Soundtrack
Pojawienie się sukkuba nie było dla Morioki czymś nowym – podczas treningu z Gemmei miała okazję spotkać wiele podobnych istot, które musiała unicestwić w celu próby przejęcia duszy. Tym razem było jednak inaczej. Po słowach unoszącej się w powietrzu kobiety, Ayano się uśmiechnęła, a następnie odwróciła. W jej oczach można było dostrzec żądzę krwi, mordu – chęć siania destrukcji, zadawania cierpienia wszystkiemu, co żywe.
- Wystarczy, że moja dusza jest martwa, czyż nie?...
Z ciała kobiety nagle zaczęła ulatniać się czarna energia – nastąpiło to samo co miało miejsce na wyspie Hakane, tuż po pojawieniu się „The Fate”. Tym razem jednak uwolniona moc była większa, a świadczyło o tym chociażby powstałe w podłożu wgniecenie, które po chwili zostało poprzedzone znacznie większym. Twarz kobiety wyrażała zadowolenie z obecnej sytuacji.
- Chciałabym dostać się na pierwszy poziom piekła. Tutaj niestety nie znajdę tego, co jest mi teraz potrzebne. Jesteś w stanie mi pomóc czy chcesz posłużyć za pożywienie... kochana?

Gwałtowne zwiększenie poziomu mocy przez Moriokę zrobiło wrażenie na Sukkubie. Ayano była od niej dużo silniejsza i obie zdawały sobie z tego sprawę. Wydawało się jednak, że demonica przybyła tu w konkretnym celu i nie była to walka. Gdy silny podmuch powietrza wywołany wyzwoleniem sporych pokładów energii, ustał, Sukkubus znów zwrócił się do nowoprzybyłej.
- Nie denerwuj się, kochana. Nie jestem tu po to, aby stawać Ci na drodze. Mam jednak dla Ciebie propozycję...
W tym momencie demonica ruszyła się z miejsca i podleciała bliżej Ayano, wykonując przy tym figurę akrobatyczną, która ukazało jej kuszące ciało w całej swojej okazałości. Pomimo niepewnej sytuacji, w jakiej się znajdowała, z jej oczu można było wyczytać pewność siebie. Znajdował się teraz bardzo blisko Morioki, może kilkanaście centymetrów dzieliło je od siebie.
- Jesteś piękna... Piękna i niebezpieczna... Wiesz o tym. Mogłabyś jeszcze lepiej wykorzystać swoje atuty, przyłączając się do nas. Byłabyś wspaniałym sukkubem... Wiesz, nawet sobie nie wyobrażasz jaki wpływ mamy na Piekło, a nawet na ludzi. Aby osiągnąć to, czego pragniemy, wykorzystujemy pragnienia innych... Nie miałabyś problemów z dostaniem się na pierwszy poziom, a być może nawet na niższe... Co Ty na to?
Sukkub się uśmiechnął w uwodzicielski sposób. Trzeba było przyznać, że zna się na swojej "robocie".

Kobieta wysłuchała sukkuba – demonica doskonale znała się na swojej robocie. Niestety, większość uwodzicielskich trików mogła zastosować przeciwko mężczyznom, a nie przedstawicielkom płci pięknej, takim jak Ayano. Szatynce na rękę był fakt, że istota podleciała do niej tak blisko – gdy skończyła mówić, Morioka wymierzyła jej uderzenie w mostek, uprzednio formując na dłoni czarną materię, która przybrała wygląd ostro zakończonej rękawicy. Miała zamiar przebić na wylot ciało sukkuba. Jeżeli akcja się powiodła, zaś demonica po upadku jeszcze żyje i słyszy, co się do niej mówi… Ayano szeroko się uśmiecha, unosząc triumfalnie głowę.
- Oczywiście, że wykorzystam swoje atuty do różnego rodzaju walk. Jestem przecież młodą, piękną kobietą, która tylko czyha na błąd lub nieuwagę przeciwnika.
W pewnym momencie, Morioka po prostu miażdży głowę umierającej już istoty za pomocą stopy, szyderczo się przy tym uśmiechając. Ową czynność wykonuje kilka razy – nie tylko by być pewnym śmierci mieszkanki piekła, ale także by mieć zabawę - tryskająca na nią krew jeszcze bardziej zachęca ją do podobnych kroków.
- Wybacz, ale mam konkretny cel, dlatego gram solo. Poza tym, nie sprawdzam się, pracując w grupie. Swoją drogą, tak żałośnie słabe śmiecie jak Ty, powinny zostać zutylizowane tak szybko, jak to tylko możliwe. Bądź mi wdzięczna, suko. Staniesz się częścią znacznie potężniejszej istoty!
Zanim kobieta odejdzie w dalszą tułaczkę po Piekle, absorbuje ciało demonicy za pomocą techniki wykorzystującej moc Azaza, która została do tego przeznaczona. Tylko w ten sposób może stać się potężniejsza – znacznie potężniejsza.

Jeżeli natomiast sukkub unika ataku wymierzonego z zaskoczenia, bądź pomiędzy nią, a Ayano natychmiast wywiązuje się walka, Morioka od razu znacząco zwiększa poziom swojej mocy – chodzi jej głównie o wyprowadzenie swojej przeciwniczki z równowagi, co wykorzysta do użycia techniki „Fun, fun, fun!” polegającej na wykonywaniu serii niezwykle potężnych uderzeń w twarz, zakończonej wymierzeniem kopnięcia z kolanka w podbródek.

//Później dopiszę techniki wykorzystujące moc Azaza – na razie, więc nie korzystam z żadnej z nich.//

Przebicie dużo słabszego Sukkuba, który znajdował się w odległości kilunastu centymetrów nie było żadnych problemem dla Ayano. Czarna materia przeszła na wylot powabnego ciała demonicy.
- Ty... suko.
Po tym jak padła na ziemię, Morioka zaczęła szaleńczo deptać jej głowę. Fakt, że Sukkub wydał ostatnie tchnienie już z pierwszym ciosem nie wydawał się być problemem dla oszalałej użytkowniczki mocy Nightmare Lorda. Chwilę później postanowiła absorbować przed chwilą pokonaną "przeciwniczkę". Zakończyło się to sukcesem, jednak wzrost poziomu mocy był naprawdę niewielki. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę stosunkowo niedużą siłę Sukkuba i fakt, że Ayano nie absorbuje całości energii.

Demonica została zlikwidowana. Jednak co teraz?

Soundtrack
Podniecenie wywołane zadawaniem ogromnego cierpienia innym istotom, to coś pięknego – sprawę z tego doskonale zdawała sobie Ayano, która absorbując ciało martwej demonicy, odczuwała niesamowitą przyjemność. Nie ukrywała zawiedzenia spowodowanego pojawieniem się tak słabej istoty na jej drodze – miała szczerą nadzieję, że akurat tutaj, w Piekle, znajdzie kogoś potężniejszego. Najwyraźniej będzie musiała odwiedzić niższe poziomy – niestety, także w tym przypadku pojawia się pewien problem. W jaki sposób dostać się niżej?
Póki co, Morioka dalej wędruje bez konkretnego celu po terenach Piekła.

Pomimo, że Morioka maszerowała przez jakiś czas po Piekle - nikt się nie pojawiał. Wydawało się to odrobinę dziwne, najwidoczniej jednak Piekło jest na tyle ogromne, że to możliwe. Ale przecież Morioka nie ukrywała nawet swojego poziomu mocy - wręcz przeciwnie, był podwyższony. Wystraszyła tutejszych? Mało prawdopodobne, przecież to Piekło. Czyżby nikt nie przejął się jej pojawieniem tutaj?

Ayano zaczęła nerwowo oglądać się wokół siebie – po chwili prychnęła.
- Skoro żadna z istot zamieszkujących to miejsce nie zamierza mnie znaleźć…
W pewnym momencie, kobieta wyzwoliła znacznie większe zasoby swojej mocy – nastąpiła ogromnych rozmiarów eksplozja energii, która po chwili przybrała kształt krucyfiksu. Owy twór dość szybko rozpłynął się w powietrzu, ukazując Moriokę w postaci „Nightmare Mode” – stała spokojnie w środku wgniecenia o dosć pokaźnej średnicy.

Istota wydawała się jakby nieobecna – wpatrzona w ziemię, nie wykonywała żadnych konkretnych ruchów. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że na obecnym poziomie nie pokona jeszcze wielu mieszkańców Piekła, lecz znacznie szybciej się wzmocni na unicestwianiu oraz absorpcji tych słabszych. W pewnym momencie, wykonując zamach skrzydłami, Ayano spojrzała w górę, otwierając usta z których przy wydechu, wydobywał się ciemny dym.
- …to ja znajdę wszystkich, których uważam za wartych mojej uwagi.
Bez chwili zawahania, ciemna istota odbiła się od piasków pustyni tworzącej „parter” tego miejsca, wzbijając się wysoko w powietrze i zatrzymując około 15 metrów nad ziemią. Utworzywszy w dłoni średniej wielkości kulę energii o ciemnoczerwonej barwie, wykonała rzut w dół. Byt wewnętrzny zamieszkujący jej podświadomość z pewnością był w stanie dostarczyć kilku ciekawych informacji na temat miejsca w którym znacznie bardziej przybiera na sile.
(Ale podła suka z Ciebie wyrosła, Ayano! Można powiedzieć, że jestem dumna!)
(Uznam to za komplement, ździro.)

//Ciekawa dyskusja pomiędzy gospodarzem, a bytem wewnętrznym. W tym przypadku, proszę państwa, mamy przykład świetnie współpracujących ze sobą psycholek, którym w głowach jedynie cierpienie oraz zniszczenie xd//

Gdy tylko kula zetknęła się z podłożem, nastąpiła ogromnych rozmiarów eksplozja w postaci ciemnoczerwonego słupa energii. Kiedy dym opadł, sprawczyni całego zamieszania mogła być pewna tego, że przebiła się przez „parter” tworzący Piekło – dziura o naprawdę pokaźnej średnicy mówiła sama za siebie. Dopiero, gdy kobieta zaczęła powoli zlatywać do dołu, dostrzegła po bokach ciemne wyładowania elektryczne, które pojawiały się w nieregularnych odstępach czasu – Ayano nie wiedziała, czym jest to spowodowane, zaś jej byt wewnętrzny milczał w tej kwestii.

Morioka znalazła się na pierwszym poziomie piekła, lecz… nie dostrzegła nikogo. Nawet po swoim jakże głośnym oraz efektownym wejściu.
// http://www.anrevosprites.net/t3533p45-pierwszy-poziom-piekla //