Średniej wielkości, aczkolwiek firmowy sklep odzieżowy. Wnętrze jest zadbane, lecz puste - mieszkańców Setirps zazwyczaj nie stać na drogie ubrania... Jest tu oczywiście mnówstwo wieszaków, i półek z butami...
~~~~~~

Chodząc po mieście Woogy szukał jakiegoś sklepu odzieżowego. W końcu znalazł budynek z szyldem "Addidas".
(Cóż, drogo ale chociaż...)
Wszedł do środka i od razu zaczął szukać jakiejś dobrej koszulki. Dobrze by było, gdyby znalazł również jakąś fajną bluzę...
Po pewnym czasie wertowania wieszaków znalazł jasną koszulkę z czerwonymi elementami...
- Ta może być. Powinna pasować... - powiedział biorąc ją w ręce i oglądając.
- Dobra, jeszcze przydałby się plecak. - dodał i poszedł w stronę półek z torbami, plecakami, etc. Wziął do ręki czarny i poszedł w kierunku lady...
- Dzień dobry... Ile to będzie kosztować? Od razu powiem, że nie mam zbyt dużo pieniędzy - moze mógłbym wykonać jakąś robotę? - powiedział do ekspedientki kładąc wybrane rzeczy na ladzie...

- Niech pan je weźmie za darmo i szybko stąd idzie, proszę. - powiedziała kasjerka, nie naliczając Ci nic za ubrania. Prawdopodobnie nie chciała by przełożony się o tym dowiedział, więc zwyczajnie Cię wyganiała ze sklepu.

- Cóż. Dzię... Dziękuję! - powiedział zarazem zdziwiony i zadowolony. W końcu nie często się to zdarza...
- Jeszcze raz dziękuję! - krzyknął, opuszczając już sklep...
Na zewnątrz szybko zdjął starą koszulkę i bluzę, włożył je do plecaka i włożył nową...
- Idealnie... Teraz na równiny! - powiedział wzlatując.