Ketsu pojawił się w domu.
Ahoy!
Ayami cholernie się przestraszyła bo akurat oglądała telewizor, a przez długi czas nikt jej nie odwiedzał.
Cholera KETSU!
Kobieta szybko podbiegła pod i tak cholernie zmęczonego chłopca i kopnęła go z całej siły w głowę, a ten upadł.
Aaaaaaałaaaaaaaa! ZA CO!?
Ty wiesz za co!
Dziewczyna założyła ręce i odwróciła się strzelając focha.
Al-alee..przecież, ja...!
W tej chwili dziewczyna odwróciła się w jego stronę ze straszną, złą miną, chłopak cholernie się przestraszył.W tym samym momencie dziewczyna uśmiechnęła się i rzuciła się Butaracie na szyję, a ten ją przytulił.
Nigdy więcej mi tak nie rób!
Wiesz, że to nie możliwe
Dziewczyna wiedziała o tym dobrze, dlatego szybko zmieniła temat.
Pewnie jesteś strasznie głodny..Idź się umyć a ja szybko coś zrobię.
Ketsu uśmiechnął się i poszedł do łazienki umyć się.Po jakiejś godzinnej kąpieli z bąbelkami, Ketsu wyszedł z wanny i założył bieliznę oraz szlafrok.Poszedł do kuchni.Tam czekała na niego już Ayami ze stołem pełnym potraw.
[J-jak ona to zrobiła w godzinę!?!?]
Smacznego! - powiedziała kobieta i uśmiechnęła się.
Po posiłku oboje udali się do łóżka spać.

Gdy Ketsu wstał Ayami już nie było.Poszedł do jadalni i zobaczył już przygotowane śniadanie.Kobieta już przy nim siedziała.
Dzień dobry! Siadaj, zjedzmy !
Czemu jesteś taka podniecona?
Dziewczyna zarumieniła się.Ketsu usiadł do stołu i zaczęli jeść.Po posiłku chłopiec poszedł umyć zęby a kobieta umyła talerze po jedzeniu.Po wszystkim chłopiec się ubrał i krzyknął.
Zaraz wrócę!
Po czym teleportował się do fryzjera.

Ketsu pojawił się w domu, gdy Ayami oglądała jakiś film.
Wróciłem!
Podszedł pod fotel i na nim usiadł.Zaczął oglądać razem z kobietą film.

Umysł Ketsa:
-Ketsu, nadszedł czas abyś opanował ostatnią formę..
-Yeaaaaaaaaaaaah!
Rzeczywistość:
Ayami..muszę trenować, wrócę potem..
-Kurwa mać!
Ketsu znikł.
-Wracaj tu!!

Ketsu pojawił się w domu.
Yo!
I od razu poszedł spać.

Ketsu teleportował się do fryzjera.

Ketsu pojawił się w domu, ale zaraz znikł.
Za niedługo sie widzimy;]

Ketsu pojawił się w domu, Ayami spała, więc nie zamierzał jej budzić.Położył się obok niej i od razu zasnął, nie przejmując się za bardzo dzisiaj zaistniałą sytuacją.Wcześniej jednak wyłączył formę Super Saiyan 3 i Strenght +.

Chłopiec obudził się.Ayami nie było już w łóżku.
[Ahh..jak zwykle czeka w jadalni ze śniadankiem dla mnie..]
Ketsu z uśmiechem na twarzy, już miał wchodzić do jadalni dostał potężne uderzenie gorącą patelnią w twarz, upadł na ziemie.
Aaał! Za co!?Za co!? - krzyczał chłopiec ze łzami w oczach.
Dziewczyna podbiegła i kopnęła leżącego Ketsa.
Nigdy więcej cię stąd nie wypuszczę!
Ehh.. - w tej chwili chłopiec wstał.
Szczerze mówiąc, przyszedłem tutaj tylko się pożegnać.. - w tej chwili przytulił Ayami.
Znowu coś się dzieje, a ta walka do łatwych należeć nie będzie..mimo to, wrócę niebawem.Trzymaj się! - powiedział po czym pocałował Ayami i znikł.
Kurwa! Ketsu ty chuju! - krzyczała Ayami

Ale nudy w tej telewizji.. - powiedział do siebie Ketsu i napił się coli.
[Przydałby nam się trening..mam ciekawy pomysł na pewną technikę..Dzisiaj spytam Ayami.]
Ketsu! - zawołała Ayami.
Idę, już idę.. - powiedział i wstał, wzdychając.
Gdy chłopiec wszedł do kuchni, ujrzał na stole przygotowany obiad.
Bierz, częstuj się. - powiedziała Ayami i sama także usiadła do stołu.
Razem zaczęli jeść, a gdy skończyli, Ketsu w końcu spytał:
Hej, Ayami..Nie miałabyś ochoty na trening? Mam pomysł na ciekawą technikę.. - spytał niepewnie.
Ketsu..Chciałabym ten dzień, spędzić miło.Może się gdzieś wybierzemy? Jutro też jest dzień..
[Cholera! Nie ma czasu kobieto! Dzisiaj!]
Pewnie, że tak.Też mam ochotę się gdzieś wybrać. - rzekł.
Ayami wstała z uśmiechem na twarzy, podeszła do chłopca i zadała silne uderzenie w twarz, a ten spadł z krzesła.
Wszystko słyszałam! Jeżeli nie chcesz, możemy się nigdzie nie wybierać!
Nie chcę!
To gdzie idziemy? - spytała kobieta, zadowolona ze swojego wyczynu.
Restauracja? - zapytał niepewnie.
Pewnie, zarezerwuję stolik.Masz chociaż garnitur?!
Emm..
Marsz do sklepu!Tak się nie pokażemy!Masz czas do 15, o 16 będziemy mieć stolik. - powiedziała ostro.
No dobra, już idę.. - powiedział pod nosem chłopiec i wyszedł.

Hej, Ayami! Już jes.. - zaczął mówić Ketsu, kiedy przerwała mu dziewczyna.
Spóźnimy się! Przebieraj się szybko! - powiedziała głośno.
Nagle Ketsu zauważył, że zapomniał z parku garnituru.Zrobił się czerwony.
Teen..no, wiesz, tego..yy..zapomniałem z parku garnituru.. - powiedział z bojaźnią Ketsu.
Dziewczyna opuściła głowę.
TY IDIOTO!!JAK MOGŁEŚ ZAPOMNIEĆ O TAK WAŻNEJ RZECZY!? KETSU, TY CHUJU!
Ketsu speszony, złapał kobietę który była przyszykowana na randkę, i znikł.

Ketsu z Ayami pojawili się w domu.
Masz 5min - powiedział chłopiec.
Ayami szybko pobiegła do sypialni, żeby się przebrać.
Chłopiec usiadł na ziemi po turecku i czekał aż przyjdzie.Po kilku minutach Ayami była gotowa - zniknęli.

Ketsu i Ayami weszli do domu.Chłopiec poszedł do lodówki po coś do picia, a następnie położył się na kanapie i zaczął oglądać jakiś program.Dziewczyna natomiast poszła do kuchni i zaczęła przygotowywać coś do jedzenia.

Viego podszedł do drzwi i zapukał.
- Ketsu, Ayami, jesteście w domu?

Ketsu stoczył się z kanapy i poszedł otworzyć.

O, Viego.Siemka! - powiedział

- Robimy biwak. Idziecie, prawda? Jeśli tak, weźcie, co uważacie za potrzebne. Zbiórka między domami Yoha i Maxa.
Poleciał na Sweet Street.

Emm.t..ak..poszedł.Dobra..Skoro to biwak, chyba za dużo potrzebne nie będzie.. - powiedział pod nosem i udał się do kuchni gdzie czekała Ayami.
Hej, jedziemy na biwak! Zbieraj się. - rzekł chłopiec.
Hura! W końcu będziemy mieć trochę wolnego czasu! - zawołała zadowolona Ayami.
[Mamy go aż za dużo ._.] - pomyślał.
Kobieta dziwnie się na niego popatrzyła.
Idę nas spakować!
Dobra..jak będziesz gotowa, to zejdź..pamiętaj, że to tylko biwak..nie potrzeba nam wszystkiego. - powiedział a dziewczyna pobiegła na pakować.

Po kilku minutach Ayami zawołała Ketsa.
Keeetsuu! Pomóż mi!
Cholera..mam złe przeczucia.. - powiedział chłopiec i pobiegł do Ayami.
Gdy tylko zobaczył, co na niego czeka upadł na ziemię z taką miną.
Co to ma być?! To tylko biwak! Po co Ci tyle rzeczy?! Do cholery.. - tutaj chłopiec przerwał, bo zwątpił, że to może się udać.
Ehh.. - westchnął.
Podszedł pod ogromny plecak, w którym znajdowało się chyba wszystko.Wziął go na plecy i razem z Ayami poszli do miejsca wskazanego przez Viega.

Ketsu i Ayami weszli do domu.
No, to co robi.. - zaczęła Ayami, gdy przerwał jej chłopiec.
Idę spać. - powiedział znudzony.
Udał się do sypialni.Po chwili namysłu, Ayami zrobiła to samo.

Ketsu obudził się pierwszy.Wyczuł energię Maximusa.
[Hmm..może w końcu czas na rewanż?] - pomyślał.
W tej chwili obudziła się Ayami.
Hej, Ayami, spadam na trening.Narka! - rzekł i zniknął.
]i]Ehh..[/i] - westchnęła i poszła spać dalej.