Shane wszedł do sklepu z ubraniami.Zaczął rozglądać się po sklepie

[przydałyby mi się nowe ubrania]

Shane wyszedł ze sklepu
[huh ide do domu najpierw coś zjem potem kupie ubrania]

Shane przyszedł do sklepu i od razu zauważył czerwony T-shirt

[WOW!Fajny jest kupuję go]

Shane wziął T-shirt podszedł do lady
-Poproszę ten czerwony T-shirt-powiedział do sprzedawcy

[NOSZ SHIT!Kto mi wykopał na ulicę lodówkę!To gośc z tego domu który zalałem heh to panowanie nad demonem dało mi większe wyczucia energii]

Shane zostawił koszulkę i poszedł do domu

Shane wrócił do sklepu wziął swoją czerwoną koszulkę
-Poproszę tą koszulkę-powiedział Shane wskazując na koszulkę którą miał w ręku

Cineg idąc do domu zawędrował do sklepu.
-Hę??
Popatrzył na stojącego przy ladzie chłopaka i uśmiechnął się. Zaczął przeszukiwać rzeczy i znalazł dobrą katanę i czarną koszulkę.
-Tak, będzie dobrze. - powiedział pod nosem.
Podszedł do lady koło chłopaka i pogrzebał po kieszeniach.
O cholera. Nie mam kasy... - pomyślał, lecz dalej czekał w kolejce.

-Siema!Jestem Shane Kokyuritoshi-Przedstawił się chłopakowi za nim w kolejce

-Więc ile będzie kosztowała ta koszulka?-zwrócił się do sprzedawcy

- Trzydzieści.

//Cineg... Skąd w sklepie z ubraniami wytrzasnąłeś katanę?...//

//Katana tak też niektórzy mówią na tak jakby dżinsową kurtkę tak mówili w Zgorzelcu wiem bo tam kiedys mieszkałem jeśli o to nie chodzi to Cineq skąd ty wytrzasnąłeś katanę?//

-Proszę-Shane położył 3 dychy na ladzie i wyszedł ze sklepu
Wygląd:

Ketsu wszedł do środka i wybrał ubrania, położył je na kupce// XD http://iv.pl/images/27492981552620503852.png// i zaniósł do kasy nr 2, tam zapłacił i wyszedł ze sklepu.

//Nie, nie chodzi mi o miecz... Coś w tym stylu. klak.//

Cineg odchrząknął.
-Mogę panu pokazać sztuczkę ze znikającymi rzeczami?

Ketsu wszedł do sklepu razem z Ayami.
Wybierz co chcesz.. - powiedział Ketsu do dziewczyny
Ayami biegała po całym sklepu i przymierzała każde ubranie, na sam koniec wybrała TYLKO sukienkę, spodnie, bluzkę i buty.Podała Ketsu'owi
Ekhem.. - Ketsu zaniósł do lady i zapłacił za ubrania.Wyszli ze sklepu.

Dziewczyna weszła do sklepu porozglądała się za ubraniami,a trwało to trochę i wybrała kilka. Podeszła do kasy, zapłaciła za wszystko - Zapomniałabym, poproszę paragon. Zabrała i wszyła //Nie chce zawracać NPC dupy takimi pierdołami. Jak ile płace itd...//

Ketsu wszedł do sklepu.
Dzień dobry..potrzebuję garnituru..
Ekspedientka podeszła do chłopca, po kilku minutach wybrali odpowiednik garnitur.
Dziękuję..Do widzenia! - powiedział.
Ketsu zapłącił i wyszedł.