- Ty Buraku ćwikłowy ! Smok wchłonął wszystkie ataki energetyczne Maxa, znikł i pojawił się za nim. Wystrzelił te same ataki co on.
277 Re: Najdalsza część pustyni Nie Mar 20, 2011 9:09 pm
Maximus
Dragon Slayer
Maximus się uśmiechnął:
- Ice Energy Absorber
Wszystkie kule zostały zaabsorbowane. //Technika ciągle pożera energię z zewnątrz/otoczenia czyli od ciebie też . Zobacz w karcie//
- Ice Energy Absorber
Wszystkie kule zostały zaabsorbowane. //Technika ciągle pożera energię z zewnątrz/otoczenia czyli od ciebie też . Zobacz w karcie//
278 Re: Najdalsza część pustyni Nie Mar 20, 2011 9:18 pm
SmokuXD
Observer
- Koniec Absorbowania energii ! - Shadow Wall !
//Technika ukazana w spricie, smok stworzył z każdej strony ścianę,która zabiera energię przeciwnika.//
//Technika ukazana w spricie, smok stworzył z każdej strony ścianę,która zabiera energię przeciwnika.//
279 Re: Najdalsza część pustyni Nie Mar 20, 2011 9:24 pm
Maximus
Dragon Slayer
Siły absorbowania się równoważyły, więc Maximus rozsadził ściany Smoka.
Chłopak staną w pozycji bojowej.
//Tak czekamy do jutra //
Chłopak staną w pozycji bojowej.
//Tak czekamy do jutra //
280 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 2:58 pm
SmokuXD
Observer
//Nie powinny zrównoważyć się ponieważ jestem wyżej w rankingu c'nie ? Dobra olać to. Maxio, nie chce mi się już czekać aż wbijesz, więc zaczynam walkę teraz XD//
Smok zebrał sporo energii i wystrzelił - Shadow Cannon!
Smok zebrał sporo energii i wystrzelił - Shadow Cannon!
281 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 3:09 pm
NPC
NPC
W pewnym momencie otworzył się jakiś portal który dosłownie wessał promień wystrzelony przez Ciebie. Po chwili za Maximusem pojawił się kolejny portal z którego wyłoniła się jakaś ciemna postać, nie zorientowaliście się nawet kto. Uderzyła ona młodzieńca z taką mocą w plecy że dosłownie zatrzymał się niedaleko Smoka.
Ty natomiast, Smoku, czułeś dosyć dziwną i jakby znajomą energię pochodzącą od postaci będącej w połowie w portalu, okrytej dziwną, ciemną materią.
Ty natomiast, Smoku, czułeś dosyć dziwną i jakby znajomą energię pochodzącą od postaci będącej w połowie w portalu, okrytej dziwną, ciemną materią.
282 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 3:21 pm
SmokuXD
Observer
Smok ze stoickim spokojem zapytał. - Kim jesteś ? i zmniejszył swoją energię, powoli, tak by przeciwnik tego nie wyczuł.
283 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 3:22 pm
Maximus
Dragon Slayer
- Oż ty suko. Zanim cię zabije powiedz kim jesteś!? Maximus był czujny i przygotowany na ciosy jakby zaatakował.
284 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 3:39 pm
SmokuXD
Observer
Maximus, uspokój się... Młodzieniec spojrzał na przybysza i czekał na odpowiedź.
285 Re: Najdalsza część pustyni Wto Mar 22, 2011 8:55 pm
Michass
Lieutenant
Michass nagle pojawił się obok Smoka i Maxa.
- Yo,poczułem dziwną energie. Co się dzieje?
Chłopak nagle zauważył postać okrytą ciemną materią.
- Kto to jest? - chłopak lekko zdziwiony , zapytał chłopaków.
- Yo,poczułem dziwną energie. Co się dzieje?
Chłopak nagle zauważył postać okrytą ciemną materią.
- Kto to jest? - chłopak lekko zdziwiony , zapytał chłopaków.
286 Re: Najdalsza część pustyni Sro Mar 23, 2011 3:49 pm
NPC
NPC
Młodzieniec całkowicie wyłonił się z dziwnego portalu, po czym zrzucił z siebie ciemną materię którą wcześniej był otoczony.
- Yo.. - odezwał się dosyć cicho chłopak po czym pojawił się centralnie przy Smoku. Przyłożył jakiś przedmiot do klatki piersiowej chłopaka po czym odskoczył. Smoku natomiast poczuł ogromny ból w miejscu którego dotknął wojownik.. Ból który ostatecznie przerodził się w wybuch energii i przejście w formę demona.
- Wiedziałem. Mimo to, nie myślałem że będzie to aż tak silna forma.. Heh.. Zmieniasz się. To dobrze. - odpowiedział wojownik, stojąc w bezpiecznej odległości od Smoka. Mimo to, raczej nie wyglądał na przestraszonego, emanował podobną energią co Smoku i to każdego dziwiło. Samego Smoka również.
- Yo.. - odezwał się dosyć cicho chłopak po czym pojawił się centralnie przy Smoku. Przyłożył jakiś przedmiot do klatki piersiowej chłopaka po czym odskoczył. Smoku natomiast poczuł ogromny ból w miejscu którego dotknął wojownik.. Ból który ostatecznie przerodził się w wybuch energii i przejście w formę demona.
- Wiedziałem. Mimo to, nie myślałem że będzie to aż tak silna forma.. Heh.. Zmieniasz się. To dobrze. - odpowiedział wojownik, stojąc w bezpiecznej odległości od Smoka. Mimo to, raczej nie wyglądał na przestraszonego, emanował podobną energią co Smoku i to każdego dziwiło. Samego Smoka również.
287 Re: Najdalsza część pustyni Sro Mar 23, 2011 4:37 pm
SmokuXD
Observer
- Ty! Kim ty jesteś ?!Smok całkowicie zmienił się w demona - Czego tu szukasz ?! Demon zaczął ładować jakąś technikę.
288 Re: Najdalsza część pustyni Sro Mar 23, 2011 4:46 pm
NPC
NPC
- Ah.. Nikim szczególnym nie jestem.. Nazywam się Kogamaru Ikagawashii. Miło poznać. - odezwał się po czym zniknął i pojawiwszy się centralnie przed Tobą, zadał Ci cios z kolanka. Cios na tyle mocny że nawet w formie demona przerwałeś ładowanie ataku i wyplułeś krew, nie ślinę. Koleś zaczął Cię okładać na wszelkie możliwe sposoby, ostatecznie wybił Cię w górę i teleportując się nad Ciebie, uderzył w całej siły w Twoją głowę. Spadłeś na piasek z dużym hukiem, lecz bez poważniejszych obrażeń.
289 Re: Najdalsza część pustyni Sro Mar 23, 2011 7:36 pm
SmokuXD
Observer
- Co jest grane !? Wstał - Jak to Ikagawashii, przecież...zaraz...Jak to możliwe ?! Stanął w pozycji ofensywnej.
290 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 1:49 am
NPC
NPC
- Oh.. Co jest.. BRACISZKU?! Zaskoczony?! - zapytał i dosłownie odbił się od powietrza. Poleciał prosto w stronę Smoka i zatrzymał się tuż przed nim, wymierzając potężny cios w twarz. Smoku odleciał kawałek, ale odzyskując równowagę, odbił się od ziemi i wzbił w powietrze. Kogamaru nie przejął się tym zbytnio.
- Mimo że to tylko misja zwiadowcza to nie mogę powstrzymać się od walki z Tobą i twoimi przydupasami.. Może to dlatego że zabiłeś naszych rodziców bez najmniejszych skrupułów? - w tym momencie w ręku chłopaka pojawiła się niewielka czerwona kulka.
- Scarlet Ball.. - powiedział spokojnie i rzucił w stronę Smoka niewielką kulkę. Następnie przeniósł się do Michassa i zaczął go okładać z każdej strony. Ten nie mogąc się w żaden sposób bronić, nie mógł normalnie reagować. Tu pomógł Maximus który w pewnym momencie wymierzył celny cios w twarz przeciwnika, na tyle mocny że przestał on okładać Michassa. Niestety, jak to bywa dość często w tego typu walkach, przeciwnik szybko doszedł do siebie i przerzucił się na tego kto go zaatakował. Dlatego teraz Michass może wykonywać ruchy, Maximus pozostaje bezradny przez masę ciosów wyprowadzanych w jednej chwili.
- Mimo że to tylko misja zwiadowcza to nie mogę powstrzymać się od walki z Tobą i twoimi przydupasami.. Może to dlatego że zabiłeś naszych rodziców bez najmniejszych skrupułów? - w tym momencie w ręku chłopaka pojawiła się niewielka czerwona kulka.
- Scarlet Ball.. - powiedział spokojnie i rzucił w stronę Smoka niewielką kulkę. Następnie przeniósł się do Michassa i zaczął go okładać z każdej strony. Ten nie mogąc się w żaden sposób bronić, nie mógł normalnie reagować. Tu pomógł Maximus który w pewnym momencie wymierzył celny cios w twarz przeciwnika, na tyle mocny że przestał on okładać Michassa. Niestety, jak to bywa dość często w tego typu walkach, przeciwnik szybko doszedł do siebie i przerzucił się na tego kto go zaatakował. Dlatego teraz Michass może wykonywać ruchy, Maximus pozostaje bezradny przez masę ciosów wyprowadzanych w jednej chwili.
291 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 10:27 am
SmokuXD
Observer
Smok pojawił się za Kogamaru - Witaj braciszku. Bardzo silnym ciosem uderzył brata w plecy i kopnął go w głowę przez co (prawdopodbnie) poleciał bardzo daleko.
Gdyby sparował cios z pieści od razu kopie go i strzela jednym, sporych rozmiarów blastem. Jeżeli sparował tylko cios z nogi, Smok używa techniki Diinkarazn obwiązuje go więzami i strzela sporych rozmiarów blastem.
Gdyby sparował cios z pieści od razu kopie go i strzela jednym, sporych rozmiarów blastem. Jeżeli sparował tylko cios z nogi, Smok używa techniki Diinkarazn obwiązuje go więzami i strzela sporych rozmiarów blastem.
292 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 11:57 am
NPC
NPC
Udało Ci się odkopać Kogomaru, ale.. Zaskoczyła Cię jego technika, bowiem w Twoją stronę dalej leciała kulka którą wystrzelił. Tym razem z większą szybkością, o wiele. Nim się obejrzałeś, oberwałeś. Nastąpiła ogromna eksplozja, jednak nie na tyle by zobaczyć ją będąc w miastach. Niestety, nie zorientowałeś się co i jak i oberwałeś. Nie była to mocna technika, ale swoje potrafiła zrobić.
Kogomaru śmiał się jedynie będąc dalej.
Stany:
-
* Smoku, masz właściwie rany na całym ciele. Cholernie piecze i boli, ale większych obrażeń nie otrzymałeś.
+
* Maximus, jesteś wolny ^^
Kogomaru śmiał się jedynie będąc dalej.
Stany:
-
* Smoku, masz właściwie rany na całym ciele. Cholernie piecze i boli, ale większych obrażeń nie otrzymałeś.
+
* Maximus, jesteś wolny ^^
293 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 12:10 pm
Yoh
Site Admin
Yoh pojawił się wysoko nad pustynią, z góry lepiej było obserwować walkę. Kiedy Kogomaru został odepchnięty, był to idealny moment by go zaatakować. Młodzieniec nie mógł zmarnować takiej okazji, od razu więc ruszył w stronę chłopaka z zamiarem wymierzenia celnego i potężnego ciosu z pięści w twarz. Jeżeli mu się udało, teleportuje się przed lecącego od uderzenia Kogomaru i wykopuje go w górę, następnie ładując Kamehameha i wystrzelając je w niego. Nie żeby to coś miało mu zrobić, ale ogólna ocena siły by się tu przydała.
Jeżeli mu się nie udało, znika. Pojawia się przed Kogomaru i stara się nawiązać walkę wręcz. W razie przegrywania przemienia się w czasie jej trwania w formę SSJ lub nawet SSJ2.
Mimo wszystko, mało przejmuje się zebranymi tu wojownikami.
Jeżeli mu się nie udało, znika. Pojawia się przed Kogomaru i stara się nawiązać walkę wręcz. W razie przegrywania przemienia się w czasie jej trwania w formę SSJ lub nawet SSJ2.
Mimo wszystko, mało przejmuje się zebranymi tu wojownikami.
294 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 12:52 pm
NPC
NPC
Kogomaru nie zauważył nowego wojownika i oberwał za to porządnie w pysk. Kiedy kawałek odleciał ponownie oberwał, a najzabawniejsze było to że nie wiedział od kogo bo nie widział nawet twarzy.
Kiedy Yoh zaczął ładować Kamehameha, lekko przerażony Kogomaru spojrzał na niego i zaraz po tym się uśmiechnął.
- Hah.. Myślałem że to ktoś gorszy, a tu tylko jakaś nowa istotka do zabawy.. - odezwał się. W jego stronę w pewnym momencie pobrnęło Kamehameha. To było jednak na tyle słabe że odbił je w górę. Nie oszukujmy się, techniki ładowane na szybko z reguły są słabsze i mocniejszemu przeciwnikowi nic nie zrobią.
W pewnym momencie chłopak zniknął i pojawił się tuż za Yohem, łapiąc go za włosy i rozkręcając porządnie. Następnie rzucił go prosto w piaski pustyni. Nie było to mocne uderzenie, ale głowa od wyrywania włosów jednak boli (xD).
Kiedy Yoh zaczął ładować Kamehameha, lekko przerażony Kogomaru spojrzał na niego i zaraz po tym się uśmiechnął.
- Hah.. Myślałem że to ktoś gorszy, a tu tylko jakaś nowa istotka do zabawy.. - odezwał się. W jego stronę w pewnym momencie pobrnęło Kamehameha. To było jednak na tyle słabe że odbił je w górę. Nie oszukujmy się, techniki ładowane na szybko z reguły są słabsze i mocniejszemu przeciwnikowi nic nie zrobią.
W pewnym momencie chłopak zniknął i pojawił się tuż za Yohem, łapiąc go za włosy i rozkręcając porządnie. Następnie rzucił go prosto w piaski pustyni. Nie było to mocne uderzenie, ale głowa od wyrywania włosów jednak boli (xD).
295 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 1:11 pm
SmokuXD
Observer
Gdy Kogamaru rzucił Yohem, Smok pojawił się obok niego i uderzył go z pieści w twarz. Następnie kilkakrotnie kopnął go w brzuch, przystawił rękę w miejscu, w którym wcześniej zranił przeciwnika (brzuch) i wystrzelił bardzo skompresowany atak o sporej sile. Gdy przeciwnik leciał po ataku smok pojawił się nad nim i zaczął strzelać pociskami Ki.
296 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 1:25 pm
Ketsu
Notowany
Ketsu pojawił się na pustyni.Zobaczył, że Yoh zaraz uderzy w ziemie, pojawił się za nim i złapał go.Zanim Yoh zdążył wykonać jakiś ruch, chłopca już tam nie było.Ketsu stworzył 6 dość słabych kul samonaprowadzających.Sam zleciał na dół a je 'zostawił' u góry.W tej chwili Smoku zaczął szarżować na przeciwnika.Popatrzył na niego, po chwili zdjął pelerynę i położył ją na piachu.Zacisnął pięści i schylony popatrzył na przeciwnika.Na razie nie zamierzał atakować, był skupiony na przeciwniku, nie na Smoku czy innych tu zebranych.Był gotowy na unik, obronę lub kontratak.
297 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 1:51 pm
Yoh
Site Admin
Mimo że Yoh zanim uderzył został złapany przez Ketsa, nie przejął się tym zbytnio. W tym momencie było dla niego bez różnicy to czy uderzy o ziemię czy nie, prawdopodobnie i tak nic by sobie nie zrobił. Młodzieniec wylądował na ziemi i stanął w pozycji bojowej. Określił mniej więcej siłę przeciwnika choć dalej nie wiedział czego się po nim spodziewać.
Niebo nad pustynią przybrało czerwony kolor, a wokół chłopaka zaczęły pojawiać się ciemne wyładowania elektryczne. Zaczęła go otaczać ciemna materia, z tyłu natomiast tworzyła ona skrzydła. Po kilku sekundach nastąpiła eksplozja energii, jednak nie była to normalna eksplozja. Dźwięku żadnego, zniszczeń żadnych. Piasek po prostu stał się szary w miejscu gdzie nastąpiła eksplozja.
Młodzieniec przybrał formę OmegaDestroyera, jednak nie było czuć od niego żadnej energii. Niebo dalej pozostawało czerwone.
- Bądź zaszczycony, Kogomaru Ikawagashii. Pozwolę Ci stać się częścią mnie. - odezwała się istota. Właściwie, nie interesowało go to że Smoku walczy, ale z jakiegoś powodu nie zamierzał im póki co przerywać i miał zamiar ruszyć dopiero wtedy kiedy Smoku zostanie kawałek odepchnięty. A szybkość w tej formie jest niewyobrażalna.
Niebo nad pustynią przybrało czerwony kolor, a wokół chłopaka zaczęły pojawiać się ciemne wyładowania elektryczne. Zaczęła go otaczać ciemna materia, z tyłu natomiast tworzyła ona skrzydła. Po kilku sekundach nastąpiła eksplozja energii, jednak nie była to normalna eksplozja. Dźwięku żadnego, zniszczeń żadnych. Piasek po prostu stał się szary w miejscu gdzie nastąpiła eksplozja.
Młodzieniec przybrał formę OmegaDestroyera, jednak nie było czuć od niego żadnej energii. Niebo dalej pozostawało czerwone.
- Bądź zaszczycony, Kogomaru Ikawagashii. Pozwolę Ci stać się częścią mnie. - odezwała się istota. Właściwie, nie interesowało go to że Smoku walczy, ale z jakiegoś powodu nie zamierzał im póki co przerywać i miał zamiar ruszyć dopiero wtedy kiedy Smoku zostanie kawałek odepchnięty. A szybkość w tej formie jest niewyobrażalna.
298 Re: Najdalsza część pustyni Czw Mar 24, 2011 2:08 pm
Maximus
Dragon Slayer
//Dzięki, że za mnie ruszyłeś NPC . Nie miałem neta//
- Te posraniec! Nie lekceważ Tytanów!
Maximus zaczął emanować energią:
//Niedopracowany, robiony na szybko//
Maximus zaczął ładować Gigantic Meteor, po chwili wystrzelił w niego z ogromną prędkością.
- Te posraniec! Nie lekceważ Tytanów!
Maximus zaczął emanować energią:
//Niedopracowany, robiony na szybko//
Maximus zaczął ładować Gigantic Meteor, po chwili wystrzelił w niego z ogromną prędkością.
299 Re: Najdalsza część pustyni Pią Mar 25, 2011 12:42 pm
NPC
NPC
Nagłe pojawienie się Smoka przy Kogomaru nie było dla niego zaskoczeniem. Dlatego też uderzenia w twarz zdołał zwinnie uniknąć. Co innego kopnięć w brzuch. Tu bowiem Smoku złapał brata za głowę i uderzył zamiast ręki z kolanka. Później przystąpił do dalszej części swojego planu. Kilka kopnięć w brzuch, a następnie wystrzelenie w brzuch pocisku energii o dużej sile zaowocowało odrzuceniem Kogomaru w stronę ziemi. Mimo to, zatrzymał się w połowie drogi i już miał lecieć ponownie do Smoka, kiedy dostał kilkunastoma słabszymi pociskami KI.
Ketsu w tym czasie stworzył sześć samonaprowadzających i dość słabych kul energii. Później czyste skupienie na przeciwniku i brak jakiejkolwiek reakcji.
Yoh to całkowite przeciwieństwo. Kiedy niebo nad polem walki stało się czerwone, a chłopak przemienił się w OmegaDestroyera, wyłapując najbliższą okazję, wystrzelił z piasków pustyni jak pocisk i poleciał w dym stworzony z pocisków KI Smoka. Razem z Kogomaru wylecieli z dymu, z tym że Yoh trzymał brata Smoka za gardło. Wylatując z nim niezwykle wysoko, rozkręcił się trzymając go za rękę i w ostatnim momencie rzucił w stronę Maximusa. Ten ładując Gigantic Meteor, miał teraz niezłe pole do popisu. Kogomaru leciał z taką szybkością że nie sposób było się zatrzymać. Po wystrzeleniu ataku, nastąpiła ogromna eksplozja. Mimo że każdy spodziewałby się wiadomo czego (Ranny Kogomaru zlatuje na ziemię, hę?), to co okazało się po zniknięciu dymu zaskoczyło każdego poza Smokiem, Yohem i Ketsem. Tylko oni bowiem mieli w sobie demony i poczuli w czasie eksplozji nagły wzrost demonicznej energii w centrum wybuchu.
Kogomaru przemienił się w dziwną, pokrytą ciemną materią formę o czerwonych włosach. Żadnych ran na ciele i stał bez ruchu.
- Mimo że jesteście ode mnie silniejsi kiedy przebywam w normalnej formie, macie zero szans ze mną w tej formie. - odezwał się spokojnie chłopak, dalej utrzymując się bez ruchu.
Ketsu w tym czasie stworzył sześć samonaprowadzających i dość słabych kul energii. Później czyste skupienie na przeciwniku i brak jakiejkolwiek reakcji.
Yoh to całkowite przeciwieństwo. Kiedy niebo nad polem walki stało się czerwone, a chłopak przemienił się w OmegaDestroyera, wyłapując najbliższą okazję, wystrzelił z piasków pustyni jak pocisk i poleciał w dym stworzony z pocisków KI Smoka. Razem z Kogomaru wylecieli z dymu, z tym że Yoh trzymał brata Smoka za gardło. Wylatując z nim niezwykle wysoko, rozkręcił się trzymając go za rękę i w ostatnim momencie rzucił w stronę Maximusa. Ten ładując Gigantic Meteor, miał teraz niezłe pole do popisu. Kogomaru leciał z taką szybkością że nie sposób było się zatrzymać. Po wystrzeleniu ataku, nastąpiła ogromna eksplozja. Mimo że każdy spodziewałby się wiadomo czego (Ranny Kogomaru zlatuje na ziemię, hę?), to co okazało się po zniknięciu dymu zaskoczyło każdego poza Smokiem, Yohem i Ketsem. Tylko oni bowiem mieli w sobie demony i poczuli w czasie eksplozji nagły wzrost demonicznej energii w centrum wybuchu.
Kogomaru przemienił się w dziwną, pokrytą ciemną materią formę o czerwonych włosach. Żadnych ran na ciele i stał bez ruchu.
- Mimo że jesteście ode mnie silniejsi kiedy przebywam w normalnej formie, macie zero szans ze mną w tej formie. - odezwał się spokojnie chłopak, dalej utrzymując się bez ruchu.
300 Re: Najdalsza część pustyni Pią Mar 25, 2011 1:30 pm
Ketsu
Notowany
Ketsu spojrzał na Kogomaru.
[W takim razie..Super Saiyan na wiele się tu nie zda..Strenght + i Ice Shield też raczej nie..Pasowało by określić jego siłę i zdolności..A tu nic.Niech będzie.]
Ketsu wyprostował się ale ręce miał dalej zaciśnięte..Po chwili nastąpił błysk, a potem wybuch w którego centrum stał Ketsu w formie Super Saiyan 2.Dodatkowo włączył formę Ice Shield.Ruszył na przeciwnika z dużą szybkością i zatrzymał się przed nim.Patrzył mu prosto w oczy//o ile je ma o_O//, po chwili uśmiechnął się i zadał uderzenie z główki, następnie schylił się i już miał uderzać podbródkowy, gdy podciął mu nogi i uderzył prosto w twarz by odleciał dalej.Czekał na kontrę przeciwnika, był na nim cholernie skupiony.
[W takim razie..Super Saiyan na wiele się tu nie zda..Strenght + i Ice Shield też raczej nie..Pasowało by określić jego siłę i zdolności..A tu nic.Niech będzie.]
Ketsu wyprostował się ale ręce miał dalej zaciśnięte..Po chwili nastąpił błysk, a potem wybuch w którego centrum stał Ketsu w formie Super Saiyan 2.Dodatkowo włączył formę Ice Shield.Ruszył na przeciwnika z dużą szybkością i zatrzymał się przed nim.Patrzył mu prosto w oczy//o ile je ma o_O//, po chwili uśmiechnął się i zadał uderzenie z główki, następnie schylił się i już miał uderzać podbródkowy, gdy podciął mu nogi i uderzył prosto w twarz by odleciał dalej.Czekał na kontrę przeciwnika, był na nim cholernie skupiony.
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach