//Ekhm, NPC... TO NIE JEST SZEŚCIAN.//
Epsilon dolatuje gdzieś niedaleko miejsca, gdzie wylądował Hioku. Ściana się otworzyła i wyszła ze środka cała dziesiątka Drużyny, szóstka dziewczyn w swoich strojach bojowych.
G: Co to u diabła jest?
- O, to Hioku. Hej, żyjesz tam?
- Powinieneś mieć informacje na jego temat.
- Tak, kojarzę to coś. Przez chwilę myślałem, że to jakiś Septentrion. Ale nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej. To "anioł".
D: Anioł?
- Nie chodzi o humanoida ze skrzydłami. To są pewne dość potężne istoty, które z jakiegoś powodu mitologicznego są nazywane aniołami. Ten to... Jak mu tam... Alcor?
- Alcor był sześcianem i nie był aniołem. To Ramiel, "piorun Boga". Zmienia kształt w zależności od potrzeb, wystrzeliwuje Laser Uber Destrukcji, ma Pole AT silne jak jasna cholera i wiertło, które przeszywa niebiosa.
- Musiałeś zrobić to nawiązanie, co?
- Jasne.
E: Stop, stop. Zacznijmy od tego: CO to jest Pole AT?
- Pewien rodzaj psychologicznej bariery, oddzielającej istotę od świata zewnętrznego. Niektóre istoty mają to pole tak potężne, że jest w stanie blokować ataki. Anioły mają na tyle potężne, że zatrzymuje znaczną większość czegokolwiek, czym się je zaatakuje, a nawet jeśli przejdzie, obrażenia są niewielkie. Najlepszą metodą przebicia Pola AT jest inne Pole AT, wystarczająco silne.
F: Mamy cokolwiek, co je wytwarza?
- Nie wydaje mi się. Latające Miasto może nie mieć odpowiedniej technologii do wytwarzania tego pola. Musielibyśmy wziąć technologię z naszego magazynu i ją zmodyfikować na potrzeby Miasta.
- To by zajęło długą chwilę. Musiałabym od zera napisać odpowiednie oprogramowanie. Za długo, jak na obecną sytuację. Jednakże, jeśli byłaby potrzeba, Spacepiercer Cannon mogłoby pomóc.
- Na początek spróbujemy po staremu. Ewentualnie omijając jego osłony naokoło.
- Możecie mnie zabić, ale to oczywiście oznacza, że wasza szóstka nawet nie myśli o pakowaniu się do walki z tym czymś. Nie ma dyskusji.
G: Co? No dajże spokój, musimy się rozerwać!
Viego się odwrócił. Zaczął emitować w kierunku Gimy ilość energii, która dla niego nie była zbyt znacząca. Jednak po krótkiej chwili Gimie zaczęło się kręcić w głowie i musiała się podeprzeć ziemi, żeby całkiem nie upaść i nie stracić przytomności.
- Fajnie, co? Pole AT działa silniej. A co lepsze, również na twój umysł. Myślę, że byłem wystarczająco przekonujący. Spróbujcie się skontaktować z Silvią, może ma dostęp do jakiejś technologii od SEELE. Saya, sprawdź, czy masz na podorędziu coś przydatnego.
- Będziemy w Epsilonie.
Damensaya pomogła Gimie się podnieść i zabrała ją do Epsilona. Sama zaczęła pracować nad znalezieniem możliwości przebicia Pola AT bez Pola AT.
Celia z drugiej strony zadzwoniła do Silvii i zapytała o to, o co prosił Viego. Cały czas pomagała jej to odpowiednio sformułować Damensaya, mająca nieco więcej informacji na ten temat.
Viego, Kaylin i Alister podeszli do Hioku.
- Dobra, mroczny, wysłuchawszy małej opowieści na temat czym jest to cholerstwo, masz coś, czym zamierzałbyś się przebić przez niemal niezniszczalną barierę tego gościa?
- Wiesz, przydałoby się połączyć energię z małym przebijaniem przestrzeni.
Viego przytaknął.
- Hej, jaki właściwie kształt ma Lanca Longinusa?
Kaylin utworzyła w powietrzu miniaturowy energetyczny model.
- Fusion.
Alister odrzucił boki płaszcza. Wyleciała z niego chmura pikseli, które go otoczyły. Chmura się po chwili nieco rozproszyła i krążyła wokół niego w formie Bravo Cross.
- Skąd wiedziałeś? Kaen Kagami. Kaen Kagami.
Viego i Kaylin przeszli w formy energetyczne i zespolili się w energetyczną humanoidalną postać z średnio długimi włosami, całkowicie podniesionymi do pionu.
= Ali, ruszamy.
Alister utworzył ze swoich pikseli replikę Lancy Longinusa.
- Nie musicie tego dwa razy powtarzać.
Paxan i Tetro okrążyli Ramiela z obu stron, po czym za nim się skierowali w górę. Tetro, korzystając ze swojej materii, powiększył lancę do pokaźnych rozmiarów, Paxan utworzyli taką samą ze swojej energii. Spróbowali się przebić jednocześnie od góry, po czym tuż po próbie odskoczyli i polecieli za niego, by w razie, jeśli anioł chciałby kontratakować laserem uber destrukcji, nie celowałby w wyspę.
//Rayem, przyznaj. Septentriony i Anioły z NGE to chyba kuzyni.//