co jest?! - krzyknął słysząc Mari. W ułamku sekundy znalazł się w pomieszczeniu z Mari i ciemnej postaci. Gdy zobaczył potencjalnego przeciwnika zmierzającego ku dziewczynie bez chwili zastanowienia użył techniki szybkiego przemieszczania się i pojawiając się po prawej stronie postaci wymierzył mu potężnego kopniaka w twarz.
- Kim lub czym jesteś?!
Choć mógł mieć wątpliwości, bo dawno go tu nie było //w sensie, że w Palan//, Woogy był niemal pewny, że to nie przyjaciel. Pewnego rodzaju intuicja.
Nie oczekiwał nawet odpowiedzi od nieprzyjaciela. Stał w pozycji gotowości ładując kulę energii w dłoni, na wszelki wypadek.
- Mari, cofnij się za mnie. Wejdź do tamtego pomieszczenia i nie patrz na ciała.
Mari nie chciała znów ujrzeć tego strasznego widoku, ale zrobiła tak, jak prosił ją o to Woogy. Cofnęła się i obserwowała nastolatka. Za wszelką cenę starała się nie patrzeć na martwe ciała.

22Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pon Lut 06, 2012 4:14 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Mari:
Cofnęłaś się kilka metrów dalej, do największego pomieszczenia. Starałaś nie przyglądać się ciałom, które tu leżały. Obserwowałaś Woogyego i tajemniczego przeciwnika.

Woogy:
Próba wymierzenia kopniaka w twarz, nie udała się. Oponent zwinnie uniknął ataku, znikając i pojawiając się kawałek dalej. Zacząłeś ładować kulę energii w ręku, lecz byłeś pewien że na tym nie skończy się ten pojedynek. Owa tajemnicza postać nie odpowiedziała na zadane pytanie. Powolnym krokiem zaczęła iść w Twoją stronę.

23Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Pon Lut 06, 2012 4:27 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
(Cholera, szykuje się coś grubszego. Ale muszę to przenieść na zewnątrz, bo tutaj wszystko może się zawalić. Poza tym nie zniosę dłużej tego smrodu!)
Chłopaka otoczyła aura, rzucił kulkę energii w przeciwnika, a sam teleportował się koło niego, łapiąc go i próbując wraz z nim pojawić się na powierzchni. Nawet jeśli kula energii trafiła również Woogy'ego - nie była mocna, miała za zadanie tylko odwrócić uwagę przeciwnika. Wykonując to Woogy krzyknął do Mari:
- Wyjdź na zewnątrz! - bez względu na to czy plan się powiódł, lepiej było dla niej, żeby czekała na powierzchni.

Jeśli wypaliło:
Woogy pojawiając się "na górze" odpycha przeciwnika, stając kilka metrów dalej w pozycji gotowości.

Jeśli nie:
Kopie w brzuch oponenta i zaczyna go okładać, by go rozproszyć. Później ponawia próbę przeniesienia walki wyżej.

24Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Wto Lut 07, 2012 5:18 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kulka energii rzucona w oponenta, została przez niego bez problemu odbita w sufit. Nastąpiła eksplozja, zaś całemu pomieszczeniu groziło zawalenie się. Nie zważając na nic, przeniosłeś się do Mari, zaś później teleportowaliście się na górę, pojawiając się dosłownie nad osadą w której otrzymaliście to „chore” zadanie.

Sama osada nie miała długiej kariery przed sobą; w pewnym momencie, cała ziemia się pod nią zawaliła, a po około dwóch, trzech sekundach nastąpiła eksplozja ciemnej energii, wokół której jakby „latały dusze” w ciemnym kolorze. W epicentrum stał zadowolony przeciwnik.
- Wreszcie... Mam moc niezbędną do panowania nad tym światem... Wreszcie!
Ciemna postać zaczęła się głośno śmiać; dla Was wydawało się to co najmniej chore. Z drugiej strony, Woogy wiedział że przeciwnik dysponuje zbyt dużą mocą, a żeby Mari tu została. Sam nie był przekonany co do tego czy da sobie radę.

25Zachodnie stoki Empty Re: Zachodnie stoki Wto Lut 07, 2012 8:16 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Woogy widząc ze zdenerwowaniem co się stało z wioską i jak dużą energią dysponuje przeciwnik spojrzał całkiem poważnie na Mari, która była przerażona. W zasadzie drugi raz spotyka takiego złowrogiego przeciwnika, ale pierwszy raz ma z nim do czynienia bezpośrednio.
- Słuchaj Mari, nie zrozum mnie źle, stałaś się dużo silniejsza dzięki treningowi i chciałem Ci jeszcze bardziej pomóc poprzez to zadanie, ale to przerosło moje oczekiwania. On... TO jest silniejsze niż się spodziewałem i lepiej, żebyś tu nie zostawała ani chwili dłużej. Leć do Setirps i czekaj tam na mnie. - choć Woogy nie miał pewności czy sam da sobie radę to, trochę udając przed Mari, a trochę samemu dodając sobie pewności siebie, uśmiechnął się lekko i wskazał kciukiem na siebie - Ja się z nim rozprawię i również wrócę do Setirps.
- Ale... - dziewczyna była przerażona - Dobrze. - dodała, gdy zobaczyła że przyjaciel mówi całkiem serio.
- No już, leć! - Mari kiwnęła głową i od razu odleciała w drugą stronę. W tym momencie ciemna postać zaczęła się głośno śmiać.
Woogy znowu odwrócił się do oponenta. Choć w duchu traktował przeciwnika całkiem serio to jednak miał taką naturę, że tego nie okazywał.
- Kurcze. Szkoda, że musisz być takim frajerem. W innym wypadku walka mogłaby się zapowiadać ciekawie, a tak będę musiał się z Tobą rozprawić szybko, bo... serio Cię nie lubię. I nie będziesz miał za dużo czasu, żeby porządzić się tym światem.
Wymawiając te słowa, Woogy ironicznie się uśmiechnął.
- Będziesz miał za to zaszczyt zostać workiem treningowym dla moich nowych form!
Dodatkowo, żeby zwrócić uwagę potwora na siebie, chłopak przemienił się w SSJ, a później zwiększając drastycznie poziom mocy w SSJ2.
Ruszył w stronę oponenta z pełną prędkością, ładując atak ki w ręce. Gdy był już przed nim - zniknął i pojawił się za nim, chwytając go od tyłu za twarz, następnie detonując ładunek energii i posyłając w jego kręgosłup atak z kolanka, po czym w prawą część twarzy kopnięcie okrężne.



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:57 am, w całości zmieniany 1 raz

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.