Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Obrzeża Seireitei Empty Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 8:27 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Obrzeża Seireitei 16566355751024302254
Rukongai, okręg pierwszy czyli teren znajdujący się bardzo blisko ściany ogradzającej okrągły plac jakim jest "Dziedziniec czystych dusz". Ściany są wykonane z rzadkiego kamienia Sekkiseki, który odrzuca wszystkie Reiryoku, podobnie jak pole magnetyczne. Kamień jest również sferyczną ochroną miasta, sięgający powyżej i poniżej poziomu Seireitei. W murze znajdują się cztery bramy, których pilnują strażnicy bram.

___________________________________

Arisa wyszła, a raczej błyskawicznie wyleciała z bramy z ognistymi skrzydłami na plecach. Gdy zauważyła, że jest już bezpieczna zdematerializowała skrzydła. Stanęła i zaczęła się rozglądać. Chwilę potem używając Shunpo z bramy wyszedł Max trzymający na barku Tsujiego. Postawił go na ziemię.
- Dzięki.
- A więc to jest Soul Society? Jakoś tu biednie. Liczyłam na coś więcej, i gdzie ci cali Shinigami, hę?

2Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 8:39 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max zszedł z formy Bankai i rozejrzał się dookoła.
-Jesteśmy w rukongai, tutaj raczej nie spotkamy Shinigami. Musimy się dostać do Seireitei. Na razie rozejrzyjmy się tutaj.

3Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 8:46 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- Hej, ty jesteś Shinigami!
Usłyszeliście jakiś głos z okolic domów. Wyszedł jakiś staruszek.
- Bez wątpienia, wyglądasz na Shinigami. Tylko wy dwoje jakoś nie pasujecie do otoczenia... Żywi? Cholera, długo żyję w Rukongai, ale tego jeszcze nie było. Co was tu sprowadza?
Staruszek wygląda na przyjaznego człowieka, nie ma żadnego zagrożenia.

4Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 8:57 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Tsuji odwrócił się plecami do człowieka. Można rzec, że przyglądał się Seireiteti. Można by gdyby nie to, że ma zasłonięte oczy. Arisa ukłoniła się.
- Co nas tu sprowadza? Dobre pytanie. Wydaje mi się, że czysta ciekawość. Jestem Arisa Tomoyuki, ten w czerwieni to Tsuji, ten tu to...
//Max, sam dopowiesz//
(Właśnie, chyba za bardzo rzucamy się w oczy, będzie trzeba coś z tym zrobić.)

5Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 9:02 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
-Max Hatsutoku i tak, jestem Shinigami. Wydajesz się być zdziwiony moją obecnością tutaj, rozumiem ich...
Tutaj Max wskazał na Arisę i Tsujiego
-...ale czemu obecnością Shinigami ? Chyba ich tutaj dużo, c'nie?.

6Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 9:30 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- No wiesz, większość dusz tutaj nie ma żadnej mocy, więc pojawienie się Shinigami zawsze jest jakimś wydarzeniem. Szczególnie, gdy nie przychodzą z Seireitei tylko przez bramę... Mam wrażenie, że możesz nie być pewnym, ale za niedługo może się tu pojawić patrol. Brama Senkai otwarta tuż przy Seireitei, wychodzą nią żywi... Mogą nie powitać was zbyt przyjaźnie. Chyba się zbliżają. Wybaczcie, ale ja się będę zbierał. Co taki staruszek jak ja miałby do powiedzenia patrolującym Shinigami... Powodzenia.
Staruszek się oddalił. Otworzył rozsuwane drzwi domu i wszedł do środka. Jeśli dobrze się przyjrzeliście w tym momencie, to zanim zamknął drzwi, mogliście dostrzec za nimi leżący miecz.

7Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 9:40 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa spojrzała na Tsujiego po czym przeniosła wzrok na Maxa.
- Wychodzimy im na przeciw czy zostajemy tu i czekamy? - skierowała pytanie do Maxa.
- Miecz.
- Jaki miecz? Z czym ty tu wyskakujesz? Nie rozumiem cie, ale to chyba nie pierwszy raz.
- On, miał miecz.
- To chyba tu normalne, nie? Zaraz, to mógł być ten cały Zanpaktou, nie? To co robimy? Proponuję to sprawdzić. Tsuji wypatruj tego patrolu. - powiedziała podchodząc pod drzwi starca.
Nie czekając na odpowiedź zapukała.

8Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Sob Maj 14, 2011 9:46 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max podszedł do Arisy i razem z nią czekał na odpowiedź ze strony starca.

9Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 9:22 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Pukaliście w drzwi, ale nie było odpowiedzi. To się robiło coraz dziwniejsze. Nie zdążyliście jednak czegoś z tym zrobić, bo usłyszeliście za sobą:
#1: Ej, wy tam!
Po chwili pojawiło się czterech Shinigami.
#2: Nie widzieliśmy was tu wcześniej. Nie wyglądacie też na mieszkańców Rukongai. Ty! //do Maxa// Nazwisko i oddział!

10Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 11:05 am

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Tsuji stał i nic sobie nie robił z przybycia komitetu powitalnego. Arisa stała obok Maxa.
- Wymyśl coś... - powiedziała cicho, tak aby tylko on usłyszał.
Zrobiła kilka kroków do przodu.
- Nie nauczyli cie kultury? Pierw sam powinieneś się przedstawić! Nazwisko i oddział!
Stała dumnie ale gotowa na szybki unik w razie ataku.

11Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 11:11 am

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max przybliżył się jeszcze kawałek do Arisy i powiedział cicho:
-Japa, mam pomysł.
Chłopak podszedł do przybyłych przed chwilą Shinigami.
-Jestem kapitanem 14 oddziału, Max Hatsutoku... pokażcie mi swoje BanKai !
Odwrócił głowę w stronę Arisy, jego mina wyglądała mniej więcej tak

12Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 12:57 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Gdy odwróciłeś głowę z powrotem w stronę Shinigamich, zauważyłeś, że wszyscy czterej trzymają swoje miecze przy twojej szyi.
#1: Litości. Ktoś na tyle głupi nie miałby szans ukończyć Akademii Shinō. Nawet jeśli trafiłbyś na idiotów z trzeciej bramy, którzy mogliby ci uwierzyć w ten "czternasty oddział", za cholerę byś nie był w stanie grać kapitana.
#2: Wkraczać bez zezwolenia na cudzy teren i jeszcze chcieć, żeby to strażnicy się identyfikowali, potem prosić ich o pokazanie Bankai. Zabawne.
#3: Może porucznik Daitetsu chciał sprowadzenia klaunów?
Wszyscy czterej zaczęli się śmiać.
#2: A teraz na serio. Coście za jedni, co robicie w Soul Society i skąd taki kretyn wziął moce Shinigami? Ostrzegam. Jeśli nie zaczniecie gadać, jest mnóstwo metod, by was do tego zmusić. Może na przykład damy was do 12. Oddziału, żebyście robili za obiekty dla ich chorych eksperymentów?

13Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 1:17 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa spojrzała na Maxa.
- Idiota... miałeś naprawdę genialny pomysł... nie ma co. Ja go nie znam, trafiłam tu przypadkiem. Już sobie pójdę. Tsuji, chodź. - Powiedziała po czym powoli ruszyła w stronę Rukongai.
Tsuji stał w miejscu. Arisa zrobiła kilka kroków po czym zatrzymała się i odwróciła.
- Rety, rety... Jestem Arisa Tomoyuki, to jest Tsuji a ten kretyn z mocami Shinigami to Max, ale już się przedstawił. Co robimy w Soul Society? To dobre pytanie, przybyliśmy skopać kilka tyłków. A tak serio to zwiedzamy. Jest w tym jakiś problem? Teraz możecie odłożyć zabawki bo komuś może stać się krzywda, i jestem pewna, że to nie będziemy my.
Rozejrzała się po wszystkich, zatrzymała wzrok na trzecim.
- A co do sprowadzania klaunów wydaje mi się, że ty powinieneś w zupełności wystarczyć.

14Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 1:22 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max za pomocą Shunpo uciekł na dach jednego z budynków.
-Nie lubicie żartów, BanKai pokazać nie chcecie... ahh no tak... nie potraficie jeszcze BanKai. Mam rację ? Dobra, teraz nas zostawcie i dajcie spokojnie pozwiedzać.

15Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 3:07 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
#1: Chyba kpisz. Przyjdź, Natsuran!
Ostrze jego miecza zmieniło się w kolec, wokół którego było kilka pierścieni, im bliżej końca, tym mniejsze. //Natsuran 夏嵐 - Letnia Burza//
#2: Gryź, Kamakiri!
Miecz przekształcił się w parę szponów niczym u modliszki, które umiejscowiły się na jego rękach, jakby zamocowane na rękawicach. //Kamakiri 蟐斬 - pierwsze kanji samo jest czytane "kamakiri" i oznacza modliszkę. Drugie to "kiru/kiri", czyli "ciąć". Tnąca Modliszka bądź Modlisze Cięcie, nieważne.//
#3: Miażdż, Saibikaru!
Miecz zmienił się w dość spory, świecący młot. //Saibikaru 砕光 - Miażdżące Światło//
Czwarty nie uwolnił swojego Shikai. Bez słowa uniósł palec w niebo i wystrzelił Byakurai.
#2: Po co żeś to robił? Mogliśmy zaalarmować całe Seireitei później. Uwalniaj swojego Suisabi i ich jedziemy. //Suisabi 水寂 - Cicha Woda//
Czwarty gdzieś zniknął używając Shunpo.
#3: A niech go szlag.
Trzeci pojawił się nad Arisą i miał z góry ją zaatakować uderzeniem swojego Saibikaru. Udało jej się jednak uniknąć ciosu.
Pierwszy skierował swoją broń w drugiego. Pierścienie zaczęły wirować i posłały w jego stronę wir powietrza, który go posłał na Tsujiego, najwyraźniej zgodnie z ich planem. Drugi zaczął atakować Tsujiego swoją Kamakiri.
Pierwszy skierował miecz w Maxa i wystrzelił kolejny szybki wir. Nie wyglądał na mocny, do czasu...
- Hadō 31, Shakkahō.
Drugą ręką wstrzelił Shakkahō w wir zapalając go i wyrzucając tędy samą kulę w Maxa z jeszcze większą prędkością.

Przeciwnicy widać nie rzucili się na nieznajomych bez strategii.

16Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 3:19 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Gdy Arisa uniknęła ataku stanęła dość blisko przeciwnika.
- Tōketsu. - powiedziała posyłając w jego stronę ogromną falę lodowo-ognistej energii.
- Czy koniecznie musimy to robić? Mówiłam, że komuś stanie się krzywda.
Tsuji starał unikać ciosów.
- Katto. - powiedziawszy to jego peleryna uniosła się a zza jego pleców "wypełzły" czerwone strumienie energii przypominające krew.
Latały na wszystkie strony tnąc otoczenie. W pewnym momencie wszystkie ruszyły na przeciwnika.
(Zobaczymy kto lepiej potrafi ciąć.)

17Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 3:28 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
-Uuu zabawa... Hadō #63 Raikōhō !
Max wystrzelił Raikōhō w lecące w jego stronę Shakkahō, następnie przeskoczył na inny budynek i wyciągnął znapaktou. Doskoczył do osoby, która go zaatakowała i wykonał cięcie w brzuch. Jeżeli atak zostanie zblokowany, Max jest gotowy na ewentualny unik, a następnie atakuje dalej.

18Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 6:39 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Z trudem, ale pierwszemu udało się odpowiednio manewrując wirem skierować Raikōhō w górę. Dało ci to wystarczająco czasu na zmniejszenie dystansu. Jedynym, co przeciwnik mógł zrobić, by zablokować atak, było postawienie swojej broni na drodze. Twój miecz się zatrzymał między tymi pierścieniami, które zaczęły wirować w przeciwne strony, wyrzucając ci broń z ręki. Jest kilka metrów za twoim przeciwnikiem. Ten atakuje cię po prostu pięścią, ale to ci się udaje ominąć bez problemu. Pierścienie zsunęły się do samej gardy, zostawiając odsłonięty centralny "kolec", coś na kształt szpady. Wykonuje dźgnięcia, które na chwilę obecną udaje ci się ominąć. Jak na razie zajmuje cię, żebyś nie wziął z powrotem swojej broni.

Trzeci umieścił swój młot na drodze fali, rozpraszając ją do światła.
#3: Weszliście na nie swój teren, czego się spodziewaliście?

Drugi jest dość szybki, odbija swoimi ostrzami część strumieni, część go jednak sięga, zadając rany.
#2: No, to już jest wyzwanie! Jednak opłacało się dołączyć do straży.

19Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 6:53 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa nic sobie nie zrobiła z tego, że przeciwnik rozproszył jej atak.
- Miłego przywitania, ciastek i mleka. - odpowiedziała na pytanie boga śmierci.
- Czy ten młot nie jest za ciężki? - powiedziała teleportując się za niego.
- Hōkai. - Ciążenie wokół niej znacznie wzrosło robiąc spore wgniecenie w ziemi.
Dziewczyna ustawiła się tak jak do kamehamy. W jej rekach zaczęła gromadzić się energia. Gdy była to już spora kulka wystrzeliła ją przeciwnikowi w plecy. Kula zmieniła się w falę identyczną do Kamehamy z tym wyjątkiem, że ta była lodowa.
- Ketsueki furosuto.
Tsuji natomiast kontynuował atakowanie. Wiedział, że to dłużej nie zadziała. Dodał więc do ataku tnące, fioletowe plastry. Wyglądało to dość chaotycznie jednak po dłuższym przyjrzeniu się można dostrzec było pewien cykl.
Obrzeża Seireitei 85766743247929367512
Atakował tak przez dłuższy czas. Zauważył jednak, że Max stracił miecz. Wysłał jeden z czerwonych strumieni w stronę przeciwnika Maxa.

20Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Nie Maj 15, 2011 7:05 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max unikał ataków przeciwnika, w końcu uznał, że musi odzyskać miecz. Za pomocą Shunpo zaczął latać dookoła przeciwnika, przy jednym z kółek chwycił swoje zanpaktou i zatrzymał się kilka metrów od przeciwnika.
-BanKai !
Otoczyło go niebieskie reiatsu, kiedy aura opadła Max ruszył na przeciwnika z ogromną prędkością, lecz zamiast zaatakować zaczął znowu krążyć dookoła niego tylko tym razem dużo szybciej.
Obrzeża Seireitei Avatar
Co chwilę podlatywał do przeciwnika i atakował.

21Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Pią Maj 20, 2011 2:27 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Trzeci wojownik odczuł większe przyciąganie, a jego broń spadła z hukiem na podłoże.
#3: Szlag... Bakudō 39, Enkosen!
Utworzył okrągłą tarczę Reiatsu, by zablokować atak, ale tarcza pękła, raniąc go nieco. Upadł koło swojej broni. Podniósł się z trudem, ale znów złapał za rękojeść.
#3: Saibikaru, Asasei.
Młot "pękł", odrzucając zewnętrzne elementy, zostawiając coś na kształt maczugi typu morgenstern. Ta była już wystarczająco lekka, by mógł ją unieść i nią walczyć.

Drugi miał dużo gorzej, coraz trudniej mu było odbijać ataki Tsujiego.
#2: Bakudō 21, Sekienton!
Pojawiła się chmura czerwonego dymu, w której Tsuji nie mógł wypatrzyć przeciwnika. Ten użył Shunpo i pojawił się za Tsujim, atakując go. Tsuji zablokował atak.

Pierwszy radził sobie lepiej, choć wielu ataków Max unikał. Gdy Max użył Shunpo, wrócił do atakowania wirami powietrza, a gdy to nie skutkowało, powietrznymi "ostrzami". Max jednak zdążył wziąć Zanpakutō.
#1: Powiedziałeś... Bankai?
Zauważył przyrost prędkości i zmienił strategię - otoczył siebie samego wirem w celu obrony.

Gdy pierwszy dostawał kolejny cios w swoją wiatrową tarczę, drugi już wykonywał zamach maczugą na Arisę, a trzeci i Tsuji szykowali się do kolejnego ruchu po bloku, pojawił się nagle czwarty. Zanim go jednak zauważyliście...

#4: Hałasuj, Suisabi.
Miecz się rozpadł i odtworzył w postaci srebrnej rękawicy, niczym od zbroi. Skierował dłoń z tą rękawicą w stronę całej waszej szóstki i machnął nią. Przestaliście słyszeć jakiekolwiek dźwięki. Powietrze się zatrzymało, przestało nieść fale dźwiękowe. Gdy zacisnął pięść, powietrze zaczęło drgać znacznie szybciej, tworząc wrażenie ciepła (wyższa energia kinetyczna cząstek = większa temperatura), a przede wszystkim - potężnego hałasu. Wszyscy musieliście zakryć uszy, by się choć odrobinę przed nim uchronić, ale nie było sposobu. Nie mogliście również się porozumieć między sobą, co dodatkowo potęgowało efekt.
Po chwili dźwięk ucichł, a obok czwartego pojawiło się czterech kolejnych Shinigami, z czego trzech miało na sobie białe haori - byli to kapitanowie. Jednym z nich był Shiganori Atsuko. Czwartą osobą była kobieta-Shinigami z opaską na ramieniu.
Kapitan 9: Dobra robota, Sando.
Czwarty (Sando Senboku) skinął głową.
Kapitan 8: Kenzō, Ura, Gaishun, co się tak opieprzacie? //Podani w kolejności: pierwszy, drugi, trzeci//
Gaishun: Przepraszamy, kapitanie. Już mieliśmy ich w garści.
Kapitan 9: Potrzebowałeś aż Asasei, żeby kontynuować walkę z Ryoka. Prawie ci uwierzyłem.
Shiganori: Wyluzuj. Wiem, czemu są tacy dobrzy. Są z mojego świata. Ten w stroju Shinigami to jakiś znajomy mojego młodszego brata.
Kapitan 8: Kumple Yoha? A to ci nowina. Nie wyklucza to jednak faktu, że weszli na teren Soul Society. Jako że jeden z nich ma moce Shinigami, trzeba odrobinę zmienić sposób postępowania. Kenzō, Ura, Gaishun, Sando, anulujcie swoje Shikai. Waszą trójkę zapraszam do budynku mojego oddziału, chciałbym z wami zamienić słowo. Shiganori, idziesz z nami?
Shiganori: Nie. Później sobie pogadam z braciszkiem o sprowadzaniu kumpli do Soul Society.
Shiganori zniknął.
Kapitan 9: To ja skoczę do Szefa. Wy czterej, odmaszerować.
Kapitan również zniknął, a czterech strażników użyło Shunpo i poszło do innej części Seireitei, uprzednio anulując swoje Shikai.
Kapitan 8. oddziału i jego poruczniczka //to nie Shunsui Kyōraku, ale nastawienie ma podobne// ruszyli spokojnie w stronę baraków 8. oddziału. Liczą na to, że pójdziecie z nimi, szczególnie że sytuacja na razie nie wymaga walki. Jak to kapitan, jest on jednak gotowy was skosić bez ostrzeżenia, jeśli zaczniecie sprawiać problemy.

//Po potwierdzeniu tutaj ewentualnego wyruszenia (zawsze możecie odmówić), zapraszam do tematu Seireitei - temat ogólny, który pierwsze z was założy. Tędy przejdziecie wraz z kapitanem do celu, może po drodze go o coś zapytacie.//

22Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Pią Maj 20, 2011 2:42 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Gdy jeden s Shinigami użył swojej techniki wytwarzającej hałas Tsuji i Arisa zakryli swoje uszy. Dziewczyna padła nawet na kolana. Po całym zamieszaniu wstała, otrzepała się i podeszła do Tsujiego. Gdy usłyszała wypowiedź kapitana 8 oddziału dotarło do niej, że Shiganori mówiąc brat miał na myśli Yoha.
(Że też nie pomyślałam, aby powiedzieć im, że go znamy.)
- Dziękujemy. - odpowiedziała na zaproszenie.
Chwyciła Tsujiego za rękę i razem ruszyli za kapitanem. Mężczyzna po kilku krokach zabrał rękę, szedł cały czas tym samym tempem.

23Obrzeża Seireitei Empty Re: Obrzeża Seireitei Pią Maj 20, 2011 5:25 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max anulował swoje BanKai.
-YaaY ! Kapitan !
Ruszył za kapitanem.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.