Poziom ostrzeżeń : Liczba postów : 1687 Kreatywne Punkty : 174 Smocze kule :
Haha, no ciekawe... Mogłeś na początku dać trochę więcej fantastyki - tak, żeby polskie LSW w całość przenieść do jakiegoś fikcyjnego świata. Geneza powstania moderatorów mi się podoba xd.
Ogólnie nawet fajne, chętnie przeczytam więcej takich .
Poziom ostrzeżeń : Liczba postów : 2763 Kreatywne Punkty : 38 Smocze kule :
Meszke w Heszke. Takie różne. Krótka historia - miałem współlokatora, który chciał wejść w rap grę i mnie nakłaniał. Coś tam popisałem, trochę nagrałem(ale chyba nie warto sie tym dzielić, bo jest do dupy i zaraz Royalz by krytykował xd) no i wyszło na to, że współlokator musiał się wyprowadzić i zabrać sprzęt. Zostałem z tekstami(zarówno skończonymi jak i tymi nie) do pseudo epki. Wolałbym to zaprezentować jako muzykę, bo prezentowałoby się dużo lepiej niż tekst, no ale cóż. ------------------------------------------------------------------
Powiedziałbym, że to miłość Wywołujesz burze za pomocą tnących słów Ja za pomocą słów burzę mury tu. Burzę te grube mury między nami. Burzę je, choć budujemy je wciąż sami Ty byłaś kiedyś blisko, czułem twoją miłość Tak było kiedyś, teraz znikłaś za żelazną kurtyną Ta bariera między nami stale tutaj rośnie Powiem to jeszcze raz i powiem teraz głośniej Wciąż cie kocham i zależy mi na tobie Chcę rozpalić w twoim sercu ten dawny ogień I szczerze powiedziałbym, że to miłość Szkoda tylko, że w tobie to uczucie się już ulotniło Z dnia na dzień coraz bardziej się oddalasz To mnie niszczy od środka jak pieprzony marazm Chwile bez ciebie to prawdziwa męka Nadzieją dla mnie, że po każdej burzy pojawia się tęcza ------------------------------------------------------------------
Echo w tłumie Stoję w tłumie, pośród szarej masy ludzi, wszyscy tacy sami Każdy pochłonięty sobą, nie spojrzy na mnie, nawet jeśli się znamy Ten pusty wzrok lalki, blask już dawno straciły ich oczy Oni jak roboty bez duszy, jeden za drugim bezmyślnie kroczy Nie różnią się od siebie, a uważają się za lepszych od reszty Każdy goni przed siebie, skupiając się na życiu doczesnym Niby tacy oryginalni, każdy jeden tak o sobie myśli Każdy jeden gardzi drugim, każdy jeden pełen nienawiści Mogę wołać tu o pomoc, a i tak nie dotrę do ich sumień Słysze tylko mój głos, mój własny głos, słyszę echo w tłumie Wraca tutaj do mnie mój własny krzyk rozpaczy Padam na kolana i modlę się by znów cie zobaczyć Poza moim głosem w tłumie chcę usłyszeć także twój Odnajdziemy się wśród ludzi i uśmierzymy wspólny ból Zatracamy człowieczeństwo, stale rośnie znieczulica nikt nikomu nie pomoże, choć tyle ludzi na ulicach ------------------------------------------------------------------
Paulo Coelho Wciskają mi w usta swoje słowa Mówią mi ciągle jak mam się zachować Nie wiem już co lubię i co mi się podoba Siedzę w pokoju, za oknem się zmienia tylko pogoda Nie śpię po nocach, a budzę się nad ranem Tak wiele planów, nie pamiętam ich to te #Myśli_Zabrane Na koniec zostaną po nas tylko kości A mimo to człowiek żyje dla swej przyszłości Smutne, że z całych sił biegniesz właśnie tam Wyprzedzając wszystkich pamiętaj, ze #Zwycięzca_Jest_Sam Lepiej iść powoli obok kogoś, wspólnym tempem Razem wyczekiwać ze spokojem na tą jutrzenkę To prawdziwa miłość stanowi życia esencje To miłość wypełni całe twoje serce, tylko miłość i nic więcej I kiedy staniesz przed sądem, Bóg zapyta Czy byłeś szczęśliwy? Czy kochałeś za życia? ------------------------------------------------------------------
List do... To tak boli, gdy ktoś znika z twojego życia Boli też słuchanie setek obietnic bez pokrycia Czasem tak trudno wyrazić mi to w słowach Nie wiem co mam myśleć i jak się zachować Czasem tak trudno się odezwać, coś powiedzieć Dlatego swoje słowa spisuję na papierze Piszę już kolejny list do ciebie [...] Sterta listów, wszystkie nieadresowane Tego też nie wyślę, po prostu go spalę Słowa zabierze wiatr, zabierze ból który noszę Może wtedy w końcu pogodzę się z moim losem W końcu powiem ci to, czego nigdy nie zdążyłem [...] Nie wysilaj się, odpowiedź będzie zbędna Ten list zawiera jedno słowo - żegnaj ------------------------------------------------------------------
Może jutro Nie patrzeć w przeszłość ciągle się tu staram Jednak myślę o niej, zamiast o przyszłych planach Chciałbym bez skrupułów iść przed siebie I w końcu spotkać się z przeszłości kresem Nie oglądać się już nigdy więcej wstecz Nie tkwić w miejscu, nadać życiu nowy sens Jednak w mojej głowie tak wiele pięknych wspomnień Często wracam do nich i nigdy ich nie zapomnę To mój cenny dar czy może to już klątwa? Czas najwyższy by po sobie tu posprzątać Może jutro przyniesie wreszcie ukojenie Bo wiem, ze przeszłości już nie zmienię Może jutro zacznę całkiem nowe życie Myślę tak ciągle, jak niepoprawny marzyciel ------------------------------------------------------------------
Amore Mio Wiele sposobów by powiedzieć kocham Zatracam się w twoich oczach, jakbym wpadał w otchłań Ten cudowny uśmiech na promiennej twarzy I te pełne usta, o których nie boję się dziś marzyć Twoja skromność pomimo tylu zalet To nie puste słowa, nie bez powodu Cię chwalę Wiele sposobów by udowodnić, że się martwię Gdy nie ma cie blisko, w sercu tylko zamęt Wtedy czuję, że tracę coś cennego Ty dla mnie jesteś wszystkim - alfą i omegą Ty jesteś ze mną, nawet gdy nie ma cie blisko Na wzburzonym morzu ty moją spokojną wyspą Wiele sposobów by pokazać, że mi zależy Jesteś dla mnie jedyna, jak na niebie księżyc Jesteś moją miłością i jestem tego pewien Jesteś moją miłością i już tego nie zmienię ------------------------------------------------------------------
Joker To rozdanie powoli dobiega już do końca Grając sam, w malej sali nie widziałem od dawna słońca Spędziłem przy tej rozgrywce długie noce i dnie Siedzę sam, To tylko ja, myślisz ze znasz już mnie? Tutaj ciągle dobra mina do tej zlej gry Powiedziałbym, że to miłość, co powiesz ty? Może jutro cie znów zobaczę #Amore_Mio Byłaś moją miłością, ale to się już skończyło Cały czas grałem sam ze sobą, pewnie nie zrozumiesz Grałem sam ze sobą, bo słyszałem tylko echo w tłumie W trakcie gry, pisałem list do ciebie, wiem że to trochę głupie To trochę głupie, bo chyba nie znamy się już w sumie Choć mówili ze bez szans ciągle tutaj jestem Wygrywam te rozdanie, mogę teraz więcej Jak Paulo Coelho wyprzedzam swą epokę Z szerokim uśmiechem przez życie #Joker ------------------------------------------------------------------
Ogólna lista, która miała układać się w jakąś tam spójną całość/historie
Spoiler:
1. To tylko ja 2. Bez szans 3. Amore Mio 4. Powiedziałbym, że to miłość 5. Listo Do... 6. Mała sala 7. Echo w tłumie 8. Może jutro? 9. Mogę więcej 10. Paulo Coelho 11. Joker
Tak wiem, same smuty, monotematycznie i tak dalej... ------------------------------------------------------------------ Dobra, jednak stwierdziłem, że muzykę tez mogę dać. Co mi tam xd
Kilka godzin z nią:
Wszystko przeminie:
Cisza:
Tak wiem, mówione... nie wpadam w bit, mam słabe flow i wszystko inne. Dlatego pewnie na tym koniec. Pozdrawiam.
Poziom ostrzeżeń : Liczba postów : 2763 Kreatywne Punkty : 38 Smocze kule :
Podróż.
Pozory - uśmiecham się, jak gdyby nigdy nic Niby nic, a wciąż stoję tylko wśród tych złych I zowu wszystko gra, i pewnie ciągle kłamię Idę na dno, tyle pamiętam, że niby przypadkiem No i sama powiedz, weź nazwij to kłamstwem Twoje łzy mnie bolą i chyba piszę dzisiaj prawdę Wkurwiam się gdy idziesz z nim, gdy nie ma tu cie Wkurwiam się bo nie wiem czemu jest ci źle Brak słów - kocham cie jak nikt i wiem, ze to głupie Gubię się, przestac cie kochać, chyba już nie umiem Nie muszę mówić nic; wiem, miałem być już mądry Nie mamy o czym gadać, więc po co do mnie dzwonisz? Jebany trud, ciagle się męczę. Przecież wiem, że wielu cie chce Chcę olać ciebie, olać tą niepewność - nie odzywam się Ranię cię i po chwili znów prosze o przebaczenie Sam już nie wiem dlaczego tu jesteś i dlaczego ja tu jestem Jebać żal, jebać wspomnienia, cichy szept miłości - krzyk rozpaczy Jebać granice, wiesz, że zawsze będę się o ciebie martwił Chcę wiedzieć, czemu płaczesz, czemu jesteś smutna Niewiedza ciągle mnie wkurwia - ja ciągle wszystkich wkurwiam I choć mogłaś być tu, ja podróżuje dziś sam
Nie wierze w nic już - nowy porządek, brak miejsca na emocje Byłem naiwny, wiem to i chyba to skończę Daj zaufać słowom, daj zaufać krokom, mówią wszystko o nas Oboje wiemy, że ty i ja to jak kontrast Daj mi czas bym w końcu zapomniał o nas I powiedz, że to śmieszne, bo chcę twojego szczęścia I ciebie też chcę, I powiedz, że to zabawne Bo nie wiem czego tak naprawdę chcę bardziej I pewnie znów podróżuję między prawdą a kłamstwem Nie wiem co jest czym. Czy to ma znaczenie? Ja po prostu wierzyłem, że zatrzymam ciebie Daj mi spokój, wszystko się zmienia, ciebie juz tu nie ma Teraz tylko ciągle wchłaniam wspomnienia Nie zmienię już nic, chwile pełne pretensji I wiem, że nie byłem najlepszy W ten wieczór biegnę pod prąd i wszystko jedno Bo to co było tutaj, już dawno pękło I jestem gotów zrobić wiele dla chwili Wierzę, że tę ostatnią noc razem przetańczymy Wołasz mnie, wołasz i to męczy strasznie Ty przecież znasz mnie i chyba powoli już gasne Nie zważam już na nic, jebać wszystko, jebać czas... jebać nas I choć mogłaś być tu, ja podróżuje dziś sam