Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 3]

51Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Pią Lip 29, 2011 7:24 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak wyszedł z pokoju zadowolony, na jego twarzy można było zauważyć bardzo szeroki uśmiech. Wszedł do kuchni i wyciągając mleko z lodówki wziął kilka łyków. Theylin się ubrała i także wyszła, jednak ona poszła do pokoju Shizuki. Zastała tam ogromną stertę ubrań a na niej śpiącą Shizukę. Widać to zadanie ja przerosło.
-Shizuka ! Wstawaj, patrz jaki bałagan tu zostawiłas !
Shizuka jedynie przekręciła się na bok i dalej spała. Theylin nie miała zamiaru po niej sprzątać dlatego zeszła na dół i włączyła radio aby posłuchać muzyki.

52Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Pią Lip 29, 2011 11:46 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Wyciągnął z kieszeni jakąś kartkę. Przypomniał sobie że miał wykonać zadanie.
-Dziewczyny znów wychodzę !
Wyskoczył przed dom i szybko wzniósł sie w powietrze, odleciał.

53Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Czw Sie 04, 2011 11:12 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Pojawił się w domu. Szybko wbiegł na górę i wyciągnął z szafki trzy fasolki senzu. Zbiegł na dół.
-Dziewczyny szybko do mnie !
Theylin i Shizuke zeszły na dół.
-Ale co się stało ?
-Niema czasu na pytania.
Położył ręce na barkach dziewczyn i zniknęli.

54Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Czw Sie 18, 2011 10:41 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Pojawił się przed domem i udał się po cichu do środka. Dziewczyny spały, dlatego nie chcąc im przeszkadzać położył się na kanapę i także zasnął. Był zmęczony całą tą walką.

55Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Sob Sie 20, 2011 5:50 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak usłyszał jakiś hałas. Gdy uchylił jedno oko zobaczył tylko Theylin siedzącą mu na brzuchu i i przyglądającą się jego twarzy.W kuchni natomiast grasowała Shizuka.
-Dzieeeeń dobry...-powiedział przeciągając się i ziewając.
-Yo.
-No w końcu się obudziłeś! Ile to można spać!
Theylin wstała, a zaraz za nią Toshi, podszedł on od razu do kuchni i podkradł Shizuce kilka kanapek, wchłonął je momentalnie.
-Kochanie...-połkną ostatnią kanapkę-...czy nie uważasz że powinnaś wybrać się do lekarza ? Shizuka na pewno z tobą pójdzie.
-Ale ja...
-...A nie mówiłem.-przerwał dziewczynie z miną mówiącą "Masz ją tam natychmiast zabrać!"
-No dobrze. Wybiorę się tam w najbliższym czasie.
Podszedł do Theylin i pocałował ją w czoło.
-Znakomicie... A teraz pozwolicie że coś sprawdzę.
Wyszedł przed dom i odbijając się od furtki wzleciał w górę.
(Zaraz... CO JA WYPRAWIAM ?! Przecież oni są gdzieś w kosmosie.)
Zatrzymał się gdzieś wysoko nad miastem. Przyłożył dwa palce do czoła i zaczął wyszukiwać energii Viega.//No na normalu jest najsilniejszy a więc najłatwiej.//Po chwili ją wyczuł i znikł.

56Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Nie Paź 02, 2011 9:12 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Dziewczyny weszły do domu. Dawno tu nie były z takiego powodu że wyjechały do rodziny Theylin. Shizuka wżuciła wszystie walizki do domu i usiadła na kanapę lekko zmęczona. Theylin poszła do kuchni i nalała sobie soku. Usiadła na krzesełku. Czuła znajome energie gdzieś nad miastem, martwiło ją tylko to że dobrze znajome energie Rayema i Toshiego są takie niskie.
(Zapewne nie ma się o co martwić...)
Shizuka wstała z kanapy i również udałą się do kuchni.
-Może w końcu czas udać się do tego lekarza ? Przecież mu obiecałyśmy.
Dziewczyna nie odzywając się słowem przytaknęła głową. Po chwili obie były już na dworze i szły w stronę szpitala.

57Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Sob Paź 29, 2011 9:28 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak wraz z Theylin i Yamato wrócili do domu i od razu położyli się spać. Mały Yamato usunął już w drodze powrotnej dlatego nie było większych problemów z jego uśpieniem. Shizuka natomiast wróciła nieco później i także połozyła się spać.

58Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Nie Paź 30, 2011 9:07 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak wstał jako pierwszy. Nie chciał nikogo obudzić a więc wymknął się z domu aby sprawdzić co sie zmieniło przez ten rok.

59Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Nie Paź 30, 2011 12:37 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Theylin//czyt.Fejlin a nie Tejlin.// nagle obudził płacz dziecka. Wstała i poszła do Yamato, nawet nie zauważając nieobecności Toshiego. Shizuka natomiast położyła sobie poduszkę na głowę i dalej spała, była ona już przyzwyczajona do takich sytuacji. Dziecko zostało przewinięte i nakarmione, przestało płakać.
-Hym... A tego gdzie znowu wyniosło, dopiero co wrócił do domu i już go nie ma.
Dziewczyna zaczęła sprzątać i ogólnie zajmować się domem.

//A jako że użyłeś erfelańskiego słowa na jej imię, to się wpieprzę, bo to nie jest ani [t], ani [f], ani nawet [s], tylko [θ]. Pomijam fakt, że zamiast przez /Th/ powinno być zapisywane przez /Ŧ/, bo nie macie tego na klawiaturach.//

60Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Wto Gru 06, 2011 9:44 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray z Toshim na ramieniu oraz swoim chowańcem pojawili się w domostwie Akamury. Nastolatek podszedł do sofy, na którą, drastyczniej mówiąc, rzucił swojego przyjaciela.
- Nie przemęczajcie go dzisiaj, bardzo mi pomógł w trudnym starciu.
- Ale przecie-... Aj!
- został szturchnięty przez swojego pana.
- Cicho... Nie będę wam przeszkadzał, pogadamy innym razem. Chcę jeszcze odwiedzić moją skałkę.
- Odkąd cię nie było, zadomowił się tam pewien demon.
- ...
- Ray?
- Nie daruję... Nie moja skałka! Dorwę i zabiję rogacza!
- krzyknął, po czym najzwyczajniej w świecie zniknął.
Chowaniec wzruszył ramionami, wzdychając.
(Wracam do domu...)
Po chwili on również zniknął.

61Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Sob Gru 10, 2011 12:16 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopaka z długiego snu obudziły uderzenia w twarz. Był to mały Yamato siedzący na jego klatce piersiowej i walący go grzechotką w twarz.//Nie taką grzechotką jak ta Raya, tylko taką zwykłą dziecięcą XD// Chłopak wziął dziecko na ręce i rozejrzał się po pokoju. W pokoju Shizuki głośno grała muzyka, a w kuchni słychać było jakieś szmery, świadczące o tym, że zapewne Theylin szykuje coś do jedzenia.
Chłopak pomasował się po twarzy.
-Co te kobiety wyprawiają...-powiedział cicho.
Młody Yamato nie rozumiejąc do końca słów swojego ojca wydobył z siebie jedynie uśmiech i przypieprzył ojcu z otwartej dłoni prosto w nos.
Toshi złapał się jedną ręką za nos, łzy same cisnęły mu się do oczu ale starał się powstrzymać i nie płakać. Theylin słysząc Toshiego krzyknęła:
-Dobrze że wstałeś... Zajmiesz się małym a ja przygotuję obiad. Najlepiej pobaw się z nim w ogrodzie.
Chłopak nie mówiac nawet słowa wyszedł do ogrodu z synem i zaczął się z nim bawić. Theylin przygotowywała obiad, a Shizuka słuchała muzyki, aktualnie nic jej nie obchodziło.

62Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Sob Sty 28, 2012 11:30 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak spędzał cudowne chwile z synem i rodziną. Dużo bawił się z Yamato, chciał nadrobić ten rok, który spędził na treningu w innym wymiarze.

Toshi zostawił dziewczyny i syna w domu, natomiast sam wyszedł z domu i wskakując na drzewo wygodnie ułożył się na jednej z gałęzi. Chciał trochę odpocząć dlatego, że niedługo miał zamiar powrócić do regularnych treningów.
W domu Theylin z Shizuką oglądały telewizję a najmłodszy domownik bawił się swoją ulubioną grzechotką.

63Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Nie Sty 29, 2012 1:54 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak zeskoczył z drzewa, postanowił wykonać jakąś misję.
Wyczuł energię Rayema i przeniósł się do niego mając na dzieję, że ten też ma ochotę wykonać jakieś zadanie.

64Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Czw Lut 16, 2012 5:07 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Mały Yamato bawił się Swoimi zabawkami siedząc na dywanie w salonie, Shizuka oglądając telewizje zerkała na niego co jakiś czas.
-Co tam maluchu? Pobawimy się razem?-dziewczyna wyłączyła telewizor i usiadła obok dziecka na dywanie. Chłopczyk co jakiś czas zerkał w okno jakby na coś czekał.
-Co ciekawego tam widzisz?-powiedziała Theylin widząc chłopczyka patrzącego w okno. Wzięła ze stolika szklanki po herbacie i zaniosła je do kuchni.
-Czy to możliwe żeby on to czuł?-zapytała Shizuka patrząc w stronę kuchni.
-W końcu jest potomkiem Toshiego, w jego przypadku wszystko jest możliwe...
Obie dziewczyny bawiły się z chłopczykiem.

65Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Sob Lut 02, 2013 7:26 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Soundtrack
Yoh wraz ze swoją żoną na rękach pojawili się w domu Toshiego Akamury – od razu postawił kobietę na ziemi, rozglądając się. Niestety, dom jak każdy inny – nie było tutaj na pierwszy rzut oka nic dziwnego. Wampirzyca spokojnie stała w wejściu zastanawiając się czy małżeństwo dobrze robi wchodząc na teren posesji swojego przyjaciela. Z drugiej strony, Atsuko był międzywymiarowym złodziejem. Włamanie do cudzego domu nie było dla niego żadnym wyzwaniem.
- I co zamierzasz… To znaczy, co zamierzamy tutaj znaleźć? – zapytała niepewnie, podchodząc do pierwszej szafki z brzegu i sprawdzając co na niej jest. Lampa, serwetka, zegarek elektroniczny – czyli nic wyraźnie specjalnego. Atsuko spojrzał na swoją żonę i westchnął, łapiąc za rączkę szafy z ubraniami – pewnym ruchem wyrwał drzwi i rzucił na ścianę, co narobiło trochę hałasu. Z drugiej strony, nie było tutaj o co się martwić – większość mieszkańców tego osiedla przebywała teraz na Wyspie Hakane.
- Jak to, co zamierzamy tutaj znaleźć? Jakiekolwiek wskazówki, dzięki którym dowiemy się co z Naszym przyjacielem. – w tym momencie, Silvia spojrzała na swojego męża z zażenowaniem malującym się na jej twarzy.
- Włamujemy się do jego domu, a Ty doprowadzasz wszystko wewnątrz do ruiny. Jeszcze śmiesz nazywać się jego przyjacielem? – zapytała, przechodząc do drugiego pokoju. Nie zamierzała nic niszczyć w przeciwieństwie do swojego faceta.
- To tylko rzeczy, na które mogę dać mu pieniądze… To mój przyjaciel, dlatego za wszelką cenę chcę się dowiedzieć co się z nim stało. – odpowiedział spokojnie, podchodząc do łóżka i przewracając je bez większego zastanowienia. Jego żona spokojnie weszła do sypialni, wzdychając głośno i na chwilę uspokajając swojego męża.
- Robiąc tutaj taki bałagan zmniejszasz szansę na to, że cokolwiek znajdziemy. Jesteś międzywymiarowym, ściganym złodziejem, a wychodzi na to, że nie potrafisz przeszukać spokojnie cudzego domu. – stwierdziła, stawiając łóżko ponownie w taki sposób jak stało wcześniej. Zaczęła spokojnie rozglądać się po wszystkich szafkach, starając się zachować jak największy porządek.
- Phew… Zwykle mam nieco… inny styl działania. – odezwał się, nieco spokojniej przeszukując dom jednego z obrońców planety.

Jeżeli natomiast okazuje się, że cała rodzina jest w domu... No, cóż... Yoh zadaje głowie rodziny bezpośrednie pytanie na temat uczestnictwa w turnieju.

66Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Nie Lut 03, 2013 2:55 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Podczas przeszukiwania domu rodziny Akamura, Yoh zrobił niezły bajzel. Silvii natomiast, która starała się na spokojnie znaleźć jakieś ślady, sprawiało to dodatkowe problemy - niczego nie można było dostrzec w takim bałaganie. W pewnej chwili, gdy żona międzywymiarowego złodzieja przeszukiwała kuchnię, zamykając drzwiczki dostrzegła, że zleciała niewielka karteczka z jakimś napisem. Zdanie wyglądało, jakby napisało je dziecko.
"Gdyby ktoś nas szukał - rodzice ruszyli na pomoc Shizuce. Odpuściłem sobie turniej.
Yamato"

Atsuko była zdziwiona tą wiadomością. Od razu nasunęło jej się pytanie "co z Shizuką?". W końcu musiało być to coś poważnego. Długo jednak nie rozmyślała, gdyż do kuchni wszedł Yoh, który znajdując telefon u dziewczyny w pokoju, postanowił się podzielić z żoną wiadomością, jaka jest tam widoczna.
"Cześć... Wiem, że na własną rękę szukasz informacji na temat organizacji Daishi. Spotkajmy się w salonie tatuażu w Eminie.”
Nie wiedzieliście o co chodzi - nie było to jednak nic dobrego, skoro ma to jakikolwiek związek z Daishi...

67Sweet Street 26 - Page 3 Empty Re: Sweet Street 26 Wto Lut 05, 2013 3:07 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Soundtrack
Kiedy Silvia odnalazła karteczkę z wiadomością od Yamato, nie wiedziała co myśleć. Po chwili do kuchni wbiegł jej mąż, który w prawej dłoni trzymał telefon komórkowy – wyglądał na zdenerwowanego. Można to było wywnioskować po wyrazie jego twarzy. Małżeństwo miało teraz pewność, że coś jest zdecydowanie nie tak – dodatkowo w grę wchodziła sprawa organizacji Daishi, z którą obydwoje nie wiązali zbyt dobrych wspomnień.
- Co robimy? – zapytała niepewnie, podchodząc do Yoha. Ten jednak od razu ruszył do drzwi wyjściowych, a żeby zaraz za domem wzbić się w powietrze i od razu udać do salonu tatuażu w Eminie.
- Lecimy! – krzyknął, będąc już poza domem państwa Akamura. Gdy Silvia do niego wyszła, chwycił ją za dłoń i wzbił się w powietrze, z ogromną szybkością lecąc pod wskazany adres.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.