Pomrukujący od dłuższego czasu, jeden z nielicznych wulkanów na kontynencie, znajdujący się kawałek od głównego pasma gór Dabezhia.
//Raczej mało prawdopodobne, żeby ot tak jedna z gór była wulkanem. Już lepsze byłoby przypadkowe wypiętrzenie wulkanu gdzieś niedaleko od "typowego" pasma górskiego.//
____________________________________________
Viego i Kaylin zeskakują z Tekquana gdzieś niedaleko szczytu wulkanu. Tekquan odlatuje w stronę Latającego Miasta, a ta dwójka kieruje się ku kraterowi.
- To ten maluszek? No, trochę lawy się tam kotłuje, rzeczywiście byłby w stanie wybuchnąć. Worldwide Reading, Gorący Świat, Mały Świat.
Aktywował dwa odczyty i przeskanował wulkan.
- Aha. Dość przyjemnie się rozgrzewa. Wypadałoby jakoś pozbawić go ciepła.
- To chyba nie problem, co?
- Nie, ale trzeba wskoczyć głęboko do środka. Konwekcja unosi ciepłe warstwy do góry, więc jeśli zaczęlibyśmy studzenie stąd, kolejne podgrzewające się warstwy by zastępowały poprzednie i spędzilibyśmy tu sporo czasu. Ja wejdę do komory magmowej, ty trzymaj się głównego komina.
Kaylin przytaknęła i oboje wskoczyli do środka. w powietrzu przechodząc w Entei. Kaylin zatrzymała się po kilkuset metrach i zaczęła pobieranie energii cieplnej od magmy, Viego zaczął niemal dwukrotnie głębiej, w komorze magmowej podgrzewanej przez ciepło planety. Dostarczaną z jej głębi energię stara się przejąć od razu, żeby uniemożliwić wzrost ciśnienia.
//Dlatego ogień > lód.//
//Raczej mało prawdopodobne, żeby ot tak jedna z gór była wulkanem. Już lepsze byłoby przypadkowe wypiętrzenie wulkanu gdzieś niedaleko od "typowego" pasma górskiego.//
____________________________________________
Viego i Kaylin zeskakują z Tekquana gdzieś niedaleko szczytu wulkanu. Tekquan odlatuje w stronę Latającego Miasta, a ta dwójka kieruje się ku kraterowi.
- To ten maluszek? No, trochę lawy się tam kotłuje, rzeczywiście byłby w stanie wybuchnąć. Worldwide Reading, Gorący Świat, Mały Świat.
Aktywował dwa odczyty i przeskanował wulkan.
- Aha. Dość przyjemnie się rozgrzewa. Wypadałoby jakoś pozbawić go ciepła.
- To chyba nie problem, co?
- Nie, ale trzeba wskoczyć głęboko do środka. Konwekcja unosi ciepłe warstwy do góry, więc jeśli zaczęlibyśmy studzenie stąd, kolejne podgrzewające się warstwy by zastępowały poprzednie i spędzilibyśmy tu sporo czasu. Ja wejdę do komory magmowej, ty trzymaj się głównego komina.
Kaylin przytaknęła i oboje wskoczyli do środka. w powietrzu przechodząc w Entei. Kaylin zatrzymała się po kilkuset metrach i zaczęła pobieranie energii cieplnej od magmy, Viego zaczął niemal dwukrotnie głębiej, w komorze magmowej podgrzewanej przez ciepło planety. Dostarczaną z jej głębi energię stara się przejąć od razu, żeby uniemożliwić wzrost ciśnienia.
//Dlatego ogień > lód.//