Kazuo z trudem powstrzymał się od śmiechu, gdy młoda Hatsutoku chlusnęła Kaylin. Jednak podczas wyrzutów dziewczynki nie było mu już do śmiechu, czuł się trochę zdezorientowany i zdziwiony jej zachowaniem... Może to był jeden z 'tych dni', Hanako chyba już była w odpowiednim wieku... W każdym razie Takeda nie postrzegał tej sytuacji w ten sposób jak brunetka. Gdy ta poszła w kierunku portalu, białowłosy ruszył za nią. Przeszedł również przez portal, zbliżył się do niej i położył jej dłoń na ramieniu.
-Chyba za bardzo bierzesz to do siebie. Lepiej być ostrożnym, nie wiadomo co może się tutaj znajdować. Kaylin może również trochę przesadza, mimo wszystko wydaje się być opiekuńczą osobą. - uśmiechnął się trochę głupkowato i zaczął drapać się z tyłu głowy, na jego twarzy pojawił się lekki rumieniec. - Wiesz, nie tylko ona nie chce, żeby coś ci się stało. - przyjął swobodną pozę, przez chwilę milczał. - A teraz musisz się zebrać w sobie, nie możemy okazywać słabości.
Gdy Cemineya skończyła już swoją zabawę z podmuchami gorąca, chłopak powrócił do budynku. Jak się okazało w domu faktycznie nikogo nie było.
-Powinniśmy wrócić, czy jeszcze się tutaj rozejrzeć? Jeśli to tylko jakieś randomowe miejsce wybrane przez Daishi jedynie po to, by oszukać dom dziecka pewnie nic tu już nie znajdziemy.
Ostatnio zmieniony przez Aki dnia Pon Sie 12, 2013 10:37 pm, w całości zmieniany 1 raz