Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1#321 - Bleach Universe #1 Empty #321 - Bleach Universe #1 Sob Lis 03, 2012 5:55 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
#321 - Bleach Universe #1 Karaku10
Karakura - miasto o średniej powierzchni oraz populacji. Leży na ziemi o silnej emanacji Reiatsu, o łącznej sile około połowy mili duchowej.




Na jednym z najwyższych budynków w mieście otworzył się między-wymiarowy portal z którego wyszedł Yoh. Rozejrzawszy się po okolicy, westchnął i zeskoczył z wielkiej budowli, włączając aurę i po chwili wzbijając się znacznie wyżej w powietrze. Starał się szukać energii Inoue Orihime, a ze względu na to, że miał styczność z innymi wersjami tego świata w których nabroił, wiedział jak ją rozpoznać. Zamierzał jak najszybciej „naprawić” swoją rękę – zależało mu bowiem na powrocie do domu i swojej rodziny. Po rozmowie przeprowadzonej z Silvią nieco zmienił swój tok myślenia – pomimo dalszego, iście dziecinnego zachowania, przynajmniej starał się poświęcać rodzinie więcej uwagi niż do tej pory. Poza próbami namierzenia rudej dziewczyny o dużych piersiach, wciąż zastanawiał się nad tym co będzie robił w domu przez trzy przyszłe lata. Nie zamierzał ingerować przez ten czas w żadne walki, chyba, że zagrożona będzie bezpośrednio jego rodzina lub reszta wojowników polegnie w walce. Oczywiście, w grę wchodziły treningi, lecz to już nie będzie to samo. Pocieszał się jedynie faktem, że poza odbywaniem stosunków seksualnych ze swoją żoną, będzie mógł również potrenować z własną córką, która tuż przed jego wyjściem uświadomiła rodzicom, że jest w używać niewielkie pokłady swojej energii.

Jeżeli Atsuko znajduje Inoue, a właściwie jej energię, znacząco przyśpiesza – nie zdziwi się, jeżeli zaczepią go okoliczni „obrońcy”, a tutejsze Soul Society wykryje niebanalne pokłady energii mające swoje źródło w Karakurze. Tymczasem, nie obchodziło go to – miał jeden cel, który zamierzał zrealizować. Tylko po to przybył do tej przestrzeni.



Ostatnio zmieniony przez Yoh dnia Czw Sty 17, 2013 2:19 pm, w całości zmieniany 1 raz

2#321 - Bleach Universe #1 Empty Re: #321 - Bleach Universe #1 Nie Lis 04, 2012 1:58 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Soundtrack
Latając nad miastem, dodatkowo w swojej ludzkiej postaci, byłeś naprawdę niezwykłą atrakcją dla ludzi, którzy tutaj mieszkali. Poszukiwałeś energii Inoue Orihime, która rzekomo potrafiłaby Ci przywrócić utraconą podczas starcia w Soul Society kończynę. Wbrew pozorom, okazało się to dość prostym zadaniem – posiadałeś reiatsu, dzięki czemu dość szybko namierzyłeś nastolatkę. Dodatkowo, pojawiała się w wielu światach alternatywnych dla tej przestrzeni, jakie odwiedziłeś – znałeś więc jej energię. Z niewyobrażalną szybkością poleciałeś w kierunku jej domu. Zauważyłeś jednak, że stoi tam z osłaniającym ją, Ichigo Kurosakim oraz Ishidą Uryuu. Obaj wyglądali dość poważnie, zaś rude dziewczę było nieco zdezorientowane. Szybko doszedłeś do wniosku, że zostałeś wykryty tuż po pojawieniu się w owej rzeczywistości. Teraz masz dwa wyjścia – albo przekonasz ową młodzież stojącą przed Tobą do pomocy, albo też zażądasz jej siłą.

3#321 - Bleach Universe #1 Empty Re: #321 - Bleach Universe #1 Nie Lis 04, 2012 3:02 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Soundtrack
Chłopak spokojnie wylądował przed trójką nieco zdezorientowanych młodzieńców, uśmiechając się głupio. Tym sposobem jednak nie zdziała nic, a nic, dlatego postanowił od razu przejść do rzeczy.
- Mam pewną sprawę do Inoue. – rzekł spokojnie. W tym przypadku jednakże, nieco zaskakujący mógł być fakt, że zna on imię rudej dziewczyny o dużych piersiach, stojącej za dwoma nastolatkami. Postanowił jednak kontynuować, jeżeli nagle nie zostanie zaatakowany.
- Widzisz… Podczas pewnego starcia dość poważnie ucierpiałem. Słyszałem, że posiadasz umiejętności, które pozwalają Ci leczyć nawet Bogów Śmierci. – powiedział, wykonując kilka kroków do tyłu. Owszem, mogło to być zachowanie prowokujące do ataku, jednakże chłopak jest na to przygotowany.
- Chcę jedynie uzyskać pomoc w postaci zregenerowania utraconej kończyny. Nie mam złych zamiarów, także możecie odłożyć swoje zabawki. – odezwał się nagle, uśmiechając się szeroko. Rzeczywiście, był to szczery uśmiech – Atsuko nie miał najmniejszego zamiaru wdawać się w niepotrzebne walki, podczas których mogłoby przecież pojawić się wparcie. W przestrzeni Genao przewyższa poziomem reiatsu samego Głównodowodzącego – zresztą, nie on jeden. Nie miał zamiaru przypadkowo krzywdzić „tutejszych”, a co gorsza, uświadamiać Kurosakiemu, że posiada takie same zdolności shinigami, jak on…

4#321 - Bleach Universe #1 Empty Re: #321 - Bleach Universe #1 Nie Lis 04, 2012 5:46 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Soundtrack
Znajomość imienia rudej dziewczyny rzeczywiście wydawała się nieco szokująca. Dla niej samej, jak i dla jej przyjaciół – powodem był bynajmniej sam fakt, że żadne z nich nigdy nie widziało Yoha na oczy.
- Skąd znasz Inoue?! Odpowiedz!! – krzyknął dość wściekle chłopak o pomarańczowych włosach, wyraźnie mając ochotę na pojedynek. Młodzianowi w ciemnoczerwonej kamizelce nie było to jednak na rękę – postanowił zaryzykować i kontynuować swoją wypowiedź, choć miał świadomość tego, że może przez to jedynie pogorszyć sytuację. Kiedy więc wspomniał o umiejętnościach leczniczych dziewczyny, Ishida zauważył, że coś jest definitywnie nie tak. Trójka nastolatków nie tylko nigdy nie spotkała podobnego wojownika, do stojącego przed nimi przybysza, ale również poza kilkoma „wtajemniczonymi” osobami, nikt tak naprawdę nie wiedział o mocach jakimi dysponują.
- Wybacz za mojego przyjaciela… – powiedział spokojnie Qunicy, dematerializując swój łuk i poprawiając okulary. Ichigo spojrzał na niego jak na idiotę, zaś Orihime zastanawiała się, co tak naprawdę młodzieniec może mieć na myśli.
- Jest nieco narwany. W każdym razie, posiadasz informacje, których posiadać nie powinieneś. Przede wszystkim, znasz zdolności Inoue, i wiesz jak się nazywa. Domyślam się więc, że i Nas obydwu świetnie kojarzysz, a Nasze umiejętności nie będą dla Ciebie czymś nowym. Odpowiedz mi na trzy, proste pytania. Kim jesteś, skąd pochodzisz, oraz dlaczego Nasza przyjaciółka miałaby Ci pomóc. – stwierdził spokojnie Uryuu, nieznacznie się uśmiechając.
- Zwariowałeś?! – krzyknął Kurosaki, kiedy jego przyjaciel zakończył swój wywód. - Nawet jeżeli odpowie Ci na te pytania, to nic to nie zmieni! Nie wiemy jakie ma naprawdę zamiary, przecież go nie znamy! – w pewnym momencie, wzrok okularnika spoczął na zastępczym shinigami, który poczuł się przez to trochę nieswojo. Wyraz twarzy jego przyjaciela był całkowicie poważny.
- No właśnie, Kurosaki. Nie znamy go. Nie możemy więc bezpodstawnie przypuszczać, że ma wobec Nas złe zamiary. Nie twierdzę, że musimy mu bezgranicznie ufać, ale warto dowiedzieć się czegokolwiek, jeżeli Inoue miałaby udzielić mu pomocy. – stwierdził spokojnie, powracając wzrokiem na Yoha.
- Ale… Ja mu mogę pomóc i bez tego… – wtrąciła się ruda dziewczyna, lecz spojrzenia dwóch młodzieńców stojących przed nią, wyraźnie odwiodły ją od takowej idei.
- Jesteś za dobra… – stwierdzili jednocześnie.
Byłeś niemalże pewien tego, iż nie otrzymasz oczekiwanej pomocy. W większości światów jednak tak już bywało, dlatego często musiałeś podejmować się kradzieży niezbędnych przedmiotów, co z czasem zwyczajnie stało się Twoim uzależnieniem. Zastanawiałeś się, jakiej odpowiedzi udzielić.

5#321 - Bleach Universe #1 Empty Re: #321 - Bleach Universe #1 Nie Lis 04, 2012 6:11 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Soundtrack
Atsuko spojrzał na Ishidę, który jako jedyny starał się w miarę logicznie myśleć spośród całej trójki. Chcąc lub też nie chcąc, Atsuko musiał współpracować z młodzieżą, a żeby coś z tego wyszło – przy odrobinie szczęścia, być może zdoła przekonać Inoue do tego, by jednak „przywróciła” mu utraconą kończynę w wyniku nieostrożnego postępowania z Kidō. Przez chwilę w jego głowie pojawiły się różne myśli – głównie dotyczące tego, jakiej odpowiedzi ma udzielić. Stwierdził, że zwyczajnie powie „nieco naciągniętą” prawdę. Po co komplikować całą sytuację?
- Nazywam się Yūshō Setō, jestem między-wymiarowym podróżnikiem oraz wojownikiem. – odpowiedział na pierwsze z zadanych pytań, nieznacznie się uśmiechając.
- Nie mam stałego miejsca pobytu, przemieszczam się jako podróżnik po poszczególnych wymiarach, zbierając informacje na ich temat. Ewentualnie co jakiś czas zatrzymam się na Beralzie, planecie na której mieszkają tacy sami podróżnicy jak ja, zwani Jigen Tankenka. – odpowiedział dość wyczerpująco na drugie pytanie.
- Jeżeli chodzi o udzielenie pomocy… – zatrzymał się na chwilę, nabierając powietrza. - Walczyłem w pewnym świecie, z pewnym Arrancarem. Aktywowałem formę Bankai, jednakże nie przyniosło to zamierzonego efektu w postaci śmierci przeciwnika. Za sprawą tego, postanowiłem pójść na całość – użyłem Ittō Kassō. Jak zapewne wiecie, jest to Kidō polegające na poświęceniu jednej z kończyn. Nie mając konkretnego pomysłu na zregenerowanie swojej ręki, przybyłem do Was. Znam Was, gdyż odwiedzałem alternatywne rzeczywistości odpowiednie dla Waszej. – odpowiedział dość wyczerpująco, po czym złapał oddech i czekał na reakcję ze strony stróży Karakury.
- Teraz sami zdecydujcie czy mi zaufać. Dodam, że jestem byłym kapitanem i nie chcę z nikim wdawać się w niepotrzebne bójki… – dodał spokojnie.

//A kiedy młodzież zrobi miny zdziwione, Atsuko robi zonka - patrz: avatar. xD//

6#321 - Bleach Universe #1 Empty Re: #321 - Bleach Universe #1 Nie Lis 04, 2012 5:23 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Soundtrack
Początkowo, nieco ciężko było uwierzyć w słowa przybysza – każdy może powiedzieć, że przemieszcza się pomiędzy poszczególnymi przestrzeniami, zbierając informacje na ich temat. Chcąc, nie chcąc, im większej ilości odpowiedzi udzielałeś na zadane pytania, tym bardziej młodzież zgromadzona przed Tobą była w stanie Ci uwierzyć. Zwątpienie było widoczne na ich twarzach dopiero wtedy, kiedy wyznałeś, że jesteś shinigami rangi kapitańskiej. Owszem, posiadałeś dość obszerną wiedzę na temat Soul Society i związanych z Bogami Śmierci pewnych kwestii. Najwyraźniej jednak nie wystarczyło to do tego, by udowodnić trójce przyjaciół prawdziwość swoich słów. Nieco podenerwowany owym faktem, wyjąłeś ku zdziwieniu zebranych na miejscu, odznakę zastępczego Shinigami i przyłożyłeś ją do klatki piersiowej, momentalnie wyskakując z ciała. Największym zdumieniem dla Kurosakiego, Uryuu oraz Orihime nie było jednak Twoje kapitańskie haori czy niezwykle wysoki, wręcz niemożliwy do zniesienia poziom reiatsu – był to Zangetsu znajdując się na Twoich pleach. Owe ostrze było identyczne z zanpakutō chłopaka o pomarańczowych włosach.
- Co… co to ma do jasnej cholery znaczyć?! – krzyknął wyraźnie oburzony nastolatek. W tym momencie, dla własnego bezpieczeństwa postanowiłeś „nieco” nagiąć fakty. Przede wszystkim, moc którą posiadałeś, skradłeś alternatywnemu odpowiednikowi stojącego przed Tobą młodzieńca z mocami shinigami. Ową informację zastąpiłeś zdecydowanie inną, ciekawszą wersją, która była de facto blefem jakich mało – to Ty byłeś odpowiednikiem Ichigo Kurosakiego w innym świecie, co może wyjaśniać posiadanie takiego samego zanapkut oraz podobieństwo Waszych reiatsu. Na szczęście dla Ciebie, stojący przed Tobą mieszkańcy Karakury nie mieli pojęcia o istnieniu innych wymiarów, pomijając jedynie Hueco Mundo czy Soul Society, które mimo wszystko znajdowały się w obrębie tej jednej przestrzeni, jaką zamieszkują. Mogłeś więc pozwolić sobie na swobodne kłamstwa na temat przemieszczania się z jednej rzeczywistości do drugiej, oczywiście w miarę zdrowego rozsądku. Młodzian o pomarańczowych włosach nieco ciężko uwierzył w Twoje słowa, lecz ostatecznie przyjął do wiadomość fakt, że to możliwe. W pobliżu nie było Urahary – na szczęście dla Yoha – który prawdopodobnie mógłby zepsuć całe przedstawienie między-wymiarowego złodziejaszka. Orihime nie tylko zaskoczyła Ciebie, ale również i swoich przyjaciół, kiedy zwyczajnie wykonała kilka kroków do przodu i zaczęła „przywracać” Twoją rękę do stanu sprzed użycia poświęcającego Kidō. Pomimo lekkich sprzeciwów ze strony młodzieńców, nie zaprzestała ona jednak leczenia – co więcej, po zregenerowaniu Twojej kończyny jedynie się nieznacznie uśmiechnęła, co wprawiło Cię w lekkie zakłopotanie. Owszem, miałeś piękną, młodą żonę, którą kochałeś – lecz rudej nastolatce nie dało się zaprzeczyć tego, że miała wyjątkowo „wielkie” dary otrzymane od losu. Gdy więc znajdowała się przy Tobie, lecząc kończynę, Ty starałeś się odwracać wzrok w kierunku stojących kilka metrów dalej chłopaków lub na poszczególne budynki – gdyby się zorientowała, że obserwujesz ją z wyraźną radością namalowaną na twarzy, mogłaby się nieco zdezorientować, poczuć nieswojo i zaprzestać regeneracji w połowie. Nie chciałeś tego. Kiedy dziewczę zakończyło swoje zadanie, na Twojej twarzy pojawił się uśmiech. Chciałeś powiedzieć ‘dziękuję’, lecz postanowiłeś zwyczajnie się nie odzywać. Co więcej, wszedłeś ponownie do swojego ciała i otworzyłeś jak gdyby nigdy nic, portal między-wymiarowy przed twarzami zebranych nastolatków. Oczywiście, pomachałeś im na „do widzenia” co wywołało pewien uśmiech. Byli pewni, że wobec nich nie miałeś złych zamiarów. Dodatkowo, poznali dzięki Tobie kilka nowych informacji, które być może po długich badaniach nawet im umożliwią swobodne poruszanie się pomiędzy poszczególnymi przestrzeniami – wiedzieli, że wobec nich nie będziesz miał złych zamiarów. Było to całkiem pocieszające. Ty zaś cholernie cieszyłeś się nie tylko z odzyskania ręki, ale również z tego, że ostatecznie nie wyjawiłeś prawdy i informacji na temat bycia złodziejem poszukiwanym w zdecydowanej większości rzeczywistości, do których wejścia znajdują się w Korytarzu. Nie mogłeś się doczekać powrotu do domu – wylądowałeś więc ostatecznie na ulicy Panoramio w Eminie.

// http://www.anrevosprites.net/t1620p210-ulica-panoramio //

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.