Chłopak z gipsem na ręce wszedł do sklepu. Pozbierał kilka(dobry żart, nie? XD) rzeczy, po czym zapłacił i wyszedł, taszcząc za sobą ogromną torbę z zakupami.
Ludzie gapili się przy tym na niego jak na jakiegoś ducha. Tyle zakupów i to jedną ręką?
Ray udał się jeszcze do 1 sklepu...
Ludzie gapili się przy tym na niego jak na jakiegoś ducha. Tyle zakupów i to jedną ręką?
Ray udał się jeszcze do 1 sklepu...