Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 6]

26#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sob Sty 08, 2011 8:48 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy Yoh uporał się ze wszystkimi istotami jakie w nim rezydują, wrócił do rzeczywistości. Otworzył oczy i powoli wstał, rozglądając się na wszystkie strony.
[Hmm.. Trening mocy poprzez medytację jest ważny, ale nie wolno mi zapomnieć że muszę skupić się też na treningu fizycznym. Później sprawdzę jeszcze kilka rzeczy.]
Chłopak wzleciał spokojnie w powietrze i rozgrzewając się, kilka razy uderzył w powietrze. Po jakichś pięciu minutach przyjął pozycję bojową i rozpoczął swój trening na poważnie. Zaczął z niewyobrażalną szybkością uderzać czy kopać w powietrze, jego ruchy były trudno zauważalne dla zebranych tu wojowników. Cały czas rozmyślał o tym czego nauczył się w wewnętrznym świecie.

Po kilku godzinach uderzania w powietrze, odleciał trochę dalej od reszty. Był widoczny, ale po prostu jego dalszy trening opierał się już na nieco innej zasadzie. Wcześniej jednak.... Wyjął z kieszeni kapsułkę i nacisnął ją. Pojawiła się lodówka i to dość pokaźnych rozmiarów. Wyjął z niej kilkanaście kanapek, a jeszcze więcej ich zostało, kilka dał reszcie i schował lodówę do kapsułki. Teraz mógł przystąpić do prawdziwego treningu.

Yoh zawołał do siebie Gemmei i poprosił ją o zwiększenie grawitacji wokół siebie do naprawdę wysokiego poziomu. Chłopak stał na nogach, ziemia pod nim natomiast się lekko zapadała. Kiedy już dziewczyna to zrobiła, odeszła dalej.
Młodzieńcowi trudno było wyprowadzić naprawdę szybkie ciosy, przez co te początkowo były dość wolne. Mimo wszystko, nie przemieniał się w SSJ, trening byłby wtedy zbyt prosty.
Ogólnie, bardzo dużo czasu poświęcił na trenowanie:
* Siły fizycznej,
* Szybkości uderzeń,
* Minimalizowanie energii potrzebnej do użycia danej techniki,
* Zwiększenia mocy techniki poprzez dodanie do niej dodatkowej energii.

Nie odzywał się do innych nawet słowem. Jedynie co jakiś czas częstował ich jedzeniem, którego sam miał pod dostatkiem. W końcu, trzeba było się odpowiednio przygotować do takiej podróży, nie?

Silvia utrzymywała substancję na ścianach, aby nikogo nie pochłonęła. Dzięki zmianom z Sameyaro i Yohem nie była wykończona, a w ten sposób przebywali tu bardzo długo. Warto również zauważyć że ciała każdego z wojowników i wojowniczek powoli się zmieniały, jakby dojrzewały. Czas leciał tu zdecydowanie szybciej, nie było to więc dziwne.
Silvia w międzyczasie medytowała i trenowała w swoim wewnętrznym świecie. Gemmei również medytowała przez jakiś czas, ale później z użyciem własnej mocy starała się trenować z grawitacją w podobny sposób co Yoh. Ayano z początku trenowała siłę fizyczną i ogólnie energię ApocDestroyera. Z niewiadomych dla nikogo powodów nie chciała po prostu medytować. Kiedy skończyła trening siły fizycznej, starała się z użyciem energii ApocDestroyera nie przemieniając się, przekierować ją na kończyny co na 100% podniosłoby skuteczność uderzeń podczas walki. Ten sposób Yoh pokazał jej po powrocie z zaświatów kiedy mieli chwilę wolną w domu. Silvia i Gemmei również znają ten sposób, ale póki co nie mają tak dużej energii by po przekierowaniu jej na kończyny wyprowadzać naprawdę mocne ciosy.

Każdy trenował.

27#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sob Sty 08, 2011 10:10 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Minęło 5 miesięcy od kiedy tu siedzicie, dzięki Yohowi macie jeszcze co jeść, ale to nie jest raczej nieograniczone.
W świecie realnym minęła godzina, może około dwóch od kiedy zniknęliście. Macie ubrudzone ubrania, ale co kilka dni udawało się Wam przedostać do pewnego wymiaru żeby się umyć.

Dziewczynom urosły włosy oraz stały się silniejsze.
Yoh, masz lekko zniszczone ubranie, poza tym nic się nie zmieniłeś.
Rayem, lekko urosły Ci włosy, ale tylko odrobinę. Ubranie zniszczone tak samo jak u Yoh'a.
Sameyaro, urosły Ci włosy. Bardziej niż Rayemowi, ale nie tak żeby być "metalem" na Terrze. Ubranie tak samo zniszczone jak u Rayema i Yoha.

@Edit
#6 - Dangai - Page 2 Potreninguxp

28#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sob Sty 08, 2011 11:06 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh stracił rachubę czasu, nie wiedział już nawet ile tutaj przebywają. Kiedy zauważył że jego ubranie jest zniszczone lekko się uśmiechnął.
[Na szczęście mam jeden strój zapasowy w kapsułce..]
Młodzieniec wyjął z kieszeni jedną kapsułkę, po czym nacisnął ją. Pojawiła się torebka z ubraniem, pustą kapsułkę schował natomiast do kieszeni nowych spodni. To co miał w starych, przełożył.
#6 - Dangai - Page 2 Zapasoweubranie

Yoh przez ten cały czas nauczył się niezwykle dużo. Najciekawszą umiejętnością jaką nabył nie były jednak techniki, styl walki czy coś w tym stylu. Nauczył się bowiem tego po co przeważnie tu przybył. Po pierwsze, w większej części wykorzystywać moc istot które ma w podświadomości. Po drugie, kontrolować ich moc na tyle by nie zwiększała się przy transformacjach na wyższe poziomy.
Dokładnie. Młodzieniec nauczył się przemieniać na wyższe formy i kontrolować w czasie przemiany poziom mocy. Jest to niezwykle przydatna umiejętność.
Dodatkowo, podczas treningu fizycznego, jego uderzenia naprawdę stały się zdecydowanie szybsze i mocniejsze, sprawdzał to nie raz. Najwięcej korzyści z trenowania jednak zyskał przez trening w świecie wewnętrznym, gdzie poznał naprawdę potężne techniki.

[Hmm.. Sprawdzę jeszcze pewne rzeczy, które mnie niezwykle interesują..]
Yoh bez słowa przyłożył prawą dłoń na twarz i przesunął szybkim ruchem, materializując maskę pustego. Spojrzał na swoje dłonie, po czym zwrócił wzrok w stronę reszty wojowników. Następnie, odwrócił się i dotknął maski na twarzy, ponownie przesuwając po niej dłoń. Maska nie zniknęła, a co dziwniejsze, pojawiły się na niej rogi.
[Powinienem mieć jeszcze jakieś Senzu. Bez tego będzie przesrane..]
Między rogami zaczęła gromadzić się energia podobna do ładowania Cero w jednym palcu. I rzeczywiście, było to Cero, ale sama kula stawała się z czasem coraz większa.
#6 - Dangai - Page 2 Sfast
W pewnym momencie Yoha aż odepchnęło do tyłu, kiedy wystrzelił naprawdę ogromnych rozmiarów Cero, które zaczęło niszczyć wszystko przed sobą, aż w końcu zniknęło. Można było się domyślić że słabe nie jest.. Młodzieniec upadł na kolana i wyjął z kieszeni jedną Senzu. Jego maska się rozpadła na drobne kawałeczki. Połknął Senzu i odzyskał siły.
- Tak przypuszczałem.. Im więcej mam energii tym więcej ta technika będzie pożerać.. Ale im więcej jej oddam, tym potężniejszy atak wykonam. - powiedział do siebie, po czym odwrócił się do reszty i podszedł do nich z wyrazem twarzy mówiącym "Skończyłem!".
- Hmm.. Jak Wam idzie..? - zapytał spokojnie. Dziewczyny medytowały, więc nie chciał im przerywać. Słowa kierował raczej do chłopaków.

29#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sob Sty 08, 2011 12:11 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Mogłoby się wydawać, że chłopak całe te 3 miesiące medytacji trenował w wewnętrznym świecie. Tak jednak nie było. Ponad połowę tego czasu, leżał na owym mglistym pustkowiu i zwyczajnie rozmyślał. Efekt był bardziej zaskakujący niżby się to mogło wydawać. Ten czas, który poświęcił na "relaks" przyniósł mu o wiele więcej niż ten trening "energiczny".
W końcu chłopak otworzył oczy. Zaczął się rozglądać.
- No... Nareszcie zaczęliście trenować ciało. - powiedział, wstając.
- Sama medytacja jest dobra, ale przed walką. Trening fizyczny, nie tylko ulepsza wasze ciała, wytrzymałość, siłę, szybkości i zwinność. To również trwale zwiększa waszą moc. To najbardziej opłacalny trening. A medytacja? To, że po jej zakończeniu jesteście silni nic nie znaczy. To z czasem mija, a jakieś 60-80% tego, co osiągnęliście zwyczajnie zniknie.
Ta wypowiedź może i była długa, ale za to zawierała szczerą prawdę. Trening fizyczny jest ogółem bardziej opłacalny. Moc z medytacji z czasem minie, jak to było w przypadku Gohana.

Chłopak podszedł do reszty.
- Może mały teścik?

30#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 10, 2011 12:53 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh spojrzał na chłopaka pytająco.
- Co masz na myśli, mówiąc "mały teścik"? - zapytał z czystej ciekawości składając ręce. Właściwie, domyślał się że Rayem ma zamiar potrenować i sprawdzić się w walce z równie silnym jak on sam lub jeszcze silniejszym przeciwnikiem. Na twarzy chłopaka pojawił się niewielki uśmieszek.
[Nauczyłem się mieszać swoje energie, ale za cholerę nie wiem co opanowali Sameyaro i Ray.. Może rzeczywiście walka byłaby wspaniałym pomysłem by sprawdzić nasze umiejętności? Siedzimy tu tyle czasu, a kilka minut walki chyba żadnego z Nas nie zbawi.]

Przyglądał się cały czas na Rayema i Sameyaro. Właściwie, obserwował ich czekając na to co odpowiedzą.

31#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 10, 2011 6:39 am

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
Bo długotrwałej walce którą Sameyaro stoczył w swoim wewnętrznym świecie, w końcu go opuścił.
[Ten trening Wiele mi dał, czuje się potężniejszy, trzeba będzie w najbliższym czasie wypróbować nowe techniki.]
Sameyaro zauważył, że przydałby się mu nowy ciuch, wiec otworzył swój schowek i wyjął zapasowe ubranie. Zobaczywszy że jego włosy są dłuższe, zamierzał je ściąć jednak w schowku nie miał nożyczek więc do tego celu użył zanpaktou.
#6 - Dangai - Page 2 Sameyaronew

Gdy już się ogarnął, zaczął trening tym razem polegał on na wymierzaniu ciosów, kopniaków w powietrzu, po dłuższym czasie takiego treningu doszedł do wniosku, że jest on mało opłacalny i lepiej było by powalczyć z Yoh'em lub Rayem'em. Odwrócił się w stronę Rayem'a i Yoh'a.
-Hej, może tak mały sparing?- Oczekiwał na odpowiedź jednego z nich.

32#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 10, 2011 2:44 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak zamknął oczy. Uśmiechnął się i opuścił głowę.
- Heh... O niczym innym nie marzę... - po tych słowach, podniósł głowę i spojrzał na resztę.
Moment... Nie mogę walczyć w tych łachach. Muszę naprawić ubranie.
Rayem zacisnął na moment pięści. Jego ubranie zaczęło się świecić. Po chwili powstało coś jak fala uderzeniowa, a ubranie wyglądało normalnie.
- No... Tak się naprawia magiczne ubrania w naszej rodzinie. Ale co ja to? A tak! - powiedział do siebie i wrócił do tematu.
- Wiem, że to zabrzmi dość szalenie, ale... Co powiecie na handicap? Was dwóch przeciw mnie jednemu. Próba samobójcza? Możliwe. Mimo to wolę jednak sprawdzić, jaki jest ostateczny efekt mojego treningu. No i przekonać się co wy potraficie. - powiedział z pewnością siebie.
Silniejsze ciało, wytrzymałość, szybkość, zwinność i możliwość treningu 54h bez najmniejszego wypoczynku (prócz przerw na siku) to tylko część tego co się nauczył. Chciał zobaczyć jak sprawdzi się to w walce i ile jeszcze mu brakuje by przegonić swojego "rywala" Yoha.
- No to jak? Zaczynamy? - powiedział, przyjmując pozycję do walki.

33#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 10, 2011 6:27 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- A ja mam lepszy pomysł.. Co powiecie na walkę, każdy na każdego bez możliwości transformowania się? Sprawdzimy naszą moc w normalnej formie. - zaproponował spokojnie po czym spojrzał na trenujące dziewczyny.
[Co zabiera im tyle czasu..? Na moje oko powinny dawno skończyć medytować, ale cóż..]
Jego wzrok znowu powrócił na Sameyaro i Rayema. W pewnym momencie chłopak uśmiechnął się i zwinnym ruchem przyłożył palec do klatki piersiowej Rayema. Przekazując do niego odpowiednią ilość energii, zamienił ją w siłę fizyczną i pstryknął chłopaka. Ogólnie ten powinien odlecieć kilka metrów dalej bo nie jest to zwykłe podlecenie i pstryknięcie, a przekazanie do palca podczas pstryknięcia porządnej ilości energii.
Jeżeli mu się to nie udało i Rayem ani drgnął, chłopak nic nie robi i stoi. Jeżeli podziałało, jest skupiony na Sameyaro i Rayemie którzy z pewnością go zaatakują. Jest gotowy na uniki lub skontrowanie ataków choćby jednego z wojowników.

34#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 10, 2011 10:07 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Jednak ruch Yoha nie okazał się aż tak skuteczny jak myślał. Chłopak tylko troszkę odchylił się do tyłu mimo, że to nie było "zwykłe" pstryknięcie. Jakie wnioski? Chłopak naprawdę stał się silniejszy, a przynajmniej bardziej, niż zakładał dotychczas Yoh. Ray spojrzał na gościa jak na debila.
- Naprawdę myślisz, że teraz pokonałbyś mnie jednym palcem? - powiedział, prostując się.
Bez transformacji? Szkoda, bo większość moich nowych technik wymaga Super Saiyana, ale...
- Dobra, niech ci będzie.
Po tych słowach, chłopak jakby zniknął i pojawił się w tym samym miejscu, zadając Yohowi cios w brzuch. Taki szybki atak z zaskoczenia powinien być niemożliwy do zablokowania, co najwyżej zauważalny. Wiadomo jednak, że zauważyć można szybciej, gorzej zareagować...
Niezależnie, czy mu się udało:
- Jak już to walcz normalnie...
Tu powinien zniknąć i wywołać "niewidzialną" walkę wręcz.

35#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 12:14 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Pstryczek w klatkę piersiową nie okazał się niczym groźnym, Rayem po prostu został lekko pchnięty do tyłu. Mimo to.. Po ciele chłopaka przeszedł jakby dreszcz. Ray zniknął i pojawiając się przy Yohu, zadał mu mocny cios w brzuch. Nie był na tyle mocny żeby coś zrobić młodzieńcowi, ale jednak człowieka zabiłby na miejscu.

W pewnym momencie z uśmiechem na twarzach obaj rozpoczęliście walkę wręcz znikając i pojawiając się w innym miejscu w powietrzu. Byliście tak szybcy że nie sposób było nadążyć za Waszymi ruchami. W pewnym momencie pojawiliście się stojąc kilka metrów od siebie.

36#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 12:43 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh był wyraźnie zadowolony z tego jak Rayem stał się silny, nie pamiętał już kiedy ostatni raz stoczyli jakiś pojedynek. Teraz mieli ku temu okazję i chłopak zamierzał ją wykorzystać.
To prawda, początkowo zignorował Rayema i było to błędem. Nigdy nie powinien ignorować przeciwnika, nawet jak ten okazałby się zwykłym człowiekiem.
- No dobra, przyznam że stałeś się nieco silniejszy.. - powiedział po czym stanął w pozycji bojowej i włączając aurę, poleciał prosto na młodzieńca. Będąc przy nim zatrzymał się i momentalnie, ni stąd ni zowąd użył Taiyoken mając tym samym zamiar oślepić Rayema i jeżeli Sameyaro się zbliża to i jego też.

Kiedy mu się to udało, zaczyna niewyobrażalnie szybko okładać Rayema, na koniec łapiąc go za włosy i uderzając z dużą siłą z kolanka. Następnie odskakuje trochę dalej będąc gotowym na skontrowanie lub zablokowanie ataków przynajmniej jednego z przeciwników. Oczywiście pamiętając o naukach Boga Wojny kiedy jeszcze przebywał w zaświatach, skupia się całkowicie na energiach Rayema i Sameyara żeby znać dokładniejsze ich położenie podczas przemieszczania się nawet niewyobrażalnie szybko. To ułatwi mu zablokowanie lub skontrowanie ataku jednego z wojowników.
[Mam dziwne przeczucie że coś jest nie tak.. A pieprzyć to!]

37#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 1:45 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Po combosie Yoha, chłopak stara się ogarnąć i czeka na koniec działania techniki Taiyoken. Gdy oba te wymagania były spełnione, chłopak stworzył w ręce złotawą kulkę energii. Zaczął nią podrzucać, jakby to była zwyczajna piłka.
- Też nieźle, ale teraz nie będziesz mieć takiej przewagi. Na normalu jesteś ode mnie silniejszy, ale już teraz mogę stwierdzić, że na SSJ oraz SSJ2 strony się odwrócą i szybko stracisz tą przewagę. - powiedział, kończąc z uśmiechem. Nie zamierzał transformować, bo "zasady" na to nie pozwalały, ale chciał, by Yoh wiedział co ma na myśli.
W pewnym momencie chłopak zatrzymał kulę i w pewnym czasie się spłaszczyła, zmieniając w Masendan, o którym Yoh wcześniej nie wiedział. Ray rzucił w jego stronę kule. Ta leciała dość obrotowo, robiąc spirale. Nawet jeśli Yoh zamierzał unikać lub coś, nie było potrzeby, kula przeleciała obok niego, nic mu nie robiąc.
W tym samym czasie Rayem mając nadzieję, że Yoh skupi się na kuli, uniósł 1 rękę i załadował nią Masenko. Gdy kula ominęła oponenta, chłopak wystrzelił falę. Tu pierwsza niespodzianka. Gdy Ray wystrzeliwuje falę, kula nagle wykonuje płynny zwrot tuż nad ziemią i leci prosto na Yoha. Jeśli Yohowi uda się uniknąć fali i kuli, to niezależnie od miejsca gdzie ucieknie lub zniknie i się pojawi, Rayem... Tu druga niespodzianka... Wystrzeliwuje kolejną falę, wykonując jednocześnie technikę Double Masenko.

- Hej, Sameyaro. Czemu się nie dołączysz? Miało być battle royale, a walczymy tylko 1 na 1. - zwrócił się do chłopaka, po wykonaniu swojego ruchu.
Rayem po kombinacji przyjmuje pozycję obronną, czekając na ruch Yoha i ewentualnie Sameyara, jeśli dołączy do walki.

38#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 2:59 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
-Dobra, już mogę walczyć- Sameyaro lekko zgiął kolana, dłonie miał zaciśnięte, i zwiększał swój poziom mocy, zaraz potem błyskawicznie za pomocą techniki Sonido, pojawił się przed Rayem'em i od razu użył jej po raz drugi by pojawić się za nim i próbował go podciąć a potem wybić w powietrze, gdyby mu się nie udało podciąć używa Sonido by przenieść się nad niego i kopnąć go w głowę. Następnie przenosi się przed Yoh'a i zaczyna go atakować za pomocą rąk jak i nóg.

39#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 3:49 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Yoh był na tyle cwany że użył Taiyoken znajdując się przy Rayu. Ten za późno zorientował się co chłopak planuje i dostał porządne lanie. Na koniec oberwał porządnie w twarz z kolanka.
/Tu miałeś przez chwilę zaburzenia równowagi, gdyż uderzenie było naprawdę mocne. Głowy Ci nie rozcięło, ani nic ale było to samo z siebie naprawdę mocne uderzenie./

Kiedy Rayem się nieco ogarnął, stworzył w ręku niewielką kulkę energii i zmieniając ją w Masendan, rzucił kulkę w stronę Yoha. Ten nawet nie musiał unikać techniki, kulka jak było w zamierzeniu przeleciała obok. Kiedy Rayem wystrzelił w niego Masenko, a kulka zaczęła lecieć w stronę Yoha, ten w ostatnim momencie zniknął i pojawił się gdzieś wyżej nie spodziewając się kolejnego ataku, jakim było Double Masenko. Młodzieniec oberwał falą uderzeniową i zleciał na ziemię z dość dużą siłą. Nie było to raczej nic poważnego, gdyż Yoh dzięki temu czego nauczył się w zaświatach, złożył ręce i przyjął na nie całą siłę uderzenia. Co za tym idzie, to one były lekko "przypalone".

W pewnym momencie Rayema zaskoczył Sameyaro który ni stąd ni zowąd, pojawił się i z tego powodu że Ray był w powietrzu, oberwał z naprawdę dużą siłą w plecy. Następnie, Sameyaro przeniósł się nad chłopaka i kopnął go celnie i z niewyobrażalną siłą w głowę. Rayem wylądował obok Yoha który właśnie wstawał.

40#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 4:48 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak próbował się podnieść. Widząc, że Yoh właśnie wstaje, przyśpieszył tempa i kopnął go mocno w twarz, by ten znowu zaliczył glebę. Chwilę po tym stał spokojnie, obserwując Yoha.
Nie minęło nawet 30 sekund jak chłopak odwrócił się w stronę Sameyara. Przyjął pozycję jak do biegu sprinterskiego. Po chwili ruszył na chłopaka i zadał mu najpierw cios ręką, następnie kilka kopniaków z prawej, potem lewej nogi i uderzył mocniej z pięści w brzuch. Od razu po tym odskoczył i ładując cały czas atak wystrzelił z góry Kamehameha.
Całość zwie się Meteor Combination XD O ile dobrze pamiętam (tym razem podam przykład z anime, a nie z gier BT3 itd.) coś takiego wykonał Goku na planecie Namek. Albo to było vs. Piccolo..? No mniejsza.

Po wszystkim opadł na ziemię i mając chwilowo Sameyara z głowy, skupił się na Yohu.

41#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Wto Sty 11, 2011 5:27 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy Yoh próbował wstać, dostał porządnego kopa w twarz i przewrócił się ponownie. Nie był całkowicie skupiony na walce.. Myślał o czymś innym, pewnej rzeczy która nie dawała mu spokoju.
Kiedy dostrzegł że Rayem odleciał do Sameyara, wstał jak gdyby nigdy nic i momentalnie gdzieś zniknął. Nie dość że z pola widzenia wojowników i medytujących dziewczyn to i jeszcze na dodatek jego energia nie była teraz wyczuwalna.

Yoh miał nieco inny plan, nigdy nie ucieka bowiem z pola walki. Pojawiwszy się wysoko nad Rayemem i Sameyarem, nie emanował żadną energią. Całkowita pustka.
- Bakudou #62, Hyapporankan.. - wyszeptał. W jego ręku pojawił się jakby "kryształowy kijek" który jasno świecił. Chłopak momentalnie rzucił go w walczących młodzieńców, a że Ci się niczego nie spodziewali bo de facto walczyli ze sobą, "kijek" spokojnie podzielił się na przynajmniej 50 takich samych kijków i uderzył w Rayema i Sameyara, przygwożdżając ich na moment do ziemi..
- Dobra.. Chłopaki, chcieliście zabawy to Wam ją dostarczę. - w tym momencie Yoh wyciągnął swojego Zanpakutou, wokół którego zaczęła zbierać się czerwono-czarna energia. Chłopak wiedział że dużo czasu na ładowanie techniki nie może poświęcić, więc kiedy tylko poczuł że przekazał dość dużą część swojej energii do miecza, wyzwolił dziwną niebieską energię wokół rękojeści, osłaniając całą energią w niedługim czasie całe ostrze. Niebieska, czerwona i czarna energia zmieszane ze sobą tworzą niebezpieczeństwo dla używającego, ale Yoha interesowało jak skuteczna będzie to "broń" wobec przeciwników, jeżeli dla używającego jest niebezpieczna.
- KI.. Kuroi... - uniósł zanpakutou nad głowę. Z katany emanowała niewyobrażalna ilość energii.
// https://www.youtube.com/watch?v=4rOQuhy5Y0k
Dodając do tego niebieski kolor energii. Oczywiście Kuroi Getsuga Tenshō wykonywana teraz przez Yoha jest słabsza od tej którą mógłby wykonać mając założoną np. maskę pustego.//
- Getsuga Tenshō!! - krzyknął. Z jego zanpakutou w stronę Rayema i Sameyaro wystrzelił czerwono-czarny promień z niebieskimi wyładowaniami elektrycznymi. A że Ci zablokowani przez Bakudou nie mogli się poruszyć to Yoh po prostu musiał zebrać odpowiednią ilość energii i wystrzelić w nich kiedy byli zajęci niedawno sobą.

Powinna nastąpić dość potężna eksplozja, a obaj wojownicy mimo że już wolni na 100% nie mogli wyjść z tego cało.
Chłopak pozostaje w powietrzu cały czas z Zanpakutou. Będąc skoncentrowanym na energii Sameyaro i Rayema, po wyczuciu choćby najmniejszego ruchu w jego stronę, używa Shunpo i zaczyna znikać pojawiając się w wielu miejscach na raz. Przy tej szybkości stworzy również swoje iluzje.

42#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sro Sty 12, 2011 9:55 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Strzeliłeś na początek Yohowi w twarz, a ten upadł. Następnie pobiegłeś w stronę Sameyara, ale... Nim udało Ci się zadać pierwszy cios, przez brak skupienia, dostaliście obaj z Hyapporankan i dosłownie wbiło Was w ziemię.
Yoh wystrzelił naprawdę mocną, połączoną z drugą energią Getsugę wywołując porządną eksplozję. Po rozproszeniu dymu...

Obaj:
- Mocno krwawicie

Rayem:
- Nie byłeś w stanie się osłonić, masz rozwaloną całą klatkę piersiową i problemy z poruszaniem się.

Sameyaro:
- Nie możesz w ogóle ruszać lewą ręką.

Technika nie zabiłaby Was, energia była odpowiednio zmniejszona przy strzale. Ale jak to Yoh sobie zaplanował, sprawiła że jesteście w krytycznym stanie.

43#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sro Sty 12, 2011 9:59 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- Pierwsza zasada walki, panowie.. Nie ignorujcie żadnego ze swoich przeciwników, wiedząc że mogą oni stwarzać zagrożenie. Hehe.. - krzyknął i na koniec cicho się zaśmiał. Wylądował przy chłopakach chowając Zanpakutou.

Dziewczyny skończyły medytować, a Silvia zaczynała odczuwać to że oddaje swoje Reiatsu ścianom Dangai.
- Myślę że powinniśmy się zbierać. Jesteśmy tu dość długo, a będzie można przecież wrócić. Poza walką, niczego więcej się nie nauczymy na chwilę obecną. Co o tym myślicie? - zapytał spokojnie, dając chłopakom po Senzu. Dla niego walka się skończyła.

44#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sro Sty 12, 2011 10:27 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ha, ha, ha... Super... Wszystko przez to, że ogranicza mnie transformacja w SSJ... Muszę sobie znaleźć, jakiś nowe hobby...
W tym momencie chłopak wziął i zjadł senzu od Yoha. Cały czas jednak patrzył na niego jakby chciał go zabić z zaskoczenia. Było o co. Jeśli byłby w stanie wykonać więcej technik, które wymagają przejścia na poziom Super Wojownika, nie doszło by do tego, co się chwilę temu stało.
- Wkopię ci innym razem... I tym razem na pełnym freestylu... - powiedział cicho do siebie, choć dalej stał przed Yohem.
- Chyba jest nieźle, więc myślę, że możemy wracać. Kiedyś się jeszcze tu wpadnie i...- przerwał, bo coś go zaatakowało od wewnątrz. Chłopak zobaczył nagle czerwone, jakby demoniczne oczy przed sobą. Wywołało to taki ból, że chwycił się za głowę i wykonał kilkanaście chwiejnych kroków na boki, czekając, aż to ustąpi. Gdy już było "OK" chłopak przyklęk na kolano i odzyskiwał powoli orientacje. Chwilę potem wstał i nie zaważając na to, czy inni tego nie widzieli, czy też nie chcieli widzieć, czekał na ostateczną decyzję Sameyara.

45#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Sro Sty 12, 2011 10:33 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
-No spoko, możemy się zbierać- Powiedział siedząc na ziemi, po czym wstał i czekał na resztę.

46#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Czw Sty 13, 2011 10:02 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Kiedy dziewczyny skończyły, wszyscy wstali i byli gotowi do drogi. Chłopak otworzył Door of the World i wszedł do niego czekając na innych.
- Ciekawe co tam u reszty.. - powiedział do siebie dość cicho.

47#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Czw Sty 13, 2011 1:38 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
Sameyaro nie zwlekając także wszedł w portal otwarty przez Yoh'a.

48#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Czw Sty 13, 2011 2:09 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak wszedł do portalu jako ostatni.

49#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 24, 2011 6:38 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh wraz z Silvią szedł przodem.
- Yoh, domyślasz się o co może chodzić? Rozumiem że jesteś zadowolony bo coś się dzieje, ale nie mamy pojęcia za co zostaliśmy skazani na egzekucję.. - powiedziała dziewczyna dość cicho do chłopaka, na tyle cicho że Sameyaro i Shinigami który po nich przybył, nic nie słyszał.
- Mówiąc szczerze nie mam bladego pojęcia o co może chodzić.. Możliwe że to przez zniszczenie Niszczyciela w tym wymiarze. Może również chodzić o 'bliźniacze Zanpakutou' bo kiedyś był z tym problem. Albo po prostu, 'Hollowfikacja'.. Nie wiem co jeszcze.. Może zaległe kary? Idziemy tam po to by się tego dowiedzieć. - powiedział spokojnie idąc w haori przed siebie. Nie mógł się właściwie doczekać spotkania z kapitanami. Zależało mu na wyjaśnieniu sprawy, ale jeszcze bardziej chciał zobaczyć jak zmieniło się Soul Society.

50#6 - Dangai - Page 2 Empty Re: #6 - Dangai Pon Sty 24, 2011 6:44 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
Sameyaro po tym jak wszedł do Dangai podążał przed siebie wraz z innymi.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.