W tle nadal leciała jakaś muzyka. Chłopak wstał i podszedł do bawiącej się pieskiem Mayu. Maskotka cała była w piasku. Chłopak postanowił ją oczyścić używając do tego energii. Wziął dziewczynkę za rączkę i ruszył trochę dalej. Zignorował pomysł Maxa z pływaniem. Postanowił wbudować z córką zamek. Wyglądało to dość śmiesznie gdyż dziewczynka nie wiedziała co robić. Co jakiś czas psuła to co wybudował Shigeru ten jednak nie poddawał się i budował dalej. Arisa i Sandra natomiast postanowiły trochę popływać. Wzięły stroje i udały się trochę w głąb wyspy aby się przebrać. Gdy wróciły Shigeru wziął Mayu na ręce i stanął obok Maxa. Widział już dziewczyny tak ubrane a po ostatniej nocy widok ten nie powinien wywołać u niego większej ekscytacji. W przeciwieństwie do napalonego Maxa stał niewzruszenie.
- Ładnie wyglądacie. - dodał jedynie.
Po czym wrócił do budowania zamku. Dziewczyny w tym czasie wbiegły do wody aby trochę popływać. Zaczęły chlapać się i bawić. Gdy jako taki zamek z piasku został ukończony Shigeru podszedł z Mayu do wody. Chłopak siadł na piasku obserwując jak córka zafascynowana falami goni je aby zaraz od nich uciekać. Arisa wyszła z wody aby się czegoś napić.
- A może zagramy w siatkę? - rzuciła pomysłem.
- Ładnie wyglądacie. - dodał jedynie.
Po czym wrócił do budowania zamku. Dziewczyny w tym czasie wbiegły do wody aby trochę popływać. Zaczęły chlapać się i bawić. Gdy jako taki zamek z piasku został ukończony Shigeru podszedł z Mayu do wody. Chłopak siadł na piasku obserwując jak córka zafascynowana falami goni je aby zaraz od nich uciekać. Arisa wyszła z wody aby się czegoś napić.
- A może zagramy w siatkę? - rzuciła pomysłem.