Reizer wchodzi do sklepu i mówi.
- Dzień Dobry, poprosił bym trochę jedzenia z mojej listy. Uprzejmie powiedział.

Za ladą stała młoda kobieta. Wyglądała na 20-21 lat. Mimo takiego wieku, znała się na tym co robi jak nikt inny.
- Witam, Pana. - powiedziała gdy zauważyła wchodzącego Reizera. Z początku wystraszyła się tego kim jest, ale uświadamiając sobie że chłopak ma dobre zamiary, postanowiła zamiast uciec, po prostu go obsłużyć.
- Co chciałby Pan kupić? - zapytała uśmiechając się.

- Chciał bym kupić -
5 Bochenków Chleba
Ser
Masło
I jakieś picie
- Ma może pani jeszcze jakieś bułki ?.

Kobieta podeszła do pułek i znajdując wszystko co jest na liście, zaczynała pakować do torby.
- Oczywiście. - powiedziała, gdy chłopak zapytał się o bułki. Spakowała chłopakowi 10 bułek, po czym podeszła do lady.

- W zamian, niech Pan pozbędzie się tego kocura sprzed sklepu. - powiedziała i wskazała na jakiegoś czarnego kota przed sklepem.
Nie dostaniesz zakupów póki nie wykonasz tego śmiesznego zadania.

Reizer uśmiechnął się do sprzedawczyni i zamknął oczy.
- Oczywiście że złapie tego kocura. Powiedzial
- Niech da mi pani trochę czasu a go złapie.
I poszedł łapać kota

- Dzień Dobry, złapałem tego kocura, mogła dać mi pani jedzenie ?.
Powiedział.
- Nie było łatwo ale go złapałem.

- Oczywiście. Dziękuję. - powiedziała i dała ci siatkę z jedzeniem o które wcześniej prosiłeś.
- Zapraszamy ponownie! - dodała.

- Wrócę na pewno..
Po tych słowach Reizer wyszedł ze sklepu.

Mikidius zmęczony podróżą skierował sie odrazu do sklepu.//patrz na historie postaci//
Mikidius wchodzi do sklepu.Widząc innego człowieka bez słowa oparł sie o ściane i czekał na jego kolej.

Ketsu widząc, że nikt nie chce go obsłużyc wyszedł ze sklepu..
[Khm..co to ma byc za sklep..]

I znowu będe musiał trenować bez jedzenia.-powiedział Mikidius
Może uda mi sie chociaz znaleść jakiś dom.
Musze znaleść biuro nieruchmości.

Po wyjściu dwóch klientów, kobieta podeszła do drzwi i powiesiła tabliczkę.

Chłopak podszedł pod sklep pijany. Nie przejął się wiszącą tabliczką z dużymi literami. Nie, bo i po co? Zaczął walić w szybę i krzyczeć:
- EY! KUREWO!! DAHJ MNIE WÓTĘ!!

Tak się złożyło, że akurat ulicą jechał jeden radiowóz. Kiedy panowie policjanci dostrzegli idiotę walącego w szybę, nieczynnego sklepu nie mogli się powstrzymać i zareagowali. Wyszli z samochodu, zabrali z sobą alkomat i pistolet wrazie czego, a następnie podeszli do Yoh'a.
- Witamy pana. - powiedział jeden z policjantów.
- Tak, tak.. Witamy. - powiedział drugi i podetknął Yoh'owi alkomat pod nos.
- Niech pan w to dmuchnie, to nie boli. - rzekł.

Mikidius zobaczył jakąś akcje i powiedział pod nosem
O jakaś akcja sie dzieje chętnie na to popatrze hehe...
Obserwował całą sytyuacje.

Chłopak nie przejął się policjantami i dalej walił w szybę, tym razem tak że ją wybił.
- HCĘ WÓTĘ!!! DAWHHAAAJJ!!! - krzyczał.

Policjanci bezwłocznie zareagowali. Złapali chłopaka i obezwładnili, a następnie rzucili na maskę radiowozu twarzą. Trochę bolało, ale cóż.. Pijany jesteś, mało czujesz.
- Pan pójdzie z nami. - powiedział jeden z policjantów, kiedy drugi otwierał drzwi samochodu.

Hehe nieźle go wzięli
Ciekawe gdzie pojechali....
Aaah no ch*j ide spac.

Kiedy policjant dotknął chłopaka, ten natychmiast osiągnął stadium SSJ. Aura odepchnęła policjanta, a samochód wbiła w najbliższy budynek.
- HJAK PROSHE O WÓTKE TO WÓTKE CHCE! O! - powiedział i zamienił się w normalną formę, a następnie poszedł w stronę domu. Jedną flaszkę wypił, zabrał się za kolejną.

Ketsu wszedł do sklepu.Do koszyka włożył kilka paczek chipsów, chleb itd..Wziął też wodę do picia.Zaniósł do lady i zapłacił za wszystko.Wyszedł ze sklepu.

Przed sklepem pojawił się Ryuuzaki - spojrzał na tabliczkę 'otwarte', następnie wszedł do sklepu. Rozglądając się po nim, wziął jeden wózek, podszedł do działu z chipsami, zabrał paczkę cebulowych, oraz serowych - jak również wziął z regału obok paprykowo-kurczakowe. Podszedł do kolejnego regału, następnie złapał za dwie butelki wody mineralnej, wsadził je do wózka. Po chwili odjeżdżając do kasy, oddał wszystko - wyciągnął z kieszeni kilka banknotów, rzucił na ladę, i gdy zapakował wszystko do siatki, wyszedł ze sklepu.

Chisato weszła do sklepu zrobiła całkiem spore zakupy, zapłaciła sklepikarzowi i wyszła. - Teraz do domu.

Gdy Ketsu wszedł do sklepu na początku myślano, że to napad(xd).Ketsu wybrał coś do jedzenia i do picia, zapłacił i teleportował się znów nad wodospad.

Chłopak wszedł spokojnie do sklepu, po czym wziął koszyk i napakował do niego w cholerę produktów spożywczych. Nie brał tego co najpotrzebniejsze, a właściwie wszystko co wydawało mu się dobre. Wziął również kilka tafli czekolady, której zamierzał zjeść trochę w drodze do domu.
Zapłaciwszy za wszystko, wyjął z kieszeni jedną kapsułkę, a z niej duży plecak. Spakował wszystko do niego, a ludzie w sklepie aż się dziwili że jest w stanie to unieść. Wyszedł ze sklepu i poszedł jeszcze gdzie indziej.