- Ile można czekać...? Mówił zniecierpliwiony Smok.
Idź do strony : 1 ... 12 ... 20, 21, 22
502 Re: Najdalsza część pustyni Pią Maj 20, 2011 1:24 pm
NPC
NPC
//No tak jakoś wyszło, że zdarzyła się kilkudniowa blokada...//
Dziewczyna była naprawdę ucieszona z wsparcia, jakie chcecie jej udzielić. Tak bardzo, że na chwilkę przestała nawet zauważać, co się wokół niej dzieje.
- Dziękuję wam. W takim razie powinniśmy już ruszać.
Otworzyła swoją wersję wrót międzywymiarowych - miały kształt rozsuwającej się przesłony obiektywu.
- A przy okazji... Jestem Ami. Ami Saiki.
Wszyscy, wraz z nią, przeszliście przez te wrota. Jej metoda nie zakładała samodzielnego przekroczenia Korytarza, przejście przez niego odbywało się samoistnie i w mgnieniu oka. Jesteście w...
https://anrevosprites.forumpl.net/t3186-przedmurze-wymiaru-ami-saiki
Dziewczyna była naprawdę ucieszona z wsparcia, jakie chcecie jej udzielić. Tak bardzo, że na chwilkę przestała nawet zauważać, co się wokół niej dzieje.
- Dziękuję wam. W takim razie powinniśmy już ruszać.
Otworzyła swoją wersję wrót międzywymiarowych - miały kształt rozsuwającej się przesłony obiektywu.
- A przy okazji... Jestem Ami. Ami Saiki.
Wszyscy, wraz z nią, przeszliście przez te wrota. Jej metoda nie zakładała samodzielnego przekroczenia Korytarza, przejście przez niego odbywało się samoistnie i w mgnieniu oka. Jesteście w...
https://anrevosprites.forumpl.net/t3186-przedmurze-wymiaru-ami-saiki
503 Re: Najdalsza część pustyni Wto Lip 19, 2011 4:31 pm
Maximus
Dragon Slayer
Maximus wylądował na piasku.
- Trochę se odpocznę, a później sprawdzę maksymalną swoją moc.
//Tak GIF!!
Chyba, że ktoś mi przeszkodzi //
- Trochę se odpocznę, a później sprawdzę maksymalną swoją moc.
//Tak GIF!!
Chyba, że ktoś mi przeszkodzi //
504 Re: Najdalsza część pustyni Wto Lip 19, 2011 4:52 pm
Maximus
Dragon Slayer
//Gif będzie, ale później //
- Hmm... Klan Nibushi...
Maxi zniknął.
- Hmm... Klan Nibushi...
Maxi zniknął.
505 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 7:45 am
Maximus
Dragon Slayer
Chłopak z dziewczyną wylądowali:
- Ok, to tutaj.
Maximus zdjął bransoletkę i podał dla Yoko, a ona ją założyła.
- Teraz spróbuj wyzwolić tę moc, ale musisz się skupić.
Po kilkunastu minutach dziewczynie udało się i miała już strój na sobie.
- Dobrze, teraz żeby jej użyć wystarczy o czymś pomyśleć, tylko nie szalej za bardzo.
Yoko spojrzała w górę i pomyślała o bardzo pięknym niebie, a one ot tak się pojawiło i było bardzo piękne, ale zielonego koloru:
- No, no. Jeszcze nigdy nie widziałem tak pięknego zielonego nieba
- Ale one miało być różowe!
- Niestety wszystko co z tej energii wymyślisz będzie koloru zielonego. Chociaż może nad tym popracujemy w laboratorium. Dobra, pracujemy dalej, spróbuj się unieść, po prostu pomyśl o lataniu.
Yoko po chwili wisiała w powietrzu otoczona zieloną aurą.
- Dobra to teraz może zrób coś czym będziesz mogła się bronić, na przykład jakby ktoś w ciebie strzelał.
Zaraz w ręku dziewczyny pojawiła się mała tarcza.
- Wiesz... To jest dobre, ale proponowałbym coś większego , ale na prawdę dobre początki.
Yoko trenowała dalej.
- Ok, to tutaj.
Maximus zdjął bransoletkę i podał dla Yoko, a ona ją założyła.
- Teraz spróbuj wyzwolić tę moc, ale musisz się skupić.
Po kilkunastu minutach dziewczynie udało się i miała już strój na sobie.
- Dobrze, teraz żeby jej użyć wystarczy o czymś pomyśleć, tylko nie szalej za bardzo.
Yoko spojrzała w górę i pomyślała o bardzo pięknym niebie, a one ot tak się pojawiło i było bardzo piękne, ale zielonego koloru:
- No, no. Jeszcze nigdy nie widziałem tak pięknego zielonego nieba
- Ale one miało być różowe!
- Niestety wszystko co z tej energii wymyślisz będzie koloru zielonego. Chociaż może nad tym popracujemy w laboratorium. Dobra, pracujemy dalej, spróbuj się unieść, po prostu pomyśl o lataniu.
Yoko po chwili wisiała w powietrzu otoczona zieloną aurą.
- Dobra to teraz może zrób coś czym będziesz mogła się bronić, na przykład jakby ktoś w ciebie strzelał.
Zaraz w ręku dziewczyny pojawiła się mała tarcza.
- Wiesz... To jest dobre, ale proponowałbym coś większego , ale na prawdę dobre początki.
Yoko trenowała dalej.
506 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 10:18 am
Rayem
KOX
Chłopak wleciał nad pustynne tereny. Szybko zlokalizował 2 źródła energii i skierował się właśnie w ich stronę.
(Co jest grane? Zielone niebo?)
Był zaskoczony, widząc tam swojego znajomego z jakąś dziewczyną.
- Maximus? - zapytał jakby niepewnie, lądując.
- Co jest grane? Masz jakąś inną energię. Co to za dziewczyna?
Ray spoglądał to raz na Maximusa, to raz na Yoko.
(Co jest grane? Zielone niebo?)
Był zaskoczony, widząc tam swojego znajomego z jakąś dziewczyną.
- Maximus? - zapytał jakby niepewnie, lądując.
- Co jest grane? Masz jakąś inną energię. Co to za dziewczyna?
Ray spoglądał to raz na Maximusa, to raz na Yoko.
507 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 10:46 am
Maximus
Dragon Slayer
- Więc to jest Yoko i jak widzisz trenuje na razie trochę dalej od nas, żeby przypadkiem mnie nie zabić. Ja z nową energią? Raczej bez niej :/. Straciłem całą swoją moc, ale przed tym przerosłem o dużo moc bogów. A co u Ciebie?
Maxi ze szczęśliwą miną patrzył na Raya.
Maxi ze szczęśliwą miną patrzył na Raya.
508 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 10:53 am
Rayem
KOX
(Więc ten impuls energii, należał do niego?)
- Cóż... - zaczął, drapiąc się po głowie.
- Bogowie urządzają sobie na mnie polowanie za każdym razem, gdy się pojawiał w ich świecie... Spotkałem Boginię Śmierci. Nie było to miłe spotkanie... I zabrali mi Horora, żeby się na nim wyżyć za to, że się tam zjawiłem kolejny raz... Nie, no naprawdę... Wszystko po staremu.
Chłopak spojrzał na zielone niebo i znowu wrócił wzrokiem do Maximusa.
- Jak to się stało, że straciłeś moce? Tak wszystkie? Poważnie?
- Cóż... - zaczął, drapiąc się po głowie.
- Bogowie urządzają sobie na mnie polowanie za każdym razem, gdy się pojawiał w ich świecie... Spotkałem Boginię Śmierci. Nie było to miłe spotkanie... I zabrali mi Horora, żeby się na nim wyżyć za to, że się tam zjawiłem kolejny raz... Nie, no naprawdę... Wszystko po staremu.
Chłopak spojrzał na zielone niebo i znowu wrócił wzrokiem do Maximusa.
- Jak to się stało, że straciłeś moce? Tak wszystkie? Poważnie?
509 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:01 am
Maximus
Dragon Slayer
- Tych Bogów to trzeba będzie kiedyś pouczyć... Taak straciłem wszystkie swoje moce, nie mogę latać, nawet zrobić głupiej kulki z energii, ale nie poświęcałbym tego na darmo. Popatrz na Yoko.
Skierował wzrok na nią //btw ona jest w stroju, takim jakim możesz zobaczyć w tej wiadomości: strój //
- To dzięki temu, że się poświęciłem ona ma teraz moc, bardzo potężną moc. Jak wyczuł ktoś na Terrze jakiś czas temu tą wielką energię, to ta jest ta sama. Czasem trzeba coś poświęcić, żeby chronić nie tylko siebie, ale też swój rodzinny dom i przyjaciół. Jeśli masz czas mogę cię kiedyś zabrać na Hyperiona.
Skierował wzrok na nią //btw ona jest w stroju, takim jakim możesz zobaczyć w tej wiadomości: strój //
- To dzięki temu, że się poświęciłem ona ma teraz moc, bardzo potężną moc. Jak wyczuł ktoś na Terrze jakiś czas temu tą wielką energię, to ta jest ta sama. Czasem trzeba coś poświęcić, żeby chronić nie tylko siebie, ale też swój rodzinny dom i przyjaciół. Jeśli masz czas mogę cię kiedyś zabrać na Hyperiona.
510 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:17 am
Rayem
KOX
Chłopak spojrzał na Yoko. Po chwili jego wzrok wrócił ponownie na Maximusa.
- Inni Tytani, ya? W sumie, kiedyś wypadałoby nieco pozwiedzać nasz wymiar. Ten koleś w czerni wie o nas i tym świecie o wiele za dużo...
Chłopak chwilę się zastanawiał.
- Masz coś w zapasie? No wiesz... Jakbyś jednak musiał stanąć do walki.
- Inni Tytani, ya? W sumie, kiedyś wypadałoby nieco pozwiedzać nasz wymiar. Ten koleś w czerni wie o nas i tym świecie o wiele za dużo...
Chłopak chwilę się zastanawiał.
- Masz coś w zapasie? No wiesz... Jakbyś jednak musiał stanąć do walki.
511 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:22 am
Maximus
Dragon Slayer
- Nie, ale niedługo wybieram się na Hyperiona, a jak stanę do walki, to ujrzycie zupełnie nową moc. Słyszałem, że Ty też nieźle się wzmocniłeś. A ten koleś w czerni?
512 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:30 am
Rayem
KOX
Chłopak kiwnął głową na boki.
- Raczej nie bardzo. - powiedział spokojnie. Chłopak wolał ukryć fakt, że posiada coś takiego jak Burst Mode, a przynajmniej w tym momencie. Póki co, lepiej zachować tą wiedzę dla siebie.
- A no tak, nie było cię wtedy na równiach... W sumie ja i Yoh też tam wpadliśmy już pod koniec jego wizyty. Jego obecność, sprawiła, że praktycznie każdy się pojawił na miejscu, nawet całe Gotei 13. Cios Toshiego w formie Super Wojownika 4 Poziomu nic mu nie zrobił, a Yoha powalił 1 słabym uderzeniem w twarz. Planuje wrócić za kilka lat i sprawić, by nasz świat poszedł z dymem, więc musimy się przygotować.
- Raczej nie bardzo. - powiedział spokojnie. Chłopak wolał ukryć fakt, że posiada coś takiego jak Burst Mode, a przynajmniej w tym momencie. Póki co, lepiej zachować tą wiedzę dla siebie.
- A no tak, nie było cię wtedy na równiach... W sumie ja i Yoh też tam wpadliśmy już pod koniec jego wizyty. Jego obecność, sprawiła, że praktycznie każdy się pojawił na miejscu, nawet całe Gotei 13. Cios Toshiego w formie Super Wojownika 4 Poziomu nic mu nie zrobił, a Yoha powalił 1 słabym uderzeniem w twarz. Planuje wrócić za kilka lat i sprawić, by nasz świat poszedł z dymem, więc musimy się przygotować.
513 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:38 am
Maximus
Dragon Slayer
- O proszę taki kozak? Nieźle, trzeba się brać do pracy nad innymi możliwościami tej energii. A Ty masz z kim trenować? Myślę, że Yoko spokojnie by Cię położyła. Chcesz spróbować?
W tym czasie Maximus zawołał Yoko i doładował bransoletkę do maksimum.
- To jak?
W tym czasie Maximus zawołał Yoko i doładował bransoletkę do maksimum.
- To jak?
514 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:43 am
Rayem
KOX
Ray spojrzał na Yoko.
- Czemu by nie? Zobaczmy, co ten gadżet potrafi...
Chłopak podszedł bliżej.
(Jak to powstało z jego energii, to lepiej sobie nie żartować. No dobra... Tylko włączę Super Saiyana...)
- Cztery... - wyszeptał, przechodząc na SSJ4.
- No dobra, dajesz!
Chłopak czekał. Nie zamierzał się rzucać na nie wiadomo co, dlatego wolał się najpierw skupić na uniku lub obronie.
- Czemu by nie? Zobaczmy, co ten gadżet potrafi...
Chłopak podszedł bliżej.
(Jak to powstało z jego energii, to lepiej sobie nie żartować. No dobra... Tylko włączę Super Saiyana...)
- Cztery... - wyszeptał, przechodząc na SSJ4.
- No dobra, dajesz!
Chłopak czekał. Nie zamierzał się rzucać na nie wiadomo co, dlatego wolał się najpierw skupić na uniku lub obronie.
515 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 11:48 am
Maximus
Dragon Slayer
- Proszę bardzo
Koło Raymonda pojawiła się taka oto bestia:
I zaczęła nacierać na niego z zamiarem zabicia. //To nie żarty//
Koło Raymonda pojawiła się taka oto bestia:
I zaczęła nacierać na niego z zamiarem zabicia. //To nie żarty//
516 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 1:02 pm
Rayem
KOX
Ray widząc, że bestia się na niego rzuca, zareagował szybko, chwytając jej rękę i przerzucając przez ramię na kilka metrów. Ponieważ ta od razu się na niego rzuciła, chłopak szybko odskoczył.
- Szybka...
Kiedy stwór ponownie rzucił się w jego stronę, chłopak postanowił się z nią zmierzyć wręcz. Nim jednak załapał odpowiednie tempo, został przez nią kilka razy podrapany.
- Naprawdę szybka...
Starcie trwało chwilę, w pewnym momencie, chłopak uderzył łokciem w twarz bestii, następnie wbił jej nogę w brzuch, kopiąc z półobrotu i silnym uderzeniem w pysk odesłał ją kawałek dalej. Nie czekając, natychmiast wystrzelił w bestię Maximum Flashera. Po wykonaniu tej techniki, szybko wzlatuje na pewną wysokość, by nie zostać zaskoczonym przez stwora, który może wyskoczyć z dymu. Mając chwilkę spokoju, spogląda kątem oka na Yoko.
- Szybka...
Kiedy stwór ponownie rzucił się w jego stronę, chłopak postanowił się z nią zmierzyć wręcz. Nim jednak załapał odpowiednie tempo, został przez nią kilka razy podrapany.
- Naprawdę szybka...
Starcie trwało chwilę, w pewnym momencie, chłopak uderzył łokciem w twarz bestii, następnie wbił jej nogę w brzuch, kopiąc z półobrotu i silnym uderzeniem w pysk odesłał ją kawałek dalej. Nie czekając, natychmiast wystrzelił w bestię Maximum Flashera. Po wykonaniu tej techniki, szybko wzlatuje na pewną wysokość, by nie zostać zaskoczonym przez stwora, który może wyskoczyć z dymu. Mając chwilkę spokoju, spogląda kątem oka na Yoko.
517 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 1:08 pm
Maximus
Dragon Slayer
Gdy zerknąłeś na Yoko bestia była już przed Tobą cała zregenerowana i uderzyła Cię oburącz w głowę z zamiarem wbicia w ziemię. Po czym z jej pyska wystrzelił spory strumień energii skierowany w Twoją osobę.
518 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 1:15 pm
Rayem
KOX
- Not done yet... - powiedział, przykładając 2 palce do czoła.
Dzięki Instant Transmission, zdołał w porę uniknąć naprawdę nieprzyjemnego ataku. Pojawił się nad bestia, wbijając jej łokieć w głowę, następnie kopnął ją w brzuch i zatrzymując się przed nią, naładował i wystrzelił dość pokaźną falę energii.
Ray natychmiast odskoczył i ustawił się tak, by mieć podgląd zarówno na Yoko jak i bestie, jeśli ponownie na niego wyskoczy z nowymi siłami.
Dzięki Instant Transmission, zdołał w porę uniknąć naprawdę nieprzyjemnego ataku. Pojawił się nad bestia, wbijając jej łokieć w głowę, następnie kopnął ją w brzuch i zatrzymując się przed nią, naładował i wystrzelił dość pokaźną falę energii.
Ray natychmiast odskoczył i ustawił się tak, by mieć podgląd zarówno na Yoko jak i bestie, jeśli ponownie na niego wyskoczy z nowymi siłami.
519 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 1:21 pm
Maximus
Dragon Slayer
Gdy wszystko ucichło, Yoko stała jak stoi, a bestia nie miała połowy ciała. Po chwili zobaczyłeś, że z powrotem jest cała. Podleciała na odległość kilkunastu metrów od Ciebie, po czym za tobą pojawiły się jeszcze takie dwie identyczne.
- Fajne nie? Krzykną Maximus z daleka.
Zwierzaki strzeliły w Ciebie strumieniami z paszczy.
- Fajne nie? Krzykną Maximus z daleka.
Zwierzaki strzeliły w Ciebie strumieniami z paszczy.
520 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 1:47 pm
Rayem
KOX
- Jooooooooooooł..! - krzyknął, uskakując przed promieniami.
- Taa... Zaprawdę w ch*j śmieszne! - odkrzyknął do Maximusa.
(Mam walczyć z 3 naraz? Ile ona jeszcze może ich stworzyć? A zresztą... Przyda mi się trening przed ponownym wypadem do Świata Bogów. No i przed kolejnym przeciwnikiem...)
Rayem zniknął i pojawił się stojąc plecami przed 1 z bestii. Przywalił jej łokciem w twarz i natychmiast rzucił się na kolejną, uderzając mocno pięścią w jej brzuch. Następnie wykonał krótką serię ciosów i zakończył ją kopnięciem w głowę stwora. Teraz czas na trzeciego, ale najpierw... Chłopak szybko wystawił rękę w stronę pierwszego stwora.
- Big Bang Attack! - krzyknął, wystrzeliwując w nią kulę.
Teraz mógł się dopiero zająć trzecią bestią, która już się na niego rzuciła. Natychmiast dostała pięścią w brzuch, ale nie wystarczyło to, by przestała atakować i w kolejnym starciu Ray został ponownie podrapany jej pazurami. Po kolejnej dłuższej walce, w końcu ją odkopał i wykonując wcześniej szybkie gest rękami, wystrzelił Burning Attack.
- Nie za mało ich? Może jeszcze podwoisz mi ich ilość?
(Robi się troszkę niefajnie. Ten bajer ma jakieś baterie? Może jak będę miał szczęście to zdąży się rozładować?)
- Taa... Zaprawdę w ch*j śmieszne! - odkrzyknął do Maximusa.
(Mam walczyć z 3 naraz? Ile ona jeszcze może ich stworzyć? A zresztą... Przyda mi się trening przed ponownym wypadem do Świata Bogów. No i przed kolejnym przeciwnikiem...)
Rayem zniknął i pojawił się stojąc plecami przed 1 z bestii. Przywalił jej łokciem w twarz i natychmiast rzucił się na kolejną, uderzając mocno pięścią w jej brzuch. Następnie wykonał krótką serię ciosów i zakończył ją kopnięciem w głowę stwora. Teraz czas na trzeciego, ale najpierw... Chłopak szybko wystawił rękę w stronę pierwszego stwora.
- Big Bang Attack! - krzyknął, wystrzeliwując w nią kulę.
Teraz mógł się dopiero zająć trzecią bestią, która już się na niego rzuciła. Natychmiast dostała pięścią w brzuch, ale nie wystarczyło to, by przestała atakować i w kolejnym starciu Ray został ponownie podrapany jej pazurami. Po kolejnej dłuższej walce, w końcu ją odkopał i wykonując wcześniej szybkie gest rękami, wystrzelił Burning Attack.
- Nie za mało ich? Może jeszcze podwoisz mi ich ilość?
(Robi się troszkę niefajnie. Ten bajer ma jakieś baterie? Może jak będę miał szczęście to zdąży się rozładować?)
521 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 2:03 pm
Maximus
Dragon Slayer
3 Bestie znów się zregenerowały.
- Nie ma problemu
Tym razem Yoko stworzyła coś bardziej potężniejszego:
Tym razem trzy pierwsze bestie rzuciły się na Raymonda, a czwarta zaczęła strzelać potężnymi promieniami. Gdy jedna z 3 pierwszych bestii zostaje zniszczona natychmiast zostaje zregenerowana.
- Nie ma problemu
Tym razem Yoko stworzyła coś bardziej potężniejszego:
Tym razem trzy pierwsze bestie rzuciły się na Raymonda, a czwarta zaczęła strzelać potężnymi promieniami. Gdy jedna z 3 pierwszych bestii zostaje zniszczona natychmiast zostaje zregenerowana.
522 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 2:14 pm
Rayem
KOX
Ray widząc nowe monstrum, głupkowato się uśmiechnął.
- Ehehehehe... Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..!
Chłopak krzyczał i zaczął uciekać, biegając jak głupi po piaskach pustyni. Ponieważ bestie cały czas go goniły, wyglądało to epicko. Najdziwniejsze było to, że w tym chaotycznym biegu, chłopak unikał jak dotąd wszystkich promieni największego stwora.
//Taki funny post //
- Ehehehehe... Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..!
Chłopak krzyczał i zaczął uciekać, biegając jak głupi po piaskach pustyni. Ponieważ bestie cały czas go goniły, wyglądało to epicko. Najdziwniejsze było to, że w tym chaotycznym biegu, chłopak unikał jak dotąd wszystkich promieni największego stwora.
//Taki funny post //
523 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 2:25 pm
Maximus
Dragon Slayer
Yoko szybko podleciała przed Raya, stworzyła miniguna:
Zaczęła strzelać pociskami energii, a na dodatek wszystkie kierowała na chłopaka (coś jak samonaprowadzające). //Jak się domyślasz było ich baardzo dużo.//
Zaczęła strzelać pociskami energii, a na dodatek wszystkie kierowała na chłopaka (coś jak samonaprowadzające). //Jak się domyślasz było ich baardzo dużo.//
524 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 2:34 pm
Rayem
KOX
Chłopak spojrzał na rozkręcającego się właśnie miniguna.
- Eeeeem...
Kiedy działko zaczęło strzelać, chłopak znowu zaczął uciekać i to w podskokach.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..! No weź! - krzyczał, dostając pociskami po plecach.
W pewnym momencie użył Instant Transmission i pojawił się na smoko-podobnej bestii.
- Juhu! Tutaj! - krzyczał, machając ręką.
Miał nadzieję, że Yoko wymierzy w niego, a ten ponownie używając Instant Transmission, zniknie i sprawi, by dziewczyna zaczęła atakować własnego stwora.
(Ale mnie plecy pieką... O kurde...)
- Eeeeem...
Kiedy działko zaczęło strzelać, chłopak znowu zaczął uciekać i to w podskokach.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..! No weź! - krzyczał, dostając pociskami po plecach.
W pewnym momencie użył Instant Transmission i pojawił się na smoko-podobnej bestii.
- Juhu! Tutaj! - krzyczał, machając ręką.
Miał nadzieję, że Yoko wymierzy w niego, a ten ponownie używając Instant Transmission, zniknie i sprawi, by dziewczyna zaczęła atakować własnego stwora.
(Ale mnie plecy pieką... O kurde...)
525 Re: Najdalsza część pustyni Sro Sie 03, 2011 2:38 pm
NPC
NPC
Nagle, ni stąd ni zowąd - największa bestia się rozpłynęła, a razem z nią jedna mniejsza.
Idź do strony : 1 ... 12 ... 20, 21, 22
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach