Po kilku godzinach Yoh wstał z bólem głowy. Dziwnie szybko wytrzeźwiał, ale zawdzięczał to swoim innym "ja".
Silvia, Gemmei i Ayano również skończyły jeść i jedynie siedziały opierając się. Chłopak się uśmiechnął i złapał każdą z dziewczyn, z czego Silvii i Ayano nie musiał bo to one dotknęły jego.
- Smoku, impreza była gód! Ale muszę teraz trochę potrenować, a dziewczyny wypocząć. - powiedział do Smoka, jak również do innych. Jego mina nagle spoważniała, przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.
Jak na złość, dziewczyn miał teraz zdecydowanie za dużo. Haniko, którą Silvia zaprosiła bez żadnej rozmowy z chłopakiem do domu, Gemmei i Ayano które mieszkały wraz z nim no i Silvia, jego dziewczyna. Może inni by się uśmiechali z tego powodu, ale on raczej ronił łzy.
Silvia, Gemmei i Ayano również skończyły jeść i jedynie siedziały opierając się. Chłopak się uśmiechnął i złapał każdą z dziewczyn, z czego Silvii i Ayano nie musiał bo to one dotknęły jego.
- Smoku, impreza była gód! Ale muszę teraz trochę potrenować, a dziewczyny wypocząć. - powiedział do Smoka, jak również do innych. Jego mina nagle spoważniała, przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.
Jak na złość, dziewczyn miał teraz zdecydowanie za dużo. Haniko, którą Silvia zaprosiła bez żadnej rozmowy z chłopakiem do domu, Gemmei i Ayano które mieszkały wraz z nim no i Silvia, jego dziewczyna. Może inni by się uśmiechali z tego powodu, ale on raczej ronił łzy.