Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 8]

151Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 6:55 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
- Skąd tyle wiesz? Jesteś z przyszłości czy z identycznego wymiaru jak nasz?

152Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 6:56 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
- Nie powiedziałem, że ja skopie Ci dupę..Jestem po prostu na to za słaby..Ale są tutaj silniejsi, niż ja, czy tamten koleś - tutaj wskazał palcem Keijiego - skończyły Ci się argumenty, to chciałeś mnie zdenerwować, co? Nie interesuję mnie zbytnio, skąd znasz moje formy, ale przeszkodziłeś mi w wykonywaniu zadania.. - dokończył.

153Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:06 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- Nieistotne skąd o Was wiem.. Nie pochodzę ani z alternatywnej wersji Waszego świata, ani z przyszłości. - kiedy Ketsu zaczął grozić przybyszowi, przed nim pojawił się Sakijuro Kajitani. Ketsu go pamiętał jako członka Tasseraktu, który odszedł z tej grupy i stał się przyjacielem.
- Co to za dupek? - zapytał jak zwykle wyglądając na luzaka.
- Ciekawe ile się Was tu jeszcze pojawi... - zamknął portal i stanął spokojnie z uśmiechem na twarzy.
- Dam Wam nauczkę i wrócę do swoich obowiązków, zgoda? - zapytał spokojnie. W pewnym momencie zatkało również Keijiego, kiedy usłyszał znajomy głos dochodzący zza siebie.
- Zniszczyć uniwersum, hę? Mam żonę w ciąży, nie będzie mi to na rękę. - Shigeru spokojnie stanął przy Keijim, uśmiechając się do przeciwnika.
Nieco wyżej nad Sakijuro pojawiła się również Haniko, kobieta anioł.
- Każdy potrafi tylko gadać, ale wątpię byś miał szanse z Nami wszystkimi. Zwłaszcza że leci tu dosyć duża grupa osób. - rzeczywiście, czuliście jak ludzie nagle z innych kontynentów zaczęli tu lecieć.

154Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:13 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
- Oh, no proszę..Miło.Pamiętam Cię, a to jest zaszczyt..No dobra, przesadzam..Zleci się nas tutaj dość dużo, więc może żeby się nie nudzić, zagrajmy w kamień-papier-nożyce? - spytał.
- Ale nie mam jakoś ochoty, żeby ktoś mnie dzisiaj zlał.. - powiedział niechętnie.

155Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:15 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
- Rety. Shigeru, mi nic tu nie jest na rękę... - skomentował krótko.
Cały czas przyglądał się Shigeru, nie mógł uwierzyć, że zaprzestał treningu i zostawił Sandrę samą aby pomóc w walce.
- Zaraz... żone!? No cóż, gratuluję.
Przeniósł wzrok na przybysza.
- Czemu akurat nasz świat? - zapytał spokojnie.

//NPC walisz mi cały plan :< //

156Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:27 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- Papier, kamień, nożyce? Żałosne. Zaatakujcie mnie wszyscy... - nagle rozłożył ręce i zwiększył swoją moc naprawdę pokaźnie - nie była to jednak taka zmiana mocy byście ją po prostu lekko odczuli. Kiedy zwiększył bowiem swoją moc, Haniko upadła na ziemię, wraz z Sakijuro i Ketsem - cała trójka nie była w stanie złapać oddechu.
Shigeru i Keiji ledwo stali na nogach, ale w pewnym momencie upadli na kolana - pozostawali jednak przytomni.
- ...jeżeli dacie radę. - dokończył swoją wypowiedź.

- Co za... bydle... - powiedział spokojnie Shigeru, choć w jego stanie nie powinno to tak brzmieć.

//Bywa.//

157Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:29 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu znikł.

158Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:35 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak pojawił się na nizinach. Zaczął się rozglądać, zobaczył że przybyło tu wielu starych znajomych. Bardzo go to ucieszyło, jednak jego radość minęła gdy spojrzał na postać będącą w centrum uwagi większości zebranych. Jego moc była naprawdę imponująca.
Witaj przybyszu.-powiedział bardzo spokojnie. Nie rwał się już tak do walki jak kiedyś, wolał rozważać swoje poczynania.
Zdziwiło go trochę to iż potrafi złożyć na kolana tak silnych wojowników jedynie podnosząc poziom mocy.
-Czyżbyś miał zamiar zniszczyć nasze universum ? To jest już takie oklepane.
W sumie nie liczył na odpowiedź wojownika, bardzo często zdarzało się że inni po prostu olewali go i jego pytania. Stał spokojnie jedynie podnosząc swoją energię aby aż tak nie odczuwać przytłaczającej mocy wojownika.

159Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:51 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- Jednej bakterii mniej? - odezwał się spokojnie. Nagle z jego prawej strony pojawił się Yaminoshi Sawako, z lewej Shiganori Atsuko. Obaj mieli w ręku miecze i chcieli z obydwu stron przebić przeciwnika. Zwiększył on moc jeszcze bardziej, ale tylko w okół siebie. Obaj dosłownie się przewrócili przed wykonaniem ataku. Toshi o dziwo jeszcze stał na nogach, choć musiał mimo wszystko przejść na formę SSJ2 by tego dokonywać.
- Ty. - wskazał palcem na Toshiego, odrzucając energią Yaminoshiego oraz Shiganoriego na boki.
- Zaatakuj mnie. Uderz w twarz. - powiedział spokojnie i wskazał palcem gdzie masz uderzyć.

160Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 7:58 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-Czemu na siłę chcesz udowodnić że nie jesteśmy w stanie ci nic zrobić ?
Chłopak powoli zwiększał swa moc, nie było to zbyt zauważalne ponieważ robił to stopniowo.
-Domyśliliśmy się że jesteś potężny. A ja nie chce wszczynać niepotrzebnej bójki.-chłopak próbował rozegrać to taktycznie. Nie chciał aby przeciwnik się zdenerwował i rozwalił ich wszystkich. Sądził że jest w stanie ich zniszczyć, w końcu inni ulegli tylko pod wpływem jego mocy.
-Ale skoro aż tak bardzo tego pragniesz. Jednak chcę abyś nie traktował tego jako powód do walki.
Chłopak momentalnie zwiększył swój poziom do maximum swoich możliwości przechodząc w formę SSJ4. Może to nie było dużo ale na razie tylko na tyle go stać.
Powoli podleciał do przeciwnika, przelał mnóstwo energii do ręki i z całych sił uderzył we wskazane miejsce.

161Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:09 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Keiji zwiększył swoją moc tak aby wstać. Otoczyła go bordowa aura. Zużył na to sporo energii. Cały czas przyglądał się zaistniałej sytuacji.
- Powiedziałeś, że nie zniszczysz naszego Uniwersum teraz, ciekawe dlaczego. Mimo, że jesteś tak potężny nadal znajduje się tu ktoś kto może ci się przeciwstawić, nieprawdaż?
Spojrzał na wszystkich sprzymierzeńców.
- Czy tak jak to każdy przeciwnik masz w zwyczaju dać nam te kilka lat na treningi aby mieć lepszą zabawę?
Chłopak nadal stał otoczony aurą.
(Nadal ciekawi mnie skąd on to wszystko wie, o Butaracie i jego mocach... nie wykluczone, ze wie tu o wszystkim.)

162Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:12 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu ponownie pojawił się przy przybyszu.
- Oh, tak myślałem..Sawako jest tutaj. - powiedział pod nosem.
Ketsu podbiegł pod Sawako i go podniósł.
- Co jest grane? - spytał.

163Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:32 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy Toshi uderzył w twarz mężczyzny, ten po prostu się uśmiechnął. Uderzenie można porównać do uderzenia z pięści w twarz Gogety przez Janembę. Przybysz odrzucił Cię energią i zmniejszył ją do takiego stopnia jaką miał kiedy tylko tu przybył.
- Właśnie o to mi chodziło. Teraz przynajmniej macie pojęcie na jakim poziomie jesteście, nędzne robaki. - kiedy każdy wstał, zleciało się jeszcze więcej wojowników. Przybysz jednak nie chciał walczyć, otworzył portal między-wymiarowy.
- To ostrzeżenie. Jeżeli chcecie przetrwać, przybędę tu ponownie za kilka lat i zabiorę najsilniejszych wojowników. Radzę więc dużo trenować. - powiedział spokojnie. Nie wchodził do portalu, ale ten był już na wszelki wypadek otwarty. Kto wie? Może chciał Was wysłuchać? Każdy siedział cicho, nie zamierzał się nawet odzywać - każdy się po prostu bał.

Kiedy Keiji się odezwał, wojownik jedynie się uśmiechnął.
- Nie ma nikogo kto byłby w stanie mi się przeciwstawić. Po prostu ostrzegam takich słabeuszy jak Wy przed nieuniknionym. Może żeby mieć właśnie lepszą zabawę za kilka lat, a może by wtedy ktoś mnie jednak powstrzymał? Tego się nie dowiecie. - odpowiedział spokojnie, uśmiechając się.

Kiedy Ketsu pomógł wstać Yaminoshiemu, ten mu się wyrwał.
- Nie potrzebuję niczyjej pomocy... - ledwo stał na nogach, jednak był stanowczy. Taki już jego trudny charakter.

Na polu walki, są:
Spoiler:

164Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:35 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak pojawił się wraz z Rayem, Ayano i Gemmei na równinach, dosyć daleko pola walki. Nie chciał zbliżać się do przeciwnika aż tak bardzo - wolał chwilę poczekać. Kiedy akcja się uspokoiła, podleciał bliżej.
- Hm... Kim jesteś? - widząc jak każdy wokół dosłownie klęczy lub dopiero wstaje - nie jest mu do śmiechu.
- Odpowiadaj. - przypomniał sobie o mocy bijącej stąd jak cholera i podrapał po głowie.
- Proszę? - dodał głupio.

Kiedy zobaczył Yaminoshiego, pomachał mu.
- Shiganori już wie, ale Ty jeszcze nie! Wujkiem będziesz jak coś. - spojrzał znowu na przybysza.



Ostatnio zmieniony przez Yoh92 dnia Sob Lip 30, 2011 8:38 pm, w całości zmieniany 1 raz

165Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:37 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
[Mhm..Zabiję go gdy będzie sam.Nie chcę by wszyscy to widzieli..] - pomyślał.
- Masz dla nas jeszcze jakieś rady? - spytał przybysza.

166Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:44 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak powrócił do normalnej formy.
-Tak jak mówiłem. Każdy wiedział że cię nie ruszę. Po co to nam było ?
Gdy usłyszał słowo "proszę" z ust Yoha po prostu go zatkało.
Nieustraszony i nieugięty Yoh Atsuko o coś prosi ?!
(Chyba coś z nim jest nie tak.)
Chłopak chciał założyć rękę na rękę jak to ma w zwyczaju, lecz dopiero po chwili zajarzył że przecież brakuje mu jednej ręki. Usiadł więc i czekał aż przybysz coś powie. Po chwili na myśl przyszły mu słowa wojownika:"Jeżeli chcecie przetrwać, przybędę tu ponownie za kilka lat i zabiorę najsilniejszych wojowników". Trochę go to zaniepokoiło.
-Czyżbyś chciał zebrać wszystkich najsilniejszych wojowników aby ci służyli ?-nie był niczego pewny dlatego wolał najpierw zapytać.

167Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 8:56 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray podleciał do reszty. Chłopak spojrzał na przybysza.
- Przypominasz mi pewnego upadłego anioła, który przestraszył się mojego Mega Wojownika. - powiedział, porównując jego wygląd do dawnego przeciwnika, którego pokonał Raoh.
Chłopak chwilę przyglądał się jeszcze przybyszowi i zaczął rozglądać się za swoimi.
- Amane? Dawno się nie widzieliśmy, co nie? Gdzieś ty był? Chciałem rewanżu, to przepadłeś. Haniko? O kurde! Shigeru?! Ty też tutaj?
Ray ponownie spojrzał na przybysza. Zrobił kilka kroków w jego stronę i zatrzymał się mnie więcej w połowie drogi. Po chwili odwrócił się do reszty.
- Ni ch*ja, nikogo nie przypomina. - powiedział głupio i ponownie spojrzał na przybysza. Teraz już nic nie mówił, wolał posłuchać tego co on powie. Na chwilę obecną nie dołował się tym, że nie może zostać pełnoprawnym bogiem, ani tym co zrobił ze wszystkimi ten koleś. Widział portal otwarty za przybyszem. Wiedział, że prawdopodobnie niedługo sobie pójdzie, więc miał tylko nadzieję, że gdy tu wróci wszyscy dadzą mu wtedy popalić.

168Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 9:20 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa pojawiła się na równinach. Była pod wrażeniem mocy przybysza. Ledwo trzymała się na nogach. Keiji spojrzał na dziewczynę.
- A ty co tu... nieważne.
Arisa przyglądała się wszystkim nie do końca wiedziała kto jest po której stronie. W końcu nie znała tu wszystkich. Była szczęśliwa, że zobaczyła przyjaciela jednak nie chciała dać po sobie tego poznać. Jej wzrok skupiał się na najsilniejszej osobie na równinach chociaż co jakiś czas zerkała na Nakatoniego.

169Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Sob Lip 30, 2011 9:44 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max wylądował obok Shigeru, objął go wokół szyi i przyciągnął bliżej siebie.
-Yo, słuchaj jest sprawa, przydałoby się żebyś wpadł do nas kiedyś, pewna osoba chce cię poznać. A tak przy okazji, patrz jakie mam epickie ciuszki - Wskazał palcem na swój strój Shinigami. Puścił Shigeru i zaczął rozglądać się dookoła.

170Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 12:13 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy Yoh powiedział, że Yaminoshi będzie wujkiem, ten wyglądał na naprawdę wkurzonego.
- Że niby ty i moja siostra... Że niby wy... CO?! - krzyknął i podleciał do chłopaka, łapiąc go za kołnierz. Postawił go jednak szybko na ziemi, zważając na to że znalazł się przy przybyszu.

Przybysz natomiast go zignorował i spojrzał na Yoha.
- Między-wymiarowy złodziejaszek, który swoimi ostatnimi występkami nagrabił sobie u samych Bogów, Yoh Atsuko. - wojownik tak szybkim ruchem, że nawet tego nie zauważyliście, wymierzył Yohowi cios w twarz - na tyle mocny że młodzieniec odleciał pod jego wpływem kilkanaście metrów dalej. Wbrew pozorom, nie było to tak potężne uderzenie.
- Jesteś dla mnie zwykłym śmieciem, który niszczy światy innych dla własnego widzimisię. Nie zrozum mnie źle. Szanuję Cię jako wojownika, ale jesteś jako człowiek dla mnie po prostu żałosnym śmieciem. - powiedział spokojnie, nie zamierzając atakować innych - póki co. Kiedy Toshi zadał mu pytanie, przybysz po prostu spojrzał w jego stronę.
- Nie chcę by ktokolwiek mi służył. Kiedy zderzę ze sobą wszystkie istniejące wymiary, podróże między nimi nie będą już możliwe. Przeżyją tylko najpotężniejsi, dla których będzie to po prostu nowy świat. - wyjaśnił krótko. Takiego planu nikt się nie spodziewał. Kadonomaro nie wytrzymał.
- Myślisz że Ci na to pozwolimy, żałosna kreaturo?! - krzyknął i zniknął, pojawiając się przy przeciwniku. Chciał mu wymierzyć uderzenie w twarz - Coolt widząc to nie zamierzał stać bezczynnie. Strzelił z Colta 45, którego stworzył z energii w przeciwnika, odwracając jego uwagę. Niestety, to nic nie pomogło. Kadonomaro został dosłownie przebity mieczem przybysza, a energia wystrzelona przez Coolta rozpłynęła się przy nim.

Kiedy Max objął Shigeru wokół szyi, ten całkowicie go zignorował. Jedynie ręce Maxa jakby zaczęły zamarzać.
- Mógłbyś spoważnieć, idioto. Słyszałeś co powiedział ten facet czy dalej uznajesz świat za jedno wielkie przedszkole gdzie możesz zachowywać się jak gówniarz? - zapytał spokojnie Nakatoni. Wyrwał się spod uścisku Maxa i stanął obok, łapiąc oddech.
- Dojrzej w końcu. - powiedział do niego spokojnie.

Kiedy zobaczył że Kadonomaro został przebity na wylot, zniknął i pojawił się niedaleko niego, łapiąc go i ponownie znikając. Tym razem pojawił się przy Arisie, blokując krwawienie lodem.
- Byłabyś w stanie mu pomóc? - zapytał spokojnie. Było to o tyle dziwne, że zaczął każdemu pomagać - wcześniej był typem samotnika i nie przepadał za tym gdy ktoś go zaczepiał lub mu przerywał.
- Nie patrz tak na mnie, Ariso. - wstał i pogłaskał niższą dziewczynę po głowie.
- To jedna z rzeczy których nauczyłem się przy Sandrze. Każdy jest ważny - te słowa dotarły do mnie zwłaszcza kiedy dowiedziałem się że będę ojcem. - powiedział spokojnie, nie spuszczając wzroku z Yoha. Przybysz natomiast w czasie gdy Shigeru pomagał Kadonomaru i rozmawiał z Arisą, spojrzał w stronę Rayema.
- Radzę nauczyć się kontrolować Vidę, Lorda Piekieł czy osiągnąć maksymalne dla siebie poziomy. Może za kilka lat będziecie mieli ze mną szanse z ich pomocą. Bogów i Gotei 13 także bym jakoś przekonał do współpracy. - tu większość z Was zatkało. Niektórzy za cholerę nie wiedzieli o czym mówi tajemniczy Jigen Tankenka. Kiedy jednak wspomniał o Vidzie czy Lordzie Piekieł - Rayema, Yoha, Gemmei, Ayano, Shiganoriego, Yaminoshiego, Keijiego, Maxa, Arisę oraz Toshiego dosłownie zatkało na miejscu.

Przybysz wszedł do portalu, uśmiechając się przy tym jak ten się zamykał. Wszyscy nie wiedzieliście co się właściwie właśnie wydarzyło.

171Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 12:27 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisę totalnie zatkało. Nie spodziewała się aż takiej zmiany Shigeru.
- Ta... - jedyne słowo, które wybełkotała jako odpowiedź na słowa Nakatoniego.
Podeszła do Kandomaro, wystawiła ręce przed siebie tak aby znajdowały się nad ranny. Użyła Treatment of Astral i zaczęła leczyć chłopaka. Otoczony był on zieloną aurą. Podczas zabiegu Arisa spojrzała na Shigeru.
- Zmieniłeś się... i to bardzo. - powiedziała.
Powróciła wzrokiem na rannego chłopaka, który leżał obok niej.
- Zazdroszczę jej... - powiedziała pod nosem.
Keiji słysząc słowa Shigeru skierowane do Maxa tylko się uśmiechnął. Spojrzał na Maxa.
- Widzisz... - powiedział po czym westchnął.
Wtedy tajemniczy jegomość powiedział o rozwijaniu swoich umiejętności i kontrolowaniu istot wewnętrznych. Chłopaka zatkało.
(Serio, zbyt dużo tu o wszystkim wie. I, że niby Nightmare nie jest dla niego przeciwnikiem? Przesrane...)

172Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 12:37 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max patrzył w miejsce, w którym zniknął przybysz.
(Osiągnąć maksymalne poziomy, taa?)
Chłopak podszedł do Shigeru.
-Tak właściwie to co u ciebie słychać?

173Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 12:59 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Skąd on wiedział o Lordzie Piekieł?
(Widać jestem popularny, czyż nie? Wszyscy byście mnie znali, ale przez Ereba i jego bunt demonów...)
(Dobra, japa farfoclu.)

Ray odwrócił się do reszty.
- Dobra! Jak widzicie, z tym kolesiem nie ma żartów. Chyba jedynym, dobrym rozwiązaniem byłoby się wziąć za trening, ale nie można tego robić cały czas.
- Naprawdę wierzysz, że pokonamy kogoś, kto może nas rozłożyć jednym uderzeniem i na dodatek ma się stać jeszcze silniejszy?
- odezwał się głos chowańca, który znikąd pojawił się obok Rayema.
- Mam nadzieję.
- Nadzieja jest matką głupich i jak się okazuje taką, która nie kocha swoich dzieci. Naprawdę myślisz, że...
- Może i nie kocha, ale to dziecko stało się naprawdę silne i będzie jeszcze silniejsze, bo ma nadzieję.
- powiedział, wskazując kciukiem na siebie.
- Damy radę. Jestem tego pewien. Zmieniając temat... Czemu mi nie powiedziałeś, że nie mam prawda być w Świecie Bogów?
- Miałem powiedzieć, gdy się rozdzielicie. Nie spodziewałem się, że odwalicie coś TAKIEGO. Cóż... Co zamierzasz?
- Pokonam Arv Lorda i dokonam na nim osądu starożytnych. Wiem, że pewnie nie dam mu radu, ale to tylko kwestia czasu. Sam Bóg Wojny powiedział, że moja moc w porównaniu do innych bogów wzrasta. Dorwać Arv Lorda i zaprowadzić porządek w Świecie Bogów to mój nowy cel.
- Cóż... Powodzenia...
- odpowiedział smutnawo chowaniec. Obawiał się tylko, żeby chłopak nie zrobił czegoś tak głupiego jak natychmiastowy wypad do Świata Bogów. W końcu Arv zapewne naśle na niego innych bogów. Ray tymczasem spojrzał ponownie na resztę.
- Złożę wizytę bogom. A wy? Co planujecie?
- Cz... Cz... Czekaj! C... CO?!


//Ach, ta moja nieprzewidywalność XD//

174Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 1:03 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
- Cholera..z tego co widzę, mamy przesrane jeśli nie weźmiemy się w garść. - powiedział pod nosem i podrapał się po głowie.
Młodzieniec postanowił zacząć trening trwający kilka lat, by stać się silniejszym.Wiedział, że przybysz wcale nie żartował i nie jest idiotą który rzuca się na pewną śmierć.
- Tylko coś załatwię i zacznę trening.. - powiedział ponownie pod nosem.
- Heej, jest ktoś zainteresowany treningiem ze mną? - zapytał wszystkich tutaj zgromadzonych.
Gdy dowiedział się, że Yoh jest spokrewniony z rodziną Sawako, porzucił dotychczasową misję i chciał zająć się inną.Postanowił rozprawić się z zombie.Poczekał tylko na odpowiedź - i znikł.

175Północne niziny - Page 7 Empty Re: Północne niziny Nie Lip 31, 2011 1:12 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak stał zamurowany, nie miał pojęcia skąd ten wojownik wie o nich aż tyle. Trochę się obawiał ego przybycia, ale za cel postawił sobie wzmocnienie się do swoich granic.
(To będzie ciekawe.)
(Nie kłam Piotrek.)
(Jaki kuźwa Piotrek ?!)
-Wiesz miałem zamiar wykonać pewne zadanie. Z tobą się chyba nie wybiorę bo do świata bogów raczej mnie nie przyjmą z otwartymi rękoma.-powiedział do Raya.
No co to za Piotrek ?!
Chłopak podrapał się w tył głowy.
-Zakończę swoje zadanie, i biorę się za poważny trening.
(Ignorujesz mnie ?)

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 8]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Similar topics

-

» Północne obrzeża lasu

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.